Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-19, 15:13   #1
truffelek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
Unhappy

Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA


Kto jak nie Wy - kobiety - doradzą najlepiej?
Mój problem jest dość skomplikowany ..

Spotykam się z facetem ponad 2 lata. To był dość burzliwy związek,
jednak naprawdę bardzo się kochaliśmy (kochamy?) i ciągle nas do
siebie ciągnęło. Mieliśmy wiele wspólnych marzeń planów itd. Jednak od
samego początku bardzo się różniliśmy. On jest cholernie religijny co
czasami mnie przerażało, a zdrugiej strony imponowało. Bardzo to
szanowałam. Minęło duuużo czasu zanim poszliśmy ze sobą do łóżka. To
był dla obojga pierwszy raz .. Polubiłam sex z nim mimo, że bardzo
żadko go uprawialiśmy. Nie było czasu miejsca itd. On ciągle wysyłał
mi smsy ja mu się rewanżowałam ... ufaliśmy sobie bardzo. Marzyłam i
nie mogłam się doczekać wspólnych chwil sam na sam, ale to chyba
normalne jak się kogoś kocha w końcu. Mam 24 lata on o 2 więcej.
Chcieliśmy tego, byliśmy świadomi tego co robimy. Przynajmniej ja.
Naprawdę mu ufałam. W życiu codziennym grzeczny ułożony chłopak, co nd
do kościoła itd. Jeśli chodz o takie rzeczy jak sex, sam na sam hmm no
cóż już taki grzeczny nie był. Zboczone smsy, filmiki, rozmowy jak by
urozmaicić życie seksuwalne itp. Lubiłam to... Czasem miewał
przebłyski, że troche mu głupio bo w sumie kościół zabrania... ale to
były zdania urwane z kontekstu. Nigdy nie sądziłam, że posunie się
do... no właśnie....

Otóż ostatnio Pan X postawił mnie przed faktem dokonanym (!!)
Poinformował mnie iż więcej ze mną sypiać nie będzie, gdyż to grzech i
nie dostanie później rozgrzeszenia... Stwierdził, że wcześniej o tym
nie wiedział, a Bóg jest ważniejszy ode mnie i zawsze będzie. Chodzi
do kościoła i nie wiedział o takich rzeczach?! Chore... Zmiana o 360
stopni...
Byłam w szoku... To co czułam nawet chyba opisać nie potrafię...
Ból, żal,smutek, wstyd, złość, nienawiść do własnego ciała.
Nie potrafie tego zrozumieć po dzień dzisiejszy....
Dlaczego ze mną szedł do łóżka ???!!!!
Jak można w ten sposób się zachować po 2letnim związku...?!
Dla mnie to zwykła nieodpowiedzialność, niekonsekwętność ...
Boli mnie najbardziej to, że nie wziął mnie za rękę, nie porozmawiał,
nie zapytał co o tym sądzę, czy będę zła, co czuje?! Nie, decyzję
podjął sam choć dotyczyła nas obojga, kompletnie nie liczył się z
moimi uczuciami !!!!
Cholernie go kochałam... byłam pewna, że jest ostatnim facetem, z
którym będę się spotykać a potem tworzyć rodzinę...

Przeryczałam wiele nocy ... do dziś chwilami łzy lecą.. z bólu, bezsilności...

Miałam moment, że nie jestem w stanie bez niego żyć ...że jestem w
stanie mu wybaczyć i zaczekać do ślubu... choć wiem, że byłoby mi
ciężko... w końcu seks nie jest najważniejszy, ale jednak lubiłam go,
dawał mi cholerną radość z bycia z kimś tak blisko z kimś kogo bardzo
kochałam. Takiej bliskości nie da mi trzymanie się za ręce..

Wybaczyłam mu.... ale dalej płakałam po nocach...ciągle czułam ból,
żal... zastanwiałam się jak to kiedyś będzie...
i wreszcie uświadomiłam sobie wiele rzeczy...Kościól zabrania wiele
rzeczy.... ja wierze w Boga choć nie jestem jakaś mega religijna - bez
przesady.., ale połowa zasad jest dla mnie durna i nigdy się im nie
poświęce. A skoro Pan X stwierdził, że będzie wsyztskie zasady
przestrzegał ( o połowie zasad nie miał pojęcia, dopiero mu
uświadomiłam...a za tak pobożnego ma się...)
- antykoncpecja... kościół jej zabrania... zaczęłam się zastanawiać
jak on to widzi... zapytałam się... i dowiedziałam się, że on innej
koncepcji jak naturalna nie bierze pod uwagę - bo to grzech. A moje
zdanie mało go interesowało. KONIEC i KROPKA
A ja nie zamierzam bawić się w ryzyk fizyk. Znam doskonale koncepcję
naturalną, wiem na czym polega( w porównianiu do niego), jakie są wady
i zalety, wiem dla kogo jest a dla kogo nie i w ogole nie biorę jej
pod uwagę!

