Wyjazd na wakacje- we dwoje czy z paczką znajomych?

[Insomnia89]

Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc wszyscy mamy o wiele lepsze humorki i zaczynamy planować słodkie lenistwo. Ostatnio z moją koleżanką zastanawiałyśmy się nad wyjazdem na wakacje. Jak jest lepiej, we dwoje, czy z paczką znajomych? Odradzała mi wyjazd z moim TŻtem, bo podobno będę miała go dosyć i się zanudzę z nim w ciągu tego wyjazdu, obcując tylko z nim. Ja mam nieco odmienne zdanie, wakacje są dla nas, jedziemy odpocząć, a we dwoje chyba też można Poza tym nie mamy zgranej paczki znajomych, z mojej strony to same singielki, z jego - single, którzy uwielbiają topić się w alkoholu. Wybrałam wyjazd we dwoje. Bez towarzyszy podróży. Jak myślicie, będę żałowała?

[Hultaj]

Nie wiem, ale wybór wygląda na prawidłowy.
Koleżanka ma chłopaka? Bo wyjazd z chłopakiem to zazwyczaj ;-) nie jest żaden krzyż pański...

[Zmijka]

Napisane przez Insomnia89

Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc wszyscy mamy o wiele lepsze humorki i zaczynamy planować słodkie lenistwo. Ostatnio z moją koleżanką zastanawiałyśmy się nad wyjazdem na wakacje. Jak jest lepiej, we dwoje, czy z paczką znajomych? Odradzała mi wyjazd z moim TŻtem, bo podobno będę miała go dosyć i się zanudzę z nim w ciągu tego wyjazdu, obcując tylko z nim. Ja mam nieco odmienne zdanie, wakacje są dla nas, jedziemy odpocząć, a we dwoje chyba też można Poza tym nie mamy zgranej paczki znajomych, z mojej strony to same singielki, z jego - single, którzy uwielbiają topić się w alkoholu. Wybrałam wyjazd we dwoje. Bez towarzyszy podróży. Jak myślicie, będę żałowała?

no jak sie z nim będziesz nudzić to chyba nie jest to Towarzysz na resztę życia

Ale nie powinnaś żałować, bo jak dwie osoby kochajace sie soba moga sie ze sobą nudzić

[Insomnia89]

Napisane przez Hultaj

Nie wiem, ale wybór wygląda na prawidłowy.
Koleżanka ma chłopaka? Bo wyjazd z chłopakiem to zazwyczaj ;-) nie jest żaden krzyż pański...

Koleżanka nie ma chłopaka, więc może stąd jej poglądy na temat wspólnych wyjazdów....

Napisane przez Zmijka

no jak sie z nim będziesz nudzić to chyba nie jest to Towarzysz na resztę życia

Ale nie powinnaś żałować, bo jak dwie osoby kochajace sie soba moga sie ze sobą nudzić

Ja nie powiedziałam, że się będę nudziła, nie zamierzam To była nasza decyzja i jestem niemal pewna, że nie będziemy jej żałować. Chciałam jednak poznać zdanie innych na ten temat, bo opinie są różne, a koleżanka się powołuje na to, że każdy kto jedzie tylko we dwoje, potem żałuje...

[Marwari]

moim zdaniem dobrze wybrałaś
ja z moim TŻ wyjeżdżałam już 3 razy na tydzien, dwa tygodnie, kilka dni i nigdy się sobą nie nudziliśmy chociaz bylismy tylko we dwoje

[Insomnia89]

Napisane przez Marwari

moim zdaniem dobrze wybrałaś
ja z moim TŻ wyjeżdżałam już 3 razy na tydzien, dwa tygodnie, kilka dni i nigdy się sobą nie nudziliśmy chociaz bylismy tylko we dwoje

Denerwuje mnie to, że już każdy roztacza przed nami wizję kłótni i nudy Jak widać, można się świetnie bawić we dwoje

[Zmijka]

Napisane przez Insomnia89

Koleżanka nie ma chłopaka, więc może stąd jej poglądy na temat wspólnych wyjazdów....



Ja nie powiedziałam, że się będę nudziła, nie zamierzam To była nasza decyzja i jestem niemal pewna, że nie będziemy jej żałować. Chciałam jednak poznać zdanie innych na ten temat, bo opinie są różne, a koleżanka się powołuje na to, że każdy kto jedzie tylko we dwoje, potem żałuje...

wiem, dlatego napisałam, że nie będziesz sie pewnie nudzic.
A koleżanka ma widocznie złe doświadczenia.

ale ja sobie na prawde nie wyobrażam jechać z chłopakiem gdzieś sam na sam i tego żałować co to za związek, jaki on ma sens wtedy?

[Marwari]

Napisane przez Insomnia89

Denerwuje mnie to, że już każdy roztacza przed nami wizję kłótni i nudy Jak widać, można się świetnie bawić we dwoje

nie przejmuj się
wyjazdy z moim TŻ to najlepsze wyjazdy na jakich byłam
żadni znajomi mi niepotrzebni

[Ainsel]

jak TZ fajny, to czemu masz się nudzić? jak nie macie paczki zgranych znajomych, to po co brać kogoś na siłę? żeby wyjazd popsuli? ja z TZ jeżdżę zarówno we dwójkę, jak i ze znajomymi (zgranymi ) i nie pamiętam,żebyśmy się nudzili na wspólnym wyjeździe

[Insomnia89]

Napisane przez Zmijka

wiem, dlatego napisałam, że nie będziesz sie pewnie nudzic.
A koleżanka ma widocznie złe doświadczenia.

ale ja sobie na prawde nie wyobrażam jechać z chłopakiem gdzieś sam na sam i tego żałować co to za związek, jaki on ma sens wtedy?

Też jej to starałam się wytłumaczyć, ale nie dało rady... Ona stoi uparcie przy swoim, że jeśli wakacje to w gronie znajomych, inaczej - nuda
Jest w moim wieku i jeszcze sama nie wyjeżdżała na wakacje. W rozmowie uczestniczyła nasza wspólna kolezanka, która już kilka razy spędzałą wakacje ze swoim TŻ i znajomymi i ze szczerego serca mi odradzała towarzystwo innych osób i namawiała byśmy się wybrali gdzieś sami. Ta koleżanka o wyjeżdzie tylko we dwoje wręcz marzy hehe

Napisane przez Marwari

nie przejmuj się
wyjazdy z moim TŻ to najlepsze wyjazdy na jakich byłam
żadni znajomi mi niepotrzebni

Nie wątpię



Zauważyłam, że osoby które są singlami zarzekają się, że nigdy by same z parterami by nie wyjechały. Te, które mają swoich TŻtów, chcą jeździć tylko we dwoje... moze to jakaś reguła?

[Zmijka]

Napisane przez Insomnia89

Zauważyłam, że osoby które są singlami zarzekają się, że nigdy by same z parterami by nie wyjechały. Te, które mają swoich TŻtów, chcą jeździć tylko we dwoje... moze to jakaś reguła?

Hehehe
a ja jestem Singlem i twierdze, że wyjazd we dwoje to super pomysł

[Insomnia89]

Napisane przez Ainsel

jak TZ fajny, to czemu masz się nudzić? jak nie macie paczki zgranych znajomych, to po co brać kogoś na siłę? żeby wyjazd popsuli? ja z TZ jeżdżę zarówno we dwójkę, jak i ze znajomymi (zgranymi ) i nie pamiętam,żebyśmy się nudzili na wspólnym wyjeździe

Dokładnie, też doszliśmy do tego wniosku. Mamy parę znajomych w naszym towarzystwie, której moglibyśmy zaproponować wspólny wyjazd, ale ta dziewczyna jest osobą bardzo spokojną, powolną, zrównoważoną i szczerze mówiąc, nie pasuje do mnie i mojego TŻta. Obawialiśmy się, że mogłoby dojść do jakiś spięć zupełnie niepotrzebnych, więc odpuściliśmy sobie. Głupio wypada, bo on ma praktycznie samych wolnych kolegów, ja koleżanki. Jeśli któraś ze stron wzięłaby swoich znajomych, druga czułaby się głupio np. ja w towarzystwie 6 chłopaków A bez sensu ciągnąc 20 osób za sobą i się "użerać", bo wiem, że tamci koledzy mają skłonności do popijania alkoholu... Tylko pewnie pojawiłyby się same problemy

Napisane przez Zmijka

Hehehe
a ja jestem Singlem i twierdze, że wyjazd we dwoje to super pomysł

Wyjątki potwierdzają regułę

[Lexie]

We dwoje. Zdecydowanie. Koleżanka głupstwa gada

Nie rozumiem dlaczego miałabyś się wynudzić ze swoim TŻ. Wyjazd z ukochaną osobą, kiedy można pobyć razem i tylko razem przez parę dni uważam za świetny pomysł.

[Chii1986]

To zależy co kto lubi. Ja zazwyczaj łącze opcje tzn. wyjeżdżam z Tżtem i wspólnymi znajomymi wychodzi 10osób... gdy chcemy być sami to jesteśmy a gdy chccemy pobyć z innymi to nie ma problemu, poza tym jest ciekawiej no i wychodzi taniej

natomiast jak się nie ma paczki znajomych to wyjazd we dwoje jest ok
ja nigdy nigdzie nie bylam z Tżtem we dwoje na takim wyjeździe i szczerze bardzo mi się to marzy..bo przy znajomych nie jest już tak "romantycznie"
wiadomo,że we dwoje można się bardziej nudzić, mogą być kłótnie...ale to dobry sprawdzian na dotarcie się-jak zamieszkacie razem to bedziecie mieli takie sam na sam codziennie

ale jak się z kimś dobrze czuje się go kocha to wspólne nudzenie też jest fajne a za to jakie bedą wspomnienia z romantycznych wieczorów

[passionfruit]

Ja zwykle wyjeżdżam w większym gronie. Organizujemy sobie tak czas, że praktycznie cały dzień wszysyc zajmują się sobą, a dopiero wieczorem się spotykamy i robimy coś razem. Nie nudzę się z TŻ, ale nie wyobrażam sobie wyjechania do obcego kraju (zwykle jeździmy za granicę) tylko we dwoje. W dużym gronie jest zaaaawsze raźniej i weselej.

[lain]

od 7 lat wyjezdzam z TZem na wakacje, urlopy itp i jeszcze nigdy sie nie nudzilismy ze soba. nie jestem przciwniczka wyjazdow ze znajomymi, tyle, ze ciezko zazwyczaj zebrac wszystkich razem, nie wszyscy zmieszcza sie do auta, wiec trzeba kombinowac drugie, zawsze w ostatniej chwili ktos nawali, no i zazwyczaj wyjazdy ze znajomymi sa mocno alkoholizowane i polegaja glownie na nieustajacym leczeniu kaca.
a z TZem alkohol owszem jest, ale jest tez duzo sportu i aktywnosci. jestem przekonana, ze wiekszosc moich znajomych ciezko byloby namowic na calodzienne zdobywanie szczytu (z wyjsciem przed 7 rano... juz slysze te glosy oburzenia, ze przeciez urlop, trzeba odpoczywac...) czy tez wycieczke rowerowa zamiast lezenia na plazy. w grupie jakos ludzie sie rozleniwiaja

reasumujac - wakacje z TZem zawsze byly bardzo udane. robimy to co chcemy, bez dostosowywania sie do grupy. do romantycznych wieczorow z patrzeniem w gwiazdy jakos znajomi tez nie pasuja

[passionfruit]

Napisane przez lain

od 7 lat wyjezdzam z TZem na wakacje, urlopy itp i jeszcze nigdy sie nie nudzilismy ze soba. nie jestem przciwniczka wyjazdow ze znajomymi, tyle, ze ciezko zazwyczaj zebrac wszystkich razem, nie wszyscy zmieszcza sie do auta, wiec trzeba kombinowac drugie, zawsze w ostatniej chwili ktos nawali, no i zazwyczaj wyjazdy ze znajomymi sa mocno alkoholizowane i polegaja glownie na nieustajacym leczeniu kaca.
a z TZem alkohol owszem jest, ale jest tez duzo sportu i aktywnosci. jestem przekonana, ze wiekszosc moich znajomych ciezko byloby namowic na calodzienne zdobywanie szczytu (z wyjsciem przed 7 rano... juz slysze te glosy oburzenia, ze przeciez urlop, trzeba odpoczywac...) czy tez wycieczke rowerowa zamiast lezenia na plazy. w grupie jakos ludzie sie rozleniwiaja

Dokładnie, do wyjazdów grupowych trzeba mieć fajną paczkę. Na szczęście ja nie mam z tym problemów. Wszysyc niepijący, 2 samochody, temrin co roku taki sam, zawsze planujemy tydzień zwiedzania, oglądania i tydzień leżenia na plaży.

[sugar_kitty]

ja tam już nie raz byłam na wakacjach z TŻ i było fajnie
z paczką nigdy nie udało nam się wyrwać na dłuższy wyjazd, ale mam nadzieję, że w tym roku uda się gdzieś wyjechać w kilka osób, bo jednak w grupie raźniej, a w końcu w każdej chwili można sie odłączyć i pobyć we dwoje

[Insomnia89]

Napisane przez lexie

We dwoje. Zdecydowanie. Koleżanka głupstwa gada

Nie rozumiem dlaczego miałabyś się wynudzić ze swoim TŻ. Wyjazd z ukochaną osobą, kiedy można pobyć razem i tylko razem przez parę dni uważam za świetny pomysł.

Hehe ja też uważam, ale każdy nasz ten pomysł krytykuje

Napisane przez Chii1986

To zależy co kto lubi. Ja zazwyczaj łącze opcje tzn. wyjeżdżam z Tżtem i wspólnymi znajomymi wychodzi 10osób... gdy chcemy być sami to jesteśmy a gdy chccemy pobyć z innymi to nie ma problemu, poza tym jest ciekawiej no i wychodzi taniej

natomiast jak się nie ma paczki znajomych to wyjazd we dwoje jest ok
ja nigdy nigdzie nie bylam z Tżtem we dwoje na takim wyjeździe i szczerze bardzo mi się to marzy..bo przy znajomych nie jest już tak "romantycznie"
wiadomo,że we dwoje można się bardziej nudzić, mogą być kłótnie...ale to dobry sprawdzian na dotarcie się-jak zamieszkacie razem to bedziecie mieli takie sam na sam codziennie

ale jak się z kimś dobrze czuje się go kocha to wspólne nudzenie też jest fajne a za to jakie bedą wspomnienia z romantycznych wieczorów

Dokładnie, ze znajomymi nie ma już tego "romantyzmu". Poza tym można poznać prawdziwą twarz partnera na co dzień. Tłumaczyłam koleżance, że ja mogę nawet siedzieć i nic nie robić, ale to nie będzie nuda a wieczory.... no, fajne będą

Napisane przez passionfruit

Ja zwykle wyjeżdżam w większym gronie. Organizujemy sobie tak czas, że praktycznie cały dzień wszysyc zajmują się sobą, a dopiero wieczorem się spotykamy i robimy coś razem. Nie nudzę się z TŻ, ale nie wyobrażam sobie wyjechania do obcego kraju (zwykle jeździmy za granicę) tylko we dwoje. W dużym gronie jest zaaaawsze raźniej i weselej.

To też jest dobre rozwiązanie Najlepsze, gdy ma się grono zgranych znajomych. My na szczęście ruszamy w Polskę

Napisane przez lain

[...]
reasumujac - wakacje z TZem zawsze byly bardzo udane. robimy to co chcemy, bez dostosowywania sie do grupy. do romantycznych wieczorow z patrzeniem w gwiazdy jakos znajomi tez nie pasuja

No właśnie ja jestem osobą dość konfliktową, lubie jak coś idzie tak jak ja zaplanowałam i pewnie ciągle pojawiałyby sie jakieś konflkity interesów. Zresztą, musiałabym ciągle patrzeć jak TŻ pije piwko, bo znajomym się przecież "nie odmawia"... Wolę być panią siebie, chociażby na wakacjach

[kropka75]

Jeśli to pierwszy wyjazd, prawdopodobieństwo nudy we dwoje jest znikome. Poza tym szanse na kłótnię wzrastają proporcjonalnie do ilości osób.
Zawsze jeżdżę na wakacje we dwoje i jeszcze nigdy się nie nudziłam. A kłótnie bywają tak na wakacjach jak i w domu. Trzeba to załatwić i już.

A gdybyście się jednak nudzili jakoś przeraźliwie albo pożarli na amen, to będzie to tylko sygnał, że sami we dwoje funkcjonować nie umiecie, więc na wspólne życie nie ma szans. To też dobra lekcja.

Znajomych nie słuchaj, niech sobie odradzają. To Twoje wakacje.

[Lexie]

Napisane przez passionfruit

Dokładnie, do wyjazdów grupowych trzeba mieć fajną paczkę. Na szczęście ja nie mam z tym problemów. Wszysyc niepijący, 2 samochody, temrin co roku taki sam, zawsze planujemy tydzień zwiedzania, oglądania i tydzień leżenia na plaży.

Troszkę zazdroszczę takiej paczki znajomych

Napisane przez Insomnia89

Hehe ja też uważam, ale każdy nasz ten pomysł krytykuje

Może krytykują bo zazdroszczą, że nie mają z kim jechać? Albo sami się żrą/nudzą z partnerem i też zazdroszczą, że Wy się nie nudzicie razem?

A tak serio, to może mają złe doświadczenia albo inne preferencje... Dziwi mnie tylko, że tak się upierają, że takie wakacje będą kiepskie. Może dla nich by były, ale przecież nie dla każdego muszą być. Jakby na siłę chcieli Cię negatywnie nastawić.

Nawet wczoraj spytałam mojego TŻta co sądzi o tej kwestii... Powiedział, że nie wszystkie pary są dobrze dobrane, zgrane, zgodne i ogólnie "fajne", więc może te niedobrane pary nie potrafią spędzać ze sobą większych ilości czasu bez awantury.
Może Ty po prostu należysz do tych fajnych par i dlatego dla Ciebie taki wyjazd jest super sprawą i będziesz się w związku z tym fantastycznie bawić

Ja czasem tak sobie marzę, żeby spędzić chociaż weekend razem, w oderwaniu od reszty świata, bez znajomych, rodziny, obowiązków, komputera itp Podejrzewam, że kiedyś sobie taki wypad zorganizuję

No i przede wszystkim to Twoje wakacje. Możesz tak powiedzieć tym wszystkim krytykującym znajomym. Ty ich chyba nie krytykujesz za inne plany

[Klariska]

Napisane przez Insomnia89

Wielkimi krokami zbliża się wiosna, więc wszyscy mamy o wiele lepsze humorki i zaczynamy planować słodkie lenistwo. Ostatnio z moją koleżanką zastanawiałyśmy się nad wyjazdem na wakacje. Jak jest lepiej, we dwoje, czy z paczką znajomych? Odradzała mi wyjazd z moim TŻtem, bo podobno będę miała go dosyć i się zanudzę z nim w ciągu tego wyjazdu, obcując tylko z nim. Ja mam nieco odmienne zdanie, wakacje są dla nas, jedziemy odpocząć, a we dwoje chyba też można Poza tym nie mamy zgranej paczki znajomych, z mojej strony to same singielki, z jego - single, którzy uwielbiają topić się w alkoholu. Wybrałam wyjazd we dwoje. Bez towarzyszy podróży. Jak myślicie, będę żałowała?

Ja bylam z TŻ pierwszy raz w zeszlym roku na wakacjach. Nie moglam narzekac na nude Chodzilo o to by wypoczac a nie pic alkohol ze znajomymi(tak przewaznie bywa). Nie zaluje Spedzilismy razem tydzien i jestem strasznie zadowolona

Jedz z TŻ i sama zobaczysz jak to jest Wiecej czasu dla siebie bedziecie miec

[Kam_cioch]

Napisane przez kropka75

Jeśli to pierwszy wyjazd, prawdopodobieństwo nudy we dwoje jest znikome. Poza tym szanse na kłótnię wzrastają proporcjonalnie do ilości osób.
Zawsze jeżdżę na wakacje we dwoje i jeszcze nigdy się nie nudziłam. A kłótnie bywają tak na wakacjach jak i w domu. Trzeba to załatwić i już.

A gdybyście się jednak nudzili jakoś przeraźliwie albo pożarli na amen, to będzie to tylko sygnał, że sami we dwoje funkcjonować nie umiecie, więc na wspólne życie nie ma szans. To też dobra lekcja.

Znajomych nie słuchaj, niech sobie odradzają. To Twoje wakacje.

Dokładnie zgadzam się z tą wypowiedzią

[tutaj]

Sama bylam w podobnej sytuacji rok temu i chyba jak większoś radzę CI wyjazd tylko z chlopakiem Gwarantuję, że się nie wynudzicie, bo jak mozna sie nudzic ze sobą?? Poza tym nie bedziecie musieli wybierac ani przek nikim się tlumaczyć gdzie idziecie. No i fajnie ejst obudzic się rao razem, bez wrzasków kolegów, ktorzy budza was pakując się do pokoju gotowido wyprawy na plaze :P

Znam historię pary, ktora pojechala ze znajomymi i skonczylo się zerwaniem znajomosci ( z drugą parą;p), bo para nr 2 wymagała spędzania całych dni razem i obrazala się za np. nie wstanie na sniadanie punktualnie

tak ze z calego serca polecam wyjazd we dwoje

[side85]

uważam że to ty powinnaś czuć czy chcesz być z nim 24h.Po ślubie będziesz go miała przez następnych 50 lat 24h i co wtedy? Ciekawe co powie twoja koleżanka

Wyjazdy sam na sam są super i jeśli tylko macie okazję to nacieszcie się sobą. Z drugiej jednak strony wnoszę z nicka że masz 19 lat, więc w tym wieku zabawa wysuwa się na pierwszy plan i oprócz TŻ ważni są też przyjaciele. Ktoś kiedyś powiedział mi coś bardzo prawdziwego: gdy jest się młodym ma się kilka najbliższych przyjaciółek, gdy jest się starszym ma się dużo dalszych znajomych TŻ powinien być twoim przyjacielem i powinniście się razem bawić wyśmienicie, reszta ma być dodatkiem. Zastanówcie się co sprawi wam więcej zabawy

[Insomnia89]

Napisane przez side85

uważam że to ty powinnaś czuć czy chcesz być z nim 24h.Po ślubie będziesz go miała przez następnych 50 lat 24h i co wtedy? Ciekawe co powie twoja koleżanka

Wyjazdy sam na sam są super i jeśli tylko macie okazję to nacieszcie się sobą. Z drugiej jednak strony wnoszę z nicka że masz 19 lat, więc w tym wieku zabawa wysuwa się na pierwszy plan i oprócz TŻ ważni są też przyjaciele. Ktoś kiedyś powiedział mi coś bardzo prawdziwego: gdy jest się młodym ma się kilka najbliższych przyjaciółek, gdy jest się starszym ma się dużo dalszych znajomych TŻ powinien być twoim przyjacielem i powinniście się razem bawić wyśmienicie, reszta ma być dodatkiem. Zastanówcie się co sprawi wam więcej zabawy

Tak czuję to i chcę Nie zakładam wątku by mi doradzono, lecz aby porozmawiać na ten temat i podzielić się wrażeniami, bo opinie są na prawdę różne (przynajmniej w moim najbliższym gronie).

I dodam, że ja nie wierzę w przyjaźń. Ja mam tylko bliskich znajomych, więc chyba jestem stara Zgadza się, mam 19 lat. I nie należę do osób przesadnie skupionych na zabawie. Aby odpocząć nei potrzebuję głośnej dyskoteki czy piwa. Ja nastawiam się na świetną zabawę w towarzystwie TŻta widzę z doświadczenia innych wizażanek, że nie zawiodę się

[passionfruit]

Napisane przez lexie

Troszkę zazdroszczę takiej paczki znajomych

Od razu mogę uprzedzić, że pierwsze wyjazdy (około 6 lat temu) nie były wcale kolorowe. Musielismy się dotrzeć i poznać kto co lubi. Ale teraz jest super i już wracając z jednych wakacji planujemy kolejne

[madame paranoja]

hmm mi się marzy taki wyjazd we dwoje tylko z TŻ
ale nie mam nic przeciwko naszym znajomym... jednak wakacje to wakacje- urlop, trzeba odpocząć. ciężko odpocząć w morzu alkoholu, z ciągle gadającymi, bawiącymi sie ludźmi.

przynajmniej mi.
więc z całą pewnością, jeśli tylko miałabym opcję, wybrałabym wakacje we dwoje.
we dwoje też i alkohol lepiej smakuje i bawić się można wyśmienicie

[zizou]

w zeszlym roku bylismy sami, trzy tygodnie w malej wiosce gdzie byl jeden telewizor na wszystkich mieszkancow nie nudzilismy sie wcale. w tym roku jedziemy ze znajomymi - bedzie smiesznie. jezeli bedziemy chcieli pobyc sami to pobedziemy [w koncu wolna wole mamy a i pokoj osobny bedzie ]. na szczescie nie mam bluszczowatych przyjaciol, jada z nami dwie inne pary, ktore zapewne tez beda chcialy spedzac czas z drugimi polowkami.


a jeszcze do tego zanudzenia na smierc nawiaze: co maja powiedziec ludzie, ktorzy ze soba mieszkaja juz dawno powinnam umrzec z nudow