Nierównomierny kolor: dekoloryzacja --> henna --> szamponetki = tragedia

[Kreestal]

A więc tak:

1.Pół roku temu przeszłam dekoloryzację z ciemno brązowego, 2 tygodnie później miałam robiony dwa razy balejaż, aby zniwelować rudości. Kolorek średnio mi sie podobał, włosy były tragicznie zniszczone, ale z czasem się przyzwyczaiłam, a włosy się odbudowały.

2.W maju miałam już dosyć blond i postanowiłam powrócić do brązu za sprawą henny. No i się zaczyna. Włosy nierówno przyjęły kolor.Przednie pasma były wręcz czarne, zaś reszta włosów prawie w ogóle nie chwyciła.

3.Miałam nadzieję, że szamponetki pomogą, kolor się ujednolici, ale niestety nie jest chyba jeszcze gorzej, mam tysiące odcieni: zielonkawe, szarawe, rudawe ... z przodu ciemny brąz z tyłu ciemny blond, kontrast jest straszny.

Jaka jest tego przyczyna? Czemu włosy z przodu chwytają za mocno, a z tyłu za słabo?
I co na to poradzić? Boję się kolejnych wizyt u fryzjera, dekoloryzacji itp zabiegów

[black_sun]

włoski z przodu głowy [nad czołem i przy skroniach] są zazwyczaj delikatniejsze cieńsze i czasami bardziej zniszczone [od czesania]. i dlatego mocniej łapią kolor. też to mam - z tyłu brąz z przodu ciemny brąz ale u mnie to nie widać takiej dużej różnicy..
nałożyłaś prawdziwą naturalną hennę na farbę a potem na tę hennę farbę?
to ja się nie dziwię że wyszły cuda niewidy.. na hennę nie wolno kłaść farb chemicznych bo mogą wyjść bardzooo dziwne kolory, może nic nie wyjść albo mogą się zniszczyć włosy

[Kreestal]

Po hennie odczekałam miesiąc, w dodatku nie są to farby tylko szamponetki zmywalne po 3 myciach. Początkowo chciałam wydzielić te pasma z przodu i krócej trzymać na nich szampon, ale to niestety nie zdaje egzaminu ... w dodatku odrosty mi nie chwytają w ogóle ...

[zielonka02]

Nie wiem czy w tym momencie jest jakakolwiek szansa ratunku. Mogłabyś ściąć włosy i to by było najlepszym wyjściem Odbudowałby się i za jakiś czas, gdy odrosty byłyby wystarczająco duże, można by pomyśleć o koloryzacji. Teraz na hennę nie możesz już kłaść farby, więc myślę że dekoloryzatora również, ale zapytaj najlepiej fryzjera. Poza tym kolejny dekoloryzator to będzie już zabójstwo dla włosa.

[SweetChoco]

absolutnie żadna dekoloryzacja nie wchodzi w grę, najsensowniejsze to ściąć włosy, rozumiem jednak że nie chcesz tego robić. To może być ryzykowne, ale możesz kupić farbę i zafarbować włosy jeszcze raz, po kolei oddzielając ciemniejsze i jaśniejsze pasma folią. ( na pasmach jaśniejszych farbę trzymaj dłużej, do 15 minut góra jeżeli farbujesz na jaśniejszy kolor) powinno to pomóc odzyskać włosom odpowiedni kolor. Nastepnie kup sobie odżywkę i szampon do włosów farbowanych najlepiej jakiejś dobrej formy, i idź do fryzjera ściąć około 5 cm. Pownno pomóc.