notoryczne bóle odcinka lędźwiowego

[Unex]

Witam

Coraz częściej odczuwam bóle w odcinku lędźwiowym.
Nie zawiewa mnie, bo jestem zmarzluchem i zawsze ubieram się bardzo ciepło. Raczej nie nadwyrężam się, co prawda ćwiczę, ale bóle pojawiały się jeszcze przed rozpoczęciem większej aktywności fizycznej.

Chcę zaznaczyć, ze to nie jest jakieś tam pobolewanie, utrudniające życie, to jest okropny ból, trochę jak skurcz, troche jakby ktoś wbijał mi igłę w kręgosłup tak, że mnie paraliżuje. Nie mogę się poruszać. Wczoraj szłam do kuchni i tak mnie sparaliżowało, ze spadłam na kolana i nie mogłam się podnieść. Dodam, ze muszę chodzić zgięta w pół żeby dojść te parę kroków. Ok 3 dni wyjęte z życia, bo muszę leżeć, żeby jako tako dojść do siebie.

Chcę się wybrać do lekarza, ale kompletnie nie wiem do jakiego.

Próbowałam się smarować maściami rożnego typu, wygrzewać, nawet bańki miałam stawiane i zero efektów.
Ketonal też nie pomógł

Już nie wiem co mam robić. Magnezu mi nie brakuje bo go uzupełniam regularnie.
Może ktoś miał podobnie, albo da jakaś nadzieje na pozbycie się takich dolegliwości.

A i dodam, ze w ciąży nie jestem, w szpilach tez nie chodzę, jakby to miało znaczenie, młoda siksa ze mnie więc już kompletnie nie wiem
Nie ma reguły czy np pojawia się przed czy po @.

[allmode]

Na początek do ogólnego. Skierowanie do ortopedy i neurologa.
Idź jak najszybciej.

[grubella]

Napisane przez Unex

Witam

Coraz częściej odczuwam bóle w odcinku lędźwiowym.
Nie zawiewa mnie, bo jestem zmarzluchem i zawsze ubieram się bardzo ciepło. Raczej nie nadwyrężam się, co prawda ćwiczę, ale bóle pojawiały się jeszcze przed rozpoczęciem większej aktywności fizycznej.

Chcę zaznaczyć, ze to nie jest jakieś tam pobolewanie, utrudniające życie, to jest okropny ból, trochę jak skurcz, troche jakby ktoś wbijał mi igłę w kręgosłup tak, że mnie paraliżuje. Nie mogę się poruszać. Wczoraj szłam do kuchni i tak mnie sparaliżowało, ze spadłam na kolana i nie mogłam się podnieść. Dodam, ze muszę chodzić zgięta w pół żeby dojść te parę kroków. Ok 3 dni wyjęte z życia, bo muszę leżeć, żeby jako tako dojść do siebie.

Chcę się wybrać do lekarza, ale kompletnie nie wiem do jakiego.

Próbowałam się smarować maściami rożnego typu, wygrzewać, nawet bańki miałam stawiane i zero efektów.
Ketonal też nie pomógł

Już nie wiem co mam robić. Magnezu mi nie brakuje bo go uzupełniam regularnie.
Może ktoś miał podobnie, albo da jakaś nadzieje na pozbycie się takich dolegliwości.

A i dodam, ze w ciąży nie jestem, w szpilach tez nie chodzę, jakby to miało znaczenie, młoda siksa ze mnie więc już kompletnie nie wiem
Nie ma reguły czy np pojawia się przed czy po @.

Najpierw do rodzinnego po skierowanie . Może cię skierować do ortopedy.
Nie lecz się sama przeciwbólowymi bo to może być coś poważnego np. wypadnięcie dysku, przepuklina.

[Unex]

Kurde to ortopedy się u mnie czeka ok 5 miesięcy. No ale nic, mam nadzieje, ze mi przejdzie i na spokojnie się wybiorę do lekarza i pozałatwiam wszystko.

Najpierw myslalam, ze to zwykły nerwoból, ale chyba dzieję się to za często..

[paula78]

Po takim upadku wezwałabym pogotowie, a nie męczyła się od 3 dni.

