W was ostatnia nadzieja..czyli komiks do gazetki.

[Noc(nik)]

Zaproponowałam, że mogę spróbować zrobić komiks do gazetki szkolnej. Zawsze o tym marzyłam. Niestety naszedł mnie brak weny i zakomunikowałam to opiekunce gazetki. Owszem naskrobałam jakiś, ale nie spodobał się jej i miałam zrobić inny. Powiedziałam, że jeśli ktoś wymyśli scenariusz to ok. Mimo iż jest nauczycielką polskiego, musi mieć problemy z komunikacją. Mówi teraz - jesteś nieobowiązkowa itd. - choć oświadczyłam jej - jeśli dostane scenariusz to sie biorę do pracy. Nie chce być alfą i omegą. No ale cóż, mam sama sobie wymyślić.

I w was ostatnia nadzieja, drogie wizażanki! Wiem, punktem wyjścia mogłaby być akcja rozgrywająca się w szkole z dawką humoru, ale to i tak nic mi nie pomaga, nie mogę wymyślić jakiegoś konkretu. Może na podstawie jakiś kawałów szkolnych? Ehh, jestem w przysłowiowej "."

[goldfish3000]

Na kiedy?

[Noc(nik)]

Termin nie był ściśle ustalony, ale teoretycznie już minął. Wciąż jednak jest możliwość, a ja jak zaczynam to chce skonczyc. Tylko z tym zaczynaniem jest problem.

[pink69]

A może podkoloryzuj to,co już naprawdę zdarzyło się w szkole?

[Noc(nik)]

Tez tak myślałam, śmieszne sytuacje klasowe. Nawet zawsze jak ktoś coś powie śmiesznego to to zapisuje. Jednak to co może śmieszyć moją klasę, może nie śmieszyć reszty szkoły

[Noc(nik)]

Podpinam

[goldfish3000]

Ok, mam pomysł
Jeśli to ma być w formie komiksu to można go fajnie przedstawić.
Nauczycielka sprawdza zadania domowe, Jasiu (niech będzie ten przysłowiowy ) go nie ma.
Tłumaczy się brakiem czasu. Zaczyna opowiadać nauczycielce o tym jak to zapobiegł napadowi na bank, gasił pożar lasu, uratował kotka, który wszedł na drzewo i nie mógł zejść, itp. Cuda - wianki.
Kiedy już wrócił do domu, nie miał siły na nic i zasnął. Nauczycielka oczywiście w to nie wierzy, klasa sie śmieje, a Jasiu dostaje pałe. A w tym czasie do klasy wchodzi cały komitet, który wręcza Jasiowi medal za zasługi, pełno paparazzi, kwiaty, laury i fanfary

Mam jeszcze parę innych, ale nie jestem pewna czy o to ci chodzi.

[Noc(nik)]

Napisane przez goldfish3000

Ok, mam pomysł
Jeśli to ma być w formie komiksu to można go fajnie przedstawić.
Nauczycielka sprawdza zadania domowe, Jasiu (niech będzie ten przysłowiowy ) go nie ma.
Tłumaczy się brakiem czasu. Zaczyna opowiadać nauczycielce o tym jak to zapobiegł napadowi na bank, gasił pożar lasu, uratował kotka, który wszedł na drzewo i nie mógł zejść, itp. Cuda - wianki.
Kiedy już wrócił do domu, nie miał siły na nic i zasnął. Nauczycielka oczywiście w to nie wierzy, klasa sie śmieje, a Jasiu dostaje pałe. A w tym czasie do klasy wchodzi cały komitet, który wręcza Jasiowi medal za zasługi, pełno paparazzi, kwiaty, laury i fanfary

Mam jeszcze parę innych, ale nie jestem pewna czy o to ci chodzi.

Nawet fajny pomysł, dawaj dalej . Właśnie nie wiem czy zdecydować się na ciągłą fabułę, czy takie właśnie pojedyncze wątki. Jednak ciągłej chyba nie warto.

[goldfish3000]

Napisane przez Noc(nik)

Nawet fajny pomysł, dawaj dalej . Właśnie nie wiem czy zdecydować się na ciągłą fabułę, czy takie właśnie pojedyncze wątki. Jednak ciągłej chyba nie warto.

Ciągła fabuła jest ryzykowna. Narobisz się ja wół a okaże się, że się nie podoba. Faktycznie, lepiej parę krótszych i więcej, niż jedna duża. Ryzyko, że twoja praca nie zostanie zaakceptowana maleje

Możesz też wykorzystać motyw Rzecznika Praw Obywatelskich, który odrabia prace domowe za uczniów, bo sam kwestionował ich legalność, ujęte w dwóch scenkach to jak się zachowują uczniowie, kiedy nauczyciel się odwróci a jak kiedy patrzy(na zasadzie kontrastu), lekcja matematyki, kiedy nauczyciel rozrysowuje coś na tablicy a uczniowie śpią w najlepsze, motyw szkolnego plecaka, który jest dwa razy większy niż uczeń, lekcja chemii - uczniowie wchodzą do klasy normalni a wychodzą cali zadymieni, w kłębach dymu (widzisz to? ).
Ale czy o coś takiego ci chodzi?