Moja nowa (smsowa) tożsamość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-01-31, 22:47   #1
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852

Moja nowa (smsowa) tożsamość


Witam.
Mój problem może wydawać się błahy, ale nie daje mi spokoju.
Do rzeczy. Skończyły mi się pieniądze na telefonie więc wzięłam sobie inną kartę. Po jakimś czasie napisałam smsa do swojego chłopaka z pytaniem co u niego słychać. Niestety zapomniałam się przedstawić i kiedy zapytał kim jestem powiedziałam, że pewną Anią, której on się podoba. Napisałam mu tego smsa żeby zobaczyć jego reakcję. Wtedy on zaczął wypytywać tą "Anię" o różne rzeczy. Wtedy zapytałam czy chciałby się ze mną umówić (tzn z tak naprawdę nieistniejącą Anką). Dlaczego to napisałam? Bo chciałam usłyszeć/przeczytać, że ma dziewczynę, którą bardzo kocha . Powiedział, że nie wie czy się umówią, bo ma dziewczynę, a na stwierdzenie, że "dziewczynę można zmienić" powiedział, że jednak mogą się spotkać. Dziś się z nim spotkałam. Mówił, że pisze do niego właśnie taka dziewczyna, że jest bardzo ładne... Nie miałam odwagi powiedzieć, że to tak naprawdę ja, bo bałam się, że będzie na mnie wściekły.
Dzisiaj wieczorem znowu pisałam z nim jako Ania. Chciał zdjęcie więc wysłałam mu zdjęcie pewnej dziewczyny. Zaczął prawić mi komplementy. Później chciałam już skończyć tą całą farsę nie zdradzając jednocześnie, że to tak naprawdę ja. Dlatego wysłałam mu smsa, w którym napisałam, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu, i że nie chcę się spotykać, bo on ma dziewczynę itd, a w takim wypadku to nie ma sensu. Na to on napisał, że nie wiadomo jak długo będzie jeszcze ze swoją dziewczyną, bo ona go nie kocha. Nie wie jak długo potrwa ten związek. Może tydzień, może miesiąc... I że na pewno nie będzie czekał aż ona go pokocha dłużej niż ze dwa miesiące. Po tym dodał, że chce się spotkać z "Anią", i że ona mu się podoba, a nóż widelec, kiedy on by zerwał ze swoją dziewczyną (ze mną) byłaby szansa, że będą razem, bo ona "jest śliczna, a do tego świetnie się z nią rozmawia".


Przyznam, że trochę mnie zaskoczył. Miałam nadzieję, że od razu napisze, że ma dziewczynę i żeby "Ania" dała sobie z nim spokój.
Prawdą jest, że nie wiem co do niego czuję... Zależy mi na nim, jest mi z nim dobrze, ale czegoś brakuje... Nie wiem czy go kocham czy nie. Jesteśmy razem 1,5 roku i wydaje mi się, że właśnie przyszedł taki dołek...
Boję się, że on rzeczywiście mnie rzuci. Chciałabym z nim o tym pogadać, ale nie wiem jak to zrobić. Nie chcę się przyznawać, że cały czas pisał ze mną, bo wtedy się na pewno pokłócimy.
Przyznałybyście się, że to Wy jesteście tą wymyśloną dziewczyną?
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:01   #2
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Jesteście razem 1,5 roku a on odpisuje w taki sposób na smsy nieznajomej dziewczyny?
Coś mi tu nie gra. Ja rozumiem, że Ty możesz mieć wątpliwości co do związku, ale on odpisując komuś w ten sposób, pokazał Ci, że także je ma, że jest w stanie Ciebie "zmienić" na kogoś innego (jakby nie było przypadkowego).
Przepraszam, ale odnoszę wrażenie, że to Ty czujesz się przed nim winna? Tylko czego?
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:04   #3
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

ja robilam podobne zabawy ,moja kolezanka rowniez.Dowiadywalysmy sie rzeczy o jakich nam sie nie sniło.Skoncz z tym jak nie chcesz dostac ataku szału.Pozniej mu o wszystkim powiesz w ataku ,a on ci na to ze byl taki sprytny i od poczatku wiedzial ,ze to ty i chcial cie podpuscic sratytaty zle ze w ogole zaczelas ,ale skad mialas wiedziec
Tak czy siak zapowiada sie kryzys obojetnie czy sie przyznasz czy nie
Powiesz bedzie awantura nie powiesz,nie bedzie ci to dawalo spokoju ,nie bedziesz miec zaufania ,bedzie drazliwa podejrzliwa az wybuchniesz.I tak zle i tak niedobrze

ale jestes zachłanna,sama nie wiesz czy go kochasz,a oczekiwalas ze on obcej dziewczynie bedzie mowil o swoim zyciu osobistym i romantycznie odrzuci te zaloty
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:07   #4
maupka Chicca
Raczkowanie
 
