Czy Waszym TŻtom zdarza sie oglądać Za Laskami Na Ulicy??

[xxsmutnaxx]

Pytanie jak wyżej...Zdarza im sie? Jesli tak to co robicie, wkurza Was to?ah i jesli takie coś było to przepraszam, ale w wyszukiwarce nic nie znalazłam

[Lena_20]

Napisane przez xxsmutnaxx

Pytanie jak wyżej...Zdarza im sie? Jesli tak to co robicie, wkurza Was to?ah i jesli takie coś było to przepraszam, ale w wyszukiwarce nic nie znalazłam

jak idziemy razem to jakos nie zauwazylam tego... za bardzo skupia sie na mnie a jak mnie nie ma to nie wiem...

chociaz po co mu to skoro ma w domu super laske

[xxsmutnaxx]

Napisane przez Lena_20

jak idziemy razem to jakos nie zauwazylam tego... za bardzo skupia sie na mnie a jak mnie nie ma to nie wiem...

chociaz po co mu to skoro ma w domu super laske

Mój sie kiedyś oglądał, potem ja wyszłam na miasto za przeproszeniem jak dziwka, miniówka itp, potem on zapytał mnie czemu to zrobiłam... no i powiedziałam, że sie odwdzięczam, ze jak on sie będzie gapił to ja bede prowokować facetów żeby sie gapili ale ni ma chłopaka ni ma problemu..

[miphuhiz]

Moj sie nie patrzy.
Zapewne wie, ze gdyby sie patrzyl, to by juz nie zaznal spokoju...

[żurawinka]

Nie ogląda się ale napewno widzi. Każdy facet widzi. Ja też widzę innych przystojniaków

[nelyen]

nie, no takiego gapienia z wywalonym jęzorem to absolutnie nie. w sumie to mam wrażenie, że ja się bardziej na dziewczyny gapię niż on... i co jakiś czas rzucam komentarzem, jak gdzieś idziemy - jejciu, widziałeś? ale miała super fryzurę/makijaż/ciuchy/figurę a on, że nic nie zauważył^^ cóż, jak któraś wcześniej powiedziała - ma wystarczająco fajną pannę i nie musi się za innymi oglądać

[claire_b]

właśnie zwróciłam niedawno uwagę na to, że jak idzie z naprzeciwka jakaś, no nie oszukujmy się-ładniejsza, zgrabniejsza ode mnie dziewczyna , to on nawet się nie zająknie, mówi tym samym tempem jak zanim na horyzoncie pojawiła sie 'pokusa', nawet kątem oka nie zerknie. A ja go bacznie obserwuję wtedy Więc jestem niesamowicie dumna ale za to ja, jak zobaczę kogoś interesującego to czasem gubię wątek. Ale nie uważam,że to coś strasznego jak facet spojrzy na inną laskę. Nie popadajmy w obłęd. Nam przecież też sie zdarza looknąć na jakiegoś szatyna

[ONCIA86]

Napisane przez nelyen

nie, no takiego gapienia z wywalonym jęzorem to absolutnie nie. w sumie to mam wrażenie, że ja się bardziej na dziewczyny gapię niż on... i co jakiś czas rzucam komentarzem, jak gdzieś idziemy - jejciu, widziałeś? ale miała super fryzurę/makijaż/ciuchy/figurę a on, że nic nie zauważył^^ cóż, jak któraś wcześniej powiedziała - ma wystarczająco fajną pannę i nie musi się za innymi oglądać

U mnie tak samo...

[yaminishi]

Mój również się nie ogląda i chwała mu za to
Wiadomo, ze nikt nie ma klapek na oczach, natomiast jak widzę przechadzającą się parę i chłopaka który kasuje co drugą dziewczynę od góry do dołu a co gorsza wręcz obraca głowę o 360 stopni to mnie szlag trafia.
Dla mnie to jest poniżej krytyki, nie lubię przedmiotowego traktowania kobiet, kojarzy mi się to, z ostatnio chyba coraz mniej popularnym-gwizdaniem i tekstami "ale dupa"...

