Studia, Pomocy!!

[duell]

Nie orientuje sie, nie wiem co wybrac. Jedni mowia ze zarzadzanie jest perpektywistyczne, inni, ze juz wyszlo z obiegu i najlepiej isc na stosunki miedzynarodowe. Nie wiem zatem co wybrac. Nie orientujecie sie, ktory kierunek stwarza wieksze perspektywy podjecia pracy?No i oczywiscie w miare dobrze płatnej?

[nick_OLA]

zależy jak do tego podchodzisz

jeśli potrafisz przez 5 lat studiować to co kompletnie Cię nie interesuje a tylko dla tego że po tym kasa będzie/jest modne/znajomi też to wybrali - no to droga wolna!

natomiast jeśli chcesz robić i uczyć się tego co lubisz - to kieruj się własnym zdaniem i zainteresowaniami

nie patrz na to jakie kierunki są teraz modne/na czasie/dadzą dobrą kasę ... tylko analizuj jaka będzie sytuacja za 5 lat kiedy te studia będziesz kończyć

[ellen kent]

droga Duell, kiedyś bardzo dawno mój kolega powiedział, że nie ważne co robisz, ważne, abyś robił o dobrze. Wtedy na pewno znajdziesz dobrą pracę. Dlatego też radzę CI abyś wybrała kierunek, który Cię interesuje. Przez następne pięć lat będziesz go wałkować. Uwierz, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Ważne jest spełnienie. Pracę trzeba lubić Pozdrawiam!

[duell]

Oj wiem, ale nie chce studiowac, zeby potem nie pracowac w zawodzie. Interesuja mnie dwa kierunki, nie wiem, ktory wybrac, dlatego prosze Was o pomoc

[paulinka3110]

A masz zamiar wybrać pomiędzy zarządzaniem a stosunkami, czy tylko podałaś przykład tego co mówi Twoje otoczenie?

Musisz przejrzeć tok nauki na tych dwóch kierunkach, jakie sa przedmioty i czy Cię to wogóle interesuje...

Z tymi zarobkami to różnie bywa! Zgadzam się z którąś z osób, że jeśli będziesz dobra w tym co robisz to inni to docenią i możesz być dobrze opłacanym pracownikiem.

hmm...a tak z tymi radami otoczenia! Moje zachwala medycynę, jako dobrze płatny zawód. Szczególnie podczas prywatnej praktyki, ale co z tego jak mnie to kompletnie nie interesuje, więc nawet o takim kierunku nie myslałam...

Bądź szczera wobec siebie i mierz siły na zamiary!

[kaledonia]

Wiesz ilu absolwentów stosunków międzynarodowych czy zarządzania nie może znaleźć pracy? Większość-oczywiście w zawodzie

Wiadomo,że praca i to dobra jest tylko dla najlepszych więc najlepiej nie jest się kierować tym "co się bardziej opłaca" bo teraz się może opłaca,ale za 5 lat to trudno przewidzieć

Aha-kończę ekonomię.Na pracę w zawodzie już raczej nie liczę

[Hultaj]

Stosunki. Moim zdaniem, bardziej prestiżowe niż zarządzanie.

[Lalik]

dobre perspektywy? informatyka, biotechnologia, medycyna/farmacja. ale bez predyspozycji do powyzszych kierunkow chyba nie ma co sie pchac
a z podanych przez Ciebie - z doswiadczenia wiem, ze SM sa bardziej humanistyczne, zarzadzanie zas nieco bardziej 'scisle'. w zawodzie nie latwo jest znalezc prace, ale oba kierunki rozwijaja 'elastycznosc', ktora na pewno przy poszukiwaniach sie przyda.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ani stosunki, ani zarządzanie. Studia, które robione są głównie dla papierka (mam wyższe wykształcenie) i same w sobie niewiele dają - no chyba, że jesteś rewelacyjnie dobra. Ale i tak wszyscy, którzy robią takie kierunki, studiują dalej, bo rynek zawalony jest zarządzającymi i ustosunkowanymi
Informatyka daje perspektywy. Zwłaszcza, jeśli wybierzesz jakąś naprawdę dobrą specjalizację - raczej nie programowanie. Bo programistów średnich jest już wielu, a żeby się wybić - musiałabyś być naprawdę rewelacyjnie uzdolniona w trym kierunku.