Nie będę się już rozwijała w tym temacie...
Prawda jest taka, że zaczęłam się zastanawiać nad naszym życiem
przyszłościa itd .
Ja nie mam prawa głosu, musiałabym sę podporządkować jego wsyztskim
zasadom. A gdzie miejsce na moje uczucia , na moje zdanie itd?! ...
Wiem, że to już myślenie przyszłościowe... w zasadzie nie muszę o tym
myśleć bo za mąż póki co nie wychodzę. Ale jak się kogoś kocha to się
o tym myśli - marzy... kiedyś marzyliśmy oboje...

A co z chwilą obecną?! Jeżeli bym się pisała na taki związek (sex out)
to jakby ten związek teraz wyglądał?!
Prawda jest taka, że nie umiem zapomnieć tych pięknych chwil..choć
mistrzem w łóżku nie był lubiłam to bo robiłam to z NIM z MILOSCI...
Jak ten związek bedzie teraz wyglądał??
Bałabym się z nim widzieć sam na sam... chciałabym się wtedy przytulić
pocałować itd... i zostałabym odepchnięta...
A wspólne wakacje , wyjazdy itd? Nie umiałabym spać w jednym łóżku po
tym wsyztskim.. osbne pokoje? bezsensu... wtedy spałabym obok w pokoju
i wylewała łzy...

Po raz pierwszy się booję tego związku.
Czuję się zraniona do granic możliwości, czuję ból, żal... nawet nie
mam ochoty się z nic całować... nawet to mnie już lękiem przeszywa.
Nie umiem wybaczyć mu tej decyzji. Gdyby była pdojęta na początku
zanim zaciągnął mnie do łóżka to tak... wtedy bym nawet cieszyła się
że razem wytrwamy i nie miałabym tych wspomnień .... które
przeszkadzają mi teraz...
Czuję cholerny ból... Coraz rzadziej widzę nas razem ...
Coraz częśniej myślę o rozstaniu. Nie wiem czy umiem wybaczyć...
Marzyłam o normalnym fajnym związku. O wspólnych wyjazdach, wspólnych
chwilach itd.
Tyle zranionych uczuć, tyle bólu, smutku, łez ...
Nie wiem czy jestem w stanie z nim jeszcze być, choć nadal go
kocham... nie wiem czy tenz wiązek ma jeszcze sens...
On się ni liczy ze mną i moimi uczuciami. Dla niego najważniejszy jest
Bóg o czym raczył mnie powiadomić. Zawsze chciałam być dla swojego
faceta najważniejsza. Chciałam być tą jedyną najważniejszą
księżniczką.... ale zasady są górą ... ja jestem gdzieś daleko...
Moje marzenia i szczęście legły w gruzach.... Jesteśmy ze sobą, ale to
nie przypomina związku. Ja się w tym ograniczonym"związku" duszę ....
i nie wiem jak długo wytrzymam. Ciągle coś czuję, ale jestem tylko
człowiekiem. I chcę być poprostu szczęśliwa... i kompletnie niewiem co
robić.....

Dziewczyny poradźcie....
truffelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:24   #2
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Czytałam to i przecierałam oczy, NAD CZYM TY SIĘ JESZCZE ZASTANAWIASZ? Ja bym go rzuciła już dawno temu.
Coś z nim jest nie tak, niby seks nie bo Bóg a wyuzdany i erotoman (może to złe słowo ;p ale to go opisałaś i tak to odczytałam).

Cytat:
On się ni liczy ze mną i moimi uczuciami. Dla niego najważniejszy jest
Bóg o czym raczył mnie powiadomić.
Pomyśl czy chcesz być zawsze na drugim miejscu?
Dla niego Bóg będzie zawsze numerem 1. Ty będziesz ta druga.

Zamiast się cieszyć i radować wspólną miłością ty ryczysz więc coś ewidentnie jest nie tak. Nie jesteś szczęśliwa bez seksu I MASZ DO TEGO PRAWO.
Ja bym go zostawiła, dla własnego dobra. Taki egoizm w związku jest zdrowy. Przykro mi ale na dłuższą metę niczego dobrego nie zbudujecie.


Edit: kobiety zostawiają maminsynków bo dla nich mama jest najważniejsza. I to jest powód. Taki sam jak zostawić kogoś bo na pierwszym miejscu stawia religie, obrządki które tobie przeszkadzają. Nie pasujecie do siebie wcale.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2010-02-19 o 15:26
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:26   #3
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

ja tu nie widzę raczej nadziei dla was. Chyba, że ty nagle staniesz się też religijna. Co spowodowało, że nagle się tak zmienił? Nie wierzę, że teraz się dowiedział co jest grzechem, a co nie. Musi być jakiś powód. W najgorszym razie poczuł powołanie i zaraz ci oznajmi, że wstępuje do seminarium...

lepiej zacznij odwyk.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:32   #4
truffelek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Ja też jestem w głębokim szoku...
Zawsze był religijny. szanowałam i szanuje to. Ale jak można chodzić z laską tyle czasu do łóżka i nagle jest oznajmić :
Soryyy nie dostane rozgrzeszenia.

