'Trzy słowa, które otwierają ludzkie serca.'

[Fresa]

Myślę, że te zdanie dobrze oddaje to, czego będzie tyczył ten wątek.

Pochodzi ono z jakiejś bajki, którą czytałam, będąc jeszcze dziecięciem.
Jako, że mam dobrą pamięć, ale niedoskonałą, nie pamiętam niestety ani tytułu ani autora.

Trzy słowa, które otwierają ludzkie serca:
-proszę
-przepraszam
-dziękuję

Tak sie zastanawiam, dlaczego się obecnie zdewaluowały?

Czy to tak trudno powiedzieć: 'proszę' podając komuś kubek gorącej herbaty?A gdy ktoś nam go poda: 'dziękuję'?
Czy to tak trudno powiedzieć: 'przepraszam', zamiast rozpychać się łokciami zmierzając w stronę drzwi w zatłoczonym tramwaju?


Zapraszam do dyskusji na temat:
-uprzejmość i jej brak - na codzień

[Juncia]

Ja z swojej strony moge powiedziec ze niemal zawsze uzywam tych slow, w przypadkach ktore opisalas.
Najwazniejsze chyba jest wychowanie. Jesli w dziecinstwie nie wpaja sie manier to potem o nie troche trudniej. Ale to nie regula.

[Hultaj]

Eee. Tego.

Zła lista.

- dam ci.
- nic od ciebie nie chcę.
- pięknie wyglądasz.

[side85]

ja też uważam że to słowa funkcjonują, nie przebrzmiały i mają się całkiem dobrze. To jedynie kwestia wychowania

[Wisienki]

Napisane przez Juncia

Ja z swojej strony moge powiedziec ze niemal zawsze uzywam tych slow, w przypadkach ktore opisalas.
Najwazniejsze chyba jest wychowanie. Jesli w dziecinstwie nie wpaja sie manier to potem o nie troche trudniej. Ale to nie regula.

otóz to ja używam tych słów nieomal odruchowo, myśle ze to poprostu kwestia wychowania Zresztą gdybym nie podziękowała komuś za nawet najdrobniejszą pomoc czułabym sie źle. Znam jednak ludzi którym to przeszkadza to ze czesto używam tych słow... ale to raczej ludzie w których domach sie tego nie praktykowało

[Emilkaa]

oj ja sie staram uzywac tych slow,ale patrzac na ulice to neistety co najwyzej ludzie ci powiedza : odwal sie

[black&white]

ja podobnie jak dziewczyny poniżej
też używam tych słów bardzo często (chociaż znam ludzi, którzy wogóle nie mają ich w swoim słowniku - kilku, bo kilku - ale jednak).

[Chii1986]

Napisane przez Juncia

Ja z swojej strony moge powiedziec ze niemal zawsze uzywam tych slow, w przypadkach ktore opisalas.
Najwazniejsze chyba jest wychowanie. Jesli w dziecinstwie nie wpaja sie manier to potem o nie troche trudniej. Ale to nie regula.

Ja też stosuję te słowa...chyba nawet zbyt często porównując z innymi :/

czasem takie słowa są wręcz odbierane przez obcych jako ironia czy tupet np. gdy w tramwaju głośno powie się przepraszam... to tak jakby się chciało komuś dać do zrozumienia, że ma się przesunąć, to dla ludzi takie zakamuflowane "no dalej odsuń się ty k***"... i potem patrzą na Ciebie z byka... a człowiek chce być tylko miły.
Jak przepycham się bez słowa źle, jak głośno przepraszam też niedobrze...


chociaż fakt, te słowa czasem są takimi zakamuflowanymi i "zuprzejmowionymi" chamstwami np. pani w naszej uniwesyteckiej szatki zawsze się wydziera zniecierpliwionym głosem "proszę" i teatralnie wywracając oczyma rzuca płaszcz mówiąc "proszę"... a ja się czuję jakby mówiła "zabieraj płaszcz i wyp***"

[madame paranoja]

ja nie uważam bardzo często, no może oprócz "dziękuję" i "przepraszam".
"proszę" z kolei cięzko przechodzi mi przez gardło, nad czym ubolewam.

jest to rzeczywiście kwestia wychowania, wielu znajomych mi ludzi nie używa tych zwrotów w ogóle.

ba, jedna z dyrektorek w mojej firmie, wchodząc do pomieszczenia, w którym jestem nie powie nawet "dzień dobry" .

