złośnica. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-31, 10:28   #1
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250

złośnica.


Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi.

Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim.
Uznałam, że czas coś z tym zrobić.


Czy są tu jeszcze jakieś złośnice?
Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 10:33   #2
little.b.blue
Zakorzenienie
 
Avatar little.b.blue
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
Dot.: złośnica.

ja mam dokładnie to samo
ale mimo, że jestem taką złośnicą to zawsze podczas kłótni nie obrażam swojego partnera (jakoś nie może mi to przejść przez gardło, mimo, że chciałabym mu coś okropnego powiedzieć.
jestem bardzo wybuchowa i też potrafię rzucić fochem o byle pierdołę, ale mój Tż to toleruje, nie wiem, może dlatego, że mnie kocha
czasem mając kaca moralnego mówię mu że przepraszam i jestem okropna na co On odpowiada że nie prawda, ze jestem cudowna.

może faceci rzeczywiście kochają zołzy
__________________
Książki w 2017: 10
Nie palę od 25/02/2017

Invisalign od 20/03/2016
little.b.blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 10:38   #3
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez little.b.blue Pokaż wiadomość
ja mam dokładnie to samo
ale mimo, że jestem taką złośnicą to zawsze podczas kłótni nie obrażam swojego partnera (jakoś nie może mi to przejść przez gardło, mimo, że chciałabym mu coś okropnego powiedzieć.
jestem bardzo wybuchowa i też potrafię rzucić fochem o byle pierdołę, ale mój Tż to toleruje, nie wiem, może dlatego, że mnie kocha
czasem mając kaca moralnego mówię mu że przepraszam i jestem okropna na co On odpowiada że nie prawda, ze jestem cudowna.

może faceci rzeczywiście kochają zołzy
ja również nie obrażam, ale mam skłonność do uogólniania, typu 'Ty zawsze..' , "Ty nigdy.." , choć wiem, że nie powinnam tak mówić.

boje się troche, że mój TŻ jeszcze patrzy na mnie, ze tak powiem, przez różowe okulary ..( jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, a więc nie tak dużo) i , że w końcu zacznie mu to przeszkadzać i uzna, że nie chce być z taką osoba
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 10:58   #4
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: złośnica.

no, niestety tez jestem taka złośnicą, odbija sie to bardzo na relacjach z innymi ludzmi. Z tym, że ja mam tak, że np na kilka wybryków nie odezwę sie ani słowem, ale przy najmniejszym impulsie potrafię wybuchnąc tak, że szok.
Przykład: od poczatku studiów ciągle ktoś ode mnie cos pozycza, nie oddaje na czas, w efekcie nie mam sie z czego uczyc na kolowia, egzaminy. Czesto zdarza sie, że dostaje swoje notatki po egzaminach ;/ od trzech lat tak jest i siedziałam cicho "żeby nie poznali mojej prawdziwej twarzy-zlośnicy" - tak sobie to tłumaczyłam. Ostatnio koleżanka pozyczyła moje kserówki i w dzien w który miała mi je oddac napisała smsa ze nie przyjedzie na uczelnie. Po prostu wybuchłam. napisałam że nic mnie to nie obchodzi, ze moje kserówki mają sie znaleść o tej i tej godzinie na uczelni. Oczywiscie napisałam to z wiekszą złością i używałam nie do konca grzecznych słów.
Ta odpisała mi, że rano sie obudziła i doszła do wniosku że jej sie nie chce przyjezdzac i że nic sie nie stanie jesli nie przyjedzie.
Wtedy ogarnęła mnie taka furia... Zadzwoniłam do niej i wywrzeszczałam że po to łaziłam i szukałam materiałów, kserowalam i placiłam za nie, żeby je mieć a jej pozyczyłam bo powiedziała że skseruje i zaraz odda. I sie rozłączylam. Probowała dzwonić jeszcze kilka razy ale za kazdym razem odrzucałam połączenie. w efekcie przyjechałam na uczelnie, zobaczyłam że tej dziewczyny nie ma, wróciłam do domu.
Efekt koncowy: kolokwium we wtorek (pojutrze) a ja do dzisiaj nie mam swoich materiałow. Ahh aż mnie rece świerzbia żeby jej naskrobac smsa w którym ładnie jej podziękuję za to że znowu nie mam mozliwości przygotowania sie do kolosa...
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:09   #5
kurakowa
Raczkowanie
 
Avatar kurakowa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 462
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi.

Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim.
Uznałam, że czas coś z tym zrobić.


Czy są tu jeszcze jakieś złośnice?
Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?

skad ja to znam? mówisz, że coś trzeba z tym zrobić - owszem, ja też to wiem, ALE: ta moja wybuchowość jest silniejsza ode mnie, o tym, że krzyczę, czy jestem czepliwa o glupoty orientuję się już w trakcie czasem, jak mam spokojniejszy dzień to już mi niektóre rzeczy nie przejdą przez gardlo (tzn przeszlyby, ale gryzę sie w język)
__________________
czekamy

Edytowane przez kurakowa
Czas edycji: 2013-04-07 o 20:25
kurakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:11   #6
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: złośnica.

a ja czasem jestem chyba jeszcze gorsza
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:13   #7
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: złośnica.

już w zamierzchłych czasach, na obozie żeglarskim mówili na mnie "osa". że niby zawsze taka wściekła ...

temperuję ten swój charakterek, staram sie.. ale z różnym skutkiem niestety
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:18   #8
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: złośnica.

ojj, to widze, że nie jestem sama i już mi lepiej jest
u mnie ta złość głownie przy TŻ się przejawia, może temu, że wiem, źe przy Nim moge być 100% sobą i , że akceptuje mnie taką
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:21   #9
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
no, niestety tez jestem taka złośnicą, odbija sie to bardzo na relacjach z innymi ludzmi. Z tym, że ja mam tak, że np na kilka wybryków nie odezwę sie ani słowem, ale przy najmniejszym impulsie potrafię wybuchnąc tak, że szok.
Przykład: od poczatku studiów ciągle ktoś ode mnie cos pozycza, nie oddaje na czas, w efekcie nie mam sie z czego uczyc na kolowia, egzaminy. Czesto zdarza sie, że dostaje swoje notatki po egzaminach ;/ od trzech lat tak jest i siedziałam cicho "żeby nie poznali mojej prawdziwej twarzy-zlośnicy" - tak sobie to tłumaczyłam. Ostatnio koleżanka pozyczyła moje kserówki i w dzien w który miała mi je oddac napisała smsa ze nie przyjedzie na uczelnie. Po prostu wybuchłam. napisałam że nic mnie to nie obchodzi, ze moje kserówki mają sie znaleść o tej i tej godzinie na uczelni. Oczywiscie napisałam to z wiekszą złością i używałam nie do konca grzecznych słów.
Ta odpisała mi, że rano sie obudziła i doszła do wniosku że jej sie nie chce przyjezdzac i że nic sie nie stanie jesli nie przyjedzie.
Wtedy ogarnęła mnie taka furia... Zadzwoniłam do niej i wywrzeszczałam że po to łaziłam i szukałam materiałów, kserowalam i placiłam za nie, żeby je mieć a jej pozyczyłam bo powiedziała że skseruje i zaraz odda. I sie rozłączylam. Probowała dzwonić jeszcze kilka razy ale za kazdym razem odrzucałam połączenie. w efekcie przyjechałam na uczelnie, zobaczyłam że tej dziewczyny nie ma, wróciłam do domu.
Efekt koncowy: kolokwium we wtorek (pojutrze) a ja do dzisiaj nie mam swoich materiałow. Ahh aż mnie rece świerzbia żeby jej naskrobac smsa w którym ładnie jej podziękuję za to że znowu nie mam mozliwości przygotowania sie do kolosa...
Ja bym jej takiego smsa napisała.
Nie Twoj problem, żę pannie nie chciało się przyjeżdżać. Jak nie mogla, trzeba było wyslać kogoś innego albo ruszyć 4 litery. Miała Ci oddać kserówki i powinna to zrobić.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 11:36   #10
hania888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 62
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi.

Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim.
Uznałam, że czas coś z tym zrobić.