Avatar maupka Chicca
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Anethka Pokaż wiadomość
Witam.
Mój problem może wydawać się błahy, ale nie daje mi spokoju.
Do rzeczy. Skończyły mi się pieniądze na telefonie więc wzięłam sobie inną kartę. Po jakimś czasie napisałam smsa do swojego chłopaka z pytaniem co u niego słychać. Niestety zapomniałam się przedstawić i kiedy zapytał kim jestem powiedziałam, że pewną Anią, której on się podoba. Napisałam mu tego smsa żeby zobaczyć jego reakcję. Wtedy on zaczął wypytywać tą "Anię" o różne rzeczy. Wtedy zapytałam czy chciałby się ze mną umówić (tzn z tak naprawdę nieistniejącą Anką). Dlaczego to napisałam? Bo chciałam usłyszeć/przeczytać, że ma dziewczynę, którą bardzo kocha . Powiedział, że nie wie czy się umówią, bo ma dziewczynę, a na stwierdzenie, że "dziewczynę można zmienić" powiedział, że jednak mogą się spotkać. Dziś się z nim spotkałam. Mówił, że pisze do niego właśnie taka dziewczyna, że jest bardzo ładne... Nie miałam odwagi powiedzieć, że to tak naprawdę ja, bo bałam się, że będzie na mnie wściekły.
Dzisiaj wieczorem znowu pisałam z nim jako Ania. Chciał zdjęcie więc wysłałam mu zdjęcie pewnej dziewczyny. Zaczął prawić mi komplementy. Później chciałam już skończyć tą całą farsę nie zdradzając jednocześnie, że to tak naprawdę ja. Dlatego wysłałam mu smsa, w którym napisałam, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu, i że nie chcę się spotykać, bo on ma dziewczynę itd, a w takim wypadku to nie ma sensu. Na to on napisał, że nie wiadomo jak długo będzie jeszcze ze swoją dziewczyną, bo ona go nie kocha. Nie wie jak długo potrwa ten związek. Może tydzień, może miesiąc... I że na pewno nie będzie czekał aż ona go pokocha dłużej niż ze dwa miesiące. Po tym dodał, że chce się spotkać z "Anią", i że ona mu się podoba, a nóż widelec, kiedy on by zerwał ze swoją dziewczyną (ze mną) byłaby szansa, że będą razem, bo ona "jest śliczna, a do tego świetnie się z nią rozmawia".


Przyznam, że trochę mnie zaskoczył. Miałam nadzieję, że od razu napisze, że ma dziewczynę i żeby "Ania" dała sobie z nim spokój.
Prawdą jest, że nie wiem co do niego czuję... Zależy mi na nim, jest mi z nim dobrze, ale czegoś brakuje... Nie wiem czy go kocham czy nie. Jesteśmy razem 1,5 roku i wydaje mi się, że właśnie przyszedł taki dołek...
Boję się, że on rzeczywiście mnie rzuci. Chciałabym z nim o tym pogadać, ale nie wiem jak to zrobić. Nie chcę się przyznawać, że cały czas pisał ze mną, bo wtedy się na pewno pokłócimy.
Przyznałybyście się, że to Wy jesteście tą wymyśloną dziewczyną?

