Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelstwa? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-22, 14:48   #1
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6

Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelstwa?


Wierzycie, że można zdroworozsądkowo postanowić, że "będziemy kumplami" mimo, że nas do siebie ciągnie i nie możemy się od siebie odkleić?
Można tak postanowić (z różnych powodów, "bo tak będzie lepiej") i się tego trzymać?
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 14:54   #2
charlotte11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Można.

Mówie można, bo sama jestem w takiej sytuacji. Choc tak naprawde własnie od sytuacji zalezy caly poglad na sprawe.

My postanowilismy na koelzenstwo, bo ON ma dziewczyne. Mimo ze bardzio nas do siebie ciagnelo. Za bardzo - dlatego to przerwalismy.

O jaka sytuacje chodzi dokladniej?
charlotte11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 15:26   #3
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Żadne z nas nikogo nie ma.
Poznaliśmy się niedawno. Bronimy się przed tym, co nas do siebie ciągnie, wczoraj to z nami znowu wygrało.
Boimy się spróbować ze sobą być, ja mam świadomość, że gdyby tak się stało, to w końcu, wcześniej czy później, go zranię.
Postanowiliśmy pozostać kumplami, ale nie wiem, czy wierzyć, że może nam się to udać, bez kolejnych "wpadek". A nie chcę ucinać znajomości całkiem, bo za dobrze nam ze sobą.
Z drugiej strony nie bardzo wierzę też, żebyśmy mogli być ze sobą na dłuższą metę.

charlotte- potraficie, przebywając w swoim towarzystwie, wyłączyć "ciała" i ich przyciąganie?
(tak, ja wiem, że człowiek jest zwierzęciem, ale jednocześnie jest człowiekiem i powinien potrafić wyhamować, ale nie zapominam, że tym zwierzęciem jednak jest, czego by nie mówić :/ )
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 15:28   #4
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Skoro między Wami ejst chemia, dlaczego nie chcecie być w zwiazku?
Ja nie widzę przyszłości w takiej przyjaźni, bo co jeśli jedna osoba znajdzie sobie partnera a druga bedzie chciała czegoś wiecej?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 15:41   #5
spadajaca_gwiazda
Raczkowanie
 
Avatar spadajaca_gwiazda
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: o, jak ja kocham to miejsce...
Wiadomości: 367
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Można, ale po co, skoro oboje jesteście wolni?

Jeszcze dwa lata temu sama c h c i a ł a m ;] , żeby on został tylko moim kumplem bo przecież nasza wspólna koleżanka wzdycha do niego po nocach i jak to tak... Zmądrzałam, na nasze szczęście
__________________
"Po szyje w chmurach, po kolana w oceanach..."

Nie możesz mieć wszystkiego. Gdzie byś to położył?
spadajaca_gwiazda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 15:42   #6
a4sq
Zadomowienie
 
Avatar a4sq
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 306
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Nie wierze, to tylko kwestia czasu. Wierzyłam w przyjazn miedzy chlopakiem a dziewczyną przez dwa ostatnie lata i sie rozczarowałam bardzo, straciłam kumpla i prawie straciłam Tż. nie ma czegoś takiego z resztą skoro was do siebie ciągnie, czemu nie chcesz spróbować?
a4sq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 15:46   #7
Majkq90
Raczkowanie
 
Avatar Majkq90
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 223
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

jestem w podobnej sytuacji, zgodzilam sie na taki uklad kolezenski mimo ze tez nas do siebie ciagnie, ale po cichu wierze, ze za jakis czas przekonam go do siebe na tyle, ze bedzie jednak cos z tego ;-)
Majkq90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-22, 15:52   #8
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Żadne z nas nikogo nie ma.
Poznaliśmy się niedawno. Bronimy się przed tym, co nas do siebie ciągnie, wczoraj to z nami znowu wygrało.
Boimy się spróbować ze sobą być, ja mam świadomość, że gdyby tak się stało, to w końcu, wcześniej czy później, go zranię.
Postanowiliśmy pozostać kumplami, ale nie wiem, czy wierzyć, że może nam się to udać, bez kolejnych "wpadek". A nie chcę ucinać znajomości całkiem, bo za dobrze nam ze sobą.
Z drugiej strony nie bardzo wierzę też, żebyśmy mogli być ze sobą na dłuższą metę.