Czy są tu jeszcze jakieś złośnice?
Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?

u mnie jest dokładnie tak samo i nie nazwałabym odmienności charakterów problemem- wręcz przeciwnie jakby Tż był taki impulsywny jak ja, to dawno byśmy sie pozabijali
problem jest, kiedy faktycznie w jakiś sposób obraża się partnera... z mojej strony wypłynęło wiele niemiłych słów, ale raczej prawdziwych. Bezpodstawnie i mocno obraziłam Tżta raz, bardzo tego żałuję i nie dopuszcze żebym jeszcze kiedyś aż tak straciła panowanie nad sobą...

ale taki nasz charakterek ma przecież plusy nie skrywamy czegoś w sobie, tylko jak coś się nie podoba to od razu (że tak ładnie to nazwe) to uzewnętrzniamy nie ma niedomówień, i trzymania bólu w sobie, problemy są rozwiązywane wręcz natychmiastowo
hania888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 12:14   #11
oyka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 72
Dot.: złośnica.

A ja z tym wygrałam
Byłam okropną złośnicą. Nie przeszkadzało mi to najbardziej w kontaktach z TŻ, ale z mamą. Ona tak samo uparta i złośliwa jak ja, pod jednym dachem, jeszcze wspólnego PMS nam brakowało W końcu wzięłam się w garść, przemilczałam kilka spraw, na które od razu kiedyś bym zareagowała emocjonalnie. Zobaczyłam, że jest lepiej. I tak już mi zostało. Dzisiaj wolę spokojną rozmowę od kłótni, wzajemnego wyrzucania sobie różnych spraw. Teraz już praktycznie nie potrafię się złościć. Chociaż czasem przydałoby się walnąć porządnego focha :P ja nie potrafię na dłużej niż 5 minut.
oyka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 12:14   #12
nemusia
Raczkowanie
 
Avatar nemusia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
no, niestety tez jestem taka złośnicą, odbija sie to bardzo na relacjach z innymi ludzmi. Z tym, że ja mam tak, że np na kilka wybryków nie odezwę sie ani słowem, ale przy najmniejszym impulsie potrafię wybuchnąc tak, że szok.
Przykład: od poczatku studiów ciągle ktoś ode mnie cos pozycza, nie oddaje na czas, w efekcie nie mam sie z czego uczyc na kolowia, egzaminy. Czesto zdarza sie, że dostaje swoje notatki po egzaminach ;/ od trzech lat tak jest i siedziałam cicho "żeby nie poznali mojej prawdziwej twarzy-zlośnicy" - tak sobie to tłumaczyłam. Ostatnio koleżanka pozyczyła moje kserówki i w dzien w który miała mi je oddac napisała smsa ze nie przyjedzie na uczelnie. Po prostu wybuchłam. napisałam że nic mnie to nie obchodzi, ze moje kserówki mają sie znaleść o tej i tej godzinie na uczelni. Oczywiscie napisałam to z wiekszą złością i używałam nie do konca grzecznych słów.
Ta odpisała mi, że rano sie obudziła i doszła do wniosku że jej sie nie chce przyjezdzac i że nic sie nie stanie jesli nie przyjedzie.
Wtedy ogarnęła mnie taka furia... Zadzwoniłam do niej i wywrzeszczałam że po to łaziłam i szukałam materiałów, kserowalam i placiłam za nie, żeby je mieć a jej pozyczyłam bo powiedziała że skseruje i zaraz odda. I sie rozłączylam. Probowała dzwonić jeszcze kilka razy ale za kazdym razem odrzucałam połączenie. w efekcie przyjechałam na uczelnie, zobaczyłam że tej dziewczyny nie ma, wróciłam do domu.
Efekt koncowy: kolokwium we wtorek (pojutrze) a ja do dzisiaj nie mam swoich materiałow. Ahh aż mnie rece świerzbia żeby jej naskrobac smsa w którym ładnie jej podziękuję za to że znowu nie mam mozliwości przygotowania sie do kolosa...

no sorry ja za takie cos na Twoim miejscu...nie wiem co bym zrobiła...no bez przesady...ja jak pożyczam notatki to kseruje i zaraz w ten sam dzień oddaje...nigdy mi nie przyszło do głowy żeby je zabrać do domu...jak można być aż tak niemyślącym o innych(mówię o Twojej koleżance)

no a wracając do tematu wątku...oj mi też b.często zdarza się być taką złośnicą...jak kłócę się z chłopakiem...a już jesteśmy ponad 3latka razem, a wiecie co mnie najbardziej potrafi wyprowadzić z równowagi??? to że czasami nie posprząta po sobie...oj tak...wtedy to dosłownie, bo ja męczę się nie raz cały dzień żeby wszystko się świeciło...a on przyjedzie i ma gdzieś- fakt że pewnie jest zmęczony bardziej ode mnie...i nie myśli o włożeniu za sobą naczyń do zlewu czy poskładaniu ciuchów...no ale...wtedy potrafię być b.zła...
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma"


"...miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze."
nemusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 12:18   #13
infante
Zadomowienie
 
Avatar infante
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
Dot.: złośnica.

wątek dla mnie... albo właściwie o mnie....
Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
ja również nie obrażam, ale mam skłonność do uogólniania, typu 'Ty zawsze..' , "Ty nigdy.." , choć wiem, że nie powinnam tak mówić.

boje się troche, że mój TŻ jeszcze patrzy na mnie, ze tak powiem, przez różowe okulary ..( jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, a więc nie tak dużo) i , że w końcu zacznie mu to przeszkadzać i uzna, że nie chce być z taką osoba
obawiam się tego samego...

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
już w zamierzchłych czasach, na obozie żeglarskim mówili na mnie "osa". że niby zawsze taka wściekła ...

temperuję ten swój charakterek, staram sie.. ale z różnym skutkiem niestety
ahh do mnie niektórzy zwracają się podobnie...

Cytat:
Napisane przez hania888 Pokaż wiadomość
ale taki nasz charakterek ma przecież plusy nie skrywamy czegoś w sobie, tylko jak coś się nie podoba to od razu (że tak ładnie to nazwe) to uzewnętrzniamy nie ma niedomówień, i trzymania bólu w sobie, problemy są rozwiązywane wręcz natychmiastowo
czy ja wiem czy nie skrywamy... myślę, że niekiedy skrywamy, długo się nie odzywamy a potem jakiś maluteńki impuls i wybuch gotowy... zwykle za przyczyną czegoś błahego..
__________________
  • zrzucić oponkę
  • troska o włosy
  • rozwój intelektualny
  • mniej narzekania
infante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 12:37   #14
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: złośnica.

kolejna złośnica się melduje Wybuchowy charakterek mam po tatusiu i już nie raz dawałam ludziom popalić (szczególnie na uczelni ale pocieszam się, że im się należało ). Niestety od czasu do czasu obrywa się też mojemu TŻ czego zawsze żałuję wszystkie kłótnie to ja prowokuję, a jego słowa mające na celu uspokojenie mnie i uniknięcie kłótni dodatkowo mnie nakręcają. wszyscy mi mówią, że anioł z niego skoro wytrzymuje z taką diablicą jak ja

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość

boje się troche, że mój TŻ jeszcze patrzy na mnie, ze tak powiem, przez różowe okulary ..( jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, a więc nie tak dużo) i , że w końcu zacznie mu to przeszkadzać i uzna, że nie chce być z taką osoba
też mi to spędza sen z powiek niby mój TŻ mówi że tak nigdy nie będzie, ale ja dobrze wiem, że ludzka cierpliwość ma swoje granice
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 12:39   #15
nAyu
Raczkowanie
 
Avatar nAyu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 177
Dot.: złośnica.

