Koniec poboru do wojska?

[Katie00]

http://www.pardon.pl/artykul/3914/ko...boru_do_wojska

Co o tym myslicie?

[paula78]

A co mamy myslec ,kto chce niech idzie kto nie -nie idzie i po zawodach ,po co utrzymywac sztuczne twory ?

moim zdaniem kazdy chlopak powinnien przejsc szkolenie wojskowe ,takie 2-3 miesieczne ale takie prawdziwe z prawdzywymi zajeciami,poligonem,mozli woscia postrzelania,czolgi ,najnowsze technologie ,czas ktory moze pomoc podjac decyzje o przyszlosci ,z odpowiedzialnymi prowadzacymi,wykladowcami ,lekarze ,kontrola ,nie tak jak wyglad to teraz :fala ,brak sprzetu ,brud ,smrod i ubostwo.

[beti33]

Hihihi, szczerze wątpie. Nic jeszcze nie zostało ustawowo podpisane.

Poza tym niestety czytałam wiele opinii na ten temat i zdecydowana większość specjalistów wojskowych uważa, że nie ma możliwości wprowadzenia zawodowej armii do 2012r. Optymiści mówią o najwcześniejszym terminie - 2013r.

A tu piszą, że w 2010 armia przejdzie na zawodowstwo hahaha

Panowie z PO obiecywali: podatek liniowy (koronny ich punkt), likwidacje podatku Belki... itd a w praktyce widać jak łatwo zrezygnowali z realizacji swych zamierzeń.

Znając życie to "zawieszenie" pewnie będzie przedłużane i przedłużane bo znacznie tańsze jest "szkolenie" poborowych niż stworzenie zawodowej armii

[atka83]

Napisane przez paula78

A co mamy myslec ,kto chce niech idzie kto nie -nie idzie i po zawodach ,po co utrzymywac sztuczne twory ?

moim zdaniem kazdy chlopak powinnien przejsc szkolenie wojskowe ,takie 2-3 miesieczne ale takie prawdziwe z prawdzywymi zajeciami,poligonem,mozli woscia postrzelania,czolgi ,najnowsze technologie ,czas ktory moze pomoc podjac decyzje o przyszlosci ,z odpowiedzialnymi prowadzacymi,wykladowcami ,lekarze ,kontrola ,nie tak jak wyglad to teraz :fala ,brak sprzetu ,brud ,smrod i ubostwo.

Zgadzam się. Zresztą dla mnie facet bez wojska jest facetem bez jaj.Tak sobie kiedyś ubzdurałam.

[lain]

i bardzo dobrze. wg mnie facet nie staje sie bardziej meski przez to, ze pobiega sobie z karabinem po poligonie. a w 3 miesiace (tyle bodajze trwa obecnie sluzba absolwenta studiow) nie nauczy sie stosowanych obecnie nowoczesnych technik wojskowych (umowmy sie, ze w dzisiejszych czasach juz malo kto siedzi w okopach...)

wole mniejsza armie a lepsza jakosciowo niz wielka, ale jakosciowo mierniutka...

[leuwen]

Jestem za zawodową armią. Pobór jest bez sensu bo często przyjmuje się ludzi którzy do wojska się nie nadają. Narkomanów, chorych psychicznie, takich co mają problemy emocjonalne. CZęsteo końcy się to tragicznie.
Komisja lekarska przy poborze to fikcja. Patrzą czy ma dwa jaja i zatwierdzają że zdolny do słuzby. Znam przypadki gdzie do słuzby trafiali upośledzeni w stopniu umiarkowanym.
Ja na szczeście nie byłem w wojsku, udało mi się wymigać.
Uwazam ze czas spędzony w wojsku jest czasem zmarnowanym. Na dodatek są to lata gdzie czowiekowi chce sie pracować i jest dość produktywny. Stracić rok między 20-30 rokiem życia było by w moim przypadku bardzo nieopłacalne. Zeby sobie postrzelać z broni są inne sposoby niz pójscie do wojska.
Moim zdaniem ktos kto ma troche oleju w głowie powinien się migać od armii, no chyba ze go to kręci (traktuje jako przygodę) albo planuje robic karierę w armii. W obydwu tych przypadkach dla takich osób o wiele ciekawszą alternatywą byłąby armia zawodowa.

[leuwen]

Napisane przez beti33

Hihihi, szczerze wątpie. Nic jeszcze nie zostało ustawowo podpisane.

Poza tym niestety czytałam wiele opinii na ten temat i zdecydowana większość specjalistów wojskowych uważa, że nie ma możliwości wprowadzenia zawodowej armii do 2012r. Optymiści mówią o najwcześniejszym terminie - 2013r.

A tu piszą, że w 2010 armia przejdzie na zawodowstwo hahaha

Panowie z PO obiecywali: podatek liniowy (koronny ich punkt), likwidacje podatku Belki... itd a w praktyce widać jak łatwo zrezygnowali z realizacji swych zamierzeń.

Znając życie to "zawieszenie" pewnie będzie przedłużane i przedłużane bo znacznie tańsze jest "szkolenie" poborowych niż stworzenie zawodowej armii

Tu nie tylko chodzi o szkolenie, bardziej o to ze mamy przerost kadry oficerskiej. Gdyby wprowadzić zawodową armię to 2/3 chłopaków trzeba by zwolnić w tym bardzo wielu generałów i pułkowników.

[calkiem-spoko]

Mój chłopak ma kategorię D i mu wojsko nie grozi. Na szczęście. Bez przesady, ma bardziej rozwijające intelektualnie zajęcia niż wojskowe "rozrywki". Strata czasu i życia na to.
Jego kumpel, całkiem zdrowy, ma kategorię E - Ewentualnie pocisk . I dobrze, nie uznaję takiego rodzaju przymusu.
Niech jak najszybciej będzie armia zawodowa.

[paula78]

A ja nabijam sie z znajomych ktorzy maja kat. D bo to oznacza ze sa traktowani jak kobiety i dzieci :-D

oczywiscie to wszytsko zarty ale zawsze sie denerwuja :-D

moj Tz ma A ,intelektualnie tez zdecydowanie A ,odrobil wojsko dobrowolnie (!)-bylo nam to na reke -jednak moze po studiach

[lemoorka]

Dla mnie obowiązkowe 3 miesieczne wojsko to ubaw po pachy Moj kolega był w jednostce blisko domu i wysylali go na weekendy do domu, bo nie mieli mu co dac jeść.

Jaki sens z głodnego zołnierza? karabinu nie uniesie.

Z wojskiem powinni zrobić tak jak z policja teraz- wybrac najlepszych. Bo wcale kategorie D nie oznacza, że karabinu nie uniesie i przysiadu nie zrobi, może też sie przydac jednostce w innym celu.

Moj Tz ma kategorie A, kończy studia i wielka niewiadoma. jakoś sie tym nie przejmujemy...

[Katie00]

mi sie wojsko z przymusu wydaje bez sensu. Nie jeden moj znajomy robil wszystko byle tylko sie wymigac... Ja sama gdybym byla mezczyzna nie chcialabym isc do wojska

[Zmijka]

wow, jak do tego dojdzie to bedzie super

I Tusk dzieki temu osiagnąl by przy okazji kolejny swoj mały cel, duzo osob by wróciło z zagranicy, bo uciekło przed wojskiem

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

o już nie mogę sie doczekać kiedy będzie armia zawodowa poniewaz nie widzi mi sie rozstawać z TŻ na 9 miesięcy No i jeszcze to ze wojsko z przymusu uważam za co najmniej idiotyczne bo jeśli ktoś nie chce iść do wojska to będzie robił wszystko by tam nie iść a po 2 jeśli już pójdzie to niczego sie tam nie nauczy bo nie będzie mu na tym zależeć.

[hateme4]

Ja niedlugo mam komisje..heheh...troche przerazony jestem,bo ja sie do wojska nie nadaje..kompletna tragedia.Wojsko to dla mnie glupota.zreszta ja nie pojde i tak bo przeciez ucze sie w LO..a potem studia..wiec nie wiem po co oni mnie fatyguja na jakas komisje

[Jula]

Żadnych przymusowych poborów. Koniec z wylęgarnią brudu, smrodu, agresji i innych patologii.

[atka83]

Napisane przez Katie00

mi sie wojsko z przymusu wydaje bez sensu. Nie jeden moj znajomy robil wszystko byle tylko sie wymigac... Ja sama gdybym byla mezczyzna nie chcialabym isc do wojska

A to się nazywa tchórzostwo.Oczywiscie nie jestem za przymusem,ale bawią mnie faceci którzy kombinują aby dostać kategorie D,bo się boją iść do woja. Śmiechu warte.

[lain]

Napisane przez atka83

A to się nazywa tchórzostwo.Oczywiscie nie jestem za przymusem,ale bawią mnie faceci którzy kombinują aby dostać kategorie D,bo się boją iść do woja. Śmiechu warte.

niekoniecznie tchorzostwo. czasem poprostu niechec do marnowania czasu.

[Zmijka]

Napisane przez atka83

A to się nazywa tchórzostwo.Oczywiscie nie jestem za przymusem,ale bawią mnie faceci którzy kombinują aby dostać kategorie D,bo się boją iść do woja. Śmiechu warte.

boja sie?

raczej dla mnie nie chca tracic czasu

[atka83]

Napisane przez lain

niekoniecznie tchorzostwo. czasem poprostu niechec do marnowania czasu.

Też prawda ,alee ta niechęć do marnowanaia czasu,może też być wymówką.

się uparłam co,może dlatego że od dawień dawna pociągało mnie wojsko,faceci ale nie tylko.Mojego eksa poznałam jak akurat odbywal służbe wojskową,mój obecny jest dawno po wojsku.Tak w ogóle chodziłam do LO na terenie Jednostki Wojskowej,nawet miałam swoją przepustke,bo trzeba było mieć aby mnie wpuścili na teren. I kiedyś marzylo mi się pracowac i mieć z wojskiem do czynienia.

[calkiem-spoko]

Napisane przez atka83

A to się nazywa tchórzostwo.Oczywiscie nie jestem za przymusem,ale bawią mnie faceci którzy kombinują aby dostać kategorie D,bo się boją iść do woja. Śmiechu warte.

Faktem jest, że mój TŻ nie musiał kombinować, żeby kategorię D dostać, ale kompletne bzdury piszesz.
Nie każdemu facetowi marzą się kamasze i wysłuchiwanie rozkazów. Nie boją się, a zwyczajnie NIE CHCĄ. A to różnica.

Niektórzy wolą w tym czasie sensownie pracować i budować swoją karierę.

Ale ja mam ogólnie złe zdanie o wojsku i wojskowych, bo to instytucja ogłupiająca ludzi - w sumie muszą mieć sprane mózgi, bo takimi łatwiej manipulować i rozkazywać im.

[architekt80]

Napisane przez calkiem-spoko

Faktem jest, że mój TŻ nie musiał kombinować, żeby kategorię D dostać, ale kompletne bzdury piszesz.
Nie każdemu facetowi marzą się kamasze i wysłuchiwanie rozkazów. Nie boją się, a zwyczajnie NIE CHCĄ. A to różnica.

Niektórzy wolą w tym czasie sensownie pracować i budować swoją karierę.

Ale ja mam ogólnie złe zdanie o wojsku i wojskowych, bo to instytucja ogłupiająca ludzi - w sumie muszą mieć sprane mózgi, bo takimi łatwiej manipulować i rozkazywać im.