[calkiem-spoko]

Informatyka, teleinformatyka, budownictwo, kierunki na politechnikach, budowa maszyn itp.
Po stosunkach pracy zgodnej z wykształceniem RACZEJ nie dostaniesz.

[malenka17]

Jeżeli wybierasz miedzy tymi dwoma, to odradzalabym stosunki.Już z dwojga zlego chyba lepsze zarządzanie!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tia....Wszyscy będą zarządzającymi, tylko rządzić nie będzie kim

[meesha]

szajajabo ale czy jest sens pchac sie na informatyke bo "daje perpsektywy"? zarzadzanie tez kiedys dawalo i tak jak teraz rynek jest przesycony absolwentami marketingu i zarzadzania, za 5-7 lat moze sie przesycic informatykami

[Hultaj]

Dobry informatyk, który będzie nadążał za rozwojem cywilizacji , nie zginie nigdy.

Inna sprawa, że co z tego, że jakiś kierunek dla absolwenta będzie 'rentowny', jak nie każdy się na niego nadaje?

[lemoorka]

Studiuje na wydziale zarządznaia, ale moje studia związane sa z finansami. mam problem znależc prace, bo studiuje dziennie. Na wydziale zarzadzania sa przerózne specjalności i to od specjalności zalezy, gdzie trafisz Duzo osob konczy u mnie logistyke na zarzadzaniu i mają prace, ale sa to głownie mezczyzni

Zalezy tez od uczleni, na która się wybierasz. W moim okolicach natworzyli pełno wyższych szkoł, których często dyplomy nie są honorowane przez pracodawców. Spotkałąm się z tym, że zapraszają mnie rozowy dlatego,że studiuje na uczelni ekonomicznej i na dodatek państwowej...

[paulinka3110]

Napisane przez meesha

szajajabo ale czy jest sens pchac sie na informatyke bo "daje perpsektywy"? zarzadzanie tez kiedys dawalo i tak jak teraz rynek jest przesycony absolwentami marketingu i zarzadzania, za 5-7 lat moze sie przesycic informatykami

No i pedagogów jest sporo! Wydaję mi się, że tak jak kiedyś był "bum" na zarządzanie i marketing, tak teraz na pedagogikę!

Szczególnie chyba dwa lata temu, albo w tamtym roku największy odsetek absolwentów szkół srednich wybrał pedagogikę, więc jak za ok. 4-5 lat się wykształcą to będzie walka o prace ...

[architekt80]

Studia o jakimś profilu plastycznym .Jest dużo pracy po-reklama, projektowanie , szeroko pojęte media. Zarobki tez sa dobre lub bardzo dobre.

Informatyka to też bardzo dobry wybór.

[Taverney]

Napisane przez duell

Nie orientuje sie, nie wiem co wybrac. Jedni mowia ze zarzadzanie jest perpektywistyczne, inni, ze juz wyszlo z obiegu i najlepiej isc na stosunki miedzynarodowe. Nie wiem zatem co wybrac. Nie orientujecie sie, ktory kierunek stwarza wieksze perspektywy podjecia pracy?No i oczywiscie w miare dobrze płatnej?

Ja jestem po stosunkach międzynarodowych i z pracą po tym, delikatnie mówiąc, jest średnio.