charlotte- potraficie, przebywając w swoim towarzystwie, wyłączyć "ciała" i ich przyciąganie?
(tak, ja wiem, że człowiek jest zwierzęciem, ale jednocześnie jest człowiekiem i powinien potrafić wyhamować, ale nie zapominam, że tym zwierzęciem jednak jest, czego by nie mówić :/ )
Skąd założenie i Twoja obawa, że prędzej czy później zranisz go? Boisz się, że Ci się odwidzi czy co? Nie bardzo rozumiem.
Nie wierzę w kumpelskie układy między dwojgiem ludzi, którzy czują do siebie miętkę.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 16:12   #9
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Nie wierzę.
Uważam, że prędzej czy później skończy się tak, że albo jednak zdecydujecie się na związek, albo zaczniecie się unikać, bo nie będziecie czuć się komfortowo w swoim towarzystwie, albo któreś z Was znajdzie sobie partnera i wtedy drugie będzie cierpiało, a kontakt sam się urwie.
Skoro powstrzymują Was tylko Twoje obawy, to ja bym jednak spróbowała być razem.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 16:17   #10
free..
Zadomowienie
 
Avatar free..
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Nie wierzę. Jeśli obie strony coś czują i są wolne to według mnie to bezsensu. Dlaczego się męczyć, bo "tak będzie lepiej"? Lepiej będzie jeśli zaryzykujesz, może coś z tego wyjdzie. Warto spróbować.
free.. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 19:27   #11
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Skąd założenie i Twoja obawa, że prędzej czy później zranisz go? Boisz się, że Ci się odwidzi czy co? Nie bardzo rozumiem.
Bo już teraz wiem, że to nie "facet dla mnie", jakkolwiek by to nie brzmiało. Nawet, jeśli byłoby fajnie przez jakiś czas, to już teraz wydaje mi się, że to nie do końca "TO". Mam już za sobą związek bez przekonania, ale też bez umiejętności jego zakończenia i nie chcę więcej ani sobie, ani nikomu innego tak psuć paru dobrych miesięcy życia.
Gdyby był chamem i dupkiem, to bym się nie przejmowała, zaryzykowała, a później najwyżej się wycofała, nie przejmując się tym, czy go nie skrzywdzę. A to młodszy, wrażliwy facet i wiem, że już teraz przejmuje się tym wszystkim bardziej niż ja.

Zdecydowanie wolałabym "układ" bez nazywania wszystkiego po imieniu- fajnie nam się gada, kumplujemy się, możemy się poprzytulać, a jak się trochę zagalopujemy, to nie będziemy rozpaczać. Ale to niestety raczej nie z tym facetem...

Wiem, mam świadomość, że to wszystko tak jakoś nieskładnie brzmi, ale też takie nieskładne jest, niestety...

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Skoro powstrzymują Was tylko Twoje obawy, to ja bym jednak spróbowała być razem.
powstrzymują nas NASZE obawy..
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 20:29   #12
charlotte11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 110
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
charlotte- potraficie, przebywając w swoim towarzystwie, wyłączyć "ciała" i ich przyciąganie?
(tak, ja wiem, że człowiek jest zwierzęciem, ale jednocześnie jest człowiekiem i powinien potrafić wyhamować, ale nie zapominam, że tym zwierzęciem jednak jest, czego by nie mówić :/ )
wyłaczyć...?
jak teraz nad tym pomysle to nie. zdecydowanie jest tak jak zawsze, tak jak bylo zanim postanowilam wstrzymać tą chemie. bardziej chodzi o psychiczna blokade. żeby zby dlugo z nim nie przebywac, żeby czasem odwrócić sie i powstrzyać sie do pójścia z nim na obiad na uczelni, żeby mając do wyboru kolo kogo usiąść wybrac innego kolege... myske wiec że nie mozna tego wylączyć. mozna probować z tym walczyć - jak mi sie uda zwalczyc calkowicie to sie pochwale. ale swoją droga, naszła mnie taka dygresja - ktos powiedział "po konsumpcji zakochanie przechodzi". od razu mowie ze to nie tyczy sie wszystkich oczywiscie, ale rozwaze to zdanie tylko z jednej strony. ciągnie Was do sieie, pierwszy pocaunek, pierwsze zblizenie, robicie coś teoretycznie wbrew sobie (zakazany owoc ). a potem przychodza watpliwości, ranicie sie nawzajem, a to - z tego co piszesz - trudno Ci znieść. trudno Ci znieśc mysl ze go zranisz.

takie moje rozwazania nie-wiadomo-oczym-i-po-co.

powodzenia
charlotte11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 21:07   #13
drusia
Zakorzenienie
 
Avatar drusia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Związując się z kimś nigdy nie wiemy jak będzie, zawsze są jakieś obawy i jeśli w waszym przypadku tylko o to chodzi to ja bym nie udawała na siłę, że to tylko koleżeństwo, tylko spróbowałabym czegoś poważniejszego. A nóż widelec będzie Wam razem dobrze
__________________




Nie liczę dni,
Sprawiam, że to dni się liczą...

drusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 21:37   #14
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Bo już teraz wiem, że to nie "facet dla mnie", jakkolwiek by to nie brzmiało. Nawet, jeśli byłoby fajnie przez jakiś czas, to już teraz wydaje mi się, że to nie do końca "TO". Mam już za sobą związek bez przekonania, ale też bez umiejętności jego zakończenia i nie chcę więcej ani sobie, ani nikomu innego tak psuć paru dobrych miesięcy życia.
Gdyby był chamem i dupkiem, to bym się nie przejmowała, zaryzykowała, a później najwyżej się wycofała, nie przejmując się tym, czy go nie skrzywdzę. A to młodszy, wrażliwy facet i wiem, że już teraz przejmuje się tym wszystkim bardziej niż ja.

Zdecydowanie wolałabym "układ" bez nazywania wszystkiego po imieniu- fajnie nam się gada, kumplujemy się, możemy się poprzytulać, a jak się trochę zagalopujemy, to nie będziemy rozpaczać. Ale to niestety raczej nie z tym facetem...

Wiem, mam świadomość, że to wszystko tak jakoś nieskładnie brzmi, ale też takie nieskładne jest, niestety...

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------


powstrzymują nas NASZE obawy..
Czyli wolicie związek bez zobowiązań? Jak kto woli ale prędzej czy później jedno złamie serce drugiemu i relacje się oziębią.
Wiem z autopsji.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 21:50   #15
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
Czyli wolicie związek bez zobowiązań? Jak kto woli ale prędzej czy później jedno złamie serce drugiemu i relacje się oziębią.
Wiem z autopsji.
Nie, nie.
Ja bym chyba tak wolała, taką relację bez zobowiązań. Coś na zasadzie fuckfrienda, ale niekoniecznie fuck...
On w to na pewno nie wejdzie.

Zaczynam się zastanawiać, czy faktycznie nie powiedzieć mu, że może jednak chcemy spróbować "czegoś więcej" (chociaż dla mnie akurat przyjan jest czymś więcej i jest zdecydowanie za szybko na nazywanie tego przyjaźnią. dla niego- nie). Tylko strasznie nie lubię takiego szumnego określania- "jesteśmy ze sobą"/"nie jesteśmy ze sobą", jakiegoś okreslania granicy, za którą już jestesmy w związku. Wolę to czuć niż o tym mówić. On niestety potrzebuje mieć ten próg jasno zarysowany. Ciekawe, czy to kwestia różnicy wieku.

Ech.
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 22:00   #16
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Różnicie się potrzebami i podejściem do życia i związku, jedno z Was musiało być zrezygnować z czegoś, co jest dla niego wazne. Jeśli uważasz, ze granica jest nie do przekroczenia, to w ogóle pozostaje jedno wyjście: na razie rozluźnić kontakt, w przyszłości będzie można się kumplowac, jak zniknie chemia.
Na razie jesteście w sytuacji, w której jedno drugie zrani. On się zakocha i zbyt mocno zaangażuje, Ty go zranisz i jakakolwiek szansa na kumpelstwo zniknie raz na zawsze... Nikt nie chce się przyjaźnić z osobą, która nas odrzuciła...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 22:07   #17
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
On się zakocha i zbyt mocno zaangażuje, Ty go zranisz
O, właśnie tego się chyba boję.

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Nikt nie chce się przyjaźnić z osobą, która nas odrzuciła...
Heheh, to właśnie ja powinnam teraz czuć się odrzucona, bo to on wczoraj podjął za nas tę decyzję
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 22:14   #18
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Nie, nie.
Ja bym chyba tak wolała, taką relację bez zobowiązań. Coś na zasadzie fuckfrienda, ale niekoniecznie fuck...
On w to na pewno nie wejdzie.

Zaczynam się zastanawiać, czy faktycznie nie powiedzieć mu, że może jednak chcemy spróbować "czegoś więcej" (chociaż dla mnie akurat przyjan jest czymś więcej i jest zdecydowanie za szybko na nazywanie tego przyjaźnią. dla niego- nie). Tylko strasznie nie lubię takiego szumnego określania- "jesteśmy ze sobą"/"nie jesteśmy ze sobą", jakiegoś okreslania granicy, za którą już jestesmy w związku. Wolę to czuć niż o tym mówić. On niestety potrzebuje mieć ten próg jasno zarysowany. Ciekawe, czy to kwestia różnicy wieku.

Ech.
o matko, nigdy bym w taki układ nie weszła. Albo jest przyjaźń albo pożądanie i związek.
Chyba lepiej wiedzieć na czym się stoi i czego oczekuje się od osoby z którą się sypia.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 22:21   #19
moj_nick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Wiesz, ja pewnie w klasyczne ujęcie fuckfrienda też bym nie weszła.
tu raczej mam na myśli możliwość zaspokojenia np całkowicie naturalnej potrzeby dotyku (bez seksu) przez osoby, które nie są w związkach i potrzeby tej nie zabiją.


tylko czy każde pożądanie musi "kończyć się związkiem..?
moj_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-22, 22:26   #20
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Wiesz, ja pewnie w klasyczne ujęcie fuckfrienda też bym nie weszła.
tu raczej mam na myśli możliwość zaspokojenia np całkowicie naturalnej potrzeby dotyku (bez seksu) przez osoby, które nie są w związkach i potrzeby tej nie zabiją.


tylko czy każde pożądanie musi "kończyć się związkiem..?
nie musi. Może skończyć się seksem. I co potem?
Wiem tylko, że takie pożądanie nie prowadzi do przyjaźni. Bo przyjaźń między mężczyzną i kobietą jest wtedy, gdy nie ma tego pożądania.
Tak w ogóle to czego Ty oczekujesz od chłopaka? Przyjaźni? Związku? Niezobowiązującej znajomości?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 09:02   #21
Martika_
Rozeznanie
 
Avatar Martika_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: domciu;)
Wiadomości: 797
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Temat przyjaźni męsko- damskiej poruszany jest na forum w kilku bardzo obszernych wątkach. Bo wiadomo, że co człowiek to inne myślenie.

Ja kiedyś byłam w takiej sytuacji i również usilnie twierdziłam, że "tak, tak, przyjaźń taka jest możliwa". Jednocześnie byłam świadoma, że powoli zaczynam zdychać miłością do niego, ale wydawało mi się, że jak wkręcimy się w związek to małe są szanse , że przetrwamy razem (mieliśmy wtedy po 15-16-17 lat). No, i niby zdecydowaliśmy się na przyjaźń. A jak to się skończyło? Strasznym zawodem miłosnym. On po krótkiej fazie rozczarowania zaczął radośnie korzystać z naszej "przyjaźni" i tego, że jest wolny. A ja jak ciołek, zaśliniona patrzyłam jak chadza na randki raz z tą, a raz z tamtą A jak już sama chciałam zacząć się z kimś spotykać, to czułam jakbym zdradzała tego mojego "przyjaciela":rolleye s:

Z perspektywy czasu: to wcale nie był układ idealny On jednak trochę mnie wykorzystał, nie pozwolił za szybko się od siebie "uwolnić" i naprawdę, zafundował mi pare kryzysów w mojej nastoletniej głowie. Teraz jestem starsza, mądrzejsza, a jak o nim myśle, nadal mam takie dziwne uczucie zauroczenia i antypatii jednocześnie

Myślę, że nie ma co się bawić w takie niedopowiedziane historie, bo w efekcie nic z tego dobrego nie wyniknie. Dziewczyny, naprawdę, nie utrudniajcie sobie życia jeśli nie musicie
Martika_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 10:52   #22
Mrs Bella
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poczekajka
Wiadomości: 20
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Wierzycie, że można zdroworozsądkowo postanowić, że "będziemy kumplami" mimo, że nas do siebie ciągnie i nie możemy się od siebie odkleić?
Można tak postanowić (z różnych powodów, "bo tak będzie lepiej") i się tego trzymać?
Nie wierzę, własne doświadczenie nauczyło mnie że w pojedynku "zdrowy rozsądek " kontra " niesamowita chemia" pomiędzy dwojgiem ludzi zawsze zwycięży pożadanie...

Jednak każda sytuacja jest inna, warto chyba pamiętać że po każdym namietnym wieczorze przychodzi chłodny poranek..

Powodzenia
__________________
" Trafiłam do nieba - w samym środku piekła"


"Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać.
Nie był to wybór - ale konieczność."


"Zrobiłbyś mi czasem kochanie penetrację czaszki, zamiast się bawic wciąż w to samo pieprzenie". F. Kahl
Mrs Bella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 11:49   #23
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

Cytat:
Napisane przez moj_nick Pokaż wiadomość
Wierzycie, że można zdroworozsądkowo postanowić, że "będziemy kumplami" mimo, że nas do siebie ciągnie i nie możemy się od siebie odkleić?
Można tak postanowić (z różnych powodów, "bo tak będzie lepiej") i się tego trzymać?

ja w to kompletnie nie wierzę!
Zawsze nas do siebie ciągło i wszyscy znajomi twierdzili, że jeśli nie w liceum to po liceum zaczniemy się spotykać.
Ciężko nam było tylko 'zacząć chodzić', a właściwie powiedzieć sobie, że jesteśmy parą. Całkiem duża zmiana z przyjaciół stać się nagle parą. I ile do stracenia - tak piękna przyjaźń. Baliśmy się strasznie, że jak zaczniemy chodzić nagle wszystko przepadnie ale warto było !
Ale od 3 lat jesteśmy w szczęśliwym związku, i chyba dlatego tak szcześliwym i solidnym bo opartm na przyjaźni

Edytowane przez english_blackberry
Czas edycji: 2010-01-23 o 11:50
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-23, 11:53   #24
marycha2810
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 12
Dot.: Wierzycie w zdroworozsądkowe wyłączenie "ciągnięcia ku sobie" na rzecz kumpelst

zazdroszczę Tobie takiej miłości opartej na solidnej przyjaźni no i wogule zazdroszczę że wam sie udało.Ja byłam w podobnej sytuacji, tylko że on miał żonę a ja też miałam już kogoś i niestety nic z tego nie wyszło pomimo że coś między nami zaszło.Załuję tylko że tak puźno bo gdybyśmy wcześniej sie spotkali i to wszystko sobie wyjasnili to pewnie do teraz byli bysmy razem i byla bym strasznie szczesliwa a tak......
marycha2810 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.