|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
złośnica.
Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi. Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim. Uznałam, że czas coś z tym zrobić. Czy są tu jeszcze jakieś złośnice? Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?
__________________
what is love? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: złośnica.
ja mam dokładnie to samo
ale mimo, że jestem taką złośnicą to zawsze podczas kłótni nie obrażam swojego partnera (jakoś nie może mi to przejść przez gardło, mimo, że chciałabym mu coś okropnego powiedzieć. jestem bardzo wybuchowa i też potrafię rzucić fochem o byle pierdołę, ale mój Tż to toleruje, nie wiem, może dlatego, że mnie kocha ![]() czasem mając kaca moralnego mówię mu że przepraszam i jestem okropna na co On odpowiada że nie prawda, ze jestem cudowna. może faceci rzeczywiście kochają zołzy
__________________
Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 |
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
boje się troche, że mój TŻ jeszcze patrzy na mnie, ze tak powiem, przez różowe okulary ..( jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, a więc nie tak dużo) i , że w końcu zacznie mu to przeszkadzać i uzna, że nie chce być z taką osoba
__________________
what is love? |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: złośnica.
no, niestety tez jestem taka złośnicą, odbija sie to bardzo na relacjach z innymi ludzmi. Z tym, że ja mam tak, że np na kilka wybryków nie odezwę sie ani słowem, ale przy najmniejszym impulsie potrafię wybuchnąc tak, że szok.
Przykład: od poczatku studiów ciągle ktoś ode mnie cos pozycza, nie oddaje na czas, w efekcie nie mam sie z czego uczyc na kolowia, egzaminy. Czesto zdarza sie, że dostaje swoje notatki po egzaminach ;/ od trzech lat tak jest i siedziałam cicho "żeby nie poznali mojej prawdziwej twarzy-zlośnicy" - tak sobie to tłumaczyłam. Ostatnio koleżanka pozyczyła moje kserówki i w dzien w który miała mi je oddac napisała smsa ze nie przyjedzie na uczelnie. Po prostu wybuchłam. napisałam że nic mnie to nie obchodzi, ze moje kserówki mają sie znaleść o tej i tej godzinie na uczelni. Oczywiscie napisałam to z wiekszą złością i używałam nie do konca grzecznych słów. Ta odpisała mi, że rano sie obudziła i doszła do wniosku że jej sie nie chce przyjezdzac i że nic sie nie stanie jesli nie przyjedzie. Wtedy ogarnęła mnie taka furia... Zadzwoniłam do niej i wywrzeszczałam że po to łaziłam i szukałam materiałów, kserowalam i placiłam za nie, żeby je mieć a jej pozyczyłam bo powiedziała że skseruje i zaraz odda. I sie rozłączylam. Probowała dzwonić jeszcze kilka razy ale za kazdym razem odrzucałam połączenie. w efekcie przyjechałam na uczelnie, zobaczyłam że tej dziewczyny nie ma, wróciłam do domu. Efekt koncowy: kolokwium we wtorek (pojutrze) a ja do dzisiaj nie mam swoich materiałow. Ahh aż mnie rece świerzbia żeby jej naskrobac smsa w którym ładnie jej podziękuję za to że znowu nie mam mozliwości przygotowania sie do kolosa...
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
|
|
|
#5 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 462
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
skad ja to znam? mówisz, że coś trzeba z tym zrobić - owszem, ja też to wiem, ALE: ta moja wybuchowość jest silniejsza ode mnie, o tym, że krzyczę, czy jestem czepliwa o glupoty orientuję się już w trakcie czasem, jak mam spokojniejszy dzień to już mi niektóre rzeczy nie przejdą przez gardlo (tzn przeszlyby, ale gryzę sie w język)
__________________
czekamy Edytowane przez kurakowa Czas edycji: 2013-04-07 o 20:25 |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: złośnica.
a ja czasem jestem chyba jeszcze gorsza
__________________
Szczęśliwa... |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: złośnica.
już w zamierzchłych czasach, na obozie żeglarskim mówili na mnie "osa". że niby zawsze taka wściekła
... temperuję ten swój charakterek, staram sie.. ale z różnym skutkiem niestety
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: złośnica.
ojj, to widze, że nie jestem sama i już mi lepiej jest
![]() u mnie ta złość głownie przy TŻ się przejawia, może temu, że wiem, źe przy Nim moge być 100% sobą i , że akceptuje mnie taką
__________________
what is love? |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
Nie Twoj problem, żę pannie nie chciało się przyjeżdżać. Jak nie mogla, trzeba było wyslać kogoś innego albo ruszyć 4 litery. Miała Ci oddać kserówki i powinna to zrobić.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
u mnie jest dokładnie tak samo i nie nazwałabym odmienności charakterów problemem- wręcz przeciwnie jakby Tż był taki impulsywny jak ja, to dawno byśmy sie pozabijali![]() problem jest, kiedy faktycznie w jakiś sposób obraża się partnera... z mojej strony wypłynęło wiele niemiłych słów, ale raczej prawdziwych. Bezpodstawnie i mocno obraziłam Tżta raz, bardzo tego żałuję i nie dopuszcze żebym jeszcze kiedyś aż tak straciła panowanie nad sobą... ale taki nasz charakterek ma przecież plusy nie skrywamy czegoś w sobie, tylko jak coś się nie podoba to od razu (że tak ładnie to nazwe) to uzewnętrzniamy nie ma niedomówień, i trzymania bólu w sobie, problemy są rozwiązywane wręcz natychmiastowo
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 72
|
Dot.: złośnica.
A ja z tym wygrałam
![]() Byłam okropną złośnicą. Nie przeszkadzało mi to najbardziej w kontaktach z TŻ, ale z mamą. Ona tak samo uparta i złośliwa jak ja, pod jednym dachem, jeszcze wspólnego PMS nam brakowało W końcu wzięłam się w garść, przemilczałam kilka spraw, na które od razu kiedyś bym zareagowała emocjonalnie. Zobaczyłam, że jest lepiej. I tak już mi zostało. Dzisiaj wolę spokojną rozmowę od kłótni, wzajemnego wyrzucania sobie różnych spraw. Teraz już praktycznie nie potrafię się złościć. Chociaż czasem przydałoby się walnąć porządnego focha :P ja nie potrafię na dłużej niż 5 minut.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
no sorry ja za takie cos na Twoim miejscu...nie wiem co bym zrobiła...no bez przesady...ja jak pożyczam notatki to kseruje i zaraz w ten sam dzień oddaje...nigdy mi nie przyszło do głowy żeby je zabrać do domu...jak można być aż tak niemyślącym o innych(mówię o Twojej koleżance) no a wracając do tematu wątku...oj mi też b.często zdarza się być taką złośnicą...jak kłócę się z chłopakiem...a już jesteśmy ponad 3latka razem, a wiecie co mnie najbardziej potrafi wyprowadzić z równowagi??? to że czasami nie posprząta po sobie...oj tak...wtedy to dosłownie, bo ja męczę się nie raz cały dzień żeby wszystko się świeciło...a on przyjedzie i ma gdzieś- fakt że pewnie jest zmęczony bardziej ode mnie...i nie myśli o włożeniu za sobą naczyń do zlewu czy poskładaniu ciuchów...no ale...wtedy potrafię być b.zła...
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma" ![]() "...miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
|
|
|
|
|
#13 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: złośnica.
wątek dla mnie... albo właściwie o mnie....
Cytat:
Cytat:
![]() czy ja wiem czy nie skrywamy... myślę, że niekiedy skrywamy, długo się nie odzywamy a potem jakiś maluteńki impuls i wybuch gotowy... zwykle za przyczyną czegoś błahego..
