|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 105
|
Brak akceptacji
Za nie cały rok wychodzę za mąż...
Mam mały problem z siostrą i mężem mojego narzeczonego. Cały czas mi dogryzają...abym znalazła sobie kogoś innego..abyśmy nie brali śłubu..albo od razu wzieli rozwód. Jak już to żebyśmy wzieli ślub cywilny( sami ją ludzmi wierzącymi i maja kościelny)...że nie wszystkim kościól powinien udzielać slubu kościelnego i w tym nam.. Niedawno usłyszałam, że to ja wyprawiam mojemu narzeczonemu wesele..i to już wystarczy..chociaż na wesele składamy się po połowie. NIENAWIDZE TYCH LUDZI!!! Przez nich coraz częściej się kłocimy. Jestesmy razmem już ponad 5 lat ale od roku oni tak się zachowują...od czasu kiedy dowiedzieli się,że bierzemy ślub. Narzucają nam swoje... Ostatnio jak bylismy u nich to nakrzyczeli na nas, ze jak my sie zachowujemy i ze rowniez to dotyczy mojej osoby!!...a ja jej odpowiedzialam, ze nie zamierzam się zmieniać. To jest taka mącicielka... Jak by mogła to rozwalilaby nasz zwiazek i sama braciszkowi znalazla zonę. Przez to ich zachowanie ja z narzeczonem tez zaczynami sie klocic...bo mam taki uraz do tych osób, nienawidze ich!!! Ostatnio tez nie bylam dla nich mila, wogole z nimi nie rozmawialam i dalam im odczuc ze mam ich gdzies...chcoiaz zawsze bylam mila i uprzejma, jak tylko moglam to im pomagalam...Wszystko zaczeło się rok temu jak zaczelismy planowac slub.. Ci ludzie sprawiają mi ogromną przykrosc...cieżko to wogole opisać... Po ostatniej akcji u jego siostrzyczki..wyszliśmy a ja się popłakalam a mój narzeczony na to "Placz, pLacz, jestes malo dojrzała" ..myślałam, że serce mi pęknie... Proszę o poradę...co ja mam robić ![]() Edytowane przez neonek000 Czas edycji: 2011-06-24 o 10:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak akceptacji
To Twój TŻ powinien zabrać głos i załatwić tą sprawę ze swoja rodzina
![]() Musisz z nim porozmawiać a jeśli on to oleje to zastanowiłabym się nad przyszłością związku (małżeństwa) skoro już teraz rodzina tobą pomiata a TŻ nie reaguje!
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
![]()
__________________
Szczęśliwa żonka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Brak akceptacji
W ogole jak on tak mogl ci powiedziec? Placz, placz, malo dojrzala jestes???
![]() ![]()
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
Autorko szczera rozmowa może tylko rozwiązać problem. Jesli z rodziną Tż będzie nadal tak samo to ucięłabym z nimi kontakty do minimum żeby nie słuchać tych bredni.
__________________
Szczęśliwa żonka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Brak akceptacji
Z tym ślubem to razem nam dogadują...przecież nie tylko mnie się to tyczy ale rowniez mojego narzeczonego...
A jeżeli chodzi o to , ze wyprawiam mu wesele...to robią to bez swiadków..jak jestem sama. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: Brak akceptacji
Ale z tego wszytkiego wychodzi na to to że Tż zezwala na to by wam jego rodzina docinała a tak być nie powinno. Nie ma odwagi powiedzieć NIE rodzinie?
__________________
Szczęśliwa żonka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Po co spotykacie sie z jego rodzeństwem skoro maja wiecznie jakies ale? Cytat:
![]() Nie wyobrażam sobie takiego traktowania mojej osoby. Jesteście dorośli i podejmujecie sami decyzje takie a nie inne!