Co raz cześniej mam świadomość, że zaskoczył by mnie w życiu jeszcze nie raz. Przestałam mu ufać ... wiem, że tenz wiązek ma nikłe szanse, wiem, że nie umiem już w nim być szczęśliwa i udawać że nic się nie stało. Ale ciągle go kocham....
Staram się teraz bawić korzystać z życia, imprezy przyjaciele itd. staram się poprostu nie myśleć. Chyba poprostu staram się przygotować na to, że lada moment nas już nie będzie...
Mam 24 lata a nie 16 ... chcę normalnego, uczciwego i poważnego związku...
truffelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:44   #5
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Napisałaś do nas, byśmy upewniły Cię, że cały ten związek jest lekko mówiąc niepoważny, prawda?
Po tym jak piszesz widać, że źle czujesz się przy takim człowieku. Wcale się Tobie nie dziwię.
Lepiej, żebyś teraz odeszła, niżeli za kilka lat usłyszała: "Z nami koniec, poczułem powołanie i chcę służyć Bogu do końca życia."
Jesteś młoda i na pewno znajdziesz swoje prawdziwe 'pół'.
Tylko daj sobie szansę..
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:54   #6
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez truffelek Pokaż wiadomość
Kto jak nie Wy - kobiety - doradzą najlepiej?
Mój problem jest dość skomplikowany ..

Spotykam się z facetem ponad 2 lata. To był dość burzliwy związek,
jednak naprawdę bardzo się kochaliśmy (kochamy?) i ciągle nas do
siebie ciągnęło. Mieliśmy wiele wspólnych marzeń planów itd. Jednak od
samego początku bardzo się różniliśmy. On jest cholernie religijny co
czasami mnie przerażało, a zdrugiej strony imponowało. Bardzo to
szanowałam. Minęło duuużo czasu zanim poszliśmy ze sobą do łóżka. To
był dla obojga pierwszy raz .. Polubiłam sex z nim mimo, że bardzo
żadko go uprawialiśmy. Nie było czasu miejsca itd. On ciągle wysyłał
mi smsy ja mu się rewanżowałam ... ufaliśmy sobie bardzo. Marzyłam i
nie mogłam się doczekać wspólnych chwil sam na sam, ale to chyba
normalne jak się kogoś kocha w końcu. Mam 24 lata on o 2 więcej.
Chcieliśmy tego, byliśmy świadomi tego co robimy. Przynajmniej ja.
Naprawdę mu ufałam. W życiu codziennym grzeczny ułożony chłopak, co nd
do kościoła itd. Jeśli chodz o takie rzeczy jak sex, sam na sam hmm no
cóż już taki grzeczny nie był. Zboczone smsy, filmiki, rozmowy jak by
urozmaicić życie seksuwalne itp. Lubiłam to... Czasem miewał
przebłyski, że troche mu głupio bo w sumie kościół zabrania... ale to
były zdania urwane z kontekstu. Nigdy nie sądziłam, że posunie się
do... no właśnie....

Otóż ostatnio Pan X postawił mnie przed faktem dokonanym (!!)
Poinformował mnie iż więcej ze mną sypiać nie będzie, gdyż to grzech i
nie dostanie później rozgrzeszenia... Stwierdził, że wcześniej o tym
nie wiedział, a Bóg jest ważniejszy ode mnie i zawsze będzie. Chodzi
do kościoła i nie wiedział o takich rzeczach?! Chore... Zmiana o 360
stopni...
Byłam w szoku... To co czułam nawet chyba opisać nie potrafię...
Ból, żal,smutek, wstyd, złość, nienawiść do własnego ciała.
Nie potrafie tego zrozumieć po dzień dzisiejszy....
Dlaczego ze mną szedł do łóżka ???!!!!
Jak można w ten sposób się zachować po 2letnim związku...?!
Dla mnie to zwykła nieodpowiedzialność, niekonsekwętność ...
Boli mnie najbardziej to, że nie wziął mnie za rękę, nie porozmawiał,
nie zapytał co o tym sądzę, czy będę zła, co czuje?! Nie, decyzję
podjął sam choć dotyczyła nas obojga, kompletnie nie liczył się z
moimi uczuciami !!!!
Cholernie go kochałam... byłam pewna, że jest ostatnim facetem, z
którym będę się spotykać a potem tworzyć rodzinę...

Przeryczałam wiele nocy ... do dziś chwilami łzy lecą.. z bólu, bezsilności...

Miałam moment, że nie jestem w stanie bez niego żyć ...że jestem w
stanie mu wybaczyć i zaczekać do ślubu... choć wiem, że byłoby mi
ciężko... w końcu seks nie jest najważniejszy, ale jednak lubiłam go,
dawał mi cholerną radość z bycia z kimś tak blisko z kimś kogo bardzo
kochałam. Takiej bliskości nie da mi trzymanie się za ręce..