Zgadzam się uważam że służba wojskowa po studiach to absurd . Młody facet który chce pracować, rozwijać się ma stracić ileś tam miesięcy na siedzenie w koszarach?Wojsko powinno być zawodowe albo obowiązkowe dla tych którym się niechce uczyć.

[leuwen]

Napisane przez atka83

A to się nazywa tchórzostwo.Oczywiscie nie jestem za przymusem,ale bawią mnie faceci którzy kombinują aby dostać kategorie D,bo się boją iść do woja. Śmiechu warte.

Nikt się nie boi, bo i czego tu się bać. To poprostu strata cennego czasu. W wojsku raczej nie nauczysz się wiele. Większość ludzi chamieje tam za sprawą fali. Fala jest była i będzie, na całym świecie. Dowódcy ją popierają bo jest to jeden z bardzo istotnych elementów szkolenia czyli zmiękczania i przystosowywania młodego żołnierza. W kazdym wojsku na swiecie szregowców poddje sie presji i poniżeniu, po to by w przyszłosci byli bezmyslną masą mechanicznie wykonującą rozkazy. Na tym właśnie polega musztra. Dlatego w czasie akcji tacy zołenierze dostając rozkaz np szturmu na gniazdo karabinu maszynowego robią to \bez wachania, chociaż dla normalnie myślącego człowieka to nonsens i samobójstwo. Nie znam nikogo kto po wojsku wyszedłby mądrzejszy. Jedyny plus dla niektórych to to ze zrobili sobie prawojazdy na cieżarówki za free.

Uwazam że owszem kazdy powinien być przeszkolony jak używac broni, oraz umieć udzielać pierwszą pomoc bo to sie często przydaje, szkolenia wojskowe powinny odbywac sie na wakacjach. w sumie powiedzmy 6 miesiecy albo tylko 3. Nie wiem czy rozmawiacie z żołnieżami, ale oni zwyczajnie przez te 9 miesięcy oddają może 10 strzałów na strzelnicy, często nawet nie, bo potem trzeba giwerę czyscić. Tak naprawdę siedzą i opieprzaja sie tam. Dla mnie armia to porażka.

Panstwo wogóle nie dba o zołnierzy, nawet o tych zawodowych, czego dowodem jest wysyłanie ich na misję bez odpowiedniego sprzetu. Jezdzenie nieopancerzonym humvee po afganistanie to samobójstwo. Ludziom wydaje się że na wojnie jest tak jak pokazują to w telewizji. Można obejrzec wiele filmów w internecie z akcji arabskich terrorystów czy snajperów ( w telewizji tego nie pokazują). poszukajcie sobie to zobaczycie jak tam jest. Kompletna głupota zeby tam jechać za parę marnych dolców.

[mallinka86]

Jestem jak najbardziej za armią zawodową. Jeśli ktoś ma jakieś plany z wojskiem to tak czemu nie, ale 9 miesięcy przerwy, gdy akurat ktoś ma dobrą pracę jakieś plany na przyszłość i nie wiąże jej z armią. Dla mnie to bezsensu. Zresztą dobrze wiem jak wygląda takie wojsko "od kuchni" i tu zgodzę się z leuwenem, że to "strata cennego czasu" i dobra lekcja chamstwa. Żołnierzy mam wokół siebie na pęczki- ojciec, przyszły szwagier, więc i całe jgo towarzystwo, teraz i mój chłopak myśli o armii zawodowej. Nie wiem czemu, ale za bardzo mnie to nie cieszy.
Zauważyłam to nie tylko na swoim (ojciec), ale i na wielu innych przypadkach (szewgier i jego koledzy), że mężowie żołnierze, ojcowie żołnierze przenoszą swoją pracę do domu i całe życie człowiek ma wrażenie jakby był w wojsku.