[Lexie]

Napisane przez paula78

Po takim upadku wezwałabym pogotowie, a nie męczyła się od 3 dni.

Dokładnie, i pewnie ortopeda by Cię obejrzał wtedy bez czekania tych 5 miesięcy.

[Unex]

bylam wlasnie u rodzinnego, nei dal mi zadnego skierowania, bo mowil, ze to nie dysk ani kregi na bank
dal jakies masci, ketonal w zelu, leki i mowil ze jak nie przejdzie to mam przyjsc, da zastrzyki.

Z tym, ze u nas na pogotowiu daja tylko np zastrzyk przeciwbolowy i kieruja w inny dzien do rodzinnego z powrotem, moja mama tak miala .
Przyjechali, dali zastrzyk, ktory pomogl na pare h i miala sie zapisac do rodzinnego, a on mial wydac skierowanie do innego ewentualnie.
Uroki małego miasteczka.

[BlueRoses]

Miałam tak samo , więc poszłam do rodzinnego on mi dal skierowanie do neurologa a ten na prześwietlenie i rezonans magnetyczny potem z wynikami spowrotem do niego i on dalej mnie pokierował do neurochirurga bo u mnie wykryto przepukline obustronną z uciskiem na oba nerwy i mialam do wyboru rehabilitacja albo operacja .

[Unex]

Napisane przez BlueRoses

Miałam tak samo , więc poszłam do rodzinnego on mi dal skierowanie do neurologa a ten na prześwietlenie i rezonans magnetyczny potem z wynikami spowrotem do niego i on dalej mnie pokierował do neurochirurga bo u mnie wykryto przepukline obustronną z uciskiem na oba nerwy i mialam do wyboru rehabilitacja albo operacja .

No to mnie pocieszylas teraz. Z tym, ze rodzinny nie dal mi nic, wlasnie od niego wrocilam..

[grubella]

Napisane przez Unex

bylam wlasnie u rodzinnego, nei dal mi zadnego skierowania, bo mowil, ze to nie dysk ani kregi na bank
dal jakies masci, ketonal w zelu, leki i mowil ze jak nie przejdzie to mam przyjsc, da zastrzyki.

Z tym, ze u nas na pogotowiu daja tylko np zastrzyk przeciwbolowy i kieruja w inny dzien do rodzinnego z powrotem, moja mama tak miala .
Przyjechali, dali zastrzyk, ktory pomogl na pare h i miala sie zapisac do rodzinnego, a on mial wydac skierowanie do innego ewentualnie.
Uroki małego miasteczka.

A co według niego to jest?

[skazana_na_bluesa]

a czy przypadkiem nie spędzasz dużo czasu w pozycji siedzącej/przy kompie?

[BlueRoses]

To idź do niego i niech Ci da skierowanie , normalnie mu powiedz żeby Ci wypisał po co masz sie męczyć i zamartwiać a do neurologa to nie tak hop siup będziesz musiala parę miechow poczekać na kolejkę bo na ten rok już mogą mieć wyczerpany limit zapisow.Ja czekałam 3 miesiące

[halinawysiadlo]

Miałam tez podobnie- bolał mnie kręgosłup w odcinku lędźwiowym jak by mi ktoś wbijał pięść w to miejsce i wiercił. Bolało rok - odzywało się co jakiś czas. myślałam ze mamjedną noge krótsza i dlatego boli.
POszłam do lekarza nrodzinnego- zpaisała jakies p/bóloe lekarstwa- oczywiscie ich nawet nie wykupiłam po 3 tyg. poszłam znowu z łaski dała skierowanie do ortopedy. ortopeda zobaczył zdjecie rtg kazał się rozebrac przejść spadał mnie wymacał i stwierdził ze to jest naddwychniecie stawu biodrowego i zapytał gdzie się tak urządziłam
_ ja nie pamiętałam tego nawet nastawił mnie kazał schudnąc ( oczywisćie nie schudłam) i od tej pory nic nie boli czasem tylko musze zrobić jaskółkę żeby i wszystko wróciło na dobre miejsce strzeli mi głośno w biodrach i jest ok,

Nie wiem czemu ci lekarz nie dał skierowania do ortopedy - idż za 2 tyg i powiedz ze nie przeszło potym co co kazała brac. To w końcvu kręgosłup- nie wymienialny jest

[Unex]

Napisane przez grubella

A co według niego to jest?

postrzykniecie. Spradzał, czy się mogę wyginać na bogi, glowę mi przechylał. Uciskał w tym miejscu.
No i nie wiem. Chyba wezme te leki, jak nie przejdzie to pojde po skierowanie do neurologa albo ortopedy.

