|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 113
|
![]() Psychiczny aspekt nie-odchudzania
Witam, nie wiem czy weszłam na dobre forum, ale nie wiem gdzie mogłabym szukać odpowiedzi i porady.
Moja waga waha się od 51 do 55 kg. Mam 170 cm wzrostu. Wyglądam normalnie, zdrowo, tam gdzie trzeba mam tłuszczyk, nie uważam, żebym była za chuda, jestem taka jak wiele dziewczyn an ulicach. Mam problem z moją mamą, która ciągle mi mówi, że ważę za mało, że muszę więcej jeść, muszę przytyć, bo nie będę mogła zajść w ciąże, muszę więcej jeść, muszę przytyć... i tak w kółko. Co prawda teraz jest obrażona chwilowo, że ważę za mało, ale to powtarzanie w kółko tej mantry wróci. Boję się już stawać na wagę, bo jak wyniesie mniej niż 55 kg to nasłucham się. Jedzenie powoli przestaje sprawiać mi przyjemność, wręcz stresuje się przed posiłkami, boli mnie brzuch i jest mi niedobrze. Jak uzmysłowić mamie (a może być ciężko), że nie jestem za chuda. A może właśnie jestem...? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 113
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
właśnie nie boję się przytyć, ale nie potrafię się opychać żeby przytyć. Mama uważa, że jakbym przytyła... 20 kilo to było by dobrze.
Jem wszystko na co mam ochotę. Nie odmawiam sobie cukierków, czekolady czy ciastek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
No to jedyna rada to iść do lekarza, niech on wytłumaczy twojej mamie, że wszystko jest ok.
I wtedy nie powinna się już martwić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
Ech, mama głupio robi wciskając w Ciebie na siłę jedzenie.
Ważysz dobrze, pewnie jesteś zgrabniutka i nie chuda, tylko szczupła. Argumenty z zajściem w ciążę odpieraj mówiąc, że nie masz problemów z miesiączką (bo chyba nie masz). Pokaż mamie tabele stosunku wagi do wzrostu. Jeśli wciąż nie da się przekonać, wspólna wizyta u lekarza jak radzi Hypnotic to też dobry pomysł. A co do tego, czy dobrze trafiłaś z forum to zastanawiam się, KZ to drastyczne diety i zaburzenia łaknienia, no ale w sumie na ogólną i Wspólne odchudzanie też się nie nadaje, więc zostawię tu. Powodzenia i pozdrawiam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 62
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
51kg przy 170 to faktycznie może za mało, ale Twoja mama zdecydowanie przesadza. Zgadzam się z resztą Wizażanek, idź z nią do lekarza. A najlepiej idź do niego najpierw sama, i powiedz co i jak, żeby potem przypadkiem nie przytaknął Twojej mamie bo to już w ogóle będzie.... lepiej się upewnij, żeby potem nie mieć jeszcze gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Białystok / Dublin
Wiadomości: 92
|
Dot.: Psychiczny aspekt nie-odchudzania
Ja, odkąd byłam dzieckiem, słyszałam wokół mnie głosy całej rodziny, że chudzinka ze mnie, że pewnie prawie nic nie jem, a może chora jestem, a może to, a może tamto... Na szczęście nigdy nie przejmowałam się takimi uwagami i zbywałam je żartem
![]() ![]() ![]() ![]() Najważniejsze to nie dać się wpędzić w jadłowstręt, bo z tego naprawdę ciężko wyjść! Może twoja mama, z racji tego, że np. pracuje, nie ma możliwości zobaczenia ciebie podczas jedzenia obiadu czy kolacji. Albo może posiłki wolisz zjadać sama w pokoju. Teraz są takie czasy, tyle się słyszy o młodych dziewczynach popadających w anoreksje czy bulimię, że niektórzy rodzice stają się przeczuleni na tym punkcie. Twoja mama zwyczajnie się o ciebie martwi, taka już rola rodziców ![]() Przy twoim wzroście - 170cm - prawidłowa waga to powyżej 54kg - o tym mówi wskaźnik BMI. Porozmawiaj z mamą poważnie, na spokojnie. Przedstaw jej dane ze wskaźnika BMI. Opowiedz o tym, że dobrze się czujesz ze swoją wagą, że dzięki temu świetnie sobie radzisz na WF'ie, nie masz problemów ze złapaniem autobusu, kiedy zaśpisz do szkoły ![]() Życzę powodzenia! ![]()
__________________
być sobą ... czy ... nie być wcale ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:39.