Jak przemawiać i nie umrzeć ze strachu

[sacharka]

W mojej szkole organizowany jes konkurs krasomówczy i moja polonistka namawia mnie abym wzieła w nim udział. Umiem wyrazić moje zdanie ukrywając się za pismem. Piszę dużo i z tego co słyszałam to mam dobry styl. Jednak boję się przemawiania przed całą szkołą. Jak byłam w gimnazjum nie miałam aż takiego problemu jednak odkąd jestem w LO strasznie "zdziczałam" o ile można tak to nazwać. Teraz nawet przemawiając na forum klasy drżą mi ręce, łamie mi się głos. Zastanawiam się czy nie zaśmiecam forum zakładając ten temat ale ja nie chce zawsze ukrywać się. Chcę otwarcie powiedzieć co myślę i czuję. Jednak tak bardzo się boję.
Czy znacie jakieś sposoby na pokonanie strachu i rady jak dobrze przemawiać.

[goldfish3000]

Sacharko to dość trudne, gdy ma sie lęki przed występami publicznymi ale mam parę trików jeszcze za czasów, gdy dostawałam trzy zawały pod rząd jak miałam przemówić do szerszego grona
Po pierwsze dużo i na głos mówić w domu - wszędzie, w kibelku, przy robieniu kanapki z serem, przed lustrem.
Drugie - weź kumpelę i zrób jej przemówienie - zapytaj co o tym sądzi i co robisz źle.
Po trzecie olej to co ci powie kumpela bo nic nie robisz źle, a miałaś tylko oswoić się z publicznością.
Po czwarte - nie ubierać się w coś w czym nigdy nie chodziłaś, to dodatkowe źródło stresu (Jezu, czy dobrze w tym wyglądam? ), staranny makijaż, lekkie perfumy (ładny zapach łagodzi stres - potwierdzone naukowo i przez goldfisha
Zrób próbę generalną, jak nie możesz tam gdzie się to odbędzie (to by było najlepsze) to w domu - ubierz się tak jak planujesz iść, te same buty, itp.
Notatki!!! To fundament. Co lepsze zwroty wykuj na pamięć potrójnie
Miej je zawsze na oku, nawet jak myślisz, że nie będziesz z nich korzystać. W stresie człowiek potrafi zapomnieć nazwiska.
I powodzenia