co teraz zrobic?

[Klaudiacb]

juz napisalam w innym watku, ale ta mysl mnie bardzo drazni i chcialam zalozyc swoj wlasny temat.

chodze ze swoim chlopakiem od prawie 2 lat. jest dla mnie bardzo dobrym przyjacielem. ale od dluzszego czasu ciagle musimy sie kucic. on ciagle mysli, ze ja mam innego albo ,ze on mi sie znudzil. to jest oczywiscie nieprawda. no przyznam sie, ze trudno jest go namowic najakis spacer czy cos podobnego. kiedy jestesmy razem robimi prawie zawsze to samo za kazdym razem. troche mnie to nudzi i kiedy mu to mowie ,ze mo porobimy cos innego to sie obraza. bardzo go kocham, ale on naprawde moze byc meczacy. mam 3 fajnych kolegow w klasie, albo mialam, bo juz nie bedziemy chodzic razem do klasy/szkoly. i ostatnio mielismy rozne spotkania i imprezy klasowe. i jakby bardziej sie zaprzyjaznilam z nimi i innymi. ale zauwazylam, ze jeden z tych kolegow zaczal mi sei podobac. nie chce sie zakochiwac w jakis kolegach, bo wole mie ich jako kolegow. ale na ostatniej imprezie, po trochu %, powiedzialam jednej kolezance i koledze, ze tamten mi sie podoba. teraz nie chcialabym, zeby tamten sie dowiedzial. mimo, ze juz chyba go nigdy go nie zabacze, ale sam fakt. ciagle o nim mysle i jak on mi inponuje. on jest taki "zbuntowany" i taki nie odlegly, ale on mial dziewczyne tylko raz, taka inna z klasy. nie wiem, czy to moze ma uraz i juz nie chce miec dziewczyny z klasy, i nie wiem czy on zauwazyl ,ze ja sie w nim potajemnie podkochuje. kiedy o nim mysle, czje sie zle, bo mam chlopaka i on mnie kocha. nie chce zrywac z moim chlopakiem. ale szaleje od tych wzdychan i mysleniu o nim. a tamte to mi w jakims dziwnym sensie zal, ze nie ma dziewczyny. nie wiem czy on moze w innej sie zakochal, ale na takiego nie wyglada. wiem, ze to brzi bez sensu. i pewnie szmieszy to was. ale nie mam sie z kim podzielic tym i nie wiem jak poradzic na moje zakochanie. w sumie nie wyobrazam sobie chodzic z tamtym, ale duzo o nim mysle i jaki on och oach wspanialy.

[narcy]

z tego, co opisałaś, to wydaje mi się, że w tym drugim się po prostu zauroczyłaś. przejdzie

[Klaudiacb]

no tak ale martwie sie ,ze tamci co im powiedzialm o tym, to oni mu to powiedza i pomysli sobie o mnie nie waidomo co, a jak chyba zapadne sie pod ziemie. mam za dlugi jezyk, chyba nie powinnam tego mowic, ale to tak jakos pod impulsem i chwila zapomnienia

[roxi:*]

Po pierwsze tak jak napisała narcy to tylko chwilowe zauroczenie na pewno niedługo przejdzie. A co do tego co powiedziałaś na imprezie znajomym to może nikomu nie powiedzą a nawet jeśli to nic takiego się nie stanie jeśli ktoś się dowie (nawet ten chłopak który ci się podoba). Skończyłaś już szkołę, będziesz szła do innej (na studia?) osoby z twojej klasy też i wszyscy szybko o tym zapomną. Nie ma się czym martwić.

[Klaudiacb]

miasteczko w ktorym mieszkam nie jest zbyt duze, ale to nie jest tez zadna dziura. no ,ale ja tez by bym chciala zeby ta przyjazn czy raczej kolezenstwo nadal trwalo. a jutro tez mamy sie spotkac, bo cos tam, znaczy klasa. i sie strasznue wstydze i boje pojsc i chce pojsc, tylko nie chce zeby to wyszlo na jaw

[roxi:*]

Nawet, jeśli miejscowość, w której mieszkasz nie jest duża to ludzie z twojej klasy na pewno rozjadą się po świecie i co poniektórych możesz nie zobaczyć już nigdy (poza spotkaniami klasowymi). A to że wpadł ci w oko kolega z klasy (jeśli się rozniesie) może ale nie musi budzić małą sensację ale za kilka dni może góra tygodni wszyscy o tym zapomną.
A ty idź na to spotkanie z klasą i się nie przejmuj jeśli ktoś wspomni o tym incydencie to obróć to w żart.

[Klaudiacb]

ale jak to obrocic w zart? bo zbytnio pomyslowa to ja nie jestem. eh...troche sie wpakowalam.

[Tequila909]

A mi się wydaję,że po prostu czujesz się zaniedbana przez swojego Tż'ta i to dlatego zaimponował Ci inny chłopak.
Ja bym po prostu powiedziała,że podoba Ci się z wyglądu i nie miałaś na myśli nic innego.A Tż'towi powiedz,że czujesz się zaniedbana i znudzona monotonią w waszym związku.Potrzeba wam otwartej rozmowy,moim zdaniem.
pozdrawiam

[ajfla]

albo poprostu, gdyby wyszło na jaw powiedz, że podoba Ci się to, że jest właśnie taki 'zbuntowany', a potem obróć w żart, że dziweczyny lubią buntowników i że Ty go lubisz i cieszysz się, że miałaś właśnie takowego w klasie

[malwinac]

W pewnym sensie zdradzasz swojego chłopaka- myślisz o innym
Jak Ty byś się poczula w takiej sytuacji?
To Twoj TZ bedzie najbardziej pokrzywdzony.
W wasz zwiazek wkracza monotonia?
To skoncz to.
Przemysl dobrze ta sytuacje czy
- czujesz cos jeszcze do swojego TZ
- czy zrobisz cos aby znow zaiskrzylo
- czy chcesz to zmieniac
- czy uda Ci sie z 2 chlopakiem
- i przede wszystkim czy warto......
To Twoja indywidualna decyzja...Zastanow sie i szczerze porozmawiaj z chlopakiem

[DontSaySorry]

Napisane przez Klaudiacb

ale jak to obrocic w zart? bo zbytnio pomyslowa to ja nie jestem. eh...troche sie wpakowalam.

Nie przejmuj sie ide o zaklad, ze nawet nei bedziesz ise musiala z tego tlumaczyc.
A jesli chodziu o Twojego tż-ta, to wspolczuje nudy i monotonii. To potrafi zepsuc zwiazek.

[onemi]

Napisane przez Klaudiacb

ciagle musimy sie kucic. on ciagle mysli, ze ja mam innego albo ,ze on mi sie znudzil. to jest oczywiscie nieprawda.

zauwazylam, ze jeden z tych kolegow zaczal mi sei podobac. nie chce sie zakochiwac w jakis kolegach, bo wole mie ich jako kolegow. ale na ostatniej imprezie, po trochu %, powiedzialam jednej kolezance i koledze, ze tamten mi sie podoba. teraz nie chcialabym, zeby tamten sie dowiedzial. mimo, ze juz chyba go nigdy go nie zabacze, ale sam fakt. ciagle o nim mysle i jak on mi inponuje. on jest taki "zbuntowany" i taki nie odlegly, ale on mial dziewczyne tylko raz, taka inna z klasy. nie wiem, czy to moze ma uraz i juz nie chce miec dziewczyny z klasy, i nie wiem czy on zauwazyl ,ze ja sie w nim potajemnie podkochuje. .

Wiesz co..wcale mu sie nie dziwie, ze robi ci klótnie (heh) z takiego powodu,bo pewnie czuje, ze cos jest nie tak. Wydaje mi sie (to tylko moje zdanie) ze ty takze za malo sie starasz w waszym zwiazku i zwalasz wine tylko na niego (bo tak jest latwiej, dopatrywac sie winy u kogos a nie w sobie). Zastanow sie lepiej nad tym co piszesz, mowisz, myslisz bo sama sobie zaprzeczasz! Strasznie dziecinnie zachowanie. Szkoda mi tego twojego chlopaka, pewnie jest porzdna osoba.