Wybaczyłam mu.... ale dalej płakałam po nocach...ciągle czułam ból,
żal... zastanwiałam się jak to kiedyś będzie...
i wreszcie uświadomiłam sobie wiele rzeczy...Kościól zabrania wiele
rzeczy.... ja wierze w Boga choć nie jestem jakaś mega religijna - bez
przesady.., ale połowa zasad jest dla mnie durna i nigdy się im nie
poświęce. A skoro Pan X stwierdził, że będzie wsyztskie zasady
przestrzegał ( o połowie zasad nie miał pojęcia, dopiero mu
uświadomiłam...a za tak pobożnego ma się...)
- antykoncpecja... kościół jej zabrania... zaczęłam się zastanawiać
jak on to widzi... zapytałam się... i dowiedziałam się, że on innej
koncepcji jak naturalna nie bierze pod uwagę - bo to grzech. A moje
zdanie mało go interesowało. KONIEC i KROPKA
A ja nie zamierzam bawić się w ryzyk fizyk. Znam doskonale koncepcję
naturalną, wiem na czym polega( w porównianiu do niego), jakie są wady
i zalety, wiem dla kogo jest a dla kogo nie i w ogole nie biorę jej
pod uwagę!

Nie będę się już rozwijała w tym temacie...
Prawda jest taka, że zaczęłam się zastanawiać nad naszym życiem
przyszłościa itd .
Ja nie mam prawa głosu, musiałabym sę podporządkować jego wsyztskim
zasadom. A gdzie miejsce na moje uczucia , na moje zdanie itd?! ...
Wiem, że to już myślenie przyszłościowe... w zasadzie nie muszę o tym
myśleć bo za mąż póki co nie wychodzę. Ale jak się kogoś kocha to się
o tym myśli - marzy... kiedyś marzyliśmy oboje...

A co z chwilą obecną?! Jeżeli bym się pisała na taki związek (sex out)
to jakby ten związek teraz wyglądał?!
Prawda jest taka, że nie umiem zapomnieć tych pięknych chwil..choć
mistrzem w łóżku nie był lubiłam to bo robiłam to z NIM z MILOSCI...
Jak ten związek bedzie teraz wyglądał??
Bałabym się z nim widzieć sam na sam... chciałabym się wtedy przytulić
pocałować itd... i zostałabym odepchnięta...
A wspólne wakacje , wyjazdy itd? Nie umiałabym spać w jednym łóżku po
tym wsyztskim.. osbne pokoje? bezsensu... wtedy spałabym obok w pokoju
i wylewała łzy...

Po raz pierwszy się booję tego związku.
Czuję się zraniona do granic możliwości, czuję ból, żal... nawet nie
mam ochoty się z nic całować... nawet to mnie już lękiem przeszywa.
Nie umiem wybaczyć mu tej decyzji. Gdyby była pdojęta na początku
zanim zaciągnął mnie do łóżka to tak... wtedy bym nawet cieszyła się
że razem wytrwamy i nie miałabym tych wspomnień .... które
przeszkadzają mi teraz...
Czuję cholerny ból... Coraz rzadziej widzę nas razem ...
Coraz częśniej myślę o rozstaniu. Nie wiem czy umiem wybaczyć...
Marzyłam o normalnym fajnym związku. O wspólnych wyjazdach, wspólnych
chwilach itd.
Tyle zranionych uczuć, tyle bólu, smutku, łez ...
Nie wiem czy jestem w stanie z nim jeszcze być, choć nadal go
kocham... nie wiem czy tenz wiązek ma jeszcze sens...
On się ni liczy ze mną i moimi uczuciami. Dla niego najważniejszy jest
Bóg o czym raczył mnie powiadomić. Zawsze chciałam być dla swojego
faceta najważniejsza. Chciałam być tą jedyną najważniejszą
księżniczką.... ale zasady są górą ... ja jestem gdzieś daleko...
Moje marzenia i szczęście legły w gruzach.... Jesteśmy ze sobą, ale to
nie przypomina związku. Ja się w tym ograniczonym"związku" duszę ....
i nie wiem jak długo wytrzymam. Ciągle coś czuję, ale jestem tylko
człowiekiem. I chcę być poprostu szczęśliwa... i kompletnie niewiem co
robić.....

Dziewczyny poradźcie....
Cytat:
Napisane przez truffelek Pokaż wiadomość
Ja też jestem w głębokim szoku...
Zawsze był religijny. szanowałam i szanuje to. Ale jak można chodzić z laską tyle czasu do łóżka i nagle jest oznajmić :
Soryyy nie dostane rozgrzeszenia.