__________________
|
||
|
|
|
|
#14 | |
|
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: złośnica.
kolejna złośnica się melduje
Wybuchowy charakterek mam po tatusiu i już nie raz dawałam ludziom popalić (szczególnie na uczelni ale pocieszam się, że im się należało ). Niestety od czasu do czasu obrywa się też mojemu TŻ czego zawsze żałuję wszystkie kłótnie to ja prowokuję, a jego słowa mające na celu uspokojenie mnie i uniknięcie kłótni dodatkowo mnie nakręcają. wszyscy mi mówią, że anioł z niego skoro wytrzymuje z taką diablicą jak ja Cytat:
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 177
|
Dot.: złośnica.
na mnie mówią Księżniczka na zairnku fochu :P.
Ale to bardzo dziwne, bo jestem jednocześnie wrażliwa i całkiem delikatna, a z drugiej strony mam charakterek i kiedy już mam zły dzień, to ludzie dosłownie boją się do mnie odezwać. Też jestem okropnie nerwowa, niesamowicie łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i to byle glupotą, a jeśli mam focha to nawet jednym zwyczajnym słowem:/. potrafię powiedzieć okropne rzeczy pod wpływem emocji, a nawet rzucić jakimś przedmiotem; oczywiście, najgorzej się to wszystko odbija na najbliższych. były tż czasem wychodził z siebie, żeby wytrzymać moje humory, a uwierzcie, byłam nieznośna. kiedy się widywaliśmy, potrafiłam np. nie odezwać się przez pół godziny i zajmować się swoimi sprawami podczas gdy on siedział jak na tureckim kazaniu, zastanawiając się o co tym razem chodzi. każe pytanie, próba zagadania zbywana była odburknięciem tudzież wzruszeniem ramion. A kłótnie... już na samo wspomnienie robię się czerwona ze wstydu . Podczas jednej rzuciłam telefonem - był w takim stanie, że musiałam dostałam nowy :/. Bywało, że rzucałam się na Tżta z pięściami, wrzeszcząc i złorzecząc na niego i cały świat... ![]() Nieraz musiał mnie przytrzymywać dosłownie siłą, żebym czegoś głupiego nie zrobiła.Obecnie walczę z tym i kiedy czuję, że zbliża się wybuch, biorę kilka głębszych oddechów i mówię sobie, że po co mam się denerwować, skoro to i tak niczego nie zmieni, a tylko mi nerwy zszarpie. obecnie jest całkiem nieźle, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. A propos tego, że faceci kochają zołzy - 100% prawdy. to jest niesamowite, ale im bardziej jestem dla jakiegoś chłopaka niemiła, tym większego świra ma na moim puncie
__________________
There is only one person who could ever make you happy, and that person is you. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: złośnica.
too gratuluje
ja ostatnio sobie postanawiam, że nie będę reagowała tak impulsywnie, ale i tak emocje biorą górę. cóż, i tak nie poddam się i wciąż będę dążyła do tego ![]() u mnie w domu też jest nienajlepiej, bo mój tata ma również taki charakter jak ja.. jak się kłócimy to ojj, ciężko jest a ostatnio z bratem się tak kłóciłam, że aż na dole ponoć mnie było słychać ![]() mama (najspokojniejsza i najbardziej opanowana z całej rodziny ) zawsze sie smieje, że mnie nie zawsze widać (bo malutka jestem ;D) ale słyszeć to chyba każdy usłyszy i przy tym baardzo współczuje dla mego Tż, że taką dziewczynę ma ![]() tak teraz patrze, że chyba spokojnych facetów ciągnie do takich dziewczyn jak MY mój TŻ twierdzi, że przynajmniej ze mną nie jest mu nudno , bo nigdy nie wiadomo w jakim nastroju danego dnia będę i o co się przyczepie ![]() ale cóż, jak widać , przeciwieństwa się przyciągają i dobrze. bo dwie wybuchowe osoby w związku to za dużo.Cytat:
stąd poniekąd mój nick ![]() a to pogrubione - cóż, u mnie jest identycznie ![]() dziwi mnie również to, że podczas takich sytuacji i kłótni zachowuje się jak ostatnia egoistka, myslę tylko o sobie, nie potrafię wczuć się w Jego sytuacje.. a tak ogólnie to jestem osobą , która ma w sobie dużo empatii, uczęszczam na wolontariat, lubie pomagać ludziom itp. P.S : fajnie tak poczytać to co piszecie, od razu mogę nabrać dystansu do tego, co uważałam za okropny problem ![]()
__________________
what is love? Edytowane przez moodygirl Czas edycji: 2009-05-31 o 13:05 |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: złośnica.