Napisane przez skazana_na_bluesa

a czy przypadkiem nie spędzasz dużo czasu w pozycji siedzącej/przy kompie?

Trochę spedzam, bo dojezdzam na uczelnie 2 h w autobusie, na uczelni tez w pozycji siedzącej kilka h dziennie, w domu na internecie troche. Ale cwiczę, codziennie z psem dlugi spacer, normalne czynnosci jak sprzatanie, gotowanie itd
Nie wiem to moze byc od tego ?

Napisane przez BlueRoses

To idź do niego i niech Ci da skierowanie , normalnie mu powiedz żeby Ci wypisał po co masz sie męczyć i zamartwiać a do neurologa to nie tak hop siup będziesz musiala parę miechow poczekać na kolejkę bo na ten rok już mogą mieć wyczerpany limit zapisow.Ja czekałam 3 miesiące

No niby tak, ale chce zobaczyc czy to mi pomoże.
Jak nie przejdzie to tak zrobie.
Dostalam zwolnienie na caly tydzien i mam się oszczędzać.

[halinawysiadlo]

A tak w ogóle to skąd twój lekarz rodzinny stwierdzil że to nie dysk? ma rentegna w oczach? obejrzeniu pleców nikt nawet kurde ortopeda nic nie stwierdzi dopóki nie zobaczy RTG CI lekarze są durni .... naprawdę - żal jest mu skierowania ?

[Unex]

Napisane przez halinawysiadlo

A tak w ogóle to skąd twój lekarz rodzinny stwierdzil że to nie dysk? ma rentegna w oczach? obejrzeniu pleców nikt nawet kurde ortopeda nic nie stwierdzi dopóki nie zobaczy RTG CI lekarze są durni .... naprawdę - żal jest mu skierowania ?

nie wiem, nie znam sie na tym. dzis juz nie pojde drugi raz, bo ledwo wsiadlam do samochodu etc..

Czyli wychodzi na to, ze nic nie zdziałałam tą wizytą. Wiedzialam, ze tak będzie..
Dlatego unikam lekarzy jak ognia.

[KathleenAnn]

U mnie zaczęło się też od takich bólów, najpierw podejrzewali korzonki, ale że bolało co raz bardziej dostałam serię zastrzyków i neurolog skierował mnie na TK, gdzie wyszło, że to przepuklina. Miałam masaże i 5 lat był jako taki spokój.

Teraz jak mnie złapało to dwa tygodnie leżałam plackiem. Rodzinny dał mi bardzo silne leki przeciwbólowe, dzięki którym i dzięki ćwiczeniom wzmacniającym mogłam wstać. Tym razem neurolog dał skierowanie na rezonans. Wyszły duże zmiany zwyrodnieniowe, dwa wypadnięte dyski, trzeci wiszący jakby miał wypaść. Czekam na zabiegi, bo na operację się nie zdecydowałam jeszcze. Noga nie drętwieje mi mocno, pęcherz też nie jest porażony, więc postanowiłam iść na zabiegi.

Może te ćwiczenia, które robisz przeciążają jeszcze bardziej Twój kręgosłup? Np. brzuszki, które wiele osób robi są morderstwem dla kręgosłupa. Powinno się robić wyłącznie ćwiczenia wzmacniające mięśnie okołokręgosłupowe, jakis delikatny fitness, a o innych zapomnieć, chyba że chce się sobie bardziej zaszkodzić.

[BlueRoses]

Mój kolega poo upadku też mial bóle kręgosłupa poszedł w ten sam dzień do rodzinnego to bez zastanowienia dał skierowanie do neurologa i prześwietlenie.Na neurologa musiał czekać pare tyg. a z prześwietleniem poszedł do rodzinnego i ten mu stwierdził przesunięcie dysku i do czasu wizyty u neurologa leżenie .
Dziwny ten Twój rodzinny jakis chyba konował

[Unex]

Napisane przez KathleenAnn

U mnie zaczęło się też od takich bólów, najpierw podejrzewali korzonki, ale że bolało co raz bardziej dostałam serię zastrzyków i neurolog skierował mnie na TK, gdzie wyszło, że to przepuklina. Miałam masaże i 5 lat był jako taki spokój.

