MAMA 7 miesiecznego NIEJADKA na SKRAJU ZALAMANIA - POMOCY

[kasiura]

Witam
Postanowilam napisac ten post, poniewaz czuje ze jeszcze dzien i dwa i sie zuplnie zalamie a nikt, lacznie ze sztabem lekarzy nie potrafi mi pomoc((
Moja corka ma 7 miesiecy. Przybywa w porywach 300 g. na miesiac. Od urodzenia sa straszne problemy z jedzeniem, poczatkowo pila z piersi (wydawalo mi sie ze ladnie ciagnie) ale po 10 dniach trafila do szpitala z powodu (prawie) zaglodzenia! Zaczelam ja dokarmiac Nanem, ale jadla tylko z tydzien, potem juz nie chciala ani piersi, ani butli i tak przez 2 miesiace trwala nieustanna walka aby wypila cokolwiek...
Potem trafila do specjalistycznego szpitala gdzie podejrzewano ze ma reflux i zle wchlanianie i dostala specjalna mieszanke, ktora pila idealnie przez misiac, poczym odmowila butelki. Zaczelam jej wszystko podawac lyzeczka (lacznie z herbatka) i jako tako jadla. Od 5 miesiaca zaczelam wprowadzac nowe pokarmy i jadla przyzwoicie ale nadal wszystko lyzeczka. Teraz ma 7 miesiecy. Jakies 2 tyg temu odmowila wszystkiego co ma grudki (jadla tylko dynie Hippa zupelnie gladka). Przestala jesc kaszki i deserki i jechala tylko na tej dyni... i jednej butli mleka po calej nocy. Od tygodnia przestala przelykac wogole!((((( ani dyni ani nic. Tylko ta jedna bula mleka po nocy. (bo w dzien nie wezmie butelki do ust...)
Jedzenie wyglada tak ze otwiera buzie i juz jej wogole nie zamyka. Potrafi trzymac otwarta buzie i jedzenie w niej nawet pol godziny, w koncu robi jej sie nie dobrze i albo przez przypadek polknie, albo zwymiotuje, zawsze konczy sie placzem.
Zostala gruntownie przebadana w szpitalu (mocz, krew, chlorki w pocie na mukowiscydoze, na nietolerancje bialek, miala USG jamy brzusznej i narzadow plciowych, wizyty na oddziale gastrycznym i u endokrynolog oraz neurologa i efekt ; jest zupelnie zdrowa ale nie je!
Jame ustna i gardlo ma czyste, wiec nie z tego powodu nie przelyka. zabki sie jej juz jakis czas temu wybily, a nowe narazie nie ida, wiec to tez nie powod.
Od 2 dni zazywa perikol na jadlowstret psychiczny przepisany przez pediatre. Niestety pozatym ze baaaardzo duzo spi, to nadal nie polyka. JESTEM JUZ TOTALNIE WYCZERPANA TA
7 MIESIECZNA WALKA o KAZDY ZJEDZONY KES I WYPITY LYK. NIE WIEM CO ROBIC??? ZADEN LEKARZ MI NIE POMOGL(((((
teraz ma skierowanie do psychologa! no ale jak on sie porozumie z 7 miesiecznym dzieckiem?
W KAZDYM RAZIE JESLI BEDZIE DALEJ TAK JAK JEST TO JA WYLADUJE U PSYCHOLOGA. NIE DAJE JUZ RADY!!!
Moze ktoras z Was miala podobne problemy z dzieckiem i cos moze mi poradzic????????????????? ???
Z gory dziekuje za odpowiedz.

[goha80]

Hej.
ja jestem mamą 3,5 rocznego niejadka. poradzę ci tylko, że musisz nabrać do tego dystansu. sama długo się tego uczyłam. dziecko samo się nie zagłodzi na śmierć. mój mały też nigdy nie miał apetytu. do teraz nie je prawie nic. też gdy był w wieku twojego dziecka o mało nie popadłam w nerwicę. myślałam że mam zawał a to był nerwoból od tego obsesyjnego myślenia czemu on nie je. peritol i inne silne leki przerabialismy- NIE PODZIAŁAŁY!!!! szkoda szprycować tym dziecko. różne ziołowe też nie działały. mały jest w pełni zdrowy energii ma za 10 osób wyniki ok. już się przyzwyczaiłam bo wiem że w końcu z tego wyrośnie.

[Kancia]

może goha ma rację skoro wyniki są ok a dziecko jednak przybiera na wadze to może powinnaś trochę odpuścic. Każde namawianie lub zmuszanie do jedzenia powoduje w dziecku niechęc. Mój bąk tez jest niejadek ale nie aż tak jak Wasze chociaz tez sie stresowałam jak po całej nocy rano mi zjadał 50 ml mleka a pozniej następny posiłek o 12.00 i to w ilosci 60g Teraz ma 10 mcy wazy 8500g nie je juz mleka dla niemowląt w żadnej postaci bo nie chce. Butle odstawił miesiąc temu, wszystko je łyżeczka, pije z rurki. Je obiadki dla niemowląt a zamiast mleka niestety jogurty innego wyjscia nie mam bo przeciez coś mu podawac musze. Teraz znajduje sie miedzy 3 a 10 centylem.

przyszło mi jeszcze do głowy robiliście badania na candidę??

[Rzabba]

Psycholog, to bardzo dobry pomysł

W tej chwili może być tak, że córcia kojarzy jedzenie z ogromnym napięciem i stresem i dlatego nie je.
A to początkowe niejedzenie mogło mieć jakąś błahą przyczynę, zmiana smaku Twojego mleka po zjedzeniu jakiegoś posiłku, chwilowy spadek apetytu, które prawie wszystkie dzieci mają, jakaś drobna infekcja, która przeszła zanim lekarze zaczęli badać.
Dobrym pomysłem jest przebadanie pod kątem Candidy i innych pasożytów
i kochana odpuść bo sama się rozchorujesz, spróbuj przez 3 dni nie wmuszać jedzenia, tylko dać jakiś fajny nowy niekapek z wodą albo z czymś co lubi pic, niech córcia przestanie kojarzyć jedzenie z przymusem i stresem i może wtedy mile Cię zaskoczy

ja trzymam

[kasiura]

Rzaba; no to w takim razie wykorzystam to skierowanie do psychloga
Kancia zazdroszcze Ci, bo w przeciwienstwie do Twojej pociechy moja juz nie je ani obiadkow, ani kaszki, ani deserkow, ani jogurcikow...a na wadze przybierala dopoki jadla, teraz nie tylko nie przybiera ale i traci. No ale chyba rzeczywiscie nie mam wyjscia i sie nie bede przejmowac...No ale czy dziecko jedzac na dobe tylko 200ml Humany z MCT (taka mieszanke dostaj) nie trafi predzej czy pozniej pod kroplowke???... juz raz wyladawalysmy tak w szpitalu, dlatego wolalabym tego nie powtazac(
A CANDIDA to nie wiem nawet jakie to jest badanie?

[Rzabba]

Candida to drożdzak który żyje sobie w przewodzie pokarmowym ale czasem (a w zasadzie dość często) rozrasta się nadmiernie i powoduje szereg dolegliwości, których lekarze zwykle nie kojarzą (m.in. zmęczenie, bóle głowy, depresje, słabe wchłanianie składników odżywczych, barak apetytu lub nadmierny apetyt, zwłaszcza na słodycze, zaparcia i wiele innych)
Najczęściej wykonuje sie badania kału, tylko trzeba przypilnować,z ęby próbka była hodowana odpowiednio długo bo zwykle robią tylko 3 dni i wtedy nie wychodzi mimo obecności candidy.

Jęśli córcia je niewiele więcej niż te 200 ml to przez trzy dni poradzi sobie tylko zapewnij jej coś do picia ale tak, żeby widziała, że to tylko picie, nie jedzenie

a napisz jeszcze jak wyglądają przyrosty wagowe od początku

Ja napisze jak przybierała moja starsza córcia
ur.4.120
2 tyg 4.340
3 tyg 4.670
6 tyg 5.430
12 tyg 5.960
14 tyg 6.280
16 tyg 6.160
18 tyg 6.590
20 tyg 6.740
24 tyg 7.440
24 tyg 7.540
31 tyg 7.600
37 tyg 8.100
43 tyg 8.590
47 tyg 8.760
1 rok i 2 tygodnie 9.060
1,5 roku 11.100
1 rok i 9 m-cy 11.280
1 rok i 11 m-cy 11.750

jak widać w okolica 3-4 m-cy bardzo zwolniła tempo, było to spowodowane wiekszą aktywnością ruchową, tym że wszystko nagle zrobiło się ciekawsze od jedzenia (dostałam zalecenie od położnej, żeby zwiekszyć ilość karmień nocnych) ale także alergią na mleko krowie, córcia co prawda była na samej piersi ale ja spożywałam w niedużych ilościach i dopiero po jakimś czasie doszłam do tego ze to alergia na mleko (strupki za uszami, na głowie na ciemieniu, ranki w zgięciach łokci i kolan, placki suchej skóry w dotyku jak kaszka, refluks)

jak widać przyrosty wagowe poza pierwszymi 3 miesiącami bywały nawet mniejsze niż 300g/miesiąc ale córcia była radosna, ruchliwa, dobrze się rozwijała więc uznałam, że taka jej uroda i tyle.
A jako dawny "niejadek" postawiłam sobie za punkt honoru nie zmuszanie dzieci do jedzenia bo dla mnie to była trauma
teraz moje dzieci same domagają sie jedzenia, wczoraj na śniadanie chciały śledzie
starsza często chce kurczaka albo inne mięso, obie jak widza kasze gryczaną albo jęczmienną to aż sie trzęsą, młodsza uwielbia zieloną fasolkę, marchewkę, brokuły
ale ja jedzenie tylko proponuję, jeśli nie chcą proponuję znowu za pół godziny lub godzinę

starsza za miesiąc skończy 3 lata, młodsza 1,5 roku

[Kancia]

kasiura Rzabba wszystko ładnie opisała u nas oprócz "zmiennych nastrojów jedzeniowych" mojego syna występuje też alergia pokarmowa i niestety zbyt zróżnicowanej diety nie ma

[kasiura]

ja nie zapisywalