|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 10
|
Brak pewnosci siebie.![]() ![]() czesto na Wizazu, grzebiac w watkach, spotykam sie z opiniami wizazanek, ktore pisza komus, ze ma zanizona samoocene, kompleksy, brak pewnosci siebie.. Ok, zdemaskowalismy problem, ale co wtedy robic? Miewalam rozne okresy w zyciu - bywalo, ze bylam bardziej lub mniej pewna siebie, ale jeden wniosek jaki z tego wyciagnelam, to taki, ze za bardzo uzalezniam swoja pewnosc siebie od innych ludzi. Mierze swoja atrakcyjnosc poprzez ilosc meskich spojrzen - jak wielu patrzy, to czuje sie pewniej.. mniej, to wracam do domu i sie zastanawiam czy aby przypadkiem nie zbrzydlam ostatnio.. patrze w lustro, napedzam sie myslami. Najmniejsza krytyka potrafilaby mnie zdolowac. Rzadko mnie ktos w zyciu krytykowal, a wrecz przeciwnie, moze dlatego nie potrafie jej przyjmowac z godnoscia? Mam 25 lat. Za soba kilka zwiazkow. Aktualnie sama z wlasnego wyboru. Spotykam sie z mezczyznami, wiem, ze robie na nich wrazenie, ale jakos.. to jakby ciagle za malo dla mnie. Idealnie potrafile grac pewna siebie dziewczyne - w sposobie w jaki chodze, patrze, odgarniam wlosy czy nawet jem - wiem dokladnie jak wzbudzic pozadanie w mezczyznie.. tyle tylko, ze robilam to tylko przez chwile, bo zle mi bylo z tym wiedzac, ze to nie jestem ja, a sama GRA.. bo prawda jest taka, ze skrywam w sobie zlekniona dziewczynke, ktora ciagle dazy do akceptacji. U KAZDEGO. Tylko, ze wiecie co jest najgorsze? Ze jak juz ja ma, to jakos to nie wystarcza.. po prostu, powtorze, ze za bardzo uzalezniam sie od innych ludzi - od ich zdania, tego jak patrza na mnie i jak mnie traktuja - analizuje to, za duzo o tym mysle, porownuje... mysle jak bylo kiedys jak jest teraz... i za bardzo.. i niepotrzebnie, bo powinnam w sobie szukac sily, a nie opierac jej na innych ludziach. Ale jak jej szukac? Jakby mi ktos obcy w zlosci powiedzial, ze jestem paskudna i gruba, to bym sie tym niesamowicie przejela i zastanawiala czy nie ma racji, zdolowala pewnie na caly miesiac. Daja mi ludzie czesto wyraz tego ile dla nich znacze, ale jakos nie doceniam tych milych slow. Ktos mi powie komplement, ktos mi napisze, ze super jestem, ze masa we mnie energii, a ja tak slucham? i sobie mysle, ze to juz wszystko bylo.. duzo razy takie rzeczy slyszalam, nie potrafie sie tym cieszyc... dziwne to takie jakies... albo ktos mi mowi, ze mam ladne oczy, a ja wtedy mowie: 'eee, co Ty...'. Taki mam teraz okres. Jestem pewna, ze ostatnie rozstanie mialo na to duzy wplyw, bo po raz pierwszy w zyciu, to mezczyzna zrezygnowal z bycia ze mna, a nie ja z nim. Wszystko bylo OK do tego momentu... nie tesknie juz jednak za nim, nie chcialabym z nim byc, ale ta jedna sytuacja, ktora dosc mocno przezylam, potrafila ujsc ze mnie cala pewnosc siebie. I teraz sie tylko przegladam w meskich spojrzeniach - jak popatrzy jeden, a dawniej patrzylo 10, to juz mi sie wydaje, ze zbrzydlam, ze moze sie starzeje. Pisze to wszystko, bo wiem jak bardzo wazna jest pewnosc siebie, sila przebicia w dzisiejszych czasach. Chce sie czuc po prostu dobrze ze soba, bo wiem jak to jest, a ostatnio sie tak nie czuje. Dodam, ze uklada mi sie w zyciu zawodowym - jestem po dobrym kierunku studiow, pracuje, swietnie zarabiam jak na osobe w moim wieku.. Posumowujac to wszystko: jak podniesc swoja samoocene, jak zmienic myslenie, jak poczuc sie dobrze z sama soba? czy ktos ma podobnie? dziekuje dziewczyny za kazda odpowiedz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Cytat:
Mam całkiem podobnie. Liczy się dla mnie zdanie innych ludzi, mała krytyka potrafi w moich oczach wyrosnąć w ogromny problem, z którym ledwo sobie radzę. W komplementy często nie wierzę, albo wydaje mi się, że ludzie mówią to, żeby mi było miło. Są okresy, kiedy dobrze się ze sobą czuję, ale potrafi to zburzyć jedna dziewczyna na ulicy, która jest ode mnie ładniejsza/bardziej zadbana - porównuję się i moja samoocena się wlecze za mną po chodniku, chociaż przed chwilą miała skrzydełka i leciała obok. Ciągle chcę coś w sobie poprawić, zmienić, szukam, co byłoby lepsze, ładniejsze, taka fryzura, inna, albo jeszcze inna. Zazwyczaj nie zmieniam nic, dołując się, że i tak mi to nic nie pomoże. Jak to zmienić?... Nie wiem. Łatwo powiedzieć : nie przejmuj się zdaniem innych ludzi. Ale jak? Jak mam się nie zastanawiać podczas rozmowy z kimś jak on mnie odbiera, jak wyglądam w jego oczach, czy to co mówię jest dla niego nudne czy nie? Tu nie chodzi tylko o wygląd, mówię o ogóle, o zachowaniu również. Nie jesteś sama. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 119
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Skoro nie pomaga wam już spa, kupowanie bluzeczek i kolorowych majtek oraz inne pociechy to oznacza ,że trzeba zadziałać metodą innego rzędu.
Krótko, rzeczowo i na temat: http://grmg.pl/forum/topic11748.html Edytowane przez Pestis Cruento Czas edycji: 2010-11-07 o 14:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 456
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Dziewczyny, ale tak naprawdę to po co się aż tak skupiać na wyglądzie. Ja uważam że dbać o siebie to trzeba dla siebie, nie dla innych. No bo co z tego że ktoś prawi komplementy, przecież Ty sama wiesz jak wyglądasz, jakie są Twoje zalety ,nikt Ci tego mówić nie musi mówić. Oczywiście to jest miłe w małych dawkach... no bo co to zmienia... nic... rysy Ci się od tego nie zmienią, ani cera... no dobra, promienieć uśmiechem możesz od tego jak to aż tak na ćiebie działa....
A spotykane dziewczyny bardziej zadbane ode mnie biorę raczej za wzór niż za powód do zazdrości i myślenia o sobie źle.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez Kanaig Czas edycji: 2010-11-07 o 16:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Mam prawie tak samo. Nie wierze w zadne komplementy, uwazam, ze jestem polmozgiem, a wszystko co mi sie przytrafia z zyciu to po prostu czasem lud szczescia i tyle. Nie potrafie uwierzyc, ze moj facet lubi moje piersi, ze nie woli kogos szczuplejszego, ze nie jestem glupia,ze jestem bystra i inteligentna. Nie ma we mnie niczego co by mi sie podobalo. Krytyka osob trzecich jest przeze mnie dotkliwiej odczuwalna, niz komplementy od bliskich (ktorzy pewnie je prawia by mi bylo milo). To bardzo meczy, bo gdy czlowiek wierzy w siebie i swoja wartosc, jest duzo bardziej zadowolony z zycia i wiecej osiaga.
Mi do tej pory pomaga fajna muzyka i zadbanie o siebie - zalozenie czegos w czym sie dobrze czuje, ladny makijaz. Ale wystarczy jedno niepowodzenie w ciagu dnia i zapominam jak ladnie to moje rzesy wygladaly... jestem naprawde ciekawa czy ktos ma jakas propozycje, jak zadzialac z takim problemem. Nie, NLP to nie ta sprawa, bylam na paru szkoleniach... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Cytat:
Mnie również jedno małe potknięcie potrafi zepsuć wszystko. To, że cudem moja fryzura wytrzymała dzisiejszą pogodę, że nie wyrżnęłam się w obcasach... Wszystko potrafi zepsuć.
__________________
Tylko dwa kg... Dwa kg i będę IDEALNA! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Czasem też mam dzień, w którym stwierdzam, że jestem do
![]() po pierwsze idę się wygadać komuś najbliższemu (mamie, TŻ-towi) - w sensie najpierw muszę z siebie wyrzucić co mi leży na wątrobie bo zazwyczaj mocno wyolbrzymiam problemy, a z nich właśnie wynika obniżenie samooceny (u mnie ![]() ![]() Dzięki temu nauczyłam się: a) szyć na różne sposoby b) wspinać po ściance - to w sumie dzięki namowie koleżanki c) przypadkiem nauczyłam się zmieniać kabel w suszarce do włosów, a ta po tych kombinacjach ZADZIAŁAŁA i działa po dzień dzisiejszy ( ![]() i jeszcze szereg innych drobnych rzeczy. Generalnie chodzi o zrobienie czegoś innego niż dotychczas. Kiedyś uważałam, że nie mam czasu na pierdoły, bo praca bo to bo tamto. Dorobiłam się więc dłuższego powątpiewania we własne siły, bez konkretnych powodów. Teraz jest naprawdę ok, a jeśli czasem mnie coś podłamie to staram się kombinować, żeby nie trwało zbyt długo bo potem trudno się z tego wygrzebać.
__________________
miłość waży 300 g |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 79
|
Dot.: Brak pewnosci siebie.
Ja też jak mam doła to staram się robić coś ze sobą. Tak np powstał napis na ścianie mojego pokoju
![]() ![]() Też mam taki problem, że szukam akceptacji u innych. Pomimo tego, że wiem, że jestem coś warta to zawsze czułam się gorsza od innych. Szczególnie daje mi się to we znaki gdy zmieniam otoczenie. Nowa szkoła, praca... Staram się dogadać z każdym, być otwarta, rozmowna, ale często doszukam się u kogoś słowa, gestu, które mnie zdołuje, bo wydaje mi sie, że zrobiłam z siebie głupka. Już sama nie wiem co z tym robić, bo bywa tak, że jest czas, że czuję się super fajnie, a potem jakieś małe niepowodzenie kończy się megadołem... ![]()
__________________
Albo jakoś tak... ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:11.