[architekt80]

Napisane przez mallinka86

Jestem jak najbardziej za armią zawodową. Jeśli ktoś ma jakieś plany z wojskiem to tak czemu nie, ale 9 miesięcy przerwy, gdy akurat ktoś ma dobrą pracę jakieś plany na przyszłość i nie wiąże jej z armią. Dla mnie to bezsensu. Zresztą dobrze wiem jak wygląda takie wojsko "od kuchni" i tu zgodzę się z leuwenem, że to "strata cennego czasu" i dobra lekcja chamstwa. Żołnierzy mam wokół siebie na pęczki- ojciec, przyszły szwagier, więc i całe jgo towarzystwo, teraz i mój chłopak myśli o armii zawodowej. Nie wiem czemu, ale za bardzo mnie to nie cieszy.
Zauważyłam to nie tylko na swoim (ojciec), ale i na wielu innych przypadkach (szewgier i jego koledzy), że mężowie żołnierze, ojcowie żołnierze przenoszą swoją pracę do domu i całe życie człowiek ma wrażenie jakby był w wojsku.

ojej to faktycznie nie wesoło

[effcia82]

uwazam ze przymusowy pobor to naruszenia praw i wolnosci czlowieka - mnie sie w ogole w glowie nie miesci jak to jest mozliwe w cywilizowanych panstwach

poza tym z niewolnika nie bedzie dobrego zolnierza. pospolite ruszenie nie sprawdzilo sie czego dobitnie dowodzi nasza historia

[Kam_cioch]

Kiedyś każdy musiał iść na dłużej niż 9 miesięcy i nikt nie płakał z takiego powodu, wręcz przeciwnie wszyscy byli z niego dumni że stał się już mężczyzna bo odbył wojsko. Disiaj jak powie się chłopakowi że ma iść do wojska do zaczyna sie płacz. Bo co on tam biedny będzie robił bo sobie czas zmarnuje itd. 9 miesięcy tonie jest wieczność a w trakcie tego są przepustki itd. więc są okazje żeby sie zobaczyć.
Moim zdaniem szkoda że kończą się pobory bo każdy powienien przejść wojsko, ale z drugiej strony dobrze że tak się dzieje bo nie bedzie trzeba wysłuchiwać płaczu chłopców, którzy boją sie iść do wojska.

[calkiem-spoko]

Napisane przez Kam_cioch

9 miesięcy tonie jest wieczność a w trakcie tego są przepustki itd. więc są okazje żeby sie zobaczyć.

A gdyby ktoś Tobie kazał jechać na drugi koniec Polski na taki 9 miesięczny obóz przysposobienia obronnego z wszelkimi atrakcjami niczym w wojsku? Też byś taka chętna była?

[Kam_cioch]

A co ma wspólnego obóz z wojskiem? W wojsku tak jak mówię masz przepustki, stałki. Jeszcze porównując do obozu to spisz w ciepłym łóżeczku i masz ciepłe 3 posiłki dzinnie - na obozie nie ma tak dobrze.
No i czemu odrazu tak na drugi koniec Polski?

[calkiem-spoko]

Na tym obozie też miałabyś przepustki i posiłki. Nadal jesteś taka chętna, żeby KTOŚ kazał Ci jechać na 9 miesięcy TWOJEGO życia?

[lain]

Napisane przez Kam_cioch

Bo co on tam biedny będzie robił bo sobie czas zmarnuje itd. 9 miesięcy tonie jest wieczność a w trakcie tego są przepustki itd. więc są okazje żeby sie zobaczyć.

a o kim ty piszesz? chyba o facetach, ktorzy w wieku lat 20 z braku laku (studiow lub pracy) siedza w domu i patrza w sciane. moze dla nich to nie jest strata czasu.
ale jesli ktos zaczal robic juz kariere, rozwijac sie w okreslonej branzy, zdobywac doswiadczenie, to dla niego takie 9 miesiecy to nie byle co... okazje zeby sie zobaczyc? o czym ty piszesz? to nie chodzi o to, ze ktos bedzie tesknil, a 9 miesiecy rozlaki to dla niego wiecznosc... tu chodzi o prace i kariere!