Sposoby na polepszenie odporności organizmu.

[sydunia]

W zeszłe wakacje zachorowałam na anginę. Leczyłam się 3 tygodnie. Początkowo lekarze przepisywali mi antybiotyki. Pierwszy mnie uczulił, drugi powodował silne bóle brzucha, trzeci skutków ubocznych nie miał, ale nie leczył moje gardło miało się coraz gorzej, w końcu udałam się prywatnie do lekarza, który powiedział, że nie powinnam dostawać antybiotyków, gdyż miały one inne działanie i jeśli brałabym je jeszcze trochę, to najprawdopodobniej za jakiś czas wylądowałabym w szpitalu na wycinaniu migdałków. dodatkowo od leków zrobiła mi się grzybica na języku dostałam wówczas odpowiednie leki, po 2 dniach czułam wyraźną ulgę, po upływie tygodnia byłam całkiem wyleczona. miałam także szczepionkę uodparniającą na gardło. i owszem, gardło nie choruje od tamtego czasu, ale mój organizm nie ma się dobrze. ciągle się przeziębiam, coraz częściej rano po prostu się budzę i stwierdzam, że nie nadaję się do pójścia do szkoły. z takich przeziębień wychodzę po dniu, dwóch czy trzech, jednak jest to bardzo męczące

w związku z czym mam pytanie: jakie znacie sprawdzone sposoby na polepszenie odporności organizmu? picie Actimeli? branie witaminy C codziennie, niezależnie od tego czy jestem chora czy nie?

[pink69]

*dużo ruchu na świeżym powietrzu (może forum fitness )
*owoce,warzywa,duzo witamin,regularne posiłki,żadnych diet (zajrzyj na dietetykę)

[izia17]

Ja miałam problemy z ciągłymi przeziębieniami. Poszłam do lekarza, przepisał mi ziołowe tabletki na poprawę odporności (na receptę) i od tego czasu, czyli od wakacji nie chorowałam

A bardzo się bałam, bo studia zaczęłam a zawsze dużo opuszczałam no i proszę - zero choroby

Co do actimeli to nie polecam, bo te niby super bakterie są tak samo w o wiele tańszej np. maślance

[sydunia]

Napisane przez pink69

*dużo ruchu na świeżym powietrzu (może forum fitness )
*owoce,warzywa,duzo witamin,regularne posiłki,żadnych diet (zajrzyj na dietetykę)

co do ruchu, to w ferie wyjeżdżam na narty, więc ruchu mi nie zabraknie tylko, że rok temu raczej wszyscy co pojechali wrócili chorzy, nie zdrowi no a jak zacznie być cieplej, to na rowerze zacznę jeździć. diet nie stosuję. warzywa... niewiele z nich lubię. chociaż ostatnio polubiłam jedną sałatkę i jadam dość często regularnie w miarę jadam (o ile regularnością można nazwać to, że codziennie o jakiejs 22 czy 23 robię się głodna)

Napisane przez izia17

Ja miałam problemy z ciągłymi przeziębieniami. Poszłam do lekarza, przepisał mi ziołowe tabletki na poprawę odporności (na receptę) i od tego czasu, czyli od wakacji nie chorowałam

A bardzo się bałam, bo studia zaczęłam a zawsze dużo opuszczałam no i proszę - zero choroby

Co do actimeli to nie polecam, bo te niby super bakterie są tak samo w o wiele tańszej np. maślance

heh, tylko że maślanki jakoś też nie lubię a jogurty?

[kotek-]

Ja biore TRAN Z ŁOSOSIA i żadna choroba mnie nie tykapolecam

[izia17]

Napisane przez sydunia

heh, tylko że maślanki jakoś też nie lubię a jogurty?

Czytaj skład, często pisze jakie bakterie są w danym jogurcie

Napisane przez kotek-

Ja biore TRAN Z ŁOSOSIA i żadna choroba mnie nie tykapolecam

Mi po tranie wyszły wielkie podskórne syfy wulkany wyglądające jakby mnie komary udziabały

[sydunia]

Napisane przez izia17

Mi po tranie wyszły wielkie podskórne syfy wulkany wyglądające jakby mnie komary udziabały

to tranu wolę jednak nie próbować

[kotek-]

Napisane przez izia 17

Mi po tranie wyszły wielkie podskórne syfy wulkany wyglądające jakby mnie komary udziabały

Hm...... dziwne bo mi nie

[Turquoisee]

A ja jem od czasu do czasu zabek czosnku i tez mnie nic nie bierze
tylko ten zapach

[lain]

ja nabylam zelaznej odpornosci po latach spedzonych w zlobku i przedszkolu, kiedy stykalam sie z najrozmaitszymi wirusami i wychorowalam sie tyle, ze juz jestem na wiele rzeczy naturalnie uodporniona. teraz nigdy nie choruje. co najwyzej parodniowy katarek dwa razy w roku.
tyle, ze trudno ci juz bedzie nabyc odpornosc w taki sposob

[Sunny Tiger]

Napisane przez lain

ja nabylam zelaznej odpornosci po latach spedzonych w zlobku i przedszkolu, kiedy stykalam sie z najrozmaitszymi wirusami i wychorowalam sie tyle, ze juz jestem na wiele rzeczy naturalnie uodporniona. teraz nigdy nie choruje. co najwyzej parodniowy katarek dwa razy w roku.
tyle, ze trudno ci juz bedzie nabyc odpornosc w taki sposob

Chyba, że zaczniesz pracować w żłobku lub przedszkolu


Mówi się, że czosnek pomaga, ale ja jem go sporo i też się przeziębiam

[SiSleyS]

Tylko i wyłącznie mogę Ci polecić- wydawany na receptę- Luivac.

Miałam ogromne problemy z odpornością, chorowałam raz na miesiąc, zimą, wiosną, latem, przez okres 1,5 roku. Zwlekałam z jego przyjmowaniem, bo myślałam, że jak na receptę to jakieś świństwo. Aż w końcu byłam kompletnie wyczerpana, spałam po 12h, ciągle było mi zimno- odkąd zaczęłam przed zimą brać Luivac zdarzają mi się infekcje ale bardzo rzadko- jak chorowałam 12 razy w roku, to teraz choruję ze 2.

[sydunia]

Napisane przez lain

ja nabylam zelaznej odpornosci po latach spedzonych w zlobku i przedszkolu, kiedy stykalam sie z najrozmaitszymi wirusami i wychorowalam sie tyle, ze juz jestem na wiele rzeczy naturalnie uodporniona. teraz nigdy nie choruje. co najwyzej parodniowy katarek dwa razy w roku.
tyle, ze trudno ci juz bedzie nabyc odpornosc w taki sposob

dziwne to jest, bo jak byłam mała, chodziłam do przedszkola i wtedy w zasadzie nic nie chorowałam jedynie 'łapały' mnie choroby, przez które tak czy siak raz w życiu każdy człowiek przejść musi. no ale może to też była kwestia wiejskiego powietrza

Napisane przez Sunny Tiger

Chyba, że zaczniesz pracować w żłobku lub przedszkolu


Mówi się, że czosnek pomaga, ale ja jem go sporo i też się przeziębiam

o nie, nie. w żadnym przedszkolu pracować nie będę

Napisane przez SiSleyS

Tylko i wyłącznie mogę Ci polecić- wydawany na receptę- Luivac.

tylko że chyba raczej wolałabym nie musieć podawać organizmowi leków, bardziej zależy mi na naturalnych sposobach

[SiSleyS]

Napisane przez sydunia

tylko że chyba raczej wolałabym nie musieć podawać organizmowi leków, bardziej zależy mi na naturalnych sposobach

To nie jest lek- bardziej jako szczepionkę traktuje się go.

Ewentualnie Dolivaxil- pomógł mojej mamie i siostrze- mnie nie, ale ja miałam już ekstremalną sytuację. To jest homeopatyczny specyfik, więc na pewno nie jest jakąś chemią czy lekiem.

A naturalne sposoby- Ja nie wierzę Nie ma takich które konkretnie wzmocnią Twoją odporność, sama próbowałam...

[anecia0509]

Napisane przez SiSleyS

Tylko i wyłącznie mogę Ci polecić- wydawany na receptę- Luivac.

Miałam ogromne problemy z odpornością, chorowałam raz na miesiąc, zimą, wiosną, latem, przez okres 1,5 roku. Zwlekałam z jego przyjmowaniem, bo myślałam, że jak na receptę to jakieś świństwo. Aż w końcu byłam kompletnie wyczerpana, spałam po 12h, ciągle było mi zimno- odkąd zaczęłam przed zimą brać Luivac zdarzają mi się infekcje ale bardzo rzadko- jak chorowałam 12 razy w roku, to teraz choruję ze 2.

ja brałam Padme.. ale nic mi nie pomagała. I właśnie lekarz przepisał mi Luivac.. po kilku dniach byłam chora Bo wkoncu te bakterie dostały sie do mojego organizmu Ale teraz robie kolejną kuracje i naprawde mi pomogło Ja byłam praktycznie caly czas chora tylko.. ale to nie było przeziębienie.. zawsze konczyło się na zapaleniu oskrzeli a raz nawet na zapaleniu płuc:/ Od kiedy wybrałam sie do lekarza i zaczełam brać leki prawie w ogóle nie choruje

[SiSleyS]

Napisane przez anecia0509

ja brałam Padme.. ale nic mi nie pomagała. I właśnie lekarz przepisał mi Luivac.. po kilku dniach byłam chora Bo wkoncu te bakterie dostały sie do mojego organizmu Ale teraz robie kolejną kuracje i naprawde mi pomogło Ja byłam praktycznie caly czas chora tylko.. ale to nie było przeziębienie.. zawsze konczyło się na zapaleniu oskrzeli a raz nawet na zapaleniu płuc:/ Od kiedy wybrałam sie do lekarza i zaczełam brać leki prawie w ogóle nie choruje

Ja w tym roku znowu zaczęłam brać Luivac gdy nie byłam do końca zdrowa (napisane jest na ulotce, że trzeba być całkowicie zdrowym by rozpocząć kurację) i efekt wiadomy- lekkie przęziebienie. Ale od tego czasu jest super- nic mi nie dolega

[sandre]

ja polecam Citrosept....biorę od prawie roku i nie chorowałam....wcześniej ciągle coś się do mnie przyczepiało....teraz zdarza mi się jedynie zwykły katar

[emiraczek]

Napisane przez SiSleyS

Tylko i wyłącznie mogę Ci polecić- wydawany na receptę- Luivac.

Miałam ogromne problemy z odpornością, chorowałam raz na miesiąc, zimą, wiosną, latem, przez okres 1,5 roku. Zwlekałam z jego przyjmowaniem, bo myślałam, że jak na receptę to jakieś świństwo. Aż w końcu byłam kompletnie wyczerpana, spałam po 12h, ciągle było mi zimno- odkąd zaczęłam przed zimą brać Luivac zdarzają mi się infekcje ale bardzo rzadko- jak chorowałam 12 razy w roku, to teraz choruję ze 2.

Ja biorę Luivac na moje chore migdałki, bo co jakiś czas wychodzą mi z nich takie twarde ropne grudki. A zaczęło się to ze 4 lata temu po trzech nawracających po sobie anginach, niby się w końcu wyleczyłam ale zostało to. W czasie przyjmowania tego leku(a biorę go raz-dwa do roku), źle się czuję, tak ogólnie(jestem osłabiona, senna, migdałki mi się powiększają), ale po zakończeniu kuracji odczuwam poprawę. Jednego razu nawet dostałam anginę po zakończeniu kuracji, a laryngolog powiedział, że to mogło być wywołane właśnie przez Luiwac. Czy ktoś miał takie problemy?

[AnnaKL]

Wyjazd nad morze w wakacje i koniecznie chodzenie po wodzie nawet w pochmurniejsze, chłodniejsze dni.
Jogurty z naturalnymi bakteriami jak najbardziej.
Bardzo ważne jest też regularne odżywianie - podstawa to śniadanie, mało stresu - ale na to nie każdy może sobie pozwolić
Tran oraz ja polecam leki homeopatyczne - moje dzieci przy spadku odporności dostają np.Engystol.

[Dominika31]

Ja tez brałam padme i echinace i nawet jakoś tam działy ale w momencie, gdy kończyłam je brać to przeziębienia wracały. Teraz piję tylko lcasei ale i staram się zrowiej odżywiać . Codziennie jem owoce i warzywa – może zimą jest mniejszy wybór ale ja kupuję często mrożonki sa bardzo smaczne i maja dużo witamin, i jem dużo czosnku bardzo go lubię i dodaje go do wielu potraw. Dzisiaj właśnie robię sobie warzywa po chłopsku i tez dodam troszkę czosnku

[deputamadre21]

Pierwsze co mi przyszlo na mysl czytajac temat to ... ACTIMEL

[tiare]

na odporność zawsze używam soku z jeżówki, ale na początku choroby dziennie po 1/4 buteleczki. Czosnku używam, gdy coś mi sie chorowanie przeciąga, ale na anginę zadziałał u mnie syrop sodal.

[luizaa5]

Napisane przez Dominika31

Ja tez brałam padme i echinace i nawet jakoś tam działy ale w momencie, gdy kończyłam je brać to przeziębienia wracały. Teraz piję tylko lcasei ale i staram się zrowiej odżywiać . Codziennie jem owoce i warzywa – może zimą jest mniejszy wybór ale ja kupuję często mrożonki sa bardzo smaczne i maja dużo witamin, i jem dużo czosnku bardzo go lubię i dodaje go do wielu potraw. Dzisiaj właśnie robię sobie warzywa po chłopsku i tez dodam troszkę czosnku

o tak zgadzam się w 100% procentach....warzywa, owoce i oczywiście czosnek, używany od pokoleń...ja to używam go prawie do wszystkich potraw i to nie tylko ze względu na polepszanie odporności, ale również ze względu na to, że go po prostu uwielbiam...nie wyobrażam sobie mojego ulubionego szpinaku z sosem serowym bez tego składnika:))ale oczywiście piję tez co jakiś czas arktyczny korzeń z miodem...tak dla bezpieczeństwa...

[Ryza]

Napisane przez izia17

Ja miałam problemy z ciągłymi przeziębieniami. Poszłam do lekarza, przepisał mi ziołowe tabletki na poprawę odporności (na receptę) i od tego czasu, czyli od wakacji nie chorowałam

A bardzo się bałam, bo studia zaczęłam a zawsze dużo opuszczałam no i proszę - zero choroby

Co do actimeli to nie polecam, bo te niby super bakterie są tak samo w o wiele tańszej np. maślance

Pamiętasz jak nazywają się te ziołowe tabletki na receptę?

[Nieoficjalnie]

Drobniutko posiekany ząbek czosnku na kromeczce chleba codziennie rano.

Nie pamiętam, kiedy byłam choć w najmniejszym stopniu przeziębiona

[teleskop86]

Napisane przez Nieoficjalnie

Drobniutko posiekany ząbek czosnku na kromeczce chleba codziennie rano.

Nie pamiętam, kiedy byłam choć w najmniejszym stopniu przeziębiona

CODZIENNIE nawet jak gdzieś wychodzisz??
ja też jadam czosnek na kanapki ale tylko w weekend i jak wiem ze nigdzie nie wychodze. czosnek przecież śmierdzi

[ang2343]

Nie choruję od wielu lat ( mam nadzieję, że to się utrzyma )a sposoby: wiosną, latem śpię przy uchylonym oknie. Zimą, mimo chłodu wietrzę pokój porządnie przed snem, nie łykam tabletek ( poza wapnem, bo czuję że mi go brak), piję dużo herbaty - zielonej i czarnej z cytryną ( chociaż niby z cytryną jest niezdrowa hmm) . Regularnie chodzę na basen od jakiegoś czasu - także zimą. To moje sposoby.


Gdy czuję, że coś nie tak dzieje się z moim organizmem robię sobie porządną herbatę z cytryną i obowiązkowo z miodem plus polopiryna - oczywiście rozpuszczona Wydaje mi się, że odporność strasznie spada jak bierze się antybiotyki...jestem im przeciwna.

[Nieoficjalnie]

Napisane przez teleskop86

CODZIENNIE nawet jak gdzieś wychodzisz??
ja też jadam czosnek na kanapki ale tylko w weekend i jak wiem ze nigdzie nie wychodze. czosnek przecież śmierdzi

Tak, codziennie.

Mi tam czosnek nie śmierdzi, a nawet uwielbiam jego smak i zapach.

[teleskop86]

Napisane przez Nieoficjalnie

Tak, codziennie.

Mi tam czosnek nie śmierdzi, a nawet uwielbiam jego smak i zapach.

hmmmm powiem tak: ja też lubie smak i zapach czosnku ale przecież innym osobom z ktorymi sie stykamy na codzien może to przeszkadzać
chociaż zawsze można rzuć gumę albo jakieś miętusa zjeść i po kłopocie

mój dziadek też jada czosnek: codziennie i powiem Ci ze jak na 85 lat to ma sie bardzo dobrze wiec coś w tym czosnku musi być

[karliko]

Ja generalnie nie wieżę w zbawienny wpływ na odporność babcinych metod na wzmacnianie odporności. Na rynku są dostępne różne, również naturalne środki jak na przykład Immulina, które zostały opracowane przez naukowców, tak aby wzmacniały odporność. Z całym szacunkiem dla babć - jeśli chodzi o moje zdrowie bardziej ufam naukowcom