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Włocławek/Irlandia
Wiadomości: 192
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
Ale na moje oko to Twój TŻ powinien jakoś się wstawić za Tobą, skoro chce z Tobą spędzić całe życie i chcę Cię pojąć za Żonę. Powinien porozmawiać z rodziną, bo wydaje mi się, że powinno Mu zależeć na Twoich dobrych relacjach z Nimi. Dziwna sytuacja ;/ Jeśli Ty Jego rodziny nie prowokujesz do tych zachowań, to nie masz sobie nic do zarzucenia. Ale ja osobiście sobie nie wyobrażam żeby całe życie toczyć walkę z rodziną męża. Mogą Cię nie lubić OK! Ich sprawa! Ale powinni zaakceptować fakt że wejdziesz do ich rodziny, że Twój TŻ to właśnie Ciebie wybrał i to z Tobą jest szczęśliwy..No..chyba, że nie jest.. Radzę pogadać z Nim o tym tak szczerze. Jak On to widzi. Bo to będzie dla Was zawsze męczące, jeśli ta sytuacja się nie zmieni. Powodzenia życzę! Bo pewnie przez tą całą akcję z przyszłą szwagiereczką nie potrafisz się nawet cieszyć przygotowaniami przedślubnymi ![]()
__________________
Szczęśliwa Żonka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Brak akceptacji
chciałam dodać, że przez ich zachowanie..kłóce się z narzeczonym..jestem poddenerwowana...i wrecz agresywna jak pojawia sie ich temat.
Jak byscie sie zachowywaly w ich towarzystwie?? Za kazdym razem jak mnie widza to sa docinki..za kazdym... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak akceptacji
Ja bym się z nimi nie spotykała.
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko ![]() - 25 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 740
|
Dot.: Brak akceptacji
Tez bym pogada z cala 3...nie za bardzo wiem o co chodzi siostrze TZ, bo tak troche haotycznie to napisalas, ale skoro uwazaja cie za nieodpowiednia kandydatke to jakis powod musza miec...ja bym po prostu z nimi usiadla i ich zapytala o co im dokladnie chodzi...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Brak akceptacji
Ja nie zamierzam się zmieniać...i nie obchodzi mnie to co oni do mnie mają...oni są inni od wszystkich. ...sa specyficznymi ludzmi.
Głoszą hasla SEKS PRZED SLUBEM, MIESZKANIE-GRZECH, RODZINA WIELODZIETNA ITP ok ... Ja np zaraz po slubie bede remontowac mieszkanie a nie ladowac sie w dzieci...no i to juz im sie nie podoba...aaa szkoda gadac... bede miec z nimi przechlapane!!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
Potrafisz napisać tylko o tym jacy oni źli tylko sama w tym kierunku nic nie robisz. Jeśli ci aż tak przeszkadzają to się z nimi nie spotykaj. Przecież to nie mus.
__________________
Szczęśliwa żonka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
ja bym sie z nimi nie spotykala!!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Brak akceptacji
Cytat:
![]() Co do samego Narzeczonego i jego zachowania, to wydaje się, że to raczej on jest niedojrzały, ale do małżeństwa, a nie Ty, bo płaczesz. Nie wiem czy byliście już na jakichś naukach przedmałżeńskich, ale polecałabym Wam jakieś dobre, np. wieczory dla zakochanych organizowane u Dominikanów - wtedy Twój TŻ dowiedziałby się przynajmniej kto ma być na pierwszym miejscu w jego życiu, skoro szykujecie się do ślubu.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Brak akceptacji
Autorko z tego co piszesz to albo Oni mają nie pokolei w głowie, że tak obrażają niewinną osobę albo po prostu mają powód, żeby tak sądzić. Trochę za ogólnie to wszystko napisałaś, żadnych konkretów.
Ja na Twóim miejscu nie spotykałabym się z tymi ludźmi i co więcej nie zaprosiłabym na ślub i wesele bo po co skoro i tak są temu przeciwni ![]() A jeśli by już doszło do bezpośredniego kontaktu między mną a nimi to traktowałabym ich jak powietrze. Jeżeli nie wiesz konkretnie o co im chodzi to porozmawiaj z nimi tak jak ktoś Ci tutaj radził... Ale pierwsze co powinnaś zrobić to porozmawiać z Tż-tem po czyjej on w ogóle jest stronie. Bo z tego co piszesz to można wywnioskować, że przez to gadanie jego rodziny On sam zmienia o Tobie zdanie. Skoro tak jest przed ślubem to co dopiero będzie po ![]() A tak wracając do Twoich relacji z jego siostrą i jej mężem to wcześniej coś wspomniałaś, że nie były najgorsze, że im pomagałaś itd. Więc może coś w pewnym momencie się stało, doszło do jakiejś kłótni między Wami, że teraz się tak zachowują... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 689
|
Dot.: Brak akceptacji
dokladie twoj tz powinien zabrac glos w tej sprawie i to konkretny głos!!!!
niesttey cie rozumiem bo mam podobna sytuacje tyle ze z jego matka...tez nam dogryza tzn mi ze mam sie zastanowic czy tego chce ze moze tz ma wiecej zon w horoskopie itd tez jest mi przykro ale teraz na to leje. nie chce by ona widizals ze sie tym przejmuje. ogolnie ograniczam wizyty w tym domu. tragedia. kocham mojego tz i chce z nim byc nikogo nie bede sluchac a szczegolnie jego zgorzknialej matki!!!
__________________
![]() ![]() Jestem kierowcą
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 98
|
Dot.: Brak akceptacji
Od razu napisze współczucia z powodu strasznej przyszłej rodzinki.
Rozmowa powinna pomóc ale sądzę że Twój facet może się czuć "między młotem a kowadłem" ale mam nadzieję , że stanie na wysokości zadania i zachowa się jak dojrzały facet... Pewnie często się spotykacie wszyscy i to na pewno rzutuje fatalnie na samopoczucie, można by się zapytać tych ludzi co jest źródłem takiego ich zachowania skoro wcześniej Cię akceptowali może chodzi o coś błahego? trzymam kciuki ![]()
__________________
Wiara w piękno pozostanie niezmienna... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 357
|
Dot.: Brak akceptacji
Doskonale wiem co czujesz. Ja mam podobny problem z bratem i bratową narzeczonego. Mój TŻ też nic nie robi w związku z tą sprawą i mi zostało tylko olać i nie mieć z nimi nic wspólnego. Najważniejsze to się nie przejmować i żyć swoim życiem i cieszyć się swoim szczęściem bo te konflikty mogą przyćmić to co mamy najważniejsze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 163
|
Dot.: Brak akceptacji
Mam taki sam problem, ale z siostrami TŻ. Wcinanie się w nie swoje sprawy i obrażanie, to było na porządku dziennym. Nasza sytuacja jest trochę skomplikowana i nie dałoby się jej opisać w kilku słowach. Mój TŻ cieniutko mnie bronił, ale jak się o tym całym cyrku, który dział się za moimi plecami dowiedziałam, to powiedziałam, że chyba mnie nie kocha, skoro daje mną pomiatać swojej rodzince. Jak sobie pomyślę, że mają mi kiedyś życzyć szczęścia i pomyślności na ślubie, to mnie skręca ze śmiechu. TZ zaczął mnie bronić, ja się do nich nie odzywam i generlanie jest spokój. Do następnej awantury pt "całe zło tego świata jest przez Ciebie"... Cięzkie klimaty takie dogryzanki, wyzywanki itd. Nie licz na cud, że ktoś się nagle zmieni. pozdrawiam i trzymam kciuki.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 1 253
|
Dot.: Brak akceptacji
Każdy psycholog i psychiatra powie Ci, że płacz jest fizjologicznym zachowaniem wyzbycia się pewnych emocji - "oczyszczenia organizmu".
Twój TŻ powinien Cię bronić i stać po Twojej stronie a nie dowalać Ci jeszcze dodatkowo. Też miałam ze swoim TŻ kilka pstyczków, bo jest bardzo za swoim rodzeństwem, a ja nie zgadzałam się ze wszytskim co oni robią/mówią itd i też przez nich się klóciliśmy, ale teraz jest OK. Myślę, że to Twój TŻ powinien podjąć decyzję - Ty albo oni. On musi sie zgadzać z Tobą w koncu to z Tobą niby chce żyć, a nie z siostrą, nie??
__________________
"opozycja bzykającego komara też jest opozycją" Kisielewski
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:50.