Podróż z nieznajomą

[matrixept]

Witam,


Czy byłyście kiedyś z prawie nieznaną osobą na wyjeżdzie?


Ania

[La Monica]

Chodzi Ci o to że podróżowałam z nieznaną mi osobą, czy spędzałam wolny czas np na obozie z nienanymi mi osobami ?
Bo to różnica.

[layla_lbn]

Tak.
Kiedys na obozach/koloniach spedzalam czas z nieznajomymi :P.

[Aggie125]

Jeśli wyjazd ze dwójkę, to z partnerem.
W kilka osób - wtedy ze znajomymi, których lubiłam i z którymi się świetnie dogadywałam.
Z obcymi - tylko na obozie studenckim albo na wycieczce objazdowej.

[matrixept]

dzięki Wam serdeczne za oddane głosy

Ankietka nadal jest pod linkiem, i nadal zaprasza wszystkie Wizazanki.



Pozdrawiam serdecznie

[matrixept]

Raczej mi chodzi o takie wyjazdy z osobą nie znaną bezpośrednio (np. koleżanką koleżanki) lub osobą poznaną na forum.

Czasem wyjeżdżam z mało znanymi osobami i zawsze jest adrenalina, co to bedzie za osoba...

Do tej pory nie wyjeżdzałam z nikim zapoznanym w necie, ale słyszałam
że tak się ludzie zgadują

pozdrowionka
Matrix

[2016070150903]

nigdy nie byłam na takim wyjeździe po umówieniu się w internecie. i chyba bałabym się ryzykować. tzn. mówię o takim kontakcie internetowym polegającym tylko na umówieniu się na wyjazd, bo nie bałabym się pojechać gdzieś z osobami, które poznałam w internecie w innych okolicznościach (forum, blogi, etc.).

[side85]

dla mnie to kompletna głupota i brak rozumu. A co ze zboczeńcami, świrami, mordercami. Kto chce zsilać statystyki, proszę bardzo. Ale ja się nie piszę.
Przyznam za to, że kiedyś przez program o podróżach poznałam kogoś z Holandii i po dwóch miesiacach intensywnej znajomości i zauroczenia postanowiliśmy wyjechać razem do Zakopanego na sylwestra, oczywiście on, ja i 12 innych osób z mojej grupy, więc nei było najmniejszego niebezpieczeństwa. Przyjechał ten szmat drogi i okazało się że to była jakaś pomyłka i nieporozumienie, bo to po prostu nie było to. Brzydko go potraktowalam i na dzień przed sylwestrem musiał kupować bilet powrotny do Holandii. Lepiej po prostu sobie życia nie utrudniać i adrenaliny szukać w realnym życiu i z ludźmi których znamy

[red_scorpio]

Witam,
w zeszłym roku tak się zdarzyło, że nie miałam z kim jechać...szukałam też towarzyszki na Wizażu. Jednak bez efektu... Zostawiałam na stronach ogłoszenia i jeśli ktoś odpowiadał, to nie pasował termin, kierunek, cena i inne takie. W końcu sama wyszukałam jakieś ogłoszenie i napisałam do dziewczyny. Odzew był, sama znalazła biuro, ustaliłyśmy kierunek i inne szczegóły. To była sobota, w czwartek szukałyśmy się na lotnisku I spędziłyśmy najfajniejsze wakacje w życiu. Do dzisiaj utrzymujemy kontakt. Głowa do góry... taki sposób na towarzysza podrózy też jest dobry!!
Pozdrawiam

[atabe_s]

Ja własnie jestem w takiej sytuacji, bardzo chciałabym wyjechac na urlop w drugiej połowie czerwca, ale nie mam z kim. Znajomi albo nie maja kasy, albo inne plany, ciężko się zgrać bo w końcu mamy po 30 lat i każdy żyje już swoim życiem.
Byłam 3 lata temu w Turcji na wyjeździe z 2 dziewczynami. Jedna to znajoma mojego brata, a drugiej wogóle nie znałam. I wiecie co? Było bardzo fajnie, chociaz miałyśmy jedno spięcie po tygodniu ;-) Na pewno tak lepiej niż miałabym te 2 tygodnie być sama, bo akurat ja ciężko zawiązuję nowe znajomości.

[Moni_sss91]

Ja chciałabym pojechać na obóz, ale również nie mam z kim ... i zastanawiam się czy nie spróbować samej... i tak mysle i myśle ;P że chyba zaryzykuje co mi szkodzi