wpadka

[laura87]

witam was dziewczyny
wlasnie byla u mnie zrozpaczona przyjaciółka ktora dzis sie dowiedziala ze jest w 1 mies ciazy, byla tak roztrzesiona caly czas plakala, nie wiedzialam jak ja mam pocieszac
jest w moim wieku (ma 21 lat a jej chlopak 25) jesli chodzi o nich wiem ze nie bedzie zadnych problemow bo sa ze soba 5 lat i bardzo sie kochaja
ona nie wie jak ma powiedziec o tym rodzicom (ma normalnych)

moze dziewczyny bylyscie w podobnej sytuacji? jak wam bylo na poczatku? jak powiedzialyscie rodzicom jaka byla ich rekakcja...

zalozylam ten watek bo chce ja pod3mywac na duchu pociesszac ale chcialam zobaczyc jak u was bylo albo u kogos bliskiego

[layla_lbn]

No, coz 21 lat, to jednak nie 15 .
2 rece mają-=pracowac moga, przeciez.

Nie, nie bylam w takiej sytuacji i raczej nie bede-po to jest antykoncepcja, a nawet jak i to nie bylby to dla mnie problem i dla moich rodzicow tez nie.

Wiadomo, ze latwo nie bedzie. Ale na pewno w koncu rodzice zrozumieja.

[laura87]

odstawila tabletki i uzywali gumki i niestety stalo sie
czekam na dalsze wypowiedzi
jutro sie z nia spotykam i musze ja wspierac

[LenaaaP]

Oboje są dorośli i na pewno zdawali sobie sprawę z konsekwencji.
Nie mają po 15 lat, dadzą sobie radę i rodzina tez będzie ich wspierać.

[lemoorka]

Moja koleżanka tak wpadła- zorganizowali wszytsko od ksiedza po sale, dopiero powiedzieli rodzicom Nie byłam przy tym, ale sa juz 3 lata po slubie- ona miała 21, on 22

Oboje wtedy studiowali dziennie, on poszedł na noc do pracy by zarobić. Oboje teraz koncza studia i planują drugie

[narcy]

no, nie będę oryginalna i napisze, że jak się uprawia seks to trzeba być przygotowanym na to, że gumka może pęknąć/zsunąć się/itp. nie rozumiem, o co się rozchodzi. fakt, nieplanowana ciąża to faktycznie problem, ale nie koniec świata - zwłaszcza w takim wieku.

[laura87]

wspominala ze narazie planuja slub cywilny
ehh najgorsze te poczatki i strach co powiedza inni jak sie zachowaja rodzice

[lemoorka]

Napisane przez laura87

wspominala ze narazie planuja slub cywilny
ehh najgorsze te poczatki i strach co powiedza inni jak sie zachowaja rodzice

U mojej koleżanki- babcie i dziadkwoie sie zmieniali przy dziecku- bo oni nie chieli brac dziekanki.

Da się wszystko

[crippled]

Napisane przez layla_lbn

No, coz 21 lat, to jednak nie 15 .
2 rece mają-=pracowac moga, przeciez.

Nie, nie bylam w takiej sytuacji i raczej nie bede-po to jest antykoncepcja, a nawet jak i to nie bylby to dla mnie problem i dla moich rodzicow tez nie.

Wiadomo, ze latwo nie bedzie. Ale na pewno w koncu rodzice zrozumieja.

Moje zdanie jest takie samo.

[viki1988]

Moim zdaniem o trochę dziecinne zeby w wieku 21 lat bać się powiedzieć rodzicom ze się jest w ciąży i to z chłopakiem z którym sie jest 5 lat... jeśli - jak piszesz- ma "normalnych" rodziców to najpierw pewnie bedą lekko zaskoczeni,a potem się ucieszą ze będą mieli wnuczka

[mirynka]

a czego oni sie boja? bo czegos tu nie rozzumiem, fakt sa mlodzi ale dorosli wiec mysle ze to zaden problem powiedziec rodzicom,smaa napisalas ze kochaja sie sa razem 5 lat wiec to nie zadna wpadka z pierwszym lepszym

[adusik]

Uważam że się powinni cieszyć bo to dar i jeśli tylko chcą być razem i się kochają to czym prędzej powiedzieć rodzicom i być szczęśliwym nie ma co płakać, w tym wieku to nie tragedia, dobrze że nie ma 16 czy 17 lat, matura zdana jak sądzę, pracować można...

[gosiaczek6]

skoro piszesz ze ta dziewczyna ma normalnych rodziców i są juz 5 lat razem to czemu ona sie boi powiedziec?? i 21 lat no to nie nastolatka juz..

