notatki podobno się nie pokrywają - czy wierzyć koleżance z roku ?

[uwielbiam_owoce22]

Witajcie,

Mam taki problem, pod koniec kwietnia będę miała zerówkę z pewnego przedmiotu, w semestrze zimowym uczęszczałam na wykłady, niestety w letnim nie pojawiłam się kilka razy - jednak od koleżanki z roku wyżej załatwiłam sobie skany notatek z tego przedmiotu.

Notatki wydawały się wręcz idealne, tak jakby były robione z nagrań, najważniejsze rzeczy podkreślone wykrzyknikiem - i jak porównywałam z pytaniami jakie padły w zeszłym roku na zerówce - to to się pokrywało w 100% z tymi zagadnieniami. Byłam szczęśliwa, że mam notatki już na oba semestry.
Na samym początku porównywałam te skany z moimi tegorocznymi notatkami z semestru zimowego i też te zagadnienia tam były opisane.

Poza tym rozmawiałam z dziewczynami z roku wyżej, które mają już ten przedmiot zaliczony i jedna z nich podesłała mi na skrzynkę aktualne ustawy, na podstawie których pani prof omawia je szczegółowo na wykładzie - oczywiście te ustawy, też się pokrywały, mało tego sprawdzałam artykuły - też się zgadzało.

Jednak po świętach podzieliłam się tymi skanami z pewną dziewczyną z roku, ona nie jest moją przyjaciółką tylko znajomą, poznaną na forum roku- z którą dokonałam wymianki materiałów - ja jej podesłałam jej notatki z innego przedmiotu a ona z monografu. W drodze wdzięczności wysłałam jej te skany z admina (co dostałam od koleżanki z roku wyżej).

Dzisiaj ni z gruszki ni z pietruszki, ta dziewczyna pisze do mnie na priv na fcb i mówi, że była na dzisiejszym wykładzie i te skany co jej podesłałam z semestru letniego nie pokrywają się z obecnymi wykładami, radziła mi abym nie traciła czasu na naukę z tych skanów, że powinnyśmy rozejrzeć się za innymi notatkami i żebym się z tego nie uczyła.

Dodam, że napisała mi tak , po tym : jak najpierw poinformowała mnie, że pod koniec kwietnia jest zerówka z tego przedmiotu, a ona nie ma żadnych notatek - odpowiedziałam jej, że w końcu dostała ode mnie skany z semestru letniego i że otrzymałam już od koleżanki z roku wyżej skany z zimowego i, że jej podeślę na maila. Podesłałam jej te notatki, i ona zaraz po tym teksty, że była na wykładzie to się nie pokrywa, nie ma sensu zaglądać do tych skanów, strata czasu ....

Zdenerwowałam się trochę i postanowiłam porównać jeszcze raz materiały jakie mam z tego roku no i wychodzi na to, że to się pokrywa.
Poza tym jest to taki przedmiot, gdzie bazuje się na ustawach ( asc, o obywatelstwie, o dowodach osobistych). Tutaj babka nic sama nie wymyśli, bo kolejno przedstawia ustawy - podaje artykuły i je po prostu omawia, a tydzień temu wertowałam te ustawy więc nie rozumiem tej wiadomości, abym nie traciła czasu na te skany i się z nich nie uczyła na zerówkę...

Nie wiem co o tym sądzić ?
Czy jej przypadkiem nie chodzi o konkurencję na zerówce.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi

[mm444]

Treść usunięta

[uwielbiam_owoce22]

semestr zimowy pokrywa się w 100%, powiedziałabym, że ten skan jest lepiej opracowany niż moje własne notatki - bo babeczka bardzo szybko dyktuje i ciężko jest zanotować każde słowo.
A zagadnienia jakie były omawiane na wykładach na których mnie nie było, podawała mi bardzo dobra koleżanka, na która mogę zawsze liczyć i to też się pokrywało.
Nie zostaje nic innego jak znowu się z nią skontaktować i ustalić z nią jakie ustawy były omawiane.

[szprotka_]

zależy od kierunku. u nas sobie każą płacić za pożyczenie notatek, albo piszą żółtym/zielonym cienkopisem, żeby ksero nie chwyciło. także wszystko jest możliwe.

[razdwapiec]

Napisane przez szprotka_

zależy od kierunku. u nas sobie każą płacić za pożyczenie notatek, albo piszą żółtym/zielonym cienkopisem, żeby ksero nie chwyciło. także wszystko jest możliwe.

Serio? Jaki to kierunek?

[Devojce]

A nie możesz wziąć od kogoś notatek kto chodził na te wykłady w tym semestrze? Nie musisz wszystkie, ale te, na których Cię nie było i problem z głowy ...

[mm444]

Treść usunięta

[uwielbiam_owoce22]

Ja taka nie jestem, jeżeli ktoś mi pomoże to zawsze czuję się wdzięczna i jak coś mi się uda zdobyć od starszych roczników to dzielę się.

Tak tylko pomyślałam, bo w sesji zimowej ktoś puścił plotkę, że jakiś skrypt podręcznika jest nieaktualny - ludzie masowo przestawali się z niego uczyć, bo uważali, że to niepewne notatki, z drugiej strony nie mieli własnych notatek z wykładów - skutek był taki, że posypała się masa 2.

Później po egzaminie, gadałam z jedną dziewczyną z czego się uczyła, to pochwaliła mi się, że uczyła się z tego skryptu i w zerówce i dostała 5 hehe

A jak ostatnio rozmawiałam z dziewczyną z roku wyżej to też polecała streszczenie Dolnickiego, bo podobno pan prof robi pytania pod tą książkę.

Więc teraz wolę być ostrożna i nie wierzyć we wszystko co mówią ludzie, muszę się jeszcze na 100% upewnić co było omawiane w semestrze letnim.

[MacyRose]

Porównaj z programem nauczania.

Starosta może wysłać maila do prowadzącej z zapytaniem o aktualne skrypty.

[uwielbiam_owoce22]

Zobaczę czy na usosie nie ma wykazu co obowiązuje.
dzięki za podpowiedź, kompletnie o tym zapomniałam...

[matyldaaaa]

Już kolejny twój wątek tego typu.

Przestań handlować notatkami na fejsiku to może i problemy się skończą.

[skazana_na_bluesa]

skoro dobra koleżanka powiedziała, że zagadnienia się pokrywają w tym semestrze to bym jej wierzyła, a nie jakiejś obcej dziewczynie.

[PaulinciaKWC]

No ale chyba swój rozum masz i byłaś na kilku zajęciach i możesz porównać treści. Z innych wykładów możesz podpytać koleżanki o zagadnienia. Do tego jest sylabus. Chyba jakas dziewczyna nie będzie twoją wyrocznią, a my tez nie jestesmy w stanie stwierdzić czy ona kłamie czy tez nie

[uwielbiam_owoce22]

matyldooo już nic nie wstawiam, niczym się nie wymieniam, teraz się tylko uczę do sesji.
A notatki, które mam najpewniejsze, nie mam od ludzi z roku - bo tu jest problem z dzieleniem, tylko dogaduję się z dziewczynami z roku wyżej, które już ten przedmiot zdawały.
Mam bardzo dobrą koleżankę na roku - poproszę ją aby mi najwyżej hasłami powiedziała co było omawiane w marcu.
Bo jak wchodziłam na usos to są ustawy jakie muszą być omawiane,nic więcej...

[oh Mandy]

W usosie macie wykaz literatury, prawda? Wiec moze warto siegnac do podreczników polecanych przez wykladowcow i ustawy, a nie bazowac jedynie na notkach, w ktorych mogą byc błędy.
Albo po prostu wybrać się na wykład, a nie liczyć na cudze notatki. Musiałaś ustawy porownywac? A nie moglas po prostu wejść na odpowiednia stroną i pobrać ustawe z aktualnym stanem prawnym? To taki wielki problem?
A wydaje mi sie, ze w ostatnim wątku pisalas o ludziach z roku - leniuszkach, ktorzy tylko czyhaja na cudze notatki i nic nie robią. W tym momencie mam wrażenie, że to TY nic nie robisz, bo ani ustawy sama nie pobierzesz, ani do podręcznika nie zajrzysz, ani na wykład się nie wybierzesz.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Co w tym dziwnego, ze notatki sie nie pokrywaja? Literatura przedmiotu nie ma nic do tego.


Nie rozumiem po co od razu uznawac, ze dziewczyna wprowadza Cie w blad. Nie rozumiem tez po co ten watek.

[szprotka_]

Napisane przez razdwapiec

Serio? Jaki to kierunek?

ogólnie rzecz biorąc to wydział prawa i administracji (ale prawo w tym przoduje). podobno, za udostępnienie książki pożyczonej z biblioteki, też sobie każą płacić. mama administracje kończyła i nie potwierdza tej historii, także nie wiem jakie wałki odchodzą zależy też od rocznika.

na zaocznych np. jest taki agent, który w grudniu skończył pisać magisterkę, i teraz wszystkich ciśnie (łącznie z szefostwem kierunku) żeby wcześniej skończyli semestr, bo mu się już na zajęcia nie chce chodzić. oczywiście, z nikim, z jego roku, tego nie konsultował. jak się ktoś uprze żeby zrobić wszystkim pod górkę, to to zrobi.

[Hultaj]

no ale skąd forumowiczki mają wiedzieć, czy powinnaś dziewczynie wierzyć czy nie, i z jaką intencją jakaś osoba coś Ci powiedziała. Może ucz się z tego co masz, i zaryzykuj, idziesz dopiero na zerowkę a nie na egzamin życia. ;-)

[sowaaaaa]

Napisane przez uwielbiam_owoce22

Mam bardzo dobrą koleżankę na roku - poproszę ją aby mi najwyżej hasłami powiedziała co było omawiane w marcu.
.

ja nie rozumiem.... skoro masz dobrą koleżankę na roku to nie może ci najzwyczajniej w świecie tych wykładów dać ( do skserowania, przepisania czy tylko porównania??) czy to jakaś taka tajemnica czemu hasłami?

btw nie rozumiem takiej dziecinady, jak sprzedawanie notatek, podkładanie swin, kablowanie wykładowcom...

studiowałam na 3 różnych uczelniach i nie do pomyslenia byłoby, żeby ktokolwiek nie pożyczył notatek co więcej jesli ktoś coś opracował, zdobył cieżko dostępne materiały, czy pojawiły się jakieś przecieki dotyczące pytań na egzamin to wrzucał to na wspólnego meila, żeby wszyscy mogli skorzystać

[PaulinciaKWC]

Napisane przez sowaaaaa

ja nie rozumiem.... skoro masz dobrą koleżankę na roku to nie może ci najzwyczajniej w świecie tych wykładów dać ( do skserowania, przepisania czy tylko porównania??) czy to jakaś taka tajemnica czemu hasłami?

btw nie rozumiem takiej dziecinady, jak sprzedawanie notatek, podkładanie swin, kablowanie wykładowcom...

studiowałam na 3 różnych uczelniach i nie do pomyslenia byłoby, żeby ktokolwiek nie pożyczył notatek co więcej jesli ktoś coś opracował, zdobył cieżko dostępne materiały, czy pojawiły się jakieś przecieki dotyczące pytań na egzamin to wrzucał to na wspólnego meila, żeby wszyscy mogli skorzystać

u mnie tak wlasnie jest powiem więcej, z jednego przedmiotu było naprawdę kupę roboty i gdyby każdy miał się na niego samodzielnie przygotowywać materiały, to trzeba by było siedzieć nad tym nocami. A tak, zawsze ktoś chętny się znalazł i co tydzień były notatki do nauki. Super sprawa. Również jeśli ktoś opracuje jakieś porządne notatki to sam udostępnia, bez proszenia się. Wszyscy współpracują i każdemu jest łatwiej

[dacn]

Notatki notatkami, ale wykłady mogą sie zmienic przecież co roku nie musi byc to samo.
Po za tym jest coś takiego jak zalecane książki do danego przedmiotu i lista zagadnień, bo chyba nie uczysz sie JEDYNIE z notatek?
A swoją droga jakbyś poświęciła tyle czasu i energii w uczenie sie co w szukanie, podejrzewanie, rozmyślanie sledzenie na fejsie i pisanie na wizażu o notatkach to spokojnie byś zadała każdy egzamin.

[uwielbiam_owoce22]

No ja sobie ściągnęłam ustawy, sama opracowałam w domu - to nie jest tak, że ja tylko idę na gotowe, a jak mam więcej czasu to wolę poprosić kogoś o zagadnienia omawianie na wykładzie i ja z pomocą ustawy sobie je uzupełnię, po prostu głupio mi jest tak kserować wykłady, wole sama jak mam czas opracować zagadnienie i ewnetualnie porównać moje opracowanie z koleżanki na wykłdzie - niż tak bezczelnie kserować :/

A ten przedmiot bazuje typowo na ustawach - jest omawianych kilka ustaw i z tego jest egzamin.
A z notatkami już się wyjaśniło - jedna ustawa była szerzej omawiana na wykładzie niż w tych notatkach z zeszłego roku, reszta się pokrywa
Więc już się wyjaśniło.

dacn - wezmę sobie twoje rady do serca, bo masz rację w 100% .