Napisane przez nick_OLA

zależy jak do tego podchodzisz

jeśli potrafisz przez 5 lat studiować to co kompletnie Cię nie interesuje a tylko dla tego że po tym kasa będzie/jest modne/znajomi też to wybrali - no to droga wolna!

natomiast jeśli chcesz robić i uczyć się tego co lubisz - to kieruj się własnym zdaniem i zainteresowaniami

nie patrz na to jakie kierunki są teraz modne/na czasie/dadzą dobrą kasę ... tylko analizuj jaka będzie sytuacja za 5 lat kiedy te studia będziesz kończyć

A ja się z Tobą nie do końca zgodzę. Oczywiście, że nie trzeba studiować na siłę, ale przy wybieraniu kierunków studiów trzeba kierować się nie tylko zainteresowaniami, ale też pragmatyzmem... Jeśli lubię książki, poezję, prozę, to jak pójdę na polonistykę, będę klepać biedę jako sprzedawca, bo jako polonista ofert pracy mam jak na lekarstwo, ale jeśli wybiorę np. zarządzanie, to mam większe szanse na dobrą pracę, lepiej płatną, a więc mam ten potem środki na rozwijanie swoich czytelniczych pasji.
Poza tym trudno jest przewidzieć, które kierunki za 5 lat będą 'wzięte' na rynku pracy... chyba tylko jak zwykle będzie brakować farmaceutów i lekarzy, jak wszyscy wyjadą.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez paulinka3110

No i pedagogów jest sporo! Wydaję mi się, że tak jak kiedyś był "bum" na zarządzanie i marketing, tak teraz na pedagogikę!

Szczególnie chyba dwa lata temu, albo w tamtym roku największy odsetek absolwentów szkół srednich wybrał pedagogikę, więc jak za ok. 4-5 lat się wykształcą to będzie walka o prace ...

Nie sądzę Gro z tych, którzy idą na pedagogikę, idzie tylko po to, by mieć papier wyższej uczelni.
Bo jednak żeby być pedagogiem - dobrym specjalistą, nie wystarczy licencjat z jednego kierunku. Trzeba się dokształcać, dokształcać, dokształcać. Prawda jest taka, że jeśli ktoś jest fachowcem naprawdę dobrym, wykształconym, to nawet po pedagogice znajdzie pracę w zawodzie A po jednym kierunku pedagogicznym naprawdę o pracę trudno.

Co do plastycznych, artystycznych kierunków - tu już trzeba mieć spore predyspozycje, nie tylko chęć do pracy i nauki.

[Aggie125]

A języki obce? To też dobra perspektywa, specjalistow od językow obcych nie ma aż tak wielu.

[nick_OLA]

Napisane przez Taverney

A ja się z Tobą nie do końca zgodzę. Oczywiście, że nie trzeba studiować na siłę, ale przy wybieraniu kierunków studiów trzeba kierować się nie tylko zainteresowaniami, ale też pragmatyzmem... Jeśli lubię książki, poezję, prozę, to jak pójdę na polonistykę, będę klepać biedę jako sprzedawca, bo jako polonista ofert pracy mam jak na lekarstwo, ale jeśli wybiorę np. zarządzanie, to mam większe szanse na dobrą pracę, lepiej płatną, a więc mam ten potem środki na rozwijanie swoich czytelniczych pasji.
Poza tym trudno jest przewidzieć, które kierunki za 5 lat będą 'wzięte' na rynku pracy... chyba tylko jak zwykle będzie brakować farmaceutów i lekarzy, jak wszyscy wyjadą.

oczywiście masz rację - ale po prostu zależy jak ktoś do tego podchodzi - ja np. nie poszłabym na coś co mnie nie interesuje i czego nie potrafiłabym się uczyć a przyświecałby mi jedynie cel "wytrzymaj - potem będzie kasa" po to jest 5 lat studiowania aby robić to co się lubi ... a z drugiej strony - co za różnica ! co byśmy nie studiowali to i tak roboty nie ma [żart z nutką prawdy; prawda z nutką żartu <~ zależy jak komu się ułożyło z robotą po studiach ]

a napisałam tak bo mój znajomy poszedł na prawo choć tego nie cierpi tylko dlatego żeby mieć później kasę (bo może mieć wtyki i ma możliwość zaczepienia się gdzieś po studiach) ... i co z tego - MĘCZY SIĘ STRASZNIE <- o takich przypadkach pisałam

co do "przewidzenia" co będzie na czasie za 5 lat - myślę że obserwacja rynku może pomóc - akonomistów/marketingowców/psychologów/pedagogów jest za dużo

informatyka/logistyka/tłumacz/planowanie przestrzenne uważam że są ok [w perspektywie kolejnych 5 lat]

[Nati02]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6615423]Tia....Wszyscy będą zarządzającymi, tylko rządzić nie będzie kim [/quote]

Nawet jeśli wszyscy skończą zarządzanie to i tak będzie większa część absolwentów nie potrafiących sprawnie zarządzać.