Mój mnie za to rzucił
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję ![]() Patrycja - miło mi ![]() |
|
|
|
|
#18 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 996
|
Dot.: złośnica.
Ze mnie też taka złośnica jest
![]() Ostatnio poprosiłam go,żeby zasłonił rolety -on na to że nie. Ja mówie : ide do łazienki jak wróce mają być zasłonięte. Wracam , i co? On dalej sobie lezy na łózku i nie zasłonił. Więc "inteligentna JA" obrażam się na cały świat, i potrafie gadać "Bo Ty to zawsze postawisz na swoim", itd. Tak jak napisała któraś z Was, że ma spokojnego TŻ, to tak jak mój. Ja gadam,krzycze złoszcze się, a mój A. czeka aż mi przejdzie i milczy. Później, ja nie wytrzymam i przytulam się ,całuje. A TŻ mówi do mnie "nie mogłaś tak od razu"
__________________
Mów mi : Asia ![]() "...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli." |
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: złośnica.
ja też jestem złośnicą - straszną.
a jak mnie coś zdenerwuje, to muszę jakoś rozładować napięcie. nie potrafię się obrazić i milczeć, nie wiem co to ciche dni - muszę się pokłócić. ale jak już powiem, albo częściej wykrzyczę co mi leżało na wątrobie, od razu emocje opadają i mogę przejść do rzeczowej rozmowy lub godzenia ![]() nie umiem niczego dusić w sobie. a jak akurat winowajcy nie ma w pobliżu i kłótnia jest niemożliwa - płacz ze złości, pięścią w ścianę, albo po prostu wskakuje na stepper ![]() chociaż ostatnio ćwiczę wdech wydech na uspokojenie
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
__________________
Zapraszam na swojego bloga --> http://zapachmiety.blog.pl Dziś: ciasto 3 bit _________________________ ________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 60
|
Dot.: złośnica.
heh to ja tez się dołączam
ale ja to już czasem przeginam pałkę. Podam przykład: chce umówić z Tż na 16 , on mówi ze woli na 19 bo chce się z kolegą umówić wcześniej, to ja po złości wymyślam że ok ale ja na 19 nie mogę więc wogóle sie nie spotykajmy dziś (chociaż tak naprawde nie mam nic w planach ) i tak naprawdę nie chcę tego mówić ale że nie jest po mojej myśli to robię sie złośliwą jędzą - wiem dziecinne zagrywki chociaż mam już swoje latka:/
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
ja też tak robie ale nie twierdze że to jest jakaś tam złosliwość i że jestem jędza... nie robie tego często ale jesli widze że taka sytuacja zdaża sie juz kolejny raz podrząd... no i zawsze wychodzi na moje bo Tż woli sie spotkać ze mną niż kumplami.... dlatego zazwyczaj odpuszczam bo wiem że tez musi spotkać sie z kumplami...
__________________
Zapraszam na swojego bloga --> http://zapachmiety.blog.pl Dziś: ciasto 3 bit _________________________ ________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
|
Dot.: złośnica.
Też byłam złośnicą, fochy, tupanie nóżką, głupie teksty.. a po chwili zastanawianie sie po co to wszystko + okropne wyrzuty sumienia.. gdy to się zdarza zbyt często.. mozna wiele stracić.. tak jak np. ja - mój TŻ ode mnie odszedł, z perspektywy czasu dopiero teraz rozumiem swoje błędy i widzę swoje histeryczne fochowate zachowanie
![]() Można się naprawdę dziewczyny opanować, lepiej przemilknąć, nie wiem policzyc do 10.. ja np. kiedy czuje ze TŻ tak mnie wnerwil i zaraz zaczne rzucać mięchem albo sie rozplaczę zapalam jak najszybciej papierosa.... Nie warto zgrywać księżniczki, na dłuższą metę Ci, którzy to hmm akceptują będą mieli Was w końcu dość. Zawsze też warto pomyśleć jak Wy byście się poczuły kiedy ktoś odstawiałby wam podobne akcje. Dlatego tez uważam, ze nie ma co mówić: 'taki mam charakterek' ale lepiej spróbować nad nim zapanować. Pozdrawiam... |
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: złośnica.
ojj. skąd ja to znam.
od zawsze byłam złośnicą. wściekałam się wszystkich, mówiłam rzeczy, których później bardzo żałowałam. już od lat staram się do zwalczyc, ale nie umiem. postanawiam sobie, że od jutra będę starała się panowac nad sobą. I co? Nic. Z tym, ze u mnie obecnie objawia się do przedewszystkim wobec rodziny. Ale myślę, ze w przyszłości mój chłopak/mąż, tez będzie tego doświadczał. Ciekawe jak długo wytrzyma z taką złośnicą. ; d a co do Ciebie, to czytałam gdzieś, że można policzyc do 10, dzięki temu opanowuje sie emocje. z tym, że u mnie nic to nie daje. |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: złośnica.
Ja tak mam. Mój Tż mówi na mnie "złośniczka".
Wkurzam się w sekundę i widząc jego reakcje- czytaj siedzenie , patrzenie i słuchanie- to wkurzenie przeobraza sie w furię. Też mam często wyrzuty i staram się to opanowac , ale łatwo nie jest ;p |
|
|
|
|
#26 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
Co do pogrubionego.. Postaraj się z nim porozmawiać na spokojnie o tym, bo mój związek właśnie przez to już się prawie rozpadł, ale na szczęście jakoś to przetrwaliśmy. |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
taa w momencie złości to ja zapominam, że można by policzyć do 10.. najważniejsza staje się ma złość.
__________________
|
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
za wszelką cene trzeba pokazać, że jestem najważniejsza i że ja tu ustalam reguły.. ehh albo sytuacja z wczoraj; TŻ całe popołudnie i wieczór spędził u mnie, chciał już iść, bo chyba umówił się z kolegami, noo i ja w jednym momencie z potulnej i milutkiem zrobiłam się okropnie zła.. On dla świętego spokoju został ze mną dłużej później jak zwykle żałowałam, bo wiem, że ten czas mogliśmy spędzić inaczej, a tak już do końca naszego spotkania lamentowałam i narzekałam. Ojj mają się oni z nami ![]() tak sobie myślę, że choć przez tydzień spróbuje być bardziej opanowana i nie wściekać się aż tak. bo naprawdę, szkoda mi tego mojego TŻ jak tak co chwila się o coś czepiam. zobaczymy , co z tego wyniknie ![]() Cytat:
wobec najbliższych , takich jak TŻ czy rodzina, jakoś nie potrafię. jak coś nie pasuje , to od razu to mówie (czyt. krzycze )
__________________
what is love? Edytowane przez moodygirl Czas edycji: 2009-05-31 o 23:32 |
||
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: złośnica.
Cytat:
poproś Go by się wypowiedział na ten temat , może się dowiemy czegoś ciekawego, o tym jak widzą nas nasi pokrzywdzeni Tż
__________________
what is love? |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:31.







czasem, jak mam spokojniejszy dzień to już mi niektóre rzeczy nie przejdą przez gardlo (tzn przeszlyby, ale gryzę sie w język)






nie ma niedomówień, i trzymania bólu w sobie, problemy są rozwiązywane wręcz natychmiastowo

wszystkie kłótnie to ja prowokuję, a jego słowa mające na celu uspokojenie mnie i uniknięcie kłótni dodatkowo mnie nakręcają. wszyscy mi mówią, że anioł z niego skoro wytrzymuje z taką diablicą jak ja
. Podczas jednej rzuciłam telefonem - był w takim stanie, że musiałam dostałam nowy :/. Bywało, że rzucałam się na Tżta z pięściami, wrzeszcząc i złorzecząc na niego i cały świat... 