[sowaaaaa]

Napisane przez uwielbiam_owoce22

prostu głupio mi jest tak kserować wykłady, wole sama jak mam czas opracować zagadnienie i ewnetualnie porównać moje opracowanie z koleżanki na wykłdzie - niż tak bezczelnie kserować :/

A ten przedmiot bazuje typowo na ustawach - jest omawianych kilka ustaw i z tego jest egzamin.
A z notatkami już się wyjaśniło - jedna ustawa była szerzej omawiana na wykładzie niż w tych notatkach z zeszłego roku, reszta się pokrywa
.

gosh...taaak masz rację, skserowanie od kogos wykładu to szczyt chamstwa i bezczelności <ironia> przecież są różne sytuacje, choroby, studiowanie 2-3 kierunków i pokrywające się wykłady, praca i mnóstwo innych ważnych powodów nie chodzenia na wykłady.......nikt nie mówi o ciągłym żerowaniu na czyjejść pracy...to się nazywa pomoc koleżenska..... czy jakby twoja dobra koleżanka dała ci przeczytać to co napisala to wypaliło by jej literki z kartki? mogłabyś porównać z tym co masz i co to za problem??
tym bardziej jak piszesz, że przedmiot opiera się na ustawach..co tam można twórczego wymyslić, co mogłabyś odgapić ?:P zobaczyłabyś co i jak i opracowala wtedy własne notatki do nauki....

a tak już czepiając się to , skoro piszesz, że nie chcesz bezczelnie kserować to czemu skserowałaś notatki od koleżanki z wyzszego roku? w końcu ona też poświęciła swój cenny czas na ich opracowanie czym to się różni od kserowania od znajomych z roku?

dla mnie to jest smieszne i tyle

Napisane przez PaulinciaKWC

Super sprawa. Również jeśli ktoś opracuje jakieś porządne notatki to sam udostępnia, bez proszenia się. Wszyscy współpracują i każdemu jest łatwiej

dokładnie jest miła atmosfera i wszystkim się łatwiej pracuje w końcu to nie jest przedszkole, gdzie można się pani poskarzyć a studia

[platekrozy]

Z tego co widzę to jest administracyjne,a dokładnie chyba materialne? Co się wiąże jak sama mówisz z tym,że masz określone ustawy i Ameryki to się tutaj na nowo nie odkryje. Jak dla mnie ściemnia,bo już tyle razy sprawdzałaś,że nie ma szans i wydaje mi się,że specjalnie chce żebyś straciła czas i się stresowała.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez sowaaaaa

a tak już czepiając się to , skoro piszesz, że nie chcesz bezczelnie kserować to czemu skserowałaś notatki od koleżanki z wyzszego roku? w końcu ona też poświęciła swój cenny czas na ich opracowanie czym to się różni od kserowania od znajomych z roku?

dla mnie to jest smieszne i tyle

też tego nie pojmuję. Jak autorka tak bardzo chce bazować na swojej wiedzy i wlasnej pracy to trzeba się ruszyć na wykłady. Bo to od kogo ksero pochodzi niczego nie zmienia

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez platekrozy

Z tego co widzę to jest administracyjne,a dokładnie chyba materialne? Co się wiąże jak sama mówisz z tym,że masz określone ustawy i Ameryki to się tutaj na nowo nie odkryje. Jak dla mnie ściemnia,bo już tyle razy sprawdzałaś,że nie ma szans i wydaje mi się,że specjalnie chce żebyś straciła czas i się stresowała.

U mnie na wydziale norma bylo ubarwianie corocznie wykladow, aby sprawdzic kto chodzil badz zalatwil sobie najnowsze wyklady. Wcale mnie nie dziwi mozliwosc mieszania tego, co bylo rok temu na wykladach rok temu z nowymi informacjami.

[platekrozy]

Zgadzam się,ale są pewne przedmioty na których nic nowego się z roku na rok nie wymyśli.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez platekrozy

Zgadzam się,ale są pewne przedmioty na których nic nowego się z roku na rok nie wymyśli.

Oczywiscie, ze wszedzie sie da cos nowego dodac.

[Suvia]

Ale wystarczy, żeby tym razem prowadzący bardziej przyczepił się do jednego artykułu niż innego, i zaserwował wiedzę a la komentarzową, baardzo szczególową. Zrobi tak parę razy, ułoży pytania akurat z tych kwestii i jesteśmy cudnie udupieni.

Nie wierzę, że jak przerabia ustawę X to w takim samym stopniu omawia wszystko. Na jedno kładzie duży nacisk, na inne kwestie mniejszy. W tym roku odwróci proporcję i voilà. A jak ktoś zauważył- to jest sposób działający bez pudła na motywację odnośnie chodzenia na wykłady