Co raz cześniej mam świadomość, że zaskoczył by mnie w życiu jeszcze nie raz. Przestałam mu ufać ... wiem, że tenz wiązek ma nikłe szanse, wiem, że nie umiem już w nim być szczęśliwa i udawać że nic się nie stało. Ale ciągle go kocham....
Staram się teraz bawić korzystać z życia, imprezy przyjaciele itd. staram się poprostu nie myśleć. Chyba poprostu staram się przygotować na to, że lada moment nas już nie będzie...
Mam 24 lata a nie 16 ... chcę normalnego, uczciwego i poważnego związku...
Niestety ja także nie widze przyszłości tego związku, jednak porozmawiałabym z nim na poważnie. Jestem dociekliwa i chciałabym wiedziec co miało wpływ na jego decyzję, bo jakis powod musi przecież byc...
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 15:57   #7
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Haha, dopiero po jakimś czasie uprawiania seksu oświeciło go, że to sprzeczne z naukami KK?
A zmiana o 360 stopni to żadna zmiana.

Cóż, może dostąpił jakiegoś oświecenia... Możliwe, że to taki zryw, który mu przejdzie gdy mu się zachce, albo faktycznie postanowił być lepszym katolikiem.

Dobrze, że nie zgadzasz się na NPR.

Ja na Twoim miejscu pożegnałabym się z facetem - już nie przez brak seksu, czy wiarę, ale fakt, że generalnie ma Twoje zdanie w nosie.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 16:05   #8
truffelek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Niestety ja także nie widze przyszłości tego związku, jednak porozmawiałabym z nim na poważnie. Jestem dociekliwa i chciałabym wiedziec co miało wpływ na jego decyzję, bo jakis powod musi przecież byc...

Jego powód to:
"Bój jest najważniejszy, a ja nie zostanę rozgrzeszony"

Myślałam, że jest poważniejszy, że można mu ufać, a zachował się jak dupek. Kocham go i szanuje jego religijność, ale tym razem przegiął.
Strasznie ciężko mi od niego odejść bo naprawdę go kocham, ale zadał mi taki ból, że nie umiem mu wybaczyć i nie umiem być z nim szczęśliwa na jego zasadach. Powiedziałam mu ok ale:
- nie będziemy razem wyjeźdzać, przebywać sam na sam itd.
Ale umówmy się to nic nie da, dalej będę płakać w poduszkę i szczęścia mi to nie przyniesie. Decyzję która podjął powinien podjąć duuuużo wcześniej, zanim poszedł ze mną do łóżka a nie teraz (2 miesiące temu...) Napisałam do Was, bo czasami próbuje go bronić, choć dobrze wiem, że to on akurat przegiął. Ja też mam prawo być szczęśliwa. Starsznie żal mi tych dwóch tak naprawde wspaniałych lat... Starsznie ciężko mi się rozstać z nim, ale im dłużej o tym myślę tym więcej mam w sobie bólu i żalu....
truffelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 16:06   #9
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

nie sądzę,żebyś usatysfakcjonowana życiem, które Cię podporządkowywuje jego zasadom...To walka z wiatrakami. Swoją drogą,przespał się z Toba i dopiero po jakimś czasie zrozumiał,że to grzech?
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 16:10   #10
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Nie widzę szans dla tego związku, bardzo się różnicie, do tego on lekceważy Ciebie, Twoje zdanie i odczucia.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 16:29   #11
truffelek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Też tego nie rozumiem...
Dla mnie to niepoważne i głupie uzasadnienie. Chodzi do kościoła co nd czyta biblie itd a nie wie o zasadach jakie stawia kościół?! Czasami mam wrażenie, ży wystawia mnie na jakaś próbę, albo że to jakiś głupi sen...
Ostatnio zapytałam go czemu je mięso w piątki... przecież to grzech... to zdębiał, bo stwierdził, że nie wiedział....

to jest jak dla mnie jakaś chora sytuacja................. ......................... ............ ;(

Po jaką cholere chodzi do kościoła skoro mało z niego wyciąga?!
Jak można chodzić do kościoła i niewiedzieć o TAKICH zasadach!!!! Ja mogłabym nie wiedzieć, bo co nd nie chodzę, ale on?!

Najgorsze jest to, że ja wcale do grzecznych dziewczynek nigdy nie należałam, imprezy itd zmieniłam się przy nim, oddaam mu się z MILOŚCI, a on swa decyzją spowodował że nagle wsyztskie moje marzenia, szczescie zostały zburzone.

Już nie czuję się tą samą osobą. Wiem, że już prędko nikomu nie zaufam, wydawało mi się, że on jest przez swoją religijność, grzeczność takim fajnym wartosciowym ulożonym facetem. On myśli, że właśnie taki jest - uwaza się za jakiegoś wyjątkowego bo byłam jego pierwsza i w ogole.

Ale jak mozna nazwać to co zrobił?! To było dla mnie kurewskie pokazanie nie liczenia się z moimi uczuciami. Nigdy nie chcę być tą drugą dla ukochanej osoby, nigdy nie chcę jakieś zasady itd były ważniejsze od uczucia które łączy 2 osoby.
Ponoić miłość jest najwazniejsza?! W tym wypadku... napewno nie miedzy dwojgiem ludzi.