na mnie mówią Księżniczka na zairnku fochu :P.
Ale to bardzo dziwne, bo jestem jednocześnie wrażliwa i całkiem delikatna, a z drugiej strony mam charakterek i kiedy już mam zły dzień, to ludzie dosłownie boją się do mnie odezwać.
Też jestem okropnie nerwowa, niesamowicie łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i to byle glupotą, a jeśli mam focha to nawet jednym zwyczajnym słowem:/. potrafię powiedzieć okropne rzeczy pod wpływem emocji, a nawet rzucić jakimś przedmiotem; oczywiście, najgorzej się to wszystko odbija na najbliższych. były tż czasem wychodził z siebie, żeby wytrzymać moje humory, a uwierzcie, byłam nieznośna. kiedy się widywaliśmy, potrafiłam np. nie odezwać się przez pół godziny i zajmować się swoimi sprawami podczas gdy on siedział jak na tureckim kazaniu, zastanawiając się o co tym razem chodzi. każe pytanie, próba zagadania zbywana była odburknięciem tudzież wzruszeniem ramion. A kłótnie... już na samo wspomnienie robię się czerwona ze wstydu . Podczas jednej rzuciłam telefonem - był w takim stanie, że musiałam dostałam nowy :/. Bywało, że rzucałam się na Tżta z pięściami, wrzeszcząc i złorzecząc na niego i cały świat... Nieraz musiał mnie przytrzymywać dosłownie siłą, żebym czegoś głupiego nie zrobiła.
Obecnie walczę z tym i kiedy czuję, że zbliża się wybuch, biorę kilka głębszych oddechów i mówię sobie, że po co mam się denerwować, skoro to i tak niczego nie zmieni, a tylko mi nerwy zszarpie. obecnie jest całkiem nieźle, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
A propos tego, że faceci kochają zołzy - 100% prawdy. to jest niesamowite, ale im bardziej jestem dla jakiegoś chłopaka niemiła, tym większego świra ma na moim puncie . a niestety zazwyczaj chcę, żeby to działało drugą stronę
__________________
There is only one person who could ever make you happy, and that person is you.
nAyu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-31, 12:57   #16
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez oyka Pokaż wiadomość
A ja z tym wygrałam
.
too gratuluje ja ostatnio sobie postanawiam, że nie będę reagowała tak impulsywnie, ale i tak emocje biorą górę. cóż, i tak nie poddam się i wciąż będę dążyła do tego
u mnie w domu też jest nienajlepiej, bo mój tata ma również taki charakter jak ja.. jak się kłócimy to ojj, ciężko jest a ostatnio z bratem się tak kłóciłam, że aż na dole ponoć mnie było słychać
mama (najspokojniejsza i najbardziej opanowana z całej rodziny ) zawsze sie smieje, że mnie nie zawsze widać (bo malutka jestem ;D) ale słyszeć to chyba każdy usłyszy i przy tym baardzo współczuje dla mego Tż, że taką dziewczynę ma

tak teraz patrze, że chyba spokojnych facetów ciągnie do takich dziewczyn jak MY mój TŻ twierdzi, że przynajmniej ze mną nie jest mu nudno , bo nigdy nie wiadomo w jakim nastroju danego dnia będę i o co się przyczepie
ale cóż, jak widać , przeciwieństwa się przyciągają i dobrze. bo dwie wybuchowe osoby w związku to za dużo.

Cytat:
Napisane przez nAyu Pokaż wiadomość
na mnie mówią Księżniczka na zairnku fochu :P.
Ale to bardzo dziwne, bo jestem jednocześnie wrażliwa i całkiem delikatna, a z drugiej strony mam charakterek i kiedy już mam zły dzień, to ludzie dosłownie boją się do mnie odezwać.
ja kilka razy słyszałam, że jestem rozkapryszoną dziewczynką stąd poniekąd mój nick
a to pogrubione - cóż, u mnie jest identycznie
dziwi mnie również to, że podczas takich sytuacji i kłótni zachowuje się jak ostatnia egoistka, myslę tylko o sobie, nie potrafię wczuć się w Jego sytuacje..
a tak ogólnie to jestem osobą , która ma w sobie dużo empatii, uczęszczam na wolontariat, lubie pomagać ludziom itp.

P.S : fajnie tak poczytać to co piszecie, od razu mogę nabrać dystansu do tego, co uważałam za okropny problem
__________________
what is love?

Edytowane przez moodygirl
Czas edycji: 2009-05-31 o 13:05
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 13:17   #17
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: złośnica.

Mój mnie za to rzucił
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 16:32   #18
asia665
Wtajemniczenie
 
Avatar asia665
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 996
Dot.: złośnica.

Ze mnie też taka złośnica jest
Ostatnio poprosiłam go,żeby zasłonił rolety -on na to że nie.
Ja mówie : ide do łazienki jak wróce mają być zasłonięte.
Wracam , i co? On dalej sobie lezy na łózku i nie zasłonił.
Więc "inteligentna JA" obrażam się na cały świat, i potrafie gadać "Bo Ty to zawsze postawisz na swoim", itd. Tak jak napisała któraś z Was, że ma spokojnego TŻ, to tak jak mój. Ja gadam,krzycze złoszcze się, a mój A. czeka aż mi przejdzie i milczy. Później, ja nie wytrzymam i przytulam się ,całuje. A TŻ mówi do mnie "nie mogłaś tak od razu"
__________________
Mów mi : Asia


"...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli."


Jestem mamą


asia665 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 17:03   #19
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: złośnica.

ja też jestem złośnicą - straszną.
a jak mnie coś zdenerwuje, to muszę jakoś rozładować napięcie. nie potrafię się obrazić i milczeć, nie wiem co to ciche dni - muszę się pokłócić. ale jak już powiem, albo częściej wykrzyczę co mi leżało na wątrobie, od razu emocje opadają i mogę przejść do rzeczowej rozmowy lub godzenia
nie umiem niczego dusić w sobie.
a jak akurat winowajcy nie ma w pobliżu i kłótnia jest niemożliwa - płacz ze złości, pięścią w ścianę, albo po prostu wskakuje na stepper

chociaż ostatnio ćwiczę wdech wydech na uspokojenie
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 17:58   #20
guess17
Rozeznanie
 
Avatar guess17
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi.

Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim.
Uznałam, że czas coś z tym zrobić.


Czy są tu jeszcze jakieś złośnice?
Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?
podpisuje sie pod tym.... jestem dokładnie taka sama jak Ty... zazwyczaj najpierw coś zrobie, powie niz najpierw pomysle... no ale niestety czasem są tego efekty.... nagadam takich głupot że jest mi tak strasznie głupio.... bo zazwyczaj tak nie mysle... mój Tż czasem ze mna nie wytrzymuje, zazwyczaj puszcza muzykę jak strzele focha, a po pół godzinie pyta sie mnie co mi sie działo....
__________________
Zapraszam na swojego bloga -->

http://zapachmiety.blog.pl

Dziś: ciasto 3 bit


_________________________ ________

"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln
guess17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 19:26   #21
maaagda333
Raczkowanie
 
Avatar maaagda333
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 60
Dot.: złośnica.

heh to ja tez się dołączam ale ja to już czasem przeginam pałkę. Podam przykład: chce umówić z Tż na 16 , on mówi ze woli na 19 bo chce się z kolegą umówić wcześniej, to ja po złości wymyślam że ok ale ja na 19 nie mogę więc wogóle sie nie spotykajmy dziś (chociaż tak naprawde nie mam nic w planach ) i tak naprawdę nie chcę tego mówić ale że nie jest po mojej myśli to robię sie złośliwą jędzą - wiem dziecinne zagrywki chociaż mam już swoje latka:/
maaagda333 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 20:34   #22
guess17
Rozeznanie
 
Avatar guess17
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez maaagda333 Pokaż wiadomość
heh to ja tez się dołączam ale ja to już czasem przeginam pałkę. Podam przykład: chce umówić z Tż na 16 , on mówi ze woli na 19 bo chce się z kolegą umówić wcześniej, to ja po złości wymyślam że ok ale ja na 19 nie mogę więc wogóle sie nie spotykajmy dziś (chociaż tak naprawde nie mam nic w planach ) i tak naprawdę nie chcę tego mówić ale że nie jest po mojej myśli to robię sie złośliwą jędzą - wiem dziecinne zagrywki chociaż mam już swoje latka:/

ja też tak robie ale nie twierdze że to jest jakaś tam złosliwość i że jestem jędza... nie robie tego często ale jesli widze że taka sytuacja zdaża sie juz kolejny raz podrząd... no i zawsze wychodzi na moje bo Tż woli sie spotkać ze mną niż kumplami.... dlatego zazwyczaj odpuszczam bo wiem że tez musi spotkać sie z kumplami...
__________________
Zapraszam na swojego bloga -->

http://zapachmiety.blog.pl

Dziś: ciasto 3 bit


_________________________ ________

"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" - Abraham Lincoln
guess17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 21:11   #23
mmmadzia88
Raczkowanie
 
Avatar mmmadzia88
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 272
Dot.: złośnica.

Też byłam złośnicą, fochy, tupanie nóżką, głupie teksty.. a po chwili zastanawianie sie po co to wszystko + okropne wyrzuty sumienia.. gdy to się zdarza zbyt często.. mozna wiele stracić.. tak jak np. ja - mój TŻ ode mnie odszedł, z perspektywy czasu dopiero teraz rozumiem swoje błędy i widzę swoje histeryczne fochowate zachowanie

Można się naprawdę dziewczyny opanować, lepiej przemilknąć, nie wiem policzyc do 10.. ja np. kiedy czuje ze TŻ tak mnie wnerwil i zaraz zaczne rzucać mięchem albo sie rozplaczę zapalam jak najszybciej papierosa....

Nie warto zgrywać księżniczki, na dłuższą metę Ci, którzy to hmm akceptują będą mieli Was w końcu dość. Zawsze też warto pomyśleć jak Wy byście się poczuły kiedy ktoś odstawiałby wam podobne akcje.
Dlatego tez uważam, ze nie ma co mówić: 'taki mam charakterek' ale lepiej spróbować nad nim zapanować. Pozdrawiam...
mmmadzia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 21:21   #24
ojejku
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2
Dot.: złośnica.

ojj. skąd ja to znam.
od zawsze byłam złośnicą. wściekałam się wszystkich, mówiłam rzeczy, których później bardzo żałowałam.
już od lat staram się do zwalczyc, ale nie umiem.
postanawiam sobie, że od jutra będę starała się panowac nad sobą. I co?
Nic.
Z tym, ze u mnie obecnie objawia się do przedewszystkim wobec rodziny.
Ale myślę, ze w przyszłości mój chłopak/mąż, tez będzie tego doświadczał.
Ciekawe jak długo wytrzyma z taką złośnicą. ; d

a co do Ciebie, to czytałam gdzieś, że można policzyc do 10, dzięki temu opanowuje sie emocje. z tym, że u mnie nic to nie daje.
ojejku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 22:54   #25
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: złośnica.

Ja tak mam. Mój Tż mówi na mnie "złośniczka".
Wkurzam się w sekundę i widząc jego reakcje- czytaj siedzenie , patrzenie i słuchanie- to wkurzenie przeobraza sie w furię.

Też mam często wyrzuty i staram się to opanowac , ale łatwo nie jest ;p
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 23:13   #26
FickPrinzessin
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 69
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
Problem polega na tym, że ja i mój TŻ mamy odmienne charaktery. Ja ogólnie jestem dość spokojną osobą, jednak kiedy coś mnie rozzłości (a czasem to są naprawdę głupoty) to nie potrafię zachować 'trzeźwości umysłu' - obrażam się, krzyczę, itp.
On z kolei jest bardzo opanowany, woli coś 100 razy przemyśleć zanim to powie (stąd też, podczas naszych kłótni - On milczy, a ja gadam gaaaadam i gaaaadam..) , ciężko jest Go wyprowadzić z równowagi.

Czasem mam przez to wyrzuty sumienia. Bo jak już pisałam , potrafię się obrazić o jakąś głupotę. Co najgorsze , czasem zdarza mi się coś mu wypominać.. Po przemyśleniu wiele rzeczy i słów żałuje. I czasem nawet się zastanawiam jak On może wytrzymać z taką dziewczyną jak ja, która cały czas ma o coś pretensje i musi postawić na swoim.
Uznałam, że czas coś z tym zrobić.



Czy są tu jeszcze jakieś złośnice?
Jak z tym walczyc i zachować trzeźwość umysłu w 'kryzysowych' sytuacjach?
Mam prawie identycznie tylko z tą różnicą, że ja chciałabym pokrzyczeć podczas kłótni, wyżyć się, ale nie mogę bo jak tylko zaczynam podnosić głos to mój TŻ ze stoickim spokojem pyta dlaczego krzycze i wtedy mi ręce opadają i nie wiem co mam powiedzieć i wychodzi w końcu tak, że ja zaczynam kłótnie, on się mnie zapyta, to ja się już nic nie odzywam i on mówi a ja czasem wtrące jakieś słowo.
Co do pogrubionego.. Postaraj się z nim porozmawiać na spokojnie o tym, bo mój związek właśnie przez to już się prawie rozpadł, ale na szczęście jakoś to przetrwaliśmy.
FickPrinzessin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 23:23   #27
infante
Zadomowienie
 