to sie zaplatalas hehe w te smsy..
ja nie umialabym byc z chlopakiem ktory by mnie tak potraktowal...ma Ciebie a mimo to prowadzi dalej te sms i to jeszcze z jakim tupetem..co na zapas sobie juz kogos szuka?
Ja przyznalabym sie i wygarnela mu co mysle o tym...przeciez czujesz sie rozczarowana jego zachowaniem .jak nie chcesz sie sama przyznac to powiedz ze ta Ania to twoja kolezanka -ale po co Ty mialabys klamac?
Byc moze masz jak to okreslilas dolek w zwiazku ale to niczego nie tlumaczy a juz napewno nie jego zachowania...
Zle sie zachowuje
Porozmawiaj z nim bo jak mu nie powiesz to bedziesz tylko sie meczyc i zadreczac dalej,nie masz sie czego bac,powiedz prawde jak bylo z tymi numerami
maupka Chicca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:07   #5
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Ja uważam, że dobrze że zaczęła (chociaż przypadkowo),
przynajmniej dowiedziała się czegoś o swoim "kochanym" facecie.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:07   #6
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

olilina, rzeczywiście masz trochę racji. Czuję się winna, ale tylko tego, że tak naprawdę wymyśliłam tą całą dziewczynę, a do tego nawet nie potrafię mu powiedzieć, że to tak naprawdę ja.
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:08   #7
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

No to nieźle,ah ta babska ciekawość co????Na to wychodzi,że jeśli znalazł by okazje to cię może zdradzić z inną,skoro tak pisał itd Chyba na twoim miejscu bym się przyznała,choć może z tgo wyniknąc awantura,a tż może zaczać się mętnie tłumaczyć o braku zaufania z twojej strony noi że nie jest tak jak myslisz.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-01-31, 23:09   #8
pzs1
Zadomowienie
 
Avatar pzs1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: z mojego pokoju
Wiadomości: 1 239
GG do pzs1
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Szczerze powiem, że troszkę mnie zdziwiła reakcja Twojego TŻ. Ja kiedyś zrobiłam podobnie, nie miałam kasy na koncie w telefonie ale miała drugi numer. Zaczęłam pisać smsy do mojego TŻ jako pewna dziewczyna (wiem głupie to było ale on kiedyś namówił kolegę żeby ze mną pisał żeby mnie "sprawdzić"). Niestety albo i stety po 3 smsach zorientował się, że to ja. Jak pierwsza się do niego odezwałam a on od razu jak mi odpisał, poinformował mnie, że z kimś jest, choć krótko się spotykaliśmy.



Z perspektywy czasu wiem, że to było głupie, ale minęło już prawie 5,5 roku a my nadal jesteśmy razem. Może to było przeznaczenie i te głupoyki miały mi to uświadomić?
__________________
Ilo
pzs1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:12   #9
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Anethka Pokaż wiadomość
olilina, rzeczywiście masz trochę racji. Czuję się winna, ale tylko tego, że tak naprawdę wymyśliłam tą całą dziewczynę, a do tego nawet nie potrafię mu powiedzieć, że to tak naprawdę ja.
Ale nie zrobiłaś tego z premedytacją na zasadzie "napisze i go sprawdze", to był przypadek a potem już wkroczyła babska ciekawość (pewnie gdyby odpisał Ci normalnie, albo w ogóle nie odpisal tzn. tej "Ani", przyznałabys się, że to Ty?
Moim zdaniem nie powinnaś sobie nic zarzucać, a raczej jemu,
bo niestety ale pokazał, że jeżeli trafi mu się okazja, może ją wykorzystać.

Edit: i tak jak napisala Bess pewnie jeśli mu powiesz, że to Ty, stwierdzi,że od razu o tym wiedział tylko chciał pożartować albo coś w tym stylu.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:13   #10
rudegirl69
Raczkowanie
 
Avatar rudegirl69
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 38
GG do rudegirl69
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Hej, jeszcze nie jest tak źle, nie kupiłaś sobie nowego numeru z premedytacją- "aa teraz kochaniutki to cie sprawdzimy"
Nie czuj się winna, być może w takiej sytuacji większość z nas kusiłoby o pociągnięcie tej rozmowy coraz dalej i dalej...
W tej sytuacji to ja czułabym się pokrzywdzona. Teraz pytanie jak tu porozmawiać, jak zaskoczyć, żeby nie zaczął się tłumaczyć- "oj wiedziałem od początku, że to ty, chciałem tylko zobaczyć do czego się posuniesz" ...
rudegirl69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:14   #11
rudegirl69
Raczkowanie
 
Avatar rudegirl69
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 38
GG do rudegirl69
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
Ale nie zrobiłaś tego z premedytacją na zasadzie "napisze i go sprawdze".
Hehe, widzę o tym samym pomyślałyśmy
rudegirl69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:15   #12
KiNgUsIa_86
Raczkowanie
 
Avatar KiNgUsIa_86
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 150
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Hey!

Ja osobiście mam wątpliwości co do tego, czy bym się przyznała, że "jestem" Anią. Raczej
próbowałabym nie kontynuować tej "znajomości", jeżeli można to tak nazwać.

Spróbuj postawić się w sytuacji swojego TŻ- gdyby jakiś nieznajomy napisał Ci, że mu się podobasz też na pewno byłabyś ciekawa, zareagowała na tego SMSa i drążyła temat. A swoją drogą dlaczego w ogóle prowokowałaś tą sytuację? Chciałaś sprawdzić co zrobi, ok rozumiem, ale z tego wynika, że wcale nie jesteś jego taka pewna. Sądząc po jego zachowaniu może i słusznie, ale Ty też nie jesteś pewna swoich uczuć. Po 1,5 roku nie wiesz, czy go kochasz? Dziwne...

Dołki zdarzają się w każdym związku, ale sposobem na to, by je zwalczyć jest właśnie rozmowa, a Ty rozmowy się boisz. Boisz się, że Cię rzuci, ale czy odpowiada Ci obecna sytuacja? Nic nie robiąc i biernie w niej uczestnicząc godzisz się na obecny stan rzeczy i razem ze swoim facetem jeszcze bardziej go pogłębiasz.

Niestety nikomu nie dałabym za przykład Waszego związku, bo odniosłam wrażenie, że Ty jesteś ze swoim facetem, bo nie chcesz być sama, a on jest z Tobą, bo jeszcze nie "nawinęła się' żadna inna kobitka, a to chyba nie jest dobry powód do bycia razem, nie sądzisz? Powinnaś pogadać z TŻ o tym, co dzieje się w Waszym związku (rozmowa m.in. o problemach to podstawa!) i podjąć wspólnie decyzje, czy probujecie coś zrobić, żeby znowu było kolorowo, czy rzeczywiście nie chcecie tego kontynuować.

Ciężko doradzić coś bardziej konkretnego, bo właściwie oprócz tej jednej sytuacji i Twoich uczuć (opisanych bardzo pobieżnie) nie wiadomo jakie są Wasze relacje na co dzień, jak zachowujecie się i odnosicie do siebie i porozumiewacie ze sobą w zwykłych sytuacjach...

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
__________________
<... Kobieta powinna wiedzieć, jak daleko może iść za daleko... >
KiNgUsIa_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:19   #13
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Niby macie rację, że nie powinnam czuć się winna tylko w pewnym sensie pokrzywdzona, ale wiem, że jeśli powiem mu, że to ja, zacznie na mnie krzyczeć, że go oszukałam, że się nie przyznałam, że chciałam go sprawdzić (a co za tym idzie, że mu nie ufam) itp. itd.
Cóż. Widzę, że kłótnia jest nieunikniona.

Cytat:
Ciężko doradzić coś bardziej konkretnego, bo właściwie oprócz tej jednej sytuacji i Twoich uczuć (opisanych bardzo pobieżnie) nie wiadomo jakie są Wasze relacje na co dzień, jak zachowujecie się i odnosicie do siebie i porozumiewacie ze sobą w zwykłych sytuacjach...
Jakie są nasze relacje? Zachowujemy się jak przyjaciele, rozmawiamy ze sobą o wszystkim, wspieramy, "uzupełniamy się" nawzajem. Czasem zdarzają się kłótnie, ale to chyba normalne. Niestety czasem przychodzi taki okres, że "wbijamy w siebie kły" praktycznie o wszystko. Jednak po burzy zawsze wychodzi słońce i znowu jest pięknie i kolorowo
Nigdy nie było takiej sytuacji jak ta opisana powyżej. Do tej pory chyba mu to nawet nie przeszło przez myśl...
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:24   #14
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Anethka Pokaż wiadomość
Niby macie rację, że nie powinnam czuć się winna tylko w pewnym sensie pokrzywdzona, ale wiem, że jeśli powiem mu, że to ja, zacznie na mnie krzyczeć, że go oszukałam, że się nie przyznałam, że chciałam go sprawdzić (a co za tym idzie, że mu nie ufam) itp. itd.
Cóż. Widzę, że kłótnia jest nieunikniona.
A on Cię nie oszukał za Twoimi plecami chcąc się spotkać z inną?
Jak masz mu ufać w takiej sytuacji?
A to co piszesz- że pewnie tak zareaguje- to zwykłe tłumaczenie się winnego i odwracanie kota ogonem.
Gdyby nie odpisał w taki sposób na tego smsa, móglby mieć pretensje.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:24   #15
maupka Chicca
Raczkowanie
 
Avatar maupka Chicca
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

[quote=KiNgUsIa_86;6457802]


"Spróbuj postawić się w sytuacji swojego TŻ- gdyby jakiś nieznajomy napisał Ci, że mu się podobasz też na pewno byłabyś ciekawa, zareagowała na tego SMSa i drążyła temat."


wlasnie stawiajac sie w sytuacji to chyba nienormalne byloby drazyc temat.....z ciekawosci?czy dlatego ze komus sie podoba?

No i jak ma zapomniec o wszystkim nagle kiedy sie okazalo po prostu ze ten chlopak ....
maupka Chicca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:27   #16
ONCIA86
Zadomowienie
 
Avatar ONCIA86
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Co jest miedzy wami nie tak, ze on napisał tej Ani ze chyba juz z toba nie bedzie??? co sie zmieniło?? czego ci brakuje w nim??
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO
26.05.2008r.
ONCIA86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:28   #17
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Kinguśka, Anetha nie prosiła tutaj o analizę swojego związku
Co do tego co napisałaś- ma teraz udawać przed nim, że wszystko jest ok? że nic się nie stało?
Pozatym dziwi mnie to co piszesz, że dziwne byłoby nie zareagować na takiego smsa. Dziwne (a raczej nieuczciwe) to dopiero jest odpisać i proponować spotkanie.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:30   #18
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Anethka Pokaż wiadomość
Witam.
Mój problem może wydawać się błahy, ale nie daje mi spokoju.
Do rzeczy. Skończyły mi się pieniądze na telefonie więc wzięłam sobie inną kartę. Po jakimś czasie napisałam smsa do swojego chłopaka z pytaniem co u niego słychać. Niestety zapomniałam się przedstawić i kiedy zapytał kim jestem powiedziałam, że pewną Anią, której on się podoba. Napisałam mu tego smsa żeby zobaczyć jego reakcję. Wtedy on zaczął wypytywać tą "Anię" o różne rzeczy. Wtedy zapytałam czy chciałby się ze mną umówić (tzn z tak naprawdę nieistniejącą Anką). Dlaczego to napisałam? Bo chciałam usłyszeć/przeczytać, że ma dziewczynę, którą bardzo kocha . Powiedział, że nie wie czy się umówią, bo ma dziewczynę, a na stwierdzenie, że "dziewczynę można zmienić" powiedział, że jednak mogą się spotkać. Dziś się z nim spotkałam. Mówił, że pisze do niego właśnie taka dziewczyna, że jest bardzo ładne... Nie miałam odwagi powiedzieć, że to tak naprawdę ja, bo bałam się, że będzie na mnie wściekły.
Dzisiaj wieczorem znowu pisałam z nim jako Ania. Chciał zdjęcie więc wysłałam mu zdjęcie pewnej dziewczyny. Zaczął prawić mi komplementy. Później chciałam już skończyć tą całą farsę nie zdradzając jednocześnie, że to tak naprawdę ja. Dlatego wysłałam mu smsa, w którym napisałam, że nie chcę utrzymywać z nim kontaktu, i że nie chcę się spotykać, bo on ma dziewczynę itd, a w takim wypadku to nie ma sensu. Na to on napisał, że nie wiadomo jak długo będzie jeszcze ze swoją dziewczyną, bo ona go nie kocha. Nie wie jak długo potrwa ten związek. Może tydzień, może miesiąc... I że na pewno nie będzie czekał aż ona go pokocha dłużej niż ze dwa miesiące. Po tym dodał, że chce się spotkać z "Anią", i że ona mu się podoba, a nóż widelec, kiedy on by zerwał ze swoją dziewczyną (ze mną) byłaby szansa, że będą razem, bo ona "jest śliczna, a do tego świetnie się z nią rozmawia".


Przyznam, że trochę mnie zaskoczył. Miałam nadzieję, że od razu napisze, że ma dziewczynę i żeby "Ania" dała sobie z nim spokój.
Prawdą jest, że nie wiem co do niego czuję... Zależy mi na nim, jest mi z nim dobrze, ale czegoś brakuje... Nie wiem czy go kocham czy nie. Jesteśmy razem 1,5 roku i wydaje mi się, że właśnie przyszedł taki dołek...
Boję się, że on rzeczywiście mnie rzuci. Chciałabym z nim o tym pogadać, ale nie wiem jak to zrobić. Nie chcę się przyznawać, że cały czas pisał ze mną, bo wtedy się na pewno pokłócimy.
Przyznałybyście się, że to Wy jesteście tą wymyśloną dziewczyną?
komentarz mam taki, że sama sie o to prosiłaś.
takie gierki są niebezpieczne - nie jest sie gotowym na "prawdę" nie należy kusić losu.

Edytowane przez Ptysio5
Czas edycji: 2008-01-31 o 23:53
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:32   #19
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

ONCIA86 jakieś 1,5 miesiąca temu powiedziałam mu, że nie jestem pewna czy na pewno go kocham. Wtedy rozstaliśmy się na jakiś czas. Po wróceniu do siebie on powiedział, że nie wie ile ze mną wytrzyma wiedząc, że go nie kocham.
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:33   #20
maupka Chicca
Raczkowanie
 
Avatar maupka Chicca
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Jak sama sie prosila to znaczy ze dostala co chciala i na co zasluzyla?
dziwne podejscie..
maupka Chicca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:33   #21
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

skoro sama przyznalas ,ze nie wiesz co do niego czujesz.On to potwierdzil wyznajac to "obcej"osobie.Znaczy zdaje sobie sprawe,moze spodziewa sie ze to ty go zostawisz?
To byloby jakies uzasadnienie ewentualnie.Czuje,ze cos wisi w powietrzu,nadazyla sie okazja wiec czemu nei skorzystac,skoro i tak go nie kochasz?
Moze ta sytuacja jak na ironie doprowadzi do scementowania waszego zwiazku?
Co wiecej powiedzial ci o tym fakcie,powiedzial ze jest ladna ,a ty co?Moze liczyl na jakas reakcje?ze wzbudzi w tobie zazdrosc okazesz zainteresowanie?
Ale sie dzis zrobilam empatyczna
No i zauwaz ze jednak na poczatku powiedzial nie wiem,bo mam dziewczyne ulegl dopiero jak zaczelas sie narzucac.
Tak w sumie to bidny chłopak
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:33   #22
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Ptysio5 Pokaż wiadomość
komentarz mam taki, że sama sie o to prosiłaś.
takie gierki są niebezpieczne - nie jest sie gotowym na "prrawdę" nie należy kusić losu.
Ja tam myślę, że zachowałabym się tak samo jak autorka,
bo nie było to z premedytacją, a po nitce do kłębka
I uważam, że lepiej że teraz "pokusiła ten los", niż gdyby za jakiś czas miała się przekonać w inny sposób o "uczciwości" TŻa.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:35   #23
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
skoro sama przyznalas ,ze nie wiesz co do niego czujesz.On to potwierdzil wyznajac to "obcej"osobie.Znaczy zdaje sobie sprawe,moze spodziewa sie ze to ty go zostawisz?
To byloby jakies uzasadnienie ewentualnie.Czuje,ze cos wisi w powietrzu,nadazyla sie okazja wiec czemu nei skorzystac,skoro i tak go nie kochasz?
Moze ta sytuacja jak na ironie doprowadzi do scementowania waszego zwiazku?
Co wiecej powiedzial ci o tym fakcie,powiedzial ze jest ladna ,a ty co?Moze liczyl na jakas reakcje?ze wzbudzi w tobie zazdrosc okazesz zainteresowanie?
Ale sie dzis zrobilam empatyczna
Bess takim tokiem rozumowania tez można byłoby pójść,
to byłoby ewentualnie jakieś usprawiedliwienie dla niego
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:37   #24
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
Ja tam myślę, że zachowałabym się tak samo jak autorka,
bo nie było to z premedytacją, a po nitce do kłębka
I uważam, że lepiej że teraz "pokusiła ten los", niż gdyby za jakiś czas miała się przekonać w inny sposób o "uczciwości" TŻa.
ja zachowałam się tak jak autorka wątku (jakieś 10 lat temu ) i naprawdę - nie warto było.

Cytat:
Napisane przez maupka Chicca Pokaż wiadomość
Jak sama sie prosila to znaczy ze dostala co chciala i na co zasluzyla?
dziwne podejscie..
niezupełnie to miałam na mysli.


Teraz on jej się będzie tłumaczył, że wiedział od początku, że to ona a nie żadna Ania i chciał jej dać nauczkę i takie tam. A tak naprawdę pewnie to zrobił z ciekawości i podłechtał sobie ego.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:37   #25
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Bess, on dobrze wie, że nie musi wzbudzać we mnie zainteresowania, bo ciągle mu powtarzam jaki jest dla mnie ważny i jak mi na nim zależy.
Co do zazdrości to raczej wątpię, bo nie lubi kiedy staję się zazdrosna.

Tak, empatyczna do graniccc możliwości
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:37   #26
KiNgUsIa_86
Raczkowanie
 
Avatar KiNgUsIa_86
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 150
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Udawać, że nic się nie stało? Napisałam, że ma z nim porozmawiać, a dziwne byłoby gdyby pobiegła do niego i powiedziała "Kochanie tak naprawdę to ja jestem Anią. Byłam ciekawa, co zrobisz, więc sobie troszkę pościemniałam, a że brzydko zrobiłeś to sobie teraz porozmiawiamy." To nie te SMSy są problemem w tym związku, tylko problemy te SMSy wywołały, więc radzę dać sobie spokój z tą dziecinadą i zabawą w Anię, a pogadać o tym jak związek naprawić. A swoją drogą, pomimo że jesteście takie zdziwione tym, co napisałam. to zakładam, że też zastanowiłybyście się, gdybyście taką wiadomość dostały. Nie napisałam przecież, że każdy wypisywałby takie bzdury tak TŻ, o którym mówimy. Koleżanka potrafiła tak umiejętnie pokierować rozmową, że jej facet wpadł.
__________________
<... Kobieta powinna wiedzieć, jak daleko może iść za daleko... >
KiNgUsIa_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:38   #27
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez Ptysio5 Pokaż wiadomość
ja zachowałam się tak jak autorka wątku (jakieś 10 lat temu ) i naprawdę - nie warto było.


niezupełnie to miałam na mysli.


Teraz on jej się będzie tłumaczył, że wiedział od początku, że to ona a nie żadna Ania i chciał jej dać nauczkę i takie tam. A tak naprawdę pewnie to zrobił z ciekawości i podłechtał sobie ego.
no tak, ale czy połechtaniem sobie ego, można też uznać propozycję spotkania?
Edit: nie doczytałam, to autorka wyszła z propozcją spotkania, ale tak czy inaczej on się po czasie na nie zgodził.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:41   #28
maupka Chicca
Raczkowanie
 
Avatar maupka Chicca
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Bess...rzucilas mi zupelnie inne swiatlo na ta sprawe,usprawiedliwia go to troche,ale faktycznie mozesz miec duzo racji..

pewnie zawsze masz racje
maupka Chicca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:41   #29
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
no tak, ale czy połechtaniem sobie ego, można też uznać propozycję spotkania?
a czemu nie? skoro "nic za tym nie szło, zwykla kawa i tyle" albo np "wiedział, że to ona (autorka) i chciał zobaczyć jak się z tego wytłumaczy"
wykrętów usłyszeć mozna sporo a zaufanie juz i tak nieźle spadło.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-31, 23:44   #30
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Moja nowa (smsowa) tożsamość

Cytat:
Napisane przez maupka Chicca Pokaż wiadomość
Bess...rzucilas mi zupelnie inne swiatlo na ta sprawe,usprawiedliwia go to troche,ale faktycznie mozesz miec duzo racji..

pewnie zawsze masz racje
tak to męskie wrażliwe światło oświetliło ten wątek

nie mam ale podejrzanie czesto to slysze

Chlopak tez moze czuc sie niepewnie i Anethko moze do konca nie wiesz co mu tam w sercu gra i czy jednak nie liczyl na twoja reakcje?bo takie wychwalanie sie kontaktami z ladna nieznajoma takie typowe nie jest
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.