Studia-drugi kierunek

[Ianthe]

Hej dziewczyny!
Mam pytanie do tych juz studiujacych. W tym momencie studiuje dziennie na 1 roku biologii, od pazdziernika chce studiowac jeszcze wieczorowo historie sztuki. Wiecie moze czy zeby zaczac drugi kierunek musze prosic o zgode dziekana?
Prosze o odpowiedz bo nie chce umawiac sie na rozmowe do tak antypatycznego czlowieka bez potrzeby

[lain]

ja zaczynajac drugi kierunek napisalam pismo do dziekana o zgode na rozpoczecie drugiego na innej uczelni. to byla zwykla formalnosc, ale chyba trzeba (u mnie w dziekanacie to nawet wzor takiego pisma lezy do wypelnienia)

[pejtoon]

hej ja jestem na 2 roku no juz prawie 3 na PG studiuje transport dziennie, od października chce zaczać budownictwo na PG również dziennie, więc myślę, ze da się wszystko pogodzić

[pejtoon]

a zapomnialam napisać, o zgodę prosiłam dziekana

[lara]

U mnie na drugim kierunku wymagali zgody z pierwszego... zazwyczaj jest to formalność, ale ja oczywiście musiałam mieć jakieś dziwne problemy Najpierw potrzebowałam "opinii" opiekuna roku, zgodę podpisywał dyrektor ds. studenckich, a potem chyba to szło do dziekana... kurcze, nie pamiętam ale zorientuj sie wcześniej jak to dokładnie wygląda, żeby nie chodzić w ostatniej chwili

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A tak właściwie dlaczego trzeba pytać o zgodę? To chore jest, co mu do tego, że student chce sie rozwijać dwukierunkowo?

[Aninek]

Z tego co się orientuję,zgodę dziekana (przynajmniej na UAM)trzeba mieć,jak chce się dostać na drugi kierunek dzięki swoje wspaniałej średniej,bez egzaminów wstępnych (lub konkursu świadectw,bo teraz nie ma egzaminów).Kiedy zaczynałam drugi kierunek,nie pytałam nikogo,po prostu poszłam na egzamin i się dostałam i tyle...Natomiast moi znajomi prosili o zgodę właśnie wtedy,gdy mieli dobrą średnia,co równało się zwolnieniu z egzaminów.

[meesha]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7880705]A tak właściwie dlaczego trzeba pytać o zgodę? To chore jest, co mu do tego, że student chce sie rozwijać dwukierunkowo?[/quote]

chodzi o to ze jak sie studiuje 2 kierunki dziennie to czesto sie zajecia na siebie nakladaja, i sie pyta dziekana o zgode i pozniej nie ma wiekszych problemow przy nieobecnosciach lub chodzeniu na zajecia do innych grup

[Cathas]

Meesha - to o czym mówisz, to zupełnie coś innego. Zgoda dziekana na dwa kierunki to zgoda dziekana na dwa kierunki; a to o czym mówisz o zgoda na 'indywidualny tok studiów', kiedy to sama wybierasz sobie zajęcia, tak by Tobie pasowało

[Aninek]

Napisane przez Cathas

Meesha - to o czym mówisz, to zupełnie coś innego. Zgoda dziekana na dwa kierunki to zgoda dziekana na dwa kierunki; a to o czym mówisz o zgoda na 'indywidualny tok studiów', kiedy to sama wybierasz sobie zajęcia, tak by Tobie pasowało

Dokładnie!Nawet bez zgody dziekana na drugie studia można dostać zgodę na indywidualny tok studiów

[justysia171]

Napisane przez Ianthe

Hej dziewczyny!
Mam pytanie do tych juz studiujacych. W tym momencie studiuje dziennie na 1 roku biologii, od pazdziernika chce studiowac jeszcze wieczorowo historie sztuki. Wiecie moze czy zeby zaczac drugi kierunek musze prosic o zgode dziekana?
Prosze o odpowiedz bo nie chce umawiac sie na rozmowe do tak antypatycznego czlowieka bez potrzeby

Ja takiej zgody nie brałam, studia rozpoczynałam na innej uczelni ,też dziennie, przyjęli mnie na podstawie egzaminu
Jak dostałam się na 2 uczelnię to w ankiecie było pytanie czy to mój jedyny kierunek studiów , napisałam, że nie i do wpisu na studia musiałam przynieść odpis świadectwa maturalnego zamiast oryginału

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7880705]A tak właściwie dlaczego trzeba pytać o zgodę? To chore jest, co mu do tego, że student chce sie rozwijać dwukierunkowo?[/quote]
Dokładnie, ja takiej zgody nie brałam,nawet o tym nie pomyślałam.
Obecnie jestem na 1 uczelni na 4 roku, a na 2 na 3 ,oba dziennie.
Jeżeli zajęcia mi się pokrywaj i chodzę do innej grupy to proszę o zgodę prowadzącego i tyle-nigdy nie było z tym problemu
Indywidualnego toku nauczania nie mam i nawet o tym nie myślałam

[insomnieux]

dziewczyny, a cięzko jest pogodzic dwa kierunki? jeszcze sie nie dostałam na zaden, ale tak mysle czy np. od drugiego roku nie pojsc na drugi tylko nie wiem czy to nie za duzo? jeszcze przeciez trzeba do domu wracac, no i bawic sie heh.

[layla_lbn]

Napisane przez insomnieux

dziewczyny, a cięzko jest pogodzic dwa kierunki? jeszcze sie nie dostałam na zaden, ale tak mysle czy np. od drugiego roku nie pojsc na drugi tylko nie wiem czy to nie za duzo? jeszcze przeciez trzeba do domu wracac, no i bawic sie heh.

Zalezy, co studiujesz.
Np. medycyne+cos ciezko polaczyc by pewnie bylo

A co do zgody dziekana, to po prostu chodzi o to, ze na 1 uczelni "lezy" juz oryginalne swiadectwo maturalne, wiec na 2-go zanosi sie odpis (a ta zgoda to chyba takie potwierdzenie, ze swiadectwo jest). Cos takiego.

[justysia171]

Napisane przez layla_lbn

Zalezy, co studiujesz.
Np. medycyne+cos ciezko polaczyc by pewnie bylo

A co do zgody dziekana, to po prostu chodzi o to, ze na 1 uczelni "lezy" juz oryginalne swiadectwo maturalne, wiec na 2-go zanosi sie odpis (a ta zgoda to chyba takie potwierdzenie, ze swiadectwo jest). Cos takiego.

niby tak jest z tym świadectwem, ale u mnie zdarzyło się, że np komuś nie wyraził zgody n studiowanie na innej uczelni także nie wiadomo od czego to zależy

[sylweczka]

Ja mam zamiar zaczac w tym roku drugi kierunek i mam dozo znajomych którzy ciagną dwa- a nawet trzy Jest ciezko ale trudno...jakoś będzie

[Ianthe]

Bardzo wam dziekuje Jutro ide do mojego dziekanatu i mam nadzieje ze uda mi sie cos zalatwic

[layla_lbn]

Napisane przez justysia171

niby tak jest z tym świadectwem, ale u mnie zdarzyło się, że np komuś nie wyraził zgody n studiowanie na innej uczelni także nie wiadomo od czego to zależy

A jak umotywowal decyzje?
Moze ta osoba nie miala najlepszych ocen i po prostu stwierdzil, ze sobie nie poradzi.

[lara]

Napisane przez justysia171

niby tak jest z tym świadectwem, ale u mnie zdarzyło się, że np komuś nie wyraził zgody n studiowanie na innej uczelni także nie wiadomo od czego to zależy

No niestety, czasem to może być problem :/ Na moim pierwszym kierunku miałam dosyć wyczerpujące zajęcia, połączone z wyjazdami i osoba która mi podpisywała zgodę miała, delikatnie mówiąc, wątpliwości co do tego czy uda mi się to pogodzić z drugim kierunkiem - językowym. Też uważam że to głupota, w końcu student powinien być świadomy na co się decyduje i to on najwyżej straci jeśli się nie postara... Koniec końców, o zgodzie w moim przypadku zadecydowała chyba dobra średnia. A odpis świadectwa to swoją drogą, potrzebowalam zaświadczenia z pierwszego sekretariatu, że znajduje się tam oryginał.

[justysia171]

Napisane przez layla_lbn

A jak umotywowal decyzje?
Moze ta osoba nie miala najlepszych ocen i po prostu stwierdzil, ze sobie nie poradzi.

Właśnie, że miała na wet stypendium naukowe.
Poza tym uważam, że nawet gdyby była/był bardzo słabym studentem to jego/jej sprawa czy chce studiować 2 kierunek czy nie. Może okazałoby się, że ten 2 kierunek to jej/jego konik......

Napisane przez lara

No niestety, czasem to może być problem :/ Na moim pierwszym kierunku miałam dosyć wyczerpujące zajęcia, połączone z wyjazdami i osoba która mi podpisywała zgodę miała, delikatnie mówiąc, wątpliwości co do tego czy uda mi się to pogodzić z drugim kierunkiem - językowym. Też uważam że to głupota, w końcu student powinien być świadomy na co się decyduje i to on najwyżej straci jeśli się nie postara... Koniec końców, o zgodzie w moim przypadku zadecydowała chyba dobra średnia. A odpis świadectwa to swoją drogą, potrzebowalam zaświadczenia z pierwszego sekretariatu, że znajduje się tam oryginał.

Ja po 1 roku nawet nie wiedziałam, że trzeba mieć jakąkolwiek zgodę od dziekana(sama bym w życiu na to nie wpadła, że muszę mieć takie pozwolenie) Myślę, że dostałabym ją bez problemu. Dopiero jak już byłam na 3 roku to się z kimś zgadałam na temat 2 kierunków i on mnie zapytał czy mam zgodę
Nawet na tym 3 roku byłam u swojego dziekana po zgodę żeby przepisał mnie do innej grupy na wszystkie przedmioty i motywowałam to studiowaniem na drugiej uczelni, podpisał bezproblemu

[arrachnee]

Też studiowałam równocześnie 2 kierunki dziennie (jeden skończyłam, drugi kończę). Oba 5-letnie magisterskie, oba na tym samym wydziale. U dziekana byłam tylko dlatego, że chciałam ominąć egzaminy wstępne na drugi kierunek i od razu wskoczyć na 2 rok.
Jeśli chodzi o problemy:
1. grupy - jeśli wybierzesz 2 kierunki, które są małe [1,2 grupy] może być problem z dopasowaniem godzin
2. formalizm - ważne, aby choć jeden kierunek był bardzie elastyczny jeśli chodzi o terminy, zaliczenia, obecności
3. sesja - co semestr czy raz w roku, ilość egz w sesji, czy jest możliwość przełożenia egz na wrzesień [nie poprawki - przełożenia 1 terminu], itp.

[layla_lbn]

Napisane przez justysia171

Właśnie, że miała na wet stypendium naukowe.
Poza tym uważam, że nawet gdyby była/był bardzo słabym studentem to jego/jej sprawa czy chce studiować 2 kierunek czy nie. Może okazałoby się, że ten 2 kierunek to jej/jego konik......

Ale chyba musi jakos umotywowac taka,a nie inna decyzje?

A co do przeniesienia sie do inneg gr. to u mnie na uczelni kwestia dogadania sie z wykladowca, albo jak sie chce na stale (na sem.) przeniesc do innej gr. i z ta gr chodzic planowo na wszytskie zajecia, to panie w dziekanacie trzeba poprosic, zeby wpisaly w konkretnej gr.

Widac, kazda uczelnia rzadzi sie swoimi prawami...

[sylwónia]

Napisane przez layla_lbn

Zalezy, co studiujesz.
Np. medycyne+cos ciezko polaczyc by pewnie bylo

Nothing's impossible kwestia podejścia, choć czasem myślę, że może powinnam bardziej skupić sie na jednym kierunku, zamiast się rozdrabniać

Napisane przez insomnieux
dziewczyny, a cięzko jest pogodzic dwa kierunki? jeszcze sie nie dostałam na zaden, ale tak mysle czy np. od drugiego roku nie pojsc na drugi tylko nie wiem czy to nie za duzo? jeszcze przeciez trzeba do domu wracac, no i bawic sie heh.

Najciężej jak dla mnie jest pogodzic to czasowo i organizacyjnie, tak, zeby zajęcia sie na siebie nie nakładały, itp. No i oczywiście najłatwiej jest pogodzić studia zbliżone do siebie, na jednej uczelni, wtedy można starac sie o przepisanie różnych przedmiotów i generalnie jest łatwiej. Poszukaj gdzieś wątku , który kiedyś założyłam "dwa kierunki jednocześnie" czy jakoś tak brzmiał tytuł, dużo dziewczyn sie tam wypowiadało o plusach i minusach. Ja polecam

Co do pytania tytułowego- nie prosiłam. Nie mam z tytułu studiowania dwóch kierunków żadnych ulg odgórnie mi przysługujących -wszystko zależy od dobrej woli prowadzących, więc dziekan niewiele ma do tego.

[justysia171]

Napisane przez layla_lbn

Ale chyba musi jakos umotywowac taka,a nie inna decyzje?

A co do przeniesienia sie do inneg gr. to u mnie na uczelni kwestia dogadania sie z wykladowca, albo jak sie chce na stale (na sem.) przeniesc do innej gr. i z ta gr chodzic planowo na wszytskie zajecia, to panie w dziekanacie trzeba poprosic, zeby wpisaly w konkretnej gr.

Widac, kazda uczelnia rzadzi sie swoimi prawami...

U nas dziekan swoje decyzje dotyczące różnych kwestii motywuje- NIE ZGADZAM SIE I JUŻ
A co do przepisania się do innej grupy na wszystkie zajęcia, to było za dużo zachodu żeby prosić każdego wykładowcę z osobna a poza tym czasem są zajęcia na komputerach i się nie chcą zgadzać a panie w dziekanacie moga nas przepisywać jedynie na zasadzie wymiany głowa za głowę
Zreszta wiadomo, że każda uczelnia, ba nawet każdy wydział rządzi się swoimi prawami

sylwónia- jeżeli chodzi właśnie o pogodzenie tego czasowo to u mnie była masakra na początku, mam 2 zupełnie odrębne kierunki, przedmioty mi się nie pokrywały
Jednak na 2 uczelni mamy kilka podstawowych przedmiotów + reszta do wyboru, a na 1 w tym roku miałam bardzo bardzo mało zajęć tylko 2 razy w tygodniu
Poza tym nie chodziłam nigdy na żadne wykłady, bp było to niewykonalne i jakoś dobrnęłam z tymi planami do teraz, a teraz to jest już z górki bo na 5 roku bedę mieć luzy na 1 uczelni
co do zaliczeń ,egzaminów, terminów, przeniesień itp to u mnie zawsze się da dogadać to z prowadzącymi,nie robią problemów

[sylwónia]

Napisane przez justysia171

sylwónia- jeżeli chodzi właśnie o pogodzenie tego czasowo to u mnie była masakra na początku, mam 2 zupełnie odrębne kierunki, przedmioty mi się nie pokrywały
Jednak na 2 uczelni mamy kilka podstawowych przedmiotów + reszta do wyboru, a na 1 w tym roku miałam bardzo bardzo mało zajęć tylko 2 razy w tygodniu
Poza tym nie chodziłam nigdy na żadne wykłady, bp było to niewykonalne i jakoś dobrnęłam z tymi planami do teraz, a teraz to jest już z górki bo na 5 roku bedę mieć luzy na 1 uczelni
co do zaliczeń ,egzaminów, terminów, przeniesień itp to u mnie zawsze się da dogadać to z prowadzącymi,nie robią problemów

Ja też raczej nie chodzę i nie cieszy mnie to specjalnie, bo po pierwsze niektóre wykłady naprawde , by mi sie przydały , czasem ktoś coś tak fajnie wytłumaczy, ze z książki trzeba by to kilka razy czytać, a tu się da zrozumieć w lot, a po drugie trochę mi już głupio ciągle żerować na notatkach znajomych Niby nikt problemu nie robi, mam dobre uzasadnienie, no ale ileż można. Sama bym siebie wkurzała

Co do zaliczen, masz rację z większością idzie się dogadać , choc raz usłyszałam od jednej pani dr, że "No to kto Pani kazał studiować dwa kierunki?!?" Koniec końców sprawa została załatwiona po mojej myśli, ale nie zrobiło mi się przyjemnie , nie powiem

[justysia171]

Napisane przez sylwónia

Ja też raczej nie chodzę i nie cieszy mnie to specjalnie, bo po pierwsze niektóre wykłady naprawde , by mi sie przydały , czasem ktoś coś tak fajnie wytłumaczy, ze z książki trzeba by to kilka razy czytać, a tu się da zrozumieć w lot, a po drugie trochę mi już głupio ciągle żerować na notatkach znajomych Niby nikt problemu nie robi, mam dobre uzasadnienie, no ale ileż można. Sama bym siebie wkurzała

Co do zaliczen, masz rację z większością idzie się dogadać , choc raz usłyszałam od jednej pani dr, że "No to kto Pani kazał studiować dwa kierunki?!?" Koniec końców sprawa została załatwiona po mojej myśli, ale nie zrobiło mi się przyjemnie , nie powiem

Ja miałam też kiedyś nieprzyjemną akcję z prowadzącym
Pokrywały mi się 2 razy egzaminy ,więc 1 sobie przeniosłam i było ok, ale 2 nie udało się przenieść na żadnej uczelni
Mówię sobie trudno, nie pójdę odzyskam 1 termin a nawet jak nie to nic bo akurat na tej uczelni, na którą nie poszłam do średniej liczy się tylko ocena pozytywna
Idę sobie więc potem po wpis z 2 terminu egzaminu z zaświadczeniem dlaczego nie było mnie na 1 itd a koleś mi mówi, że z 1 terminu wpisze mi 2 do indeksu- to ja mu mówię, że mam zaświadczenie itd itp a on , że i tak mi sie nie liczy do średniej, jestem niepoważna, że nie przychodzę na egzamin, widocznie nie mogę sobie dać rady itd itp, przykro mi się zrobiło i wkurzyło mnie to , że taka ocena będzie mi psuć indeks ale koniec końców się dogadaliśmy i się obyło bez tego 2.
Ale ile jeszcze na mnie prawie nakrzyczał, nagadał, że ludziom się w głowach przewraca itd nie było miło
Był to jednak jeden jedyny przykład wg mnie braku zrozumienia i kultury (sposób w jaki on do mnie mówił o tym świadczył) z jakim sie kiedykolwiek spotkałam

[istari]

ja o zgodę nie prosiłam nikogo. po prostu nie wiedziałam, ze trzeba (to było dobrych kilka lat temu) i nie miałam żadnych problemów.