Avatar infante
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez ojejku Pokaż wiadomość
ojj. skąd ja to znam.
od zawsze byłam złośnicą. wściekałam się wszystkich, mówiłam rzeczy, których później bardzo żałowałam.
już od lat staram się do zwalczyc, ale nie umiem.
postanawiam sobie, że od jutra będę starała się panowac nad sobą. I co?
Nic.
Z tym, ze u mnie obecnie objawia się do przedewszystkim wobec rodziny.
Ale myślę, ze w przyszłości mój chłopak/mąż, tez będzie tego doświadczał.
Ciekawe jak długo wytrzyma z taką złośnicą. ; d

a co do Ciebie, to czytałam gdzieś, że można policzyc do 10, dzięki temu opanowuje sie emocje. z tym, że u mnie nic to nie daje.
u mnie też najbardziej cierpią bliscy, tzn Ci ktorzy ze mną mieszkają

taa w momencie złości to ja zapominam, że można by policzyć do 10.. najważniejsza staje się ma złość.
__________________
  • zrzucić oponkę
  • troska o włosy
  • rozwój intelektualny
  • mniej narzekania
infante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-31, 23:25   #28
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez maaagda333 Pokaż wiadomość
heh to ja tez się dołączam ale ja to już czasem przeginam pałkę. Podam przykład: chce umówić z Tż na 16 , on mówi ze woli na 19 bo chce się z kolegą umówić wcześniej, to ja po złości wymyślam że ok ale ja na 19 nie mogę więc wogóle sie nie spotykajmy dziś (chociaż tak naprawde nie mam nic w planach ) i tak naprawdę nie chcę tego mówić ale że nie jest po mojej myśli to robię sie złośliwą jędzą - wiem dziecinne zagrywki chociaż mam już swoje latka:/
ojj, ja dokładnie tak samo za wszelką cene trzeba pokazać, że jestem najważniejsza i że ja tu ustalam reguły.. ehh
albo sytuacja z wczoraj; TŻ całe popołudnie i wieczór spędził u mnie, chciał już iść, bo chyba umówił się z kolegami, noo i ja w jednym momencie z potulnej i milutkiem zrobiłam się okropnie zła.. On dla świętego spokoju został ze mną dłużej później jak zwykle żałowałam, bo wiem, że ten czas mogliśmy spędzić inaczej, a tak już do końca naszego spotkania lamentowałam i narzekałam.
Ojj mają się oni z nami

tak sobie myślę, że choć przez tydzień spróbuje być bardziej opanowana i nie wściekać się aż tak. bo naprawdę, szkoda mi tego mojego TŻ jak tak co chwila się o coś czepiam. zobaczymy , co z tego wyniknie

Cytat:
Napisane przez infante Pokaż wiadomość
u mnie też najbardziej cierpią bliscy, tzn Ci ktorzy ze mną mieszkają

taa w momencie złości to ja zapominam, że można by policzyć do 10.. najważniejsza staje się ma złość.
u mnie z tym liczeniem do 10, to bardziej się sprawdza w przypadku osób , których nie znam zbyt dobrze. np, w szkole, autobusie itp. wtedy myślę sobie, że co ja się będę przejmowała etc
wobec najbliższych , takich jak TŻ czy rodzina, jakoś nie potrafię. jak coś nie pasuje , to od razu to mówie (czyt. krzycze )
__________________
what is love?

Edytowane przez moodygirl
Czas edycji: 2009-05-31 o 23:32
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 18:17   #29
colds
Zakorzenienie
 
Avatar colds
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: WielkaPolska :)
Wiadomości: 6 710
Dot.: złośnica.

TŻ przesłał mi link do tego wątku.. i dopisał, że to tak jakby czytał o mnie
__________________
colds jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 21:47   #30
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: złośnica.

Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
TŻ przesłał mi link do tego wątku.. i dopisał, że to tak jakby czytał o mnie
oooo hehe poproś Go by się wypowiedział na ten temat , może się dowiemy czegoś ciekawego, o tym jak widzą nas nasi pokrzywdzeni Tż
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.