Niby wykształcona pani a widoczne nie tak wychowana, co razi.

[maswerka]

Często jeżdżę pociągiem i niestety zdarza się, że wchodzi ktoś do przedziału nie mówiąc "dzień dobry", a wychodząc "do widzenia".
Jeszcze do listy dodam słowo "przepraszam" w sensie "żałuje tego, co zrobiłem i postaram się już tego nie czynić".

[Vivienne]

Dla mnie te słowa naprawdę dużo znaczą jeśli nie są powiedziane z pretensją, oburzeniem czy ironią. Myślę, że to kwestia dobrego wychowania. Mnie tak wychowano, więc ich używam i oczekuję, ze będą tak zwracać się do mnie inni w przypadku pomocy. Czy tak trudno powiedzieć: "dziękuję"? Bo czasem mam wrażenie, że prędzej się komuś język w supeł zwiąże niż powie któreś z tych magicznych słów

[Arethaf]

Używam tych słów codziennie i uważam, że nie jest trudnym zadaniem je wypowiedzieć. Małe słowa, ale wiele zmieniają.

[phdwao]

Ja sądzę że nie ma co panikować nad wymieraniem tych słów...

...faktem jest,że coraz mniej osób uzywa ich w codziennym życie,jakby jedno słowo skracało życie o dzień(jak fajeczki)

sądzę,że jest to efekt totalnego wyluzowania, na wzór amerykański, na zasadzie, jestem ja i tylko ja, co mnie inni...
W świecie,gdzie propagowane są prawa jednostek, wolność, ludzie nadużywają jak zawsze swoich praw i wynik jest taki,że sądzą że wszystko im się należy

Zatem po co "proszę" skoro i tak musze to dostać
po co "dziękuję", przecież i tak musiałam to mieć
po co "przepraszam", nie czuje się winny

Co do mnie stosuję te słowa, ponieważ dla mnie mają dużą wartość...

[Shayla]

Napisane przez Chii1986

Ja też stosuję te słowa...chyba nawet zbyt często porównując z innymi :/

Ja również.
No właśnie, chyba za często w porównaniu do większości ludzi.
Wypowiedzenie któregoś z tych słów nigdy nie stanowiło dla mnie problemu, nie wyobrażam sobie nie podziękować, nie poprosić, a już najbardziej - nie przeprosić. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy nie przeprosiłabym osoby, którą uraziłam.

Zastanawia mnie, dlaczego tak wielu ludzi ma z tymi słowami aż tak duże problemy. Dlaczego nie potrafią podziękować, dlaczego poproszenie kogoś o przysługę traktują jak poniżenie, dlaczego (i przede wszystkim-jak?)potrafią spokojnie żyć nie przeprosiwszy osoby, której coś złego zrobili. Czy to kwestia złego wychowania? Nie mam pojęcia, ale jest to bardzo przykre.

[Chii1986]

Napisane przez maswerka

Często jeżdżę pociągiem i niestety zdarza się, że wchodzi ktoś do przedziału nie mówiąc "dzień dobry", a wychodząc "do widzenia".
.

Ja wchodząc do pociągu nie mówie dzień dobry a niby czemu? Czy wchodząc do tramwaju i autobusu też mam mówić codziennie jestem w pociągu i chyba nigdy nie slyszałam od nikogo "dzień dobry"...

[phdwao]

Napisane przez Chii1986

Ja wchodząc do pociągu nie mówie dzień dobry a niby czemu? Czy wchodząc do tramwaju i autobusu też mam mówić codziennie jestem w pociągu i chyba nigdy nie slyszałam od nikogo "dzień dobry"...

dobre..ja też ani nie słyszałam,ani nie mówię

[Izaluka]

Ja w pociągu mówię, jeśli są takie przedziały 6-8 osobowe. Wtedy jak do kogoś wchodzę to tak. Ale jak zwykły pociąg z wieloma miejscami w jednym przedziale - to nie.

Dzień dobry/do widzenia mówię też wchodząc i wychodząc ze sklepów. Kiedyś byłam ze znajomą na zakupach w dużym mieście i kazała mi nie robić obciachu. (?) A z Wami jak to jest? Ja do teraz twardo wołam od progu dzień dobry, chociaż niektóre ekspedientki mają to w d...

A dziękuję, proszę i przepraszam - nie mam nad czym dyskutować. Dla mnie to słowa naturalne.

[Chii1986]

Napisane przez Izaluka

Ja w pociągu mówię, jeśli są takie przedziały 6-8 osobowe. Wtedy jak do kogoś wchodzę to tak. Ale jak zwykły pociąg z wieloma miejscami w jednym przedziale - to nie.

Dzień dobry/do widzenia mówię też wchodząc i wychodząc ze sklepów. Kiedyś byłam ze znajomą na zakupach w dużym mieście i kazała mi nie robić obciachu. (?) A z Wami jak to jest? Ja do teraz twardo wołam od progu dzień dobry, chociaż niektóre ekspedientki mają to w d...

A dziękuję, proszę i przepraszam - nie mam nad czym dyskutować. Dla mnie to słowa naturalne.

Jeśli chodzi o sklepy to mówie dzień dobry, do widzenia itp,. nie mówie tego w marketach alb w sieciówkach typu H&M gdzie jest tłok, kolejka i klienta i tak nie traktuje się indywidualnie- chodzi o to by obsłużyć i jechać następnego. no chyba, że pani powie to i ja odpowiem ale najczęściej pani tylko kasuje.

[Sunny20]

Napisane przez Chii1986

Ja wchodząc do pociągu nie mówie dzień dobry a niby czemu? Czy wchodząc do tramwaju i autobusu też mam mówić codziennie jestem w pociągu i chyba nigdy nie slyszałam od nikogo "dzień dobry"...

Napisane przez phdwao

dobre..ja też ani nie słyszałam,ani nie mówię

W dalekobieżnych, gdy się dosiadacie do przedziału kultura wymaga, żeby powiedzieć chociaż dzień dobry i zapytać czy miejsca są wolne.

Co do pytania głównego, wcale nie uważam, żeby te słowa były na wymarciu. Raczej widzę tendencję odwrotną

[benito_mruffkolini]

Napisane przez Izaluka

Ja w pociągu mówię, jeśli są takie przedziały 6-8 osobowe. Wtedy jak do kogoś wchodzę to tak. Ale jak zwykły pociąg z wieloma miejscami w jednym przedziale - to nie.

Dzień dobry/do widzenia mówię też wchodząc i wychodząc ze sklepów. Kiedyś byłam ze znajomą na zakupach w dużym mieście i kazała mi nie robić obciachu. (?) A z Wami jak to jest? Ja do teraz twardo wołam od progu dzień dobry, chociaż niektóre ekspedientki mają to w d...

A dziękuję, proszę i przepraszam - nie mam nad czym dyskutować. Dla mnie to słowa naturalne.

ja dokładnie to samo

z tymi sklepami to wiadomo, po całych samoobsługowych się nie drę, ale jak widzę jakąś panią za ladą to samo ze mnie wyłazi

[phdwao]

Napisane przez Sunny20

W dalekobieżnych, gdy się dosiadacie do przedziłu kultura wymaga, żeby powiedzieć chociaż dzień dobry i zapytać czy miejsca są wolne.

Co do pytania głównego, wcale nie uważam, żeby te słowa były na wymarciu. Raczej widzę tendencję odwrotną

niby tak,ale ja siedze w dalekobieżnych 2 razy dziennie i powiem szczerze nikt mi dzień dobry nie powidział,ani ja nikomu

pytam jedynie:wolne? i siadam lub nie

jesli chodzi o przedziały to inna sprawa,ja akurat mówię

[Ł@siczk@]

Trzy kluczowe slowa dla kobiety: (a raczej frazy)

- kochanie kupie ci to
- jestes piekna
- kocham cie

A tak na powaznie, to ja tez sie dziwie, ze dla wielu mlodych (szczegolnie) ludzi te 3 slowa - prosze, dziekuje i przepraszam sa czesto obce Rzadko kiedy slysze je od nich...to bardzo smutne i swiadczy o braku podstawowego wychowania. Ja nawet nie mysle, jak kogos potrace np. i powiem przepraszam...to odruch.

