![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4
|
![]() zdrada: jak mam sobie poradzic?
jak mam sobie poradzic , mam dola depresje nie jem od 3 dni nie spie nic nie robie tylko placze poniewaz kiedys zdrdzilam chlopaka z ktorym wlasnie sie rozstaje bo on sie o tym dowiedzial i nie moze mi tego wybaczyc bo dla niego zdrada to nie wybaczalny grzech a ja chce mu pokazac ze to byl blad i ja sobie z tgeo zdaje sprawe i ze chce aby wszytsko bylo jak dawniej tylko ze on juz mnie skreslil a ja nie umiem sie z tym pogodzic .......blagam pomozcie mi i powiedzcie co mam robic ?jakich argumentow uzyc ?jak go pzrekonac ze juz nigdy wiecej tak nie zrobie????/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
wybacz, ale... jak redakcja na FORUM TECHNICZNYM ma Ci pomoc? ![]() zajrzyj na forum INTYMNIE
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
|
Dot.: jak mam sobie poradzic?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyjaciel Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
|
Dot.: jak mam sobie poradzic?
wątek przeniosłem na intymne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
Noooo prosze Cie. Zdradziłaś. Oszukałaś. Dobrze ze zdajesz sobie sprawe ze to był błąd. Ale trzeba było pomyśleć wczesniej. Niestety plus dla Niego ze odchodzi.... Zdrady nie da sie wybaczyc.... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
ja zdrady tez bym nie wybaczyla podobnie moj facet i oboje dobrze o tym wiemy wiec nie moge ci pomoc bo postapilabym tak samo jak twoj facet - niestety, wiem ze jest ci przykro i zalujesz ale o takich rzeczach trzeba myslec wczesniej, a ty wybaczylabys zdrade??
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
hmm zdrade naparwde ciezko wybaczyc, jest niewielu ludzi, ktorzy to potrafia...widac, Twoj (byly?) Tz do nich nie nalezy. Skoro argumenty typu : juz nigdy tego nie zrobie, kocham Cie (
![]() Niby kazdy zasluguje na druga szanse, ale....ja bym nie wybaczyla ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Tylko czas może coś zmienić. Żadne Twoje działanie w tym momencie nic nie da, bo co dla niego znaczą Twoje słowa, skoro wcześniej zdradziłaś? Przecież kiedyś mówiłaś mu to samo (o wierności, byciu tylko z nim) a potem zrobiłaś to, co zrobiłaś. Dlatego Twoje słowa straciły dla niego swoją moc. Może z czasem wybaczy, pozwoli Ci mu wszystko jeszcze raz powiedzieć - wysłucha Cię już bez złości i żalu. Ale to tylko czas może coś zdziałać. Współczuję tej sytuacji, bo widać, że naprawdę żałujesz i nie usprawiedliwiasz się głupio jakimiś okolicznościami (jak to niektórzy lubią robić). Daj mu ochłonąć. Mam nadzieję, że sytuacja się rozwiąże z korzyścią dla Was obojga.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
wiele rzeczy moglabym wybaczyc ale zdrady nigdy. Szczerze musze powiedziec ze sama jestes sobie winna. Bedziesz miala nauczke na przyszlosc, a on miloscia Twojego zycia chyba nie byl skoro go zdradzilas wiec nie ma czym sie przejmowac
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
![]() Nie bede Cie to moralizowac ani pisac ze zle zrobilas ,co nie znaczy ze pochwalam Twoje zachowanie... A probowalas sie wczuc w Jego sytuacje? Rozmawialiscie o tym? Nie ma argumentow zeby go przekonac ze tak juz nigdy nie zrobisz..bo sama nie mozesz mu tego zagwarantowac skoro juz raz sie zdarzylo ![]() Ja tu nie widze innego wyjscia niz szczera rozmowa z nimm ale nie zdziw sie jesli on nie bedzie juz chcial rozmawiac..zdrada to jednak powazna sprawa W kazdym razie poki nie sprobujesz porozmawiac nie bedziesz wiedziala... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Wyobrazam sobie co on czuje
-Ogladajac np. tv patrzy leci jakis film erotyczny, widzi jak jakas para uprawia sex i mdli go na sama mysl o tym..., -wlacza radio a tam milosne piosenki - szlag trafia na miejscu, bo traci wiare w prawdziwa czysta milosc - zamyka oczy, stara sie zasnac, ale nie moze, bo oczami wyobrazni widzi mine ukochanej osoby, ktorej ufal kiedy go zdradzala. On zna Cie dobrze, wiec zna takze Twoje grymasy twarzy kiedy jest Ci dobrze, zna Twoje odglosy i ruchy... wyobraza sobie to wszystko kiedy Ty z innym.. - chce pracowac, uczyc sie, ma swoje obowiazki ktore wymagaja skupienia...nie moze bo tak czesto o tym mysli.. itd. wcale mu sie nie dziwie... mozesz powalczyc ale z tego co przeczytalam to chyba nie masz zbyt duzych szans. Mowi sie ze czas leczy rany...troche tak ale nie wymazuje z pamieci tego co bylo. On zawsze bedzie o tym pamietal i bedzie mu przynajmniej przykro. Daj mu czas.. ja rok przygotowywalam sie do rozmowy z tym ktory mnie zdradzil. Poza tym nie umialam wybaczyc zdrady i byc z kims dalej mimo to... dlatego, ze brzydzilabym sie nim, nie potrafilabym go znowu pocalowac, przytulic, a o sexie juz nie wspomne.. Ciezko sie z tym pogodzic i przejsc do normalnosci, kiedy traci sie wiare w to co bylo ta cudowna iskierka w szarym zyciu Wybaczenie zdrady to indywidualna sparawa kazdej osoby. Znam ludzi ktorzy wybaczyli ale ich dalszy zwiazek wyglada koszmarnie (nie ma w nim zaufania, za to podejrzliwosc, ciagle kontrolowanie) uczucie ze ktos Cie zdradzil, ktos kogo kochasz jest nie do opisania bolesne..
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" ![]() Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr ![]() Edytowane przez onemi Czas edycji: 2008-01-31 o 22:39 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 159
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
ZDRADA = KONIEC
i ja mu się nie dziwię.. już raczej nic nie zrobisz, chociaż są ludzie, którzy potrafią wybaczyć - może on, gdy ochłonie to kiedyś Ci wybaczy i da szansę? małoprawdopodobne, no ale... pozostaje Ci tylko czekać chyba.. sama musisz ponieść konsekwencje swojego zachowania ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 274
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Zamiast namawiac i narzucać mu się to daj mu czas.
Czas na przemyślenie i ewentualne wybaczenie. EDIT Przejrzalam Twój profil i ... Masz 23 lata tak ? Może nie warto o to walczyć. Wydaje mi sie, że w tym wieku jesteś już dojrzałą i świadomą pewnych rzeczy kobietą. Zdradziłaś go bo widocznie miałaś powód (nie mnie oceniać jego wagę), poszukaj szczęścia z kimś innym. Z kimś kogo nie bedziesz miała ochoty zdradzić.
__________________
W ciągu życia człowiek zjada przeciętnie około 5 krów, 20 świń, 29 owiec, 760 kurczaków, 46 indyków, 18 kaczek,7 królików i około 1000 ryb. "I like work. It fascinates me. I can sit and look at it for hours " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
niestety zdania za niego nie zmienisz...i tutaj juz on decyduje
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 153
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
Nic dodać nic ująć, a czytając to co napisałaś na początku ONEMI wyobraziłam sobie co musi czuć teraz ten chłopak. Straszne ![]() ![]() Ja też bym nie potrafiła wybaczyć. Każdego dnia patrząc na niego widziałabym go z inną kobietą. Nie potrafiłabym dotknąć, pocałować, a juz na pewno kochać się! Poza tym zadręczył bym swojego partnera wyrzutami sumienia, a siebie myślami "co on teraz robi, wyszedł wieczorem, pewnie znów jest u niej, znów mnie oszukuje". Może Twój chłopak też tego nie potrafi. Nie wiem co możesz zrobić. Chyba tylko czekać, że on będzie sobie w stanie z tym poradzić i znów być z Tobą w co szczerze wątpię jesli to jego słowa " zdrada to grzech", ale mogę się mylić |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Nie wiem jak było w twoim zwiazku ale ja i moj TZ wiemy doskonale, ze jedyn, co na 100% zkonczy nasz zwiazek jest własnie zdrada.. Oboje mamy swiadomosc tego, ze jesli którakolwek ze stron zrobi cos w tym kierunku to zwiazek definitywnie sie konczy...
Nie rozmawialiscie wczesniej o tym>?? nie wiedziałas jak on podchodzi do zdrady?? Co sprawiło, ze go zdradzilas?? czy ty go naprawde kochasz?????????????????? ????????????????????????? ?????????? Miłosc, zdrada, a pozniej szlochanie to wiesz, tak jakby wyciagniete z telenoweli brazylijskiej.. Zycie to zycie, trzeba grac fair to i zycie bedzie dla nas fair.. Zrobiłas straszna rzecz, udowodniłas, ze tak naprawde twoja "miłosc" miłoscia nie była.. gdy sie kocha nie ma miejsca na zdrade... Jesli chcesz choc troche naprawic to, co zrobilas, to uszanuj decyzje swojego byłego juz TZ.. nie narzucaj mu sie, nie szlochaj, nie obiecuj... I tak twoje słowa dla niego juz prawdopodobnie nic nie znacza.... Jesli bedzie chciał to sam wroci do ciebie... -w co watpie nawiasem mowiac.. jak kazdy zdradzony człowiek ma zapewne obrzydzenie do ciebie... ii to jest włąsnie ta przykra konsekwencja bezmyslnosci..
__________________
![]() ![]() 26.05.2008r. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
zgadzam sie, niestety juz za pozno....
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny ![]() Będzie im miło za odwiedziny ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
dorota chyba jednak nie chce poznac naszych opinii skoro zalozyla watek a teraz wcale sie nie udziela
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk. !
Wiadomości: 170
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
dokładnie, zgadzam się w 100% i wieeelki plus dla Twojego chłopaka.. ma facet zasady. !
__________________
Chcę dzielić z Tobą wszystkie moje sny... ![]() _________________ Studentka Uniwersytetu Śląskiego.. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Zdrada jest niewybaczalna... Bardzo dobrze, że odchodzi, w ten sposób otrzymasz dużą nauczkę od życia i z pewnością tego błedu nie popełnisz w przyszłości, mając w pamięci to ile krzywdy i JEMU i SOBIE tym wyrządziłaś. Miałaś tyle siły żeby go zdradzić? Miej tyle, by pozwolić mu odejść, ponieś godnie konsekwencje tego czynu.
Moim zdaniem związki ze zdradą w tle nie mają żadnego sensu, bo co z tego że ktoś ewentualnie wybaczy, jeśli NIGDY o tym NIE ZAPOMNI? Jak można normalnie w takim zwizku funkcjonować? Przecież to tkwi w pamięci i nie jesteś w stanie odzyskać zaufania u tej osoby!
__________________
nowa wymiana zapachów
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post78284251 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
przyjmij odpowiedzialnosc za wlasne czyny.
__________________
_follow_the_white_rabbit_ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
dorotko was To co zrobilas, jak On się o tym dowiedział.. na pewno ma teraz dla Ciebie gorzki smak i to wg mnie wystarczy dla Ciebie samej jako nauczka.. nie potrzeba słów innych dziewczyn na ten temat, one nic nie zmienią. Do tego co zacytowałam dopiszę tylko, że zdradę da sie wybaczyc, da sie zyc znowu w tym samym (ale już innym) związku. Doris ma rację, słowa ktore teraz wypowiesz dla Niego mogły stracić swoje znaczenie, dlatego nie słowa, ale czyny. Przede wszystkim po pierwsze siebie doprowadz do dobrego stanu, myslisz ze on bedzie chcial byc teraz z osoba ktora nie je, placze calymi dniami? Uspokoj sie, poloz sie na chwile, pooddychaj, puść wolno te wszystkie mysli ktore teraz kurczowo trzymasz, wez sie w garsc, co bylo to bylo, czasu się nie cofnie, jednak co bardzo ważne- można wyciągnac naukę z błedow i juz nigdy wiecej tak nie postąpić. Kiedy Ty sama swoim zachowaniem ale przede wszystkim swoją postawą pokażesz Mu każdym swoim działaniem, że nadal Ci na Nim zależy, że Go kochasz, że chcesz zaprosic Go do swojego świata, że nadal jesteś w stanie ten związek budowac, On po jakims czasie to zauwazy. Tego jestem pewna, na początku On może wszystko ślepo negować. To plus ból jaki już czujesz na pewno nie jest przyjemne, ale emocje wyciszają się, pewne bodzce ktorych się nie 'uaktywnia' pozniej juz nie działają. Po jakimś czasie to zdarzenie rowniez stanie się trochę wyblakłe, jednak potrzeba teraz trochę samozaparcia i przede wszystkim ustanowienia sobie celu. Chcesz z Nim być? Więc całą sobą stworz świat do którego Go zaprosisz. Zastanow sie i wyobraz sobie do jakiego świata On chciałby przyjść. I własnie to stworz. Wierzę że Ci się uda. A wiesz skąd ta moja pewność? Bo sama tak zrobiłam i działa. Wiem że jeden błąd nie przekresla życia z drugim czlowiekiem, nawet kiedy czasem na samo wspomnienie dławi w gardle, teraz ważna jest milosc, wazni jestesmy my, wazny jest On, wazna jestes Ty ![]() pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Ciężka sprawa.
Doskonale wiem co on czuje-tez odczułam kiedyś zdrade i wiem ze czas i odpoczynek od tej drugiej osoby to najlepsze co moze byc. On musi wszystko przemyslec-bo to on jest osoba zdradzona nie ty.Pomysl co on czuje,co on mysli.nie mysl teraz o tym,ze to Tobie jest ciezko-bo to na wlasne zyczenie masz taka sytuacje(chyba ze zawsze sadzilas ze on sie nigdy nie dowie ![]() Wez sie w garsc,nie narzucaj mu sie,zyj narazie swoim zyciem i czekaj na jego decyzje. Nic wiecej nie mozesz teraz zrobic(mozesz ale nie raczej nie pomoze ![]() P.s. zdrade da sie wybaczyć ale nie da sie zapomniec,niestety... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
A wg mnie zdardy nie powinno sie wybaczac ! Nie i koniec ! Jak sie kogos kocha, to sie nawet nie mysli o kims innym , a tym bardziej nie wchodzi mu do łóżka ! Trzeba być bezczelnym i nie mieć serca... Ty dochodziłaś do orgazmu a on sobie grzecznie siedział w domu i myślał, jak Cie kocha ... I wtedy o nim nie myślałaś, tylko dopiero teraz... No i okłamywałaś go cały czas.... Eh.... wracaj do tego z kim go zdradziłaś - jeśli wiedział, że masz chłopaka , to jesteście siebie warci .
I proszę, nie piszcie "ona chciała pomocy a nie potępienia" bo zdrady nie da się nie potępiać. Trzeba się liczyć z różnymi odpowiedziami na forum. To tak na zaś, w razie pretensji ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Może należałoby zmienić konwencję myślenia.
Jesteś z kimś bo jest to Twoj codzienny wybór. Codzienne upewnianie się i codzienna decyzja. Jeżeli przez chwilę będziesz z kimś innym ale powrócisz to jest to także decyzja. Nawet ważniejsza, wykluczająca przyzwyczajenie. Jeśli traktuje się związek jak swojego rodzaju umowę, to naturalnie narzucają się zasady nie do przełamania- totalna lojalność i to jest w pewien sposób dobre. Wtedy zdrada jest złamaniem zasady, wspólnie ustalonej, a przez to w związku świętej. Ale właśnie może tu należy zmienić sposób myślenia. Przez to że w zasadzie nie mamy w swoim słowniku słowa 'zdrada' ona nie istnieje. Będziemy ze soba do czasu aż przestaniemy się kochać, a jeśli w między czasie z którejś ze stron nastąpią jakies wątpliwości i małe odejścia to będą znaczyć niewiele, raczej tylko nam uświadomią że nigdzie nie będzie lepiej. Gdy mój TZ przyszedł do mnie po nocy spędzonej z inną dziewczyną powiedziałam tylko ze cieszę się że wrócił. Że wybrał znowu, po raz kolejny powrót do mnie, bycie ze mną. Nie zdarzyło się to od sześciu lat nigdy więcej. Droga założycielko wątku, może pójść w rozmowie w tą stronę? Trzymam kciuki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 243
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
potrafilas zdradzic? to teraz ponies tego konsekwencje...... i nie wymagaj od faceta sentymentow w tej kwestii. ma prawo nie tolerowac zdrady
__________________
I'm not angel, I'm not devil, I'm something in between... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
dlaczego go zdradzilas? musial byc jakis powod
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Właśnie ? Czym sobie na to zasłużył ? Nie lepiej było zerwać ? To by go mniej bolało.... Chyba że wolałaś mieć ich obu...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Droga kamko
Ja bym mojego TZ'ta wywaliła na zbity ryj z jego wszystkimi rzeczami , niech ********* do tej suki u której był przed chwilą i robił jej dobrze. Twoje myślenie mówi " można spróbować kochać się z kimś innym i wrócić, nie ma w tym nic złego". A stuprocentowej pewności co do tego , że facet Cię nie zdradza, niestety nie masz i nigdy mieć nie będziesz, choćby Cię nie wiem jak zapewniał. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: zdrada: jak mam sobie poradzic?
Cytat:
![]() ja poczekam az autorka spobuje wyjasnic co sie stalo ze doszlo do zdrady
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.