tabletki,a cellulitis

[anastasia]

Od około 2 lat biorę tabletki antykoncepcyjne.Od jakiegoś czasu zauważyłam,że robi mi się cellulitis.Zaczęłam ćwiczyć,wsmarowywać różne specyfiki,ale niepomaga,a wręcz przeciwnie wydaje mi się,że jest coraz bardziej widoczny.Słyszałam,że duży wpływ na cellulitis mają właśnie tabletki.Zastanawiałam się czy wogóle niemogę brać tabletek,czy może poprosić lekarza o tabletki z innym składem???Czy odstawiając tabletki cellulitis zniknie samoczynnie czy będę musiała troche z nim powalczyć???Proszę jeśli znacie na moje pytania odpowiedzi to doradźcie mi coś!!!

[Rzabba]

Zazwyczaj tabletki antykoncepcyjne maja spory wpływ na celulit. Zmiana pigułek pewnie niewieli ci pomoże, a jeśli poza celulitem nie masz innych dolegliwości zwiazanych z pigułkami, to lepiej nie rób eksperymentów hormonalnych. Po odstawieniu pigułek celulit też raczej sam nie zejdze, trzeba będzie nad nim popracować.
Zastanów się jednak, czy pigułki są jedynym powodem powstania u ciebie celulitu? Czy nie pijesz coli, nie zakładasz nogi na nogę, czy nie prowadzisz siedzacego trybu życia itp.
Przeczytaj artykuł dotyczacy celilitu. Poszukaj też w innych postach - temat ten był już wielokrotnie poruszany
Jeszcze coś z moich doświadczen. Pigułki brałam ponad 9 lat. W trakcie pierwszych kilku lat celulit stał się odrobinę bardziej widoczny. To co mi najbardziej zaszkodziło, to zmiana trybu życia i kotrykosteroidy [img]icons/icon9.gif[/img]
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce [img]icons/icon7.gif[/img]

[anastasia]

Dzięki za dobre rady.Wsumie to zawsze mi się wydawało,że nieprowadze siedzącego trybu życia i że kilkanaście minut gimnastyki dziennie mi wystarczy(ale może to za mało???),a co do mojego odzywiania to niejest najlepsze-uwielbiam słodycze i cole.Ale bede się starać to zmienić.Dziękuje za pomoc!!!

[Rzabba]

Niestety, w naszych czasach ciężko jest uniknąć siedzącego tryby życia (np. 8 godzin w pracy za biurkiem) a kilkanaście minut gimnastyki to stanowczo za mało, chociaż dobre i to. Nie mogę już prowadzić tak aktywnego życia jak kiedyś (ze względu na chorobę) ale staram się duuużo chodzić. Czasami robię około 20 km dziennie szybkim krokiem. Efekty są dość szybko widoczne - uda i pośladki wyglądają dużo lepiej. Piję dużo wody, zielonej herbaty. Zwracam uwagę na to co jem (unikam chemii), nie piję coli (no może tak ze 2 razy w roku) a innych napojów kolorowych, to już wcale.