Napisane przez Hultaj

Stosunki. Moim zdaniem, bardziej prestiżowe niż zarządzanie.

Zależy jak na to patrzeć. Zarządzenie to nie są studia dla tych co chcą mieć tylko papierek. Wbrew pozorom na każdej Akademii Ekonomicznej czy Uniwersytecie Ekonomicznym jest wiele pracy i połowa studentów odpada na pierwszym roku.

Napisane przez lemoorka

Studiuje na wydziale zarządznaia, ale moje studia związane sa z finansami. mam problem znależc prace, bo studiuje dziennie. Na wydziale zarzadzania sa przerózne specjalności i to od specjalności zalezy, gdzie trafisz Duzo osob konczy u mnie logistyke na zarzadzaniu i mają prace, ale sa to głownie mezczyzni

Zalezy tez od uczleni, na która się wybierasz. W moim okolicach natworzyli pełno wyższych szkoł, których często dyplomy nie są honorowane przez pracodawców. Spotkałąm się z tym, że zapraszają mnie rozowy dlatego,że studiuje na uczelni ekonomicznej i na dodatek państwowej...

Trzeba być dobrym w tym co sie robi i przede wszystkim lubić to. Uczelnia z jakiej ma się dyplom jest ważna- państwowa, znana a całej Polsce uczelnia jest postrzegana jako lepsza od innych, prywatnych wyrastających jak grzyby po deszczu.

Napisane przez Aggie125

A języki obce? To też dobra perspektywa, specjalistow od językow obcych nie ma aż tak wielu.

Jeśli ktoś chce byś tłumaczem albo uczyć w szkole to dobra perspektywa.


Sama studiuję zarządzanie na państwowej uczelni, dziennie. Jest wiele osób który przyszły tu, bo "coś trzeba studiować". Było widać po pierwszej sesji- od razu zniknęli z uczelni. Są osoby które przykładają się i chcą być ekspertami w swojej dziedzinie.
Studiuj to, co Ci się podoba, nie to, co daje większe pieniądze.
Gdyby każdy tak patrzył to mielibyśmy samych informatyków, biotechników, farmaceutów i inne pokrewnych.

[Yaza]

ale z językami obcymi to trzeba mieć obcykane kilka oryginalnych języków - japoński, chiński (!), te sprawy. Speców od angielskiego/niemieckiego jest jak grzybów po deszczu i uczą dzieci w podstawówkach za psie pieniądze. A nauka języka obcego jest ciężka, żmudna, trzeba mieć do tego predyspopzycje.

Też jestem w kropce, jestem w 2 klasie liceum i już teraz musze sie decydować z czego korki (ułuda darmowej edukacji, heh ), na co postawić. Sądziłam, ze pójdę na ekonomię i później zarządzałabym rodzinnym interesem (apteki), ale nie jestem pewna czy miałoby to sens. Na pewno ustawiona bym była, ale nie czuję, że to mnie pociąga... Szczerze mówiąc to kosmetologia pasjonuje mnie duuuużo bardziej, cały czas ktoś się mnie czepia, że za bardzo zwracam uwagę na to jak wyglądam, a ja wczytuję się w składy kosmetyków, uwielbiam biologię, po prostu... chyba byłabym niezła. Rodzina (matka farmaceuta i ojciec ekspert w fizyce i elektrotechnice) tego nie rozumie. Podobno mam dryg do nauki języków ale tutaj, gdzie mieszkam, nie ma nauczycieli języków, któe by mi odpowiadały i ustawiły, bo, jak pisałam, po co mi niemiecki, skoro go nie cierpię a pół polski uczy się niemieckiego?

