‘burak’

[moonika0]

Od dawna podobał mi się pewny chłopak , teraz okazało się że ja mu też .
Bardzo się cieszę , on chce się ze mną spotkać . {super}
Ale ja przy rozmowie z kimś kogo nie znam puszczam ‘buraka’ ...
Wydaje się to błahym problemem ...
Boje się że gdy on do mnie zagada w szkole to ja nie będę wstanie nic powiedzieć ,tak się speszę .
Co mam robić ...? Nie chciałabym żeby przy pierwszej rozmowie z nim była taka wystraszona itp.

[can_touch_this]

Wiesz, też kiedyś tak miałam, ale to przechodzi Bądź sobą i nie stresuj sie! Nie myśl o tym co może nie wyjść, wyluzuj

[paulinka3110]

Ja mam tak samo! Szczególnie przy rozmowie z chłopakiem który mi się podoba .

Momentalnie czuje gorąco na twarzy i już wiem co nadchodzi...

Straszne to jest!

[cinkapooh]

Ja też często się peszę, ale to jest przez moją skromość w stosunku do samej siebie, boje się, że coś palne, mysle o 100 rzeczach, jakie miny robie itd.. a to powinno sie wiesz wyluzować, odpowiadac na pytania i o nich myslec eh, ale to nie takie proste

[zlosnica 999]

To kiedys byl i moj problem ale juz nie jest powiem Ci tak po pierwsze nie mysl o tym ze za chwile mozesz zrobic sie czerwona bo czym bardziej o tym myslisz tym szybciej taka bedziesz takie zamkniete kolo podrugie jesli nawet zlapiesz buraka staraj sie jakos to zignorowac albo po prostu obrucic to w zart w tej sytuacji wazny jest dystans do siebie,smiej sie z tego bo inaczej ktos moze Cie zawstydzic a od tego tylko krok do wielkiego dola a po trzecie mozesz sobie przeciez pomoc jakims podkladem dobrze kryjacym albo czyms takim ale najwazniejsza rzecz to samoakceptacja bo jezeli czegos nie mozesz zmienic to jedynym wyjsciem jest sie z tym pogodzic!

[Scarlet_17]

Oj też tak mam,nieciekawa sprawaWyczytałam keidyś gdzieś,żeby w momencie gdy czujesz,ze "to"nadchodzi uszzczypnąć się np.w ręke i wtedy zaczerwieni sie rękaczasem tak robie ale nie jestem w stanie stwierdzić czy to pomagaI zgadzam się ze Złośnicą,nie wolno o tmy myśleć i najlepiej nie krępować się tym,nie zwracać uwagi..(choc wiem,że nie zawsze wychodzi),podkład moze być pomocny,ale czasem lepiej poprostu się z tym pogodzić niż starać się to tuszować

[kiniaczeq]

Nie podchodź do tego tak poważnie ze np. OO idzie ON !<burak> podejdź do tego jak do rozmowy z którymś z twoich kolegów - na luzie (mi to pomogło) też kiedyś byłam burak..

[pAtiŚ]

Mam dosłownie tak samo, jestem nieśmiała i bardzo skromna w stosunku do własnej osoby tak, jak jedna wizazanka juz napisała.
Czesto lapie buraka...nie tylko przy poznawaniu nowych znajomosci, ale no przy śmianiu się... nie cierpie tego czerwienienia się! wtedy sie krepuje i w ogole...kolezanki sie smieja albo jak sie zawstydze to wtedy jestem mega czerwona... buraczek ale zastosuje wasze tu zapisane porady, moze mi to pomoze np uszczypne sie w reke, choc sama nie wiem czy to w ogole mi pomoze ale moze lepiej nie myslec o tym ze zaraz sie zlapie buraka... no poprobuje pozdrawiam

[sceptyczka]

nie mysl o tym
z autopsji wiem, ze im bardziej myslisz w czasie jakies rozmowy lub wystapienia"Boze zebym tylko nie zrobila sie czerwona" to krew szybciej napewlnia naczynia krwionosne i "buraczek" gotowy

podobno dobrym sposobem jak sie juz"zaburaczysz" jest odwrocenie swojej uwagi np.zacznij w myslach liczyc jakies przedmioty albo zacznij sie czemus uwaznie przygladac i zastanawiac sie nad szczegolami danego przedmiotu

dobre tez jest uszczypniecie sie w dlon z calej sily-wrecz wbicie paznokci-aby krew z twarzy odplynela do rak

kiedys mialam z czerwieneniem sie problem, ale teraz jest mi to obojetne-sa wieksze problemy na swiecie

[karola9393]

ohhh mam tak samoo to jest straszne! przy byle blachostce odrazu robie sie CALA czerwona. najgorzej jest gdy sie mysli 'zebym tylko nie zlapala buraka' no wtedy jest to gwarantowane sprobuje metody Scarlet_17 boo po prostu lapie zalamke troche

[_Gosiaczek_]

Ojej pamiętam jak ja sie robiłam czerwona na widok chłopaka, który mi się podobał. To chyba koszmarne uczucie, całe szczęście mija z wiekiem

[karola9393]

Napisane przez _Gosiaczek_

Ojej pamiętam jak ja sie robiłam czerwona na widok chłopaka, który mi się podobał. To chyba koszmarne uczucie, całe szczęście mija z wiekiem

no mam nadzieje ze kiedys minie
zawsze bylam nie smiala ale dopiero gdzies od roku na kazdym kroku lapie 'buraka' to jest strasznie wkurzajace prubuje myslec o czyms innym czy szczypac sie w reke ale i tak nic mi nie pomaga mam nadzieje ze rzeczywiscie nie dlugo minie

[samaraelf]

miałam identyczny problem.. ale nabrałam pewności siebie, co pomogło mi w "zwalczeniu" buraka. Chociaż wiele osób mi mówiło że to takie słodkie...:P

[reeef]

ja też tak mam , tzn. nie robie się czerwona, ale oczy mi się tak świecą jak żarówki , gorąco mi jest i zaczyna mi śliny brakować na widok jakiegoś chlopaka ale najgorzej jest przy rozmowie , normalnie milcze.. nie jestem w stanie nic powiedzieć. okropność

ale już i tak jest lepiej , chyba pomogło mi jak poznałam kolege takiego wygadanego, że przy nim nic nie trzeba było gadać, on cały czas mówił i jakoś mi przeszła ta nieśmiałość ..

chociaż nie wiem jakby teraz było bo jak narazie nie mam się przed kim stresować

[samaraelf]

tyle dobrego że się nie robisz czerwona;]