Dzieki dziewczyny za to co piszecie bo dajecie mi siłę. Ostatnio staralam się ciągle porzed każdym go bronić choć tak naprawdę czułam, że ja niezawiniłam, nic mu nie zrobiłam a on postąpił jak postąpił i nie widzi nic w tym złego. ehhhh taka złość przez mnie przemawia od 2 miesiecy że makbra:/

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Czasami zastanawiam się co by było gdyby on mnie przeprosił za wszystko, zmienił swoją decyzję.
Czy to by coś uratowało? Ciągle zadaję sobie to pytanie i nie znam odpowiedzi.
Z każdym dniem jestem silniejsza, choć więcej we mnie bólu, i żalu...
Nie wiem czy po tym wszystkim jest w ogóle godny mojego zaufania.
Nie wiem czy potrafiłabym mu zaufać. Nie wiem czy potrafiłabym pójść z nim do łóżka... Nie wiem czy w ogóle ten związek byłby do odbudowania...

Więc po co z nim "jestem"? To bycie ze sobą przypomina istny cyrk.
Chyba tylko dlatego, że ciągle kocham. Mimo wszystko... Nie potrafię odejść, choć chyba nie wytrzymam tego wsyztskiego i tak się stanie. Bo ile można cierpieć?! ehhhhhh
truffelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 16:31   #12
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

A ja jakoś mam dziwne wrażenie , że mu sie odmieniło i chce zostac księdzem...

A tak poważnie , zostawiłabym go po prostu.Napewno to przykre, ale on Ciebie lekceważy , nie chce isc na żaden kompromis...to nie normalny związek.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 17:19   #13
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
A ja jakoś mam dziwne wrażenie , że mu sie odmieniło i chce zostac księdzem...

A tak poważnie , zostawiłabym go po prostu.Napewno to przykre, ale on Ciebie lekceważy , nie chce isc na żaden kompromis...to nie normalny związek.
No i mógłby iść- dałby chociaż dziewczynie spokój i wolną drogę.
Szczerze? Taki z niego katolik jak z koziej d*** trąbka Dziwi mnie, że wcześniej nie wiedział, że seks jest grzechem. Druga sprawa- od kiedy to Bóg uczy olewania uczuć drugiej osoby?

Kochana też nie widzę dla Was przyszłości. Przynajmniej takiej, w której będziesz szczęśliwa. Bo jak można żyć z osobą, która nie liczy się z Twoimi uczuciami? Żeby nawet nie zapytał Cię czy się na to zgadzasz, co o tym myślisz? Ja bym nie chciała być z takim człowiekiem.
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 17:32   #14
Fruchtgeele
Rozeznanie
 
Avatar Fruchtgeele
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez truffelek Pokaż wiadomość
Ostatnio zapytałam go czemu je mięso w piątki... przecież to grzech... to zdębiał, bo stwierdził, że nie wiedział....
tak szczerze powiedziawszy to mi się trochę wydaje,że koleś robi to dla szpanu,że jest taki superporządny i w ogóle och i ach. albo ma jakieś skrzywienie osobowości. i nie mam zamiaru obrażać tu osób wierzących, bo szanuję taki wybór, ale dla mnie osobą wierzącą jest ktoś,kto WIE w co wierzy,a szanowny pan kolega na takiego nie wygląda.

Cytat:
Napisane przez truffelek Pokaż wiadomość
Ale jak mozna nazwać to co zrobił?! To było dla mnie kurewskie pokazanie nie liczenia się z moimi uczuciami.
Dobrze, że masz do tego takie podejście i że widzisz, że koleś jest w stosunku do Ciebie nie fair. Lekko nie będzie, ale chyba i tak lepiej, jeśli zastanowisz się teraz i podejmiesz jakąś decyzję, niż miałoby Cię to grzmotnąć po X latach wspólnego życia. Przeraża mnie,że ktoś w moim wieku może być takim palantem uznającym tylko swoje zdanie. :|
Fruchtgeele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 17:43   #15
truffelek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Dziękuje, za te wsyztskie posty bo daliście mi siłę i świadomość, że nie mogę dalej żyć złudzeniami. Wiele osób w okół mnie też mi to mówili, każdy go bardzo lubił, ale zdania są jednego. Przegiął. Nie mogę opierać swojego życia na jego zasadach.

Właśnie się rozstaliśmy...

Będzie ciężko ale ponoć wiara czyni cuda... a ja chcę wierzyć, że kiedyś będę jeszcze szczęśliwa ....i że jeszcze komuś zaufam. Życzę mu jak najlepiej, choć wydaje mi się że jego powołaniem jest.... napewno nie ja. i tamtą drogą powinien iść...
Nie życzę, żadnej lasce, aby znalazła się w takiej sytuacji co ją .... bo jest dla mnie ona cholernie trudna i niezrozumiała....

Na domiar złego, właśnie zaczęła lecieć w radiu piosenka o której niegdyś pomyślałam... " tą piosenkę chcę na naszym ślubie" ...

Kocham, Go i pewnie długo o nim nie zapomnę, ale wiem, że to nie ma sensu. Ja już nie chcę cierpieć a w takim układzie jest to niewykonalne.
truffelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 17:48   #16
Fruchtgeele
Rozeznanie
 
Avatar Fruchtgeele
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Dziewczyyyyno,jesteś jeszcze młoda,znajdziesz kogoś,kto będzie widział odrobinę więcej niż koniec własnego nosa wciśnięty w modlitewnik,z którego i tak niewiele rozumie,o.

W sensie że np. Ciebie i Twoje zdanie.

Edytowane przez Fruchtgeele
Czas edycji: 2010-02-19 o 17:58
Fruchtgeele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 17:54   #17
FakeBlondie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Tam gdzie mnie poniesie...
Wiadomości: 602
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez truffelek Pokaż wiadomość
Dziękuje, za te wsyztskie posty bo daliście mi siłę i świadomość, że nie mogę dalej żyć złudzeniami. Wiele osób w okół mnie też mi to mówili, każdy go bardzo lubił, ale zdania są jednego. Przegiął. Nie mogę opierać swojego życia na jego zasadach.

Właśnie się rozstaliśmy...

Będzie ciężko ale ponoć wiara czyni cuda... a ja chcę wierzyć, że kiedyś będę jeszcze szczęśliwa ....i że jeszcze komuś zaufam. Życzę mu jak najlepiej, choć wydaje mi się że jego powołaniem jest.... napewno nie ja. i tamtą drogą powinien iść...
Nie życzę, żadnej lasce, aby znalazła się w takiej sytuacji co ją .... bo jest dla mnie ona cholernie trudna i niezrozumiała....

Na domiar złego, właśnie zaczęła lecieć w radiu piosenka o której niegdyś pomyślałam... " tą piosenkę chcę na naszym ślubie" ...

Kocham, Go i pewnie długo o nim nie zapomnę, ale wiem, że to nie ma sensu. Ja już nie chcę cierpieć a w takim układzie jest to niewykonalne.
Dobrze się stało...
Myślę,że rozstanie było najlepszym co mogło Cie w takich okolicznościach spotkać.
3maj się ciepło i głowa do góry
__________________
"Don't let the music die...
We're playing songs from different times"

Odchudzam się i ujędrniam (od 07.03.10-07.05.10).
FakeBlondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 18:47   #18
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

moze on sie po prostu nawrócił
ksiądz mu nagadał przy spowiedzi i go oświeciło ze grzeszy ale juz nie będzie-to nie tak dziwne zachowanie u prawdziwego katolika-na tym polega spowiedz ze należy sie poprawić.
Albo sie z tym pogodzisz albo nie. Albo weźcie ślub i miejcie dużo dzieci-bo antykoncepcja tez grzech
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 18:59   #19
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Ciekawe kto jest dla niego autorytetem w sprawach religijnych. Może powinien poczytać coś JP II ?
Bo jeśli autorytetem dla niego jest ojciec redaktor to może za kilka lat spalić cię na stosie.
A może wciągnęła go jakaś sekta?
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 19:17   #20
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Jakiś dziwny ten facet - źle Ci z nim będzie, sama już to widzisz. Po prostu macie inne zdanie na wiele ważnych życiowych tematów (chociaż zachowanie Twojego faceta wydaje się dziwaczne - nagle mu się przypomniało, że jego religia zabrania seksu przedmałżeńskiego? No wooow...)

W skrócie: Rzuć go. Szybko zapomnisz
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 19:20   #21
askor90
Rozeznanie
 
Avatar askor90
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 613
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Musisz to zakończyć. Przepraszam, że tak dobitnie, ale nie masz wyboru raczej. Nie miał prawa sypiać z Tobą, a potem Cię odepchnąć w taki sposób. Nie wiem ile macie lat, ale skoro gotów był rozpocząć współżycie to chyba wiedział z czym się liczy w kwestii religijnej. Nie wierzę, że nie wiedział, że to grzech, nie ma mowy. Chyba Cię wykorzystał...
Wiesz co, aż mnie jakoś zabolało to co przeczytałam, jak On mógł Cię tak potraktować?
askor90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 19:27   #22
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez askor90 Pokaż wiadomość
Musisz to zakończyć. Przepraszam, że tak dobitnie, ale nie masz wyboru raczej. Nie miał prawa sypiać z Tobą, a potem Cię odepchnąć w taki sposób. Nie wiem ile macie lat, ale skoro gotów był rozpocząć współżycie to chyba wiedział z czym się liczy w kwestii religijnej. Nie wierzę, że nie wiedział, że to grzech, nie ma mowy. Chyba Cię wykorzystał...
Wiesz co, aż mnie jakoś zabolało to co przeczytałam, jak On mógł Cię tak potraktować?
Wiesz ile maja lat - 24 i 26...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 20:51   #23
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

w związku powinny liczyć się obie strony. I nie na zasadzie, coś 1 partner wymyślił, więc drugiemu pozostaje tylko podporządkować się. Ja nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Jakbym chciała pozostawać w celibacie, poszłabym do klasztoru. Przeraża mnie ten despotyzm u Twego faceta. Na początku seks. Albo ustalacie na początku związku, że czekacie do ślubu albo sypiacie ze sobą i ikt nikogo nie stawia przed faktem dokonanym. Teraz chodzi o łózko, w przyszłości mogą pojawiać się inne rzeczy, np. on dostanie dobrze płatną pracę na 2 końcu Polski, wiec jedzie. Ty możesz się tylko dostosować. To jest przykład. Związek składa się z 2 osób. Ja bym sobie darowała. Seks, to nie wszystko, ale jak mówiłam, jakbym chciała żyć bez seksu, wybrałabym klasztor.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 22:58   #24
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

bez zadnego namyslu chcialam Ci napisac, zebys go zostawila, ale doczytalam, ze sie rozstaliscie.
napisze wiec tylko - zycze szczescia z jakims normalnym facetem, ktory bedzie sie z Toba liczyl i szanowal Twoje zdanie i uczucia
i dla ktorego to Ty bedziesz najwazniejsza, a nie religia, mama, koledzy czy kot.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 09:22   #25
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Moim zdaniem podjęłaś dobrą decyzję.

Trudności , które pojawiły się teraz i różnice między wami, miałyby swoje ujście jeszcze później, gdyby ekhmmm .doszło np. do tego ślubu... dzieci.. różnic w kwestiach wiary pominąć się nie da.

Nie mówię już o jego nagłym oświeceniu.... był sex, było ok, potem sexu nie będzie bo grzech. Pewnie nakręcony został nieźle w konsfesjonale, jakim to złym grzesznym człowiekiem jest...

Ułożysz sobie życie na pewno. Młoda jesteś .. masz 24 lata. a ten związek trwał 2 lata.. dla jednych długo, dla innych krótko...

A kto wie, czy nie skończyłoby się jak u mojej znajomej, której facet po 6 latach bycia razem oświadczył, że będzie księdzem. I dziś własnie nim jest, a ona jest szczesliwa mężatką z planami na dzieci
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 09:46   #26
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 799
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Rozstaliście się. I może właśnie o to mu chodziło.
Możliwe, że był takim tchórzem, że innego sposobu na wymiganie się ze związku nie znalazł, jak udawać nagle nawróconego. (taka luźna koncepcja)

Życzę Ci, żebyś znalazła fajnego, liczącego się z Tobą i Twoimi potrzebami, faceta
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 10:19   #27
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

dobrze zrobiłaś że sie z nim rozstałaś, nie widziałam sensu żebyś ciągła to dalej, 26letni facet nie wiedział że sex przed ślubem to grzech?? wierzyć mi sie nie chce, i nagle go oświeciło...taaa
nie martw się znajdziesz fajnego faceta a tego kopnij w d...pe
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-20, 11:06   #28
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Wg mnie chłopak jest jakis niezrównoważony.
Boję sie takich fanatyków i nie radziłabym nikomu zbliżać sie do nich.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 12:11   #29
ja250163
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 47
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

moze i sexs nie jest najwazniejszy w zwiasku,ale swiadczy o tym ze przyciaga do siebie dwie osoby i łaczy je na wieki...
daje nam dzieci i radzosc z zycia nie mowie juz o przyjemnosci jaka nam sprawia)
ale moje zdanie jest takie ,zostaw go postaw sie mu i powiedz ze jesli top bog jest dla niego najwazniejszy a nie ty to po co sie z toba wiazał i szedł doo lozka,wieze ci ze fgo kchalas ale chyba zniechecil cie do siebie???
nie trac czasu na niego poszukaj takiego z ktorym bedziesz szczesliwa i przy ktorym bedziesz czuc sie potrzebana,bedzie cie piescił i kochał sie z toba moze to nie najwazniejsze ale duzo znaczy...
moinm zdaniem ten facet jeest za religijny i przesadza kazde z nas wiezy w boga ale dosc taki tolerowanych zasad...po co jest ten sexs???
heh kolezanko przed toba jeszcze wiele wspaniłych wspomien i przezytych chwil czeka cie duzo milosciu ,tylko ewidualnie musisz zakonczyc z nim znajomosc i nie becz w poduszke ,bo zaden facet nie jest wart Łez kobiety...
ja250163 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 13:02   #30
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Mętlik ... ;-( SEKS ... RELIGIA

Cytat:
Napisane przez illuvies Pokaż wiadomość
Ja na Twoim miejscu pożegnałabym się z facetem - już nie przez brak seksu, czy wiarę, ale fakt, że generalnie ma Twoje zdanie w nosie.
Zgadzam się


A chłopak niech przeczyta Katechizm Kościoła Katolickiego to pozna w końcu zasady swojej wiary
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.