[Sunny20]

Napisane przez phdwao

niby tak,ale ja siedze w dalekobieżnych 2 razy dziennie i powiem szczerze nikt mi dzień dobry nie powidział,ani ja nikomu

pytam jedynie:wolne? i siadam lub nie

jesli chodzi o przedziały to inna sprawa,ja akurat mówię

Mnie właśnie chodzi o dalekobieżne z małymi, kilkuosobowymi przedziałami, takimi o których pisała też Izaluka.

Ja od kilku lat pociągami nie jeżdżę, ale jak jeździłam to większość osób jednak mówiła.

[phdwao]

Napisane przez Sunny20

Mnie właśnie chodzi o dalekobieżne z małymi, kilkuosobowymi przedziałami, takimi o których pisała też Izaluka.

Ja od kilku lat pociągami nie jeżdżę, ale jak jeździłam to większość osób jednak mówiła.

to jasna sprawa..bo ja jeżdze zazwyczaj tymi z wagonami na ok 40 osob

[evilcia]

Zostalam wychowana tak, ze nie sprawia mi problemu powiedziec, dzien dobry, dziekuje, przepraszam, prosze. I jesli tylko sytuacja na to pozwala to te zwroty uzywam. Czesto zauwazam, ze w sklepach pani z obslugi robi sie milej, jak powiem jej dzien dobry zamiast od razu powiedziec, ze poprosze cos tam.

[yeah]

co ty Fresa, ja ostatnio wchodząc do śmietnika i spotykając śmieciarza ładnie się z nim przywitałam, na pewno żadne z tych słów w moim przypadku nie wymarło, wręcz przeciwnie jakaś ostatnio miła jestem

[Papiszynka]

Napisane przez Sunny20

Mnie właśnie chodzi o dalekobieżne z małymi, kilkuosobowymi przedziałami, takimi o których pisała też Izaluka.

Ja od kilku lat pociągami nie jeżdżę, ale jak jeździłam to większość osób jednak mówiła.

O tak, jasne ze sie mowi, ale jak ktos nie powie to tez nie jestem jakos strasznie oburzona

Za to ostatnio kierowca autobusu na mnie poczekal bo bieglam, i jak mu krzyknelam 'dziekuje' z drugiego konca autobusu to sie ludzie troche dziwnie na mnie spojrzeli

Ogolnie ja czesto uzywam takich slow, nie uwazam aby wymieraly TŻtowi podajac herbate to nie bede mowic proszęęęę tylko ewentualnie skrocona wersja 'prosz' a do kolezanki nie bede mowic dziękujęęę tylko dzieki i tyle :P a znaczenie to samo.

Fresa chyba faktycznie chcesz rekord pobic? :P

[Sunny20]

Napisane przez Papiszynka

O tak, jasne ze sie mowi, ale jak ktos nie powie to tez nie jestem jakos strasznie oburzona

Mnie też nie oburza, raczej śmieszy
Wchodzi taki muł do przedziału, w którym siedzą już np.3 osoby, wszyscy oczy na niego a on nic

[maswerka]

Napisane przez Chii1986

Ja wchodząc do pociągu nie mówie dzień dobry a niby czemu? Czy wchodząc do tramwaju i autobusu też mam mówić codziennie jestem w pociągu i chyba nigdy nie slyszałam od nikogo "dzień dobry"...

Chyba niedokładnie się wyraziłam. Chodziło o wchodzenie do przedziału pociągu (EX, IC), do ludzi z którymi będzie się jechało kilka godzin.

[Ewusia_marchew]

Mnie się wydaje że czasem wręcz nadużywam tych słów zwłaszcza jak mam dobry humor

chociaż bywa i tak czasami nie mam ochoty się do nikogo odzywać i wyglądam jak naburmuszona panna później jest mi wstyd za siebie