Teraz jak mnie złapało to dwa tygodnie leżałam plackiem. Rodzinny dał mi bardzo silne leki przeciwbólowe, dzięki którym i dzięki ćwiczeniom wzmacniającym mogłam wstać. Tym razem neurolog dał skierowanie na rezonans. Wyszły duże zmiany zwyrodnieniowe, dwa wypadnięte dyski, trzeci wiszący jakby miał wypaść. Czekam na zabiegi, bo na operację się nie zdecydowałam jeszcze. Noga nie drętwieje mi mocno, pęcherz też nie jest porażony, więc postanowiłam iść na zabiegi.

Może te ćwiczenia, które robisz przeciążają jeszcze bardziej Twój kręgosłup? Np. brzuszki, które wiele osób robi są morderstwem dla kręgosłupa. Powinno się robić wyłącznie ćwiczenia wzmacniające mięśnie okołokręgosłupowe, jakis delikatny fitness, a o innych zapomnieć, chyba że chce się sobie bardziej zaszkodzić.

Wiesz, jestem na redukcji, zwykly aerobic odpada, robie cwiczenia silowe.
Pełnych brzuszkow nie robię
No, ale jesli to bedzie konieczne zrezygnuje na jakis czas z takiej aktywności fizycznej.

Mi na razie nic nie dretwieje
No nic, poczekam. Bede wymuszac na rodzinnym skierowanie do specialisty tak czy tak. Bo wolę wszystko posprawdzać i mieć pewność, że nic mi nie jest.

Napisane przez BlueRoses

Mój kolega poo upadku też mial bóle kręgosłupa poszedł w ten sam dzień do rodzinnego to bez zastanowienia dał skierowanie do neurologa i prześwietlenie.Na neurologa musiał czekać pare tyg. a z prześwietleniem poszedł do rodzinnego i ten mu stwierdził przesunięcie dysku i do czasu wizyty u neurologa leżenie .
Dziwny ten Twój rodzinny jakis chyba konował

bylam nie u mojego, bo go dzis nie ma tylko u innego.
No coz, moja mam miala cos podobnego, dostala leki, zastrzyk i do tej pory nic nie ma takiego.
Mozliwe, ze to nerwobol, czytalam, ze to jest dosyc czeste.
A niestety taki rezonans magnetyczny jest drogi, wiec na fundusz rzadko go zlecają, takie są realia naszego NFZ..
ale jak napisalam wyzej, przejde sie jeszcze tam w tym tygodniu i bede wymuszczac chocby przeswietlenie

Martwie się, boję się, ze to coś powaznego naprawde, a mam tyle kłopotow zdrowotnyh ostatnio, ze wizja chodzenia do kolejnego specjalisty mnie przeraza.

[BlueRoses]

Na rezonans czekalam 6 miesięcy
Tak to jest masz kase to już dziś Ci porobią badania jakie tylko chcesz a jak nie to wiadomo.Teraz chorować to trzeba mieć zdrowie

[51e83afea3b91707dbf3887d008ce6a0f5de39ea_626dbf723f6b2]

Idź do reumatologa. Potrzebne skierowanie. RTG, koniecznie krew - najważniejsze na początek OB i CRP.

[KathleenAnn]

Napisane przez Unex

Mozliwe, ze to nerwobol, czytalam, ze to jest dosyc czeste.