No i te kierunki plastyczne też wchodziłyby w grę - wie któraś jak wyglądają takie studia, co później? Ogólnie - na czym to polega?

[Ally83]

Napisane przez Taverney

Ja jestem po stosunkach międzynarodowych i z pracą po tym, delikatnie mówiąc, jest średnio.

Jestem po kierunku humanistycznym, kończę także stosunki, a pracuję... w finansach Nie męczy mnie ta praca, bo mam szerokie upodobania i taka np. matematyka nie jest mi straszna.
Uważam, że perspektywy mają też języki obce (mogłabym pracować na co dzień z hiszpańskim ). Teraz uważam jednak, że niepotrzebnie studiowałam pierwszy kierunek i lepiej by było, gdybym wybrała np. finanse.

[izia17]

Ja kiedyś gdzieś w mediach (radio?) słyszałam, że w Polsce jest przesyt humanistów, potrzeba ludzi po kierunkach technicznych itp

[asiulka123]

Napisane przez izia17

Ja kiedyś gdzieś w mediach (radio?) słyszałam, że w Polsce jest przesyt humanistów, potrzeba ludzi po kierunkach technicznych itp

Dokładnie Dlatego duże wzięcie będą mieli absolwenci technicznych kierunków, absolwenci Politechniki niż na przykład filozofowie czy poloniści W większości jest tak, że ludzie idą na studia humanistyczne dla papierka, po to by 'coś w ogóle skończyć', bo wydają się łatwe,natomiast specjalistów od nauk ścisłych wciąż jest jak na lekarstwo.
W wyborze kierunku studiów postawiłabym na pragmatyzm- przejrzyj, jakie zawody będą potrzebne w Polsce za 5 lat. Ale z drugiej strony jeśli masz się męczyć na jakimś kierunku tylko dlatego, że będzie opłacalny to lepiej wybrać coś do czego ma się talent, coś w czym czujesz się pewnie. A najlepiej wybrać taki kierunek, który dawałby w przyszłości zarówno dobre perspektyw, dobrze płatną pracę, jak i satysfakcję
Ja też stoję przed wyborem kierunku studiów- nie jest on łatwy, gdyż studiowałam już kierunek, który rzuciłam na początku 3 semestru. Przestał mnie on interesować a po drugie nie dawał żadnych perspektyw na znalezienie dobrej pracy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie wrzucaj każdego do jednego wora.

Nie pójdę na studia techniczne, bo kompletnie się na takowe nie nadaję - choć bardzo bym chciała być mgr inż. I właśnie dlatego poszłam na studia humanistyczne.

[Cloveer]

Na Twoim miejscu wybrałabym studia takie jakie Cię interesują a nie na jakie namawiają Cię znajomi... Iść na studia które są w modzie, a kompletnie Cię nie interesują mija się z celem
Ważne jest aby robić w życiu to co się kocha

[nick_OLA]

Napisane przez Cloveer

Na Twoim miejscu wybrałabym studia takie jakie Cię interesują a nie na jakie namawiają Cię znajomi... Iść na studia które są w modzie, a kompletnie Cię nie interesują mija się z celem
Ważne jest aby robić w życiu to co się kocha

zaraz widać że łodzianka [takie samo zdanie mamy w tym temacie]

[Taverney]

Napisane przez nick_OLA

oczywiście masz rację - ale po prostu zależy jak ktoś do tego podchodzi - ja np. nie poszłabym na coś co mnie nie interesuje i czego nie potrafiłabym się uczyć a przyświecałby mi jedynie cel "wytrzymaj - potem będzie kasa" po to jest 5 lat studiowania aby robić to co się lubi ... a z drugiej strony - co za różnica !

Olu... ale ja jasno napisałam, że:
przy wybieraniu kierunków studiów trzeba kierować się nie tylko zainteresowaniami, ale też pragmatyzmem

co nie oznacza, że albo albo, ale że należy pod uwagę wziąć więcej niż jeden z czynników. Tylko i aż tyle. I chyba każdy kto studia wybiera musi się z tym zmierzyć i wziąć pod uwagę zarówno zainteresowania, jak i pragmatyzm