Realna grupa wsparcia - poznań

[mimuszka]

Witajcie,

Przekonałam się, mimo sceptycznego podejścia, że grupa wsparcia, nawet taka wirtualna może pomóc w dojściu do określonego celu. Mimo to, moja nie dość mocna wola, powoduje, że odłączam się od sieci i z lubością się zajadam. Znacie to? Ano właśnie. Od drakońskich diet po zdrowe odżywianie? Każdy kęs odkupiony wyrzutami sumienia? Ale mimo to wiem, że może się udać. Skoro do tej pory nie udało mi się schudnąć (mimo, że teorie na temat zdrowego odchudzania/odżywiania) mam w paluszku, z praktyką gorzej.

Apeluje do wszystkich Poznanianek (i nie tylko) zacznijmy odchudzać się razem. Może dzięki realnemu wsparciu będzie nam łatwiej? Cotygodniowe spotkania na jakieś ćwiczonka na świeżym powietrzu? Wspólne sukcesy, porażki? Może grupa zmobilizuje nas do wysiłku. Będzie trudno skryć się przed czujnymi oczami kolegium i w cichości wszamać pączka.
Co Wy na to? Macie jakieś propozycje? Może jakieś spotkanie organizacyjne? Publiczne pomiary i przysięgi? A potem wielki bal na pożegnanie bezpowrotnie straconych kilogramów.


P.S. Jak pomysł się Wam nie podoba - nie krzyczcie.

[mimuszka]

Żadnych chętnych? a już miałam plany, że organizujemy grupę i chodzimy na basen. Słuchajcie to mogłoby się udać. Przecież takie grupy wsparcia istnieją, a ja nie wierze, że nie ma w Poznaniu kobietek, które nie chciałby schudnąć.
Nie ważne ile macie do zrzucenia, ile macie lat - pełna tolerancja. No Poznanianki?
Pytam się ostatni raz:
POMOŻECIE?!

[Daria1707]

Napisane przez mimuszka

Żadnych chętnych? a już miałam plany, że organizujemy grupę i chodzimy na basen. Słuchajcie to mogłoby się udać. Przecież takie grupy wsparcia istnieją, a ja nie wierze, że nie ma w Poznaniu kobietek, które nie chciałby schudnąć.
Nie ważne ile macie do zrzucenia, ile macie lat - pełna tolerancja. No Poznanianki?
Pytam się ostatni raz:
POMOŻECIE?!

Nie wiem czy pomoge w taki sposob jakiego oczekujesz bo na basen to raczej sie nie pisze nie rozbiore sieale jesli chodzi o jakies wskazowki wsparcie itp itd to bardzo chetnie

[mimuszka]

Dzięki za odpowiedź
i za chęć pomocy. Szkoda, że nie jesteś chętna na basen, bo moja koncepcja raczej opiera się na tym, aby na żywo się wspierać i widywać nawet w stroju kąpielowym aby znaleźć w sobie jak najwięcej motywacji.

Sama mam do zrzucenia z 20 kg, więc długa droga przede mną. Na temat ochudzania wiem dużo i raczej nie potrzebuję wskazówek, w zasadzie sama mogę w miarę możliwości ich udzielać, ale nie będę wiarygodna bo sama jeszcze nie schudłam aż tyle, aby mieć dowód i poparcie swoich rad ;p

Czekam dalej.....może ktoś się skusi. Jak to mówią, w kupie raźniej

P.S. Był ktoś może w tym nowym fitness clubie w Pestce?

[Litah]

jestem za !!!!
jestem ogromną fanką zdrowego trybu życia- zdrowego jedzenia i ćwiczeń fizycznych. co prawda nie mam nic do zrzucenia, ale wiem jak działają ćwiczenia fizyczne- na dobre samopoczucie, więc chętnie wybiorę się na basen- lub po prostu na miły spacer połączony z próbą biegu sprinterskiego
muszę przyznać, że moja kondycja jest fatalna- ale na szczęście ma ona to do siebie, że można ją wytrenować

[mimuszka]

Super, czyli jesteśmy we dwie. Jeszcze jedna osoba i będzie grupa No dziewczyny, nie wstydźcie się. Ważne żeby zrobić pierwszy krok.
Ja dziś jestem po sesji tanecznej przy starych hiciorach i po mega zdrowych kotlecikach z soczewicy i warzyw.
Litah przepraszam, dopiero zorientowałam się, że jest coś więcej niz w PW ;p

[Jagoda1982]

a basen to który proponujesz?

[mimuszka]

Hej
Mi w zasadzie jest bez różnicy, ale najlepiej by było ten na Batorego albo Akademicki. Albo spacery po Morasku
Ale poddam sie decyzji większości

[kasioolka84]

grupa wsparcia już powstała? bo jeśli nie, to ja się chętnie dołączę

[doska1]

Napisane przez mimuszka

Witajcie,

Przekonałam się, mimo sceptycznego podejścia, że grupa wsparcia, nawet taka wirtualna może pomóc w dojściu do określonego celu. Mimo to, moja nie dość mocna wola, powoduje, że odłączam się od sieci i z lubością się zajadam. Znacie to? Ano właśnie. Od drakońskich diet po zdrowe odżywianie? Każdy kęs odkupiony wyrzutami sumienia? Ale mimo to wiem, że może się udać. Skoro do tej pory nie udało mi się schudnąć (mimo, że teorie na temat zdrowego odchudzania/odżywiania) mam w paluszku, z praktyką gorzej.

Apeluje do wszystkich Poznanianek (i nie tylko) zacznijmy odchudzać się razem. Może dzięki realnemu wsparciu będzie nam łatwiej? Cotygodniowe spotkania na jakieś ćwiczonka na świeżym powietrzu? Wspólne sukcesy, porażki? Może grupa zmobilizuje nas do wysiłku. Będzie trudno skryć się przed czujnymi oczami kolegium i w cichości wszamać pączka.
Co Wy na to? Macie jakieś propozycje? Może jakieś spotkanie organizacyjne? Publiczne pomiary i przysięgi? A potem wielki bal na pożegnanie bezpowrotnie straconych kilogramów.


P.S. Jak pomysł się Wam nie podoba - nie krzyczcie.

Jak najbardziej jestem chętna, może nie basen, ale siłownia jak najbardziej albo jakiś aerobik, co wy na to? może się umówimy i popędzimy gdzieś zrzucić nasz tłuszczyk?

[0emarta]

cześć!
czy są jakieś chętne do spotkań, wspólnych ćwiczeń, baseny, wspólne motywowanie się w Poznaniu?
sama mam bardzo duży problem z motywacją, dietę mam ułożoną dobrą, ale co z tego, jeśli nie potrafię jej przestrzegać? myślę, że z kimś byłoby łatwiej poćwiczyć, motywować się wzajemnie.
mam 160cm, ważę 89kg, więc przede mną sporo pracy, ale mam nadzieję, że znajdzie się jakaś kobitka z podobnym problemem i chęcią motywowania się nawzajem!

[Zuziok]

Hej
Ja jestem chętna na wspólny basen (może aqua aerobic?) lub inne aktywności Piszcie śmiało, szukam kogoś z kim mogłabym się po odchudzać i po wspierać wzajemnie.
Piszcie tu, albo na PW, na pewno przez najbliższe pół roku (jak nie rok) od dziś będę na diecie, więc odezwijcie się liczę na wsparcie