Nerwoból to raczej nie jest notoryczny ból tylko chwilowy - ściska i puszcza i za jakiś czas możliwe, że wraca. A jak boli ciągle i nie jesteś w stanie normalnie funkcjonować podejrzewam coś poważniejszego. Odstawiłabym też wszystkie ćwiczenia, bo nimi jeszcze bardziej nadwyrężasz sobie obolałe miejsce.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez BlueRoses

Na rezonans czekalam 6 miesięcy
Tak to jest masz kase to już dziś Ci porobią badania jakie tylko chcesz a jak nie to wiadomo.Teraz chorować to trzeba mieć zdrowie

Ja dwa miesiące, a skierowanie miałam na "cito"

[skazana_na_bluesa]

ale po co rezonans? zacząć trzeba by raczej od rtg. jak na razie pobawiłabym się w leki przeciwbólowe, nie forsowała kręgosłupa i zaczęła robić ćwiczenia wzmacniające kręgosłup. albo zaczęła chodzić na basen, a nie bawiła się w aerobik.

[KathleenAnn]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale po co rezonans? zacząć trzeba by raczej od rtg. jak na razie pobawiłabym się w leki przeciwbólowe, nie forsowała kręgosłupa i zaczęła robić ćwiczenia wzmacniające kręgosłup. albo zaczęła chodzić na basen, a nie bawiła się w aerobik.

Oczywiście, że zacząć trzeba od RTG, bo to jest badanie, które w pierwszej kolejności będzie chciał widzieć neurolog. I on zdecyduje czy mu to wystarczy, czy kieruje dalej na TK albo RM.

Ćwiczenia wzmacniające to jest podstawa, basen oczywiście też, a jak ktoś nie lubi/nie potrafi pływać to "pobawienie się" w aerobik. Ale na pewno nie żadne ćwiczenia Chodakowskie, Mel B czy inne Jilliany. One są bardzo obciążające i mogą więcej w takim przypadku zaszkodzić niż pomóc.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez 201705291006

Treść usunięta

Bo te leki powinno się brać tylko jakiś czas, a nie na stałe, bo one są bardzo szkodliwe przede wszystkim dla żołądka. One nie rozwiązują problemu, tylko uśmierzają ból. Ja moje biorę tylko wtedy, gdy mnie tak boli, że nie mogę chodzić.

[Unex]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale po co rezonans? zacząć trzeba by raczej od rtg. jak na razie pobawiłabym się w leki przeciwbólowe, nie forsowała kręgosłupa i zaczęła robić ćwiczenia wzmacniające kręgosłup. albo zaczęła chodzić na basen, a nie bawiła się w aerobik.

Jak narazie to robię/robiłam silówkę, a nie jakis aerobic tak dla scislości


Pojdę jeszcze raz, jak będzie moj rodzinny, i zapytam o te wszystkie badania.. Mam nadzieje, ze uzyskam skierowania na potrzebne badania.

Mam leki przeciwbolowe i przeciwzapalne, zobaczymy jak to wszystko się rozwinie.

Dziękuję wszystkim, trochę się boję w sumie, ze bedzie to co powaznego..
No, ale to dopiero się wszystko okaże.

[Saori89]

Nie wiem czy po latach ktoś tu zaglądnie ale jak zakończyła się ta historia? A może ktoś miał podobne problemy?

Pytam ponieważ też przeciążyłam kręgosłup ;/ Nawrotowe bóle kręgosłupa miałam już od ok.1,5 miesiąca ale dopiero od 4dni mam takie naprawdę mocne, które ścinają mnie z nóg. To nie jest zazwyczaj stały ból, to właśnie taki piorun, który gdybym szła/stała podcina mi nogi, że mogę nawet upaść na podłogę jeżeli nie mam w okolicy nic do podtrzymania. Pewnie jakiś nieszczęsny uścisk na nerw.

Mieszkam za granicą i nie bardzo chce mi się iść do jakiegoś lekarza bo wiem, że tylko czas zmarnuję - dostanę maść, przeciwbólowce i wskazanie nie przeciążania się (niemal na 90% jestem tego pewna).
Za miesiąc będę w Polsce myślałam żeby tam iść prywatnie do ortopedy ale chciałam wcześniej zrobić już jakieś badanie (nie będę długo w PL i nie chce marnować czasu).
Jak sądzicie z jakim badaniem najlepiej iść do ortopety? Tomograf , rtg czy rezonans (odcinka lędźwiowo-krzyżowego)? Czy może jeszcze coś innego?

[skazana_na_bluesa]

Mozliwe, ze rwa kulszowa. Ja bym poszla do dobrego fizjoterapeuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Saori89

Nie wiem czy po latach ktoś tu zaglądnie ale jak zakończyła się ta historia? A może ktoś miał podobne problemy?