[passionfruit]

Jeśli nie powie rodzicom to nie dowie się jaka będzie ich reakcja. Oboje nie mają po 15 lat więc nie ma co histeryzować. A jeśli są razem 5 lat, planują wspólne zycie to tym bardziej wszystko się ułoży.

[Poppet]

ma się ochotę napisać pod waszymi odpowiedziami: otóż to
Niech powie rodzicom o tym jak najszybciej, bo byłoby bardzo źle gdyby nagle dowiedzieli się o tym od osoby trzeciej. Jeśli są normalni to nic się nie stanie.

[to ja magda]

Napisane przez laura87

witam was dziewczyny
wlasnie byla u mnie zrozpaczona przyjaciółka ktora dzis sie dowiedziala ze jest w 1 mies ciazy, byla tak roztrzesiona caly czas plakala, nie wiedzialam jak ja mam pocieszac
jest w moim wieku (ma 21 lat a jej chlopak 25) jesli chodzi o nich wiem ze nie bedzie zadnych problemow bo sa ze soba 5 lat i bardzo sie kochaja
ona nie wie jak ma powiedziec o tym rodzicom (ma normalnych)

moze dziewczyny bylyscie w podobnej sytuacji? jak wam bylo na poczatku? jak powiedzialyscie rodzicom jaka byla ich rekakcja...

zalozylam ten watek bo chce ja pod3mywac na duchu pociesszac ale chcialam zobaczyc jak u was bylo albo u kogos bliskiego

Byłam w takiej sytuacji. Miałam nieco ponad 20 lat gdy zaszłam w ciążę. Mój związek trwał od półtora roku i temat wspolnej przyszłości pojawiał się w naszych rozmowach dość często. Poczatkowo byłam przerażona. Nie tym, czy dam sobie radę, ale właśnie najbardziej obawialam się reakcji rodziny. I jak sie okazało - calkiem słusznie. Nasluchalam się o nieodpowiedzialności, marnowaniu sobie życia, jaki to przyniosłam wstyd, jak bardzo wszystkich rozczarowałam, itd.
Wiedziałam, że bedziemy musieli radzić sobie sami, bo rodzice nie dość, że obrażeni, to jeszcze daleko. W dodatku byli jeszcze aktywni zawodowo i niańczenie wnuków jakoś w ich planach sie nie mieściło.
Pomimo protestów rodziców pobraliśmy się. Wynajeliśmy malutkie mieszkanko. Mąż dwa miesiące po slubie obronił pracę magisterską i dostał świetną pracę. Ja przerwałam nielubiane studia i znalazłam pracę w niepełnym wymiarze godzin. Kiedy urodził się nasz syn byliśmy przeszczęśliwi, choc lekko wystraszeni. Nasz maly okazał sie na szczęście idealnym dzieckiem dla poczatkujących rodziców: spokojny, zdrowy, pogodny. Często wspominamy jak w sobotnie lub niedzielne poranki lubilismy wylegiwac się we trójkę w łóżku. Patrzylismy na naszego malucha i az nie wierzylismy, że razem stworzyliśmy takie cudo.
Zajmowalismy sie nim na zmianę, bez pomocy babć, cioć i opiekunek.
gdy troche podrósł, skonczyłam studia, potem drugi kierunek. Po kilku latach zdecydowaliśmy sie na drugie dziecko. Jest świetnie. Odniosłam w życiu kilka sukcesów, ale najbardziej dumna jestem z tych pierwszych kilku lat małżeństwa.

Życzę twojej koleżance, by jej życie ułożyło sie pięknie. Los czasem płata figle, antykoncepcja zawodzi a dzieci pojawiają się w nieoczekiwanym momencie. Dziecko moje, dziecko twojej przyjaciólki, choć nie planowane, to jednak jest owocem miłości. Powodzenia

[paula78]

Tez mialam 21 lat gdy zaszlam w ciaze ,moj TZ 5 lat wiecej ,znalismy sie 3 miesiace.

Powiedzialam normalnie tzn. mama sama sie domyslila ,nie wiem jak bo mieszkalismy 120 km od siebie byla przejeta ale co miala zrobic? martwila sie ,jak kazdy nrmlany rodzic.

Tż rodzice przyjeli to zwyczajnie ,cieszyli sie ,tz od 8 lat mieszkal juz sam ,pracowal skonczyl studia ,byl samodzielnym ,dojrzalym facetem.

Nadal jestesmy razem juz 9 lat.
nadal szczesliwi .

[lady goddess]

Na pewno sobie poradzą!
Na poczatku to bedzie szok dla rodziny ale później bede sie cieszyc pomagac w wychowywaniu wnuka itd

[james]

to ja magda: napiszę zupełnie bez ironii - urzekła mnie twoja historia :-D
My też pobraliśmy się młodo, pierwszego syna mieliśmy w podobnym wieku. Rodzice trochę więcej pomagali, choć lekko nie było. Tym bardziej szacunek dla Was.

[laura87]

paula78 oraz to ja magda

najbardziej byly tu cenne wasze wiadomosci bo bylyscie w takiej sytuacji, przeszłyście przez to i wiecie jak jest podziwiam i zycze powodzenia

te osoby ktore nie byly w takiej sytuacji moga nawet sie nie domyslac jak jest ciezko takim ludziom
latwo pisac nie maja 15stu lat bleleblebee a co innego to przezywac

[paula78]

Napisane przez laura87

paula78 oraz to ja magda

najbardziej byly tu cenne wasze wiadomosci bo bylyscie w takiej sytuacji, przeszłyście przez to i wiecie jak jest podziwiam i zycze powodzenia

te osoby ktore nie byly w takiej sytuacji moga nawet sie nie domyslac jak jest ciezko takim ludziom
latwo pisac nie maja 15stu lat bleleblebee a co innego to przezywac

wiesz wiele zalezy od ludzi i ich dojrzalosci ,gdybym zostala wtedy sama bez Tż ,rodzicow byloby znacznie gorzej przede wszytskim psychicznie ,nie wiem czy dalabym i chcialabym dac rade ,sprawe ciazy mozna rozwiazac tez na inne sposoby ale jesli dziewczyna nie zostaje sama to juz polowa sukcesu.tym bardziej ze 20 + to juz nie podlotki ,fakt malo sie wie o swiecie i doroslym zyciu ale to juz lepiej niz 15 latki w ciazy.

[laura87]

byla u mnie dzis i juz jej troche lepiej powiedziala ze juz kocha tą dzidzie ale nadal nie powiedziala rodzicom

[kaolinait]

ja jestem w podobnej sytuacji, tyle ze ja mam 19 lat... heh wiadomo na poczatku szok, bo przeciez cale zycie sie zmieni, strach co powiedziec rodzica, ale gdy powiedzialam mamie wszystko nabralo innych kolorow. To ona mnie wspiera i ona jest ze mna caly czas Pozatym zalezy jaka maja sytuacje. Ja uwazam ze moja jest b.dobra mimo wieku. Mieszkam z moim TZ, on dobrze zarabia ja sie ucze, wiec wiem, ze damy rade

[laura87]

wpadki w dzieiejszych czasach niestety sie zdarzaja bardzo czesto ale jak ludzie sie kochaja i sa ze soba dlugo to domyslalm sie ze szok jest tylko na poczatku

[kaolinait]

Napisane przez laura87

wpadki w dzieiejszych czasach niestety sie zdarzaja bardzo czesto ale jak ludzie sie kochaja i sa ze soba dlugo to domyslalm sie ze szok jest tylko na poczatku

oj jest, szczegolnie gdy bierze sie plasterki

[laura87]

zycze ci szczescia i powodzenia

[kaolinait]

Napisane przez laura87

zycze ci szczescia i powodzenia

dziekuje

zobaczysz kolezanka zacznie inaczej o ciazy myslec. Ja teraz swiata poza moim brzuszkiem nie widze

[to ja magda]

Napisane przez laura87

byla u mnie dzis i juz jej troche lepiej powiedziala ze juz kocha tą dzidzie ale nadal nie powiedziala rodzicom

Wydaje i sie, że teraz, kiedy już sie nieco uspokoiła i oswoiła z myślą o ciąży, jest dobra chwila na rozmowę z rodzicami. Od jej stosunków z nimi zależy czy na początek lepsza będzie rozmowa z mamą w cztery oczy, czy też razem z chłopakiem poinformują oboje rodziców. Osobiście uważam, że związek ten jest już na tyle długi, że rodzice być może wcale nie będą aż tak zaskoczeni.
I wbrew temu, co uważa część wizażanek, strach jest reakcją jak najbardziej normalną. Nawet dojrzałe kobiety, które zachodzą w planowaną ciążę miewają huśtawkę nastrojów i bywają pełne obaw. Więc młoda dziewczyna tym bardziej.
Pozdrów koleżankę i życz jej odwagi