[claire_b]

Napisane przez nelyen

rzucam komentarzem, jak gdzieś idziemy - jejciu, widziałeś? ale miała super fryzurę/makijaż/ciuchy/figurę a on, że nic nie zauważył^^ cóż, jak któraś wcześniej powiedziała - ma wystarczająco fajną pannę i nie musi się za innymi oglądać

dokładnie tak trzeba myśleć

[adusik]

Napisane przez nelyen

nie, no takiego gapienia z wywalonym jęzorem to absolutnie nie. w sumie to mam wrażenie, że ja się bardziej na dziewczyny gapię niż on... i co jakiś czas rzucam komentarzem, jak gdzieś idziemy - jejciu, widziałeś? ale miała super fryzurę/makijaż/ciuchy/figurę a on, że nic nie zauważył^^ cóż, jak któraś wcześniej powiedziała - ma wystarczająco fajną pannę i nie musi się za innymi oglądać

u mnie jest tak samo
i zawsze do tego mówi "nie patrzę się na inne dziewczyny mam swoją "

[myilussion]

a moj tam sie nie patrzy, idzie dumnie ze mna za reke, usmiecha sie do mnie, ma takie iskierki w oczach i nie widzi niczego dookola ahhh ta skromnosc ... zreszta sam mi cos kiedys powiedzial, ze jestem jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna wiec nie potrzebuje sie patrzec na inne w mojej obecnosci

[Lena_20]

Nie raz mialam sytuacje gdy mijalam jakas pare trzymajaca sie za raczki,a facet wisial na mnie wzrokiem,niektorzy to potrafili (idac z dziewczyna !) odwrocic sie za mna.. Wtedy to naprawde tym dziewczynom wspolczulam... Na szczescie ja na takiego taboreta nie trafilam

[xxsmutnaxx]

No to trzeba sie cieszyć lena ehh ale po co ludzie potem mówią "że wygląd sie nie liczy". Tak, może i nie, ale której lasce będzie potem miło mimo, że jej chłopak będzie zapewniał ją że ma cudowny charakter, gdy on obejrzy sie na ulicy za długonogą blondynka. To nie jest akt krytyki, ani wyśmiewanie, żebyscie mnie za to nie najechały, tak tylko sie zastanawiam. No i czy gyby hipotetycznie Wasi kolesie lukali na inne n ulicy np to czy byłybyscie złe na nich?

[yaminishi]

Ja bym była zła
Może nie tyle przez zazdrość co uczucie lekceważenia mojej osoby, czułabym się jak 5 koło u wozu, skoro mój tż idąc ze mną przez park ma potrzebę oglądania się za innymi (poza tym ciężko prowadzi się rozmowę kiedy ktoś jest do nas odwrócony tyłem)
Zapewne przy jednorazowym takim incydencie odbiłabym piłeczkę (w dość wyrafinowany sposób) gdyby się to jednak zdarzało notorycznie no cóż...nie chciałabym mieć takiego faceta.

[bitter]

Napisane przez Lena_20

Nie raz mialam sytuacje gdy mijalam jakas pare trzymajaca sie za raczki,a facet wisial na mnie wzrokiem,niektorzy to potrafili (idac z dziewczyna !) odwrocic sie za mna.. Wtedy to naprawde tym dziewczynom wspolczulam... Na szczescie ja na takiego taboreta nie trafilam

ja niestety taboret w postaci eksia dupeksia przewałkowałam... masakra, nie podchodzić nawet z kijem, co najwyżej z bazooką

a teraz jest TŻ. który nie widzi poza mną świata, ale on to w ogóle nie z tej epoki

dziwi mnie że żaden TŻ opisany w temacie jak na razie się nie patrzy - bo na ulicy to raczej to zachowanie częściej napotykam

[dottta]

Napisane przez nelyen

nie, no takiego gapienia z wywalonym jęzorem to absolutnie nie. w sumie to mam wrażenie, że ja się bardziej na dziewczyny gapię niż on... i co jakiś czas rzucam komentarzem, jak gdzieś idziemy - jejciu, widziałeś? ale miała super fryzurę/makijaż/ciuchy/figurę a on, że nic nie zauważył^^ cóż, jak któraś wcześniej powiedziała - ma wystarczająco fajną pannę i nie musi się za innymi oglądać

dokładnie tak jak u nas

Za to on ma "super" minę jak sie za mną faceci czasem oglądną

[Lena_20]

Napisane przez bitter

dziwi mnie że żaden TŻ opisany w temacie jak na razie się nie patrzy - bo na ulicy to raczej to zachowanie częściej napotykam

tez bardzo czesto to widze... tylko czy dziewczyny tych chlopakow tego nie widza? To mnie dziwi.. Ja tam kątem oka obserwuje Tzta i on patrzy tak samo na facetow jak i na babki,nic specjalnego,jakby bezplciowo..

[martna]

Moj sie ogladal a jak pytalam czemu to robi jego odp.byla jedna.Mam oczy to sie patrze.Nie jako na obiekt seksualny tylko czlowieka.Skoda tylko ze patrzyl tylko na panie.Czyzby innych ludzi na swiecie nie bylo?:P
W jego przypadku mini i obcasiki nie skutkowaly.Moglam jak dziwka wyjsc na ulice a on nic.Tylko byl zagniewany czemu tak sie ubieram.A swoj preceder dalej ciagnąl

[miphuhiz]

Napisane przez Lena_20

tez bardzo czesto to widze... tylko czy dziewczyny tych chlopakow tego nie widza? To mnie dziwi.. Ja tam kątem oka obserwuje Tzta

Jest calkiem spora grupa osob, ktore nie obserwują swojej drugiej polowy tylko patrza przed siebie

[bitter]

Napisane przez dottta

dokładnie tak jak u nas

Za to on ma "super" minę jak sie za mną faceci czasem oglądną

oj tak! te jego tłumaczenia kiedy się wkurzam że jest zazdrosny nawet o naszego poczciwego pana szatniarza w Instytucie "bo ty nie widzisz jak się na Ciebie patrzą faceci na ulicy!" nie widzę. serio

Napisane przez Lena_20

tez bardzo czesto to widze... tylko czy dziewczyny tych chlopakow tego nie widza? To mnie dziwi.. Ja tam kątem oka obserwuje Tzta i on patrzy tak samo na facetow jak i na babki,nic specjalnego,jakby bezplciowo..

my jesteśmy od roku na etapie kiedy rozmawiamy ze sobą jak gdzieś idziemy to kombinujemy tak, żeby jak najwięcej patrzeć na siebie, a przed to tylko żeby wypadku nie spowodować

Napisane przez miphuhiz

Jest calkiem spora grupa osob, ktore nie obserwują swojej drugiej polowy tylko patrza przed siebie

albo na boki ciężko by mi było, bo ja się patrzę nawet na koleżanki kiedy gdzieś idziemy.

[Mirianka]

Napisane przez bitter

ja niestety taboret w postaci eksia dupeksia przewałkowałam... masakra, nie podchodzić nawet z kijem, co najwyżej z bazooką

Bitter zdetonowałaś mnie tym tekstem

[201704051255]

Mnie by szyja bolała, bo jest prawie 40 cm wyższy ode mnie... Jak się oglądam, to widzę jego klatkę i brzuch Chyba częściej ja się za kimś oglądam niż on, ale jak mówię nie wiem, za wysoko jest. Jak się za mną oglądają jemu to bardzo pasuje, podbudowuje męskie ego zdobywcy

[Juulkaa21]

a co myślicie o takim zachowaniu faceta... idąc gdzieś razem, gdy tylko na horyzoncie pojawia się jakieś "cudo" mój TŻ od razu odwraca się w moją stronę i patrzy tak długo na mnie, aż ta piękność nas minie... trochę to dziwne z jednej strony fajnie....bo się na nia nie "gapi", a z drugiej...no jak to...przecież musiał wcześniej ujrzeć, że idzie z naprzeciwka i stwierdzić, że jest ładna (bo jak idzie "taka przeciętna" to tak nie reaguje) i że mogę sie źle poczuć jak się na nią choć troszkę spojrzy (dawniej jesli byłam pewna, że patrzył się na jakąś dziewczynę mówiłam: "ładna nie?" a on "a kto?" "ja nikogo nie widziałem" ) więc może teraz już tak na zapas odwraca się do mnie, żebym mu tak nie mówiła co?? sama już nie wiem jak to rozumieć a Wy co myślicie...drogie Wizażanki)

[Paati89]

Zdarza mu sie

[201704051255]

Napisane przez Juulkaa21

a co myślicie o takim zachowaniu faceta... idąc gdzieś razem, gdy tylko na horyzoncie pojawia się jakieś "cudo" mój TŻ od razu odwraca się w moją stronę i patrzy tak długo na mnie, aż ta piękność nas minie... trochę to dziwne z jednej strony fajnie....bo się na nia nie "gapi", a z drugiej...no jak to...przecież musiał wcześniej ujrzeć, że idzie z naprzeciwka i stwierdzić, że jest ładna (bo jak idzie "taka przeciętna" to tak nie reaguje) i że mogę sie źle poczuć jak się na nią choć troszkę spojrzy (dawniej jesli byłam pewna, że patrzył się na jakąś dziewczynę mówiłam: "ładna nie?" a on "a kto?" "ja nikogo nie widziałem" ) więc może teraz już tak na zapas odwraca się do mnie, żebym mu tak nie mówiła co?? sama już nie wiem jak to rozumieć a Wy co myślicie...drogie Wizażanki)

Ja bym się chyba źle czuła, jeśli nie bardzo źle. Wszystko , absolutnie wszystko zależy od tego jaka Ty jesteś, od waszych układów, charakterów, kompleksów, o których nawzajem wiecie. Dla mnie by to była sytuacja sztuczna, czułabym sie chyba wręcz robiona jakoś w jajo, ale to ja i mój związek, w innych może to być całkowicie inaczej odbierane.

[Juulkaa21]

Wiesz pushit ...jesteśmy ze sobą bardzo blisko (nie mamy przed sobą żadnych sekretów, czy jakichś skrywanych kompleksów). Od półtora roku mieszkamy razem, w sierpniu bierzemy slub, więc ogólnie jest bardzo dobrze. Ale te jego zachowanie (jesli chodzi o te "laski") jest takie faktycznie takie sztuczne i nie szczere, albo np. jak w telewizji leci jakaś reklama z laskami np. w bieliznie, itp, itd, to albo "akurat" idzie zapalić albo przełącza na inny kanał. A ja jak każda dziewczyna (chyba?) mam zastrzeżenia co do mojego wyglądu (zdarza mi sie, że moja pewność siebie jest bardzo mała, co jest spowodowane kompleksami) i on o tym wszystkim wie, wie jakie mam kompleksy i zapewnia, że to tylko moje wymysły, że dla niego jestem najpiękniejsza

[myShaczeQ]

moj sie nie oglada, a przynajmniej tego nie pokazuje moze jest dobrym aktorem chyba wie, ze lepiej nie ryzykowac

[201704051255]

Napisane przez Juulkaa21

Wiesz pushit ...jesteśmy ze sobą bardzo blisko (nie mamy przed sobą żadnych sekretów, czy jakichś skrywanych kompleksów). Od półtora roku mieszkamy razem, w sierpniu bierzemy slub, więc ogólnie jest bardzo dobrze. Ale te jego zachowanie (jesli chodzi o te "laski") jest takie faktycznie takie sztuczne i nie szczere, albo np. jak w telewizji leci jakaś reklama z laskami np. w bieliznie, itp, itd, to albo "akurat" idzie zapalić albo przełącza na inny kanał. A ja jak każda dziewczyna (chyba?) mam zastrzeżenia co do mojego wyglądu (zdarza mi sie, że moja pewność siebie jest bardzo mała, co jest spowodowane kompleksami) i on o tym wszystkim wie, wie jakie mam kompleksy i zapewnia, że to tylko moje wymysły, że dla niego jestem najpiękniejsza

Może więc dlatego stara się Ci aż na siłę pokazywać, że one go nie interesują, a ze wychodzi sztucznie, cóż faceci są czasem nieporadni
Mój by akurat takim zachowaniem wzbudził we mnie kompleksy, a nie z nich wyleczył. Bardziej działa "przecież jesteś do niej ładniejsza, nie słodzę ci, to fakt, sama popatrz"

[Juulkaa21]

Masz rację...jak mój by mi tak powiedział od razu bym sie o niebo lepiej poczuła tylko, że mój nie jest za bardzo wylewny, tzn. mówi mi komplementy ale chyba tylko "od święta" czasem sama się musze o nie upomnieć :P hehe wiesz, jak sie nie mieszkało razem, było inaczej tzn bardziej się "randkowało" ze sobą, więcej spędzało czasu razem (to śmieszne i absurdalne, ale czasem to prawda), a teraz (nie mówię, że sie nie cieszę, że zamieszkaliśmy razem) ale to juz nie to samo, praca, nauka, domowe obowiązki brakuje mi czasu TYLKO dla Nas, staram się rozmawiać o tym z moim Lubym ale on uważa, że nic sie nie zmieniło...a mi jednak czegoś brakuje Dawniej marzyło się o chwili sam na sam, to rodzice, to rodzeństwo, a teraz mieszkamy sami i jakoś o dawne pożądanie się zmniejszyło. Ale tak to chyba jest z czasem:P