Pytam ponieważ też przeciążyłam kręgosłup ;/ Nawrotowe bóle kręgosłupa miałam już od ok.1,5 miesiąca ale dopiero od 4dni mam takie naprawdę mocne, które ścinają mnie z nóg. To nie jest zazwyczaj stały ból, to właśnie taki piorun, która gdybym szła/stała podcina mi nogi, że mogę nawet upaść na podłogę jeżeli nie mam w okolicy nic do podtrzymania. Pewnie jakiś nieszczęsny uścisk na nerw.

Mieszkam za granicą i nie bardzo chce mi się iść do jakiegoś lekarza bo wiem, że tylko czas zmarnuję - dostanę maść, przeciwbólowce i wskazanie nie przeciążania się (niemal na 90% jestem tego pewna).
Za miesiąc będę w Polsce myślałam żeby tam iść prywatnie do ortopedy ale chciałam wcześniej zrobić już jakieś badanie (nie będę długo w PL i nie chce marnować czasu).
Jak sądzicie z jakim badaniem najlepiej iść do ortopety? Tomograf , rtg czy rezonans (odcinka lędźwiowo-krzyżowego)? Czy może jeszcze coś innego?

Przy takim stanie, podstawą i dla ortopedy i dla fizjoterapeuty żeby w ogóle ruszyć z miejsca a nie wróżyć z sufitu, to RTG odcinka lędźwiowego. Postaraj się mieć to RTG ze sobą na badanie.
Ortopeda i fizjoterapeuta powinni wspólpracować, ale najpierw do ortopedy.

[Saori89]

Później sobie pomyślałam, a może zamiast ortopedy neurolog? Skoro to prawdopodobnie ucisk na jakiś nerw. Z tego co widziałam to ci dwaj specjaliści (+fizjoterapeuci) są głównie polecani przy bólach kręgosłupa.

Ok, to w takim wypadku chyba zdecyduje się na zrobienie RTG odcinka lędźwiowo-krzyżowego. Rezonans to trochę zbyt kosztowny wydatek, a nie wiem czy to badanie jest na pewno konieczne w moim przypadku.

[la'Mbria]

Napisane przez Saori89

Później sobie pomyślałam, a może zamiast ortopedy neurolog? Skoro to prawdopodobnie ucisk na jakiś nerw. Z tego co widziałam to ci dwaj specjaliści (+fizjoterapeuci) są głównie polecani przy bólach kręgosłupa.

Ok, to w takim wypadku chyba zdecyduje się na zrobienie RTG odcinka lędźwiowo-krzyżowego. Rezonans to trochę zbyt kosztowny wydatek, a nie wiem czy to badanie jest na pewno konieczne w moim przypadku.

Popatrz na youtubie na kanał Purczyńskiego. Koleś ma mega cudowne podejście do zwyrodnień w odcinku ledzwiowym. Osobiście się nie spotkałam z takim podejściem jakie on prezentuje (w wielkim telegraficznym skrócie " boli cię odcinek ledzwiowy/masz rwę kulszową/ prąd ci idzie od posladka do stopy itp=brak stabilizacji stawu krzyżowo-biodrowego"
Pokazuje fajne i mega proste ćwiczenia.
Działajace. Piszę to jako osoba po bardzo poważnym urazie odcinka ledzwiowego, miałam niedowład i jestem po wielopoziomowej operacji kregoslupa.
Fizjoterapeutów przerobilam naprawdę sporo. Ten facet ma dość oryginalne podejście i przede wszystkim skuteczne (darmowe). Najpiwrw sprobuj jego ćwiczeń. Jak nie będzie poprawy- szukaj dobrego fizjo. Mogę polecić "magika" z boskim łokciem którym wyprowadził mnie że stanu "do kolejnej operacji", ale to człowiek pracujący w Warszawie.
Mogę też polecić wspaniałego neurologa. Też Wawa (panowie współpracują i neurolog zanim zechce z Tobą gadać, podeślę cię do fizjoterapeuty).
Aha...koniecznie na konsultację trzeba mieć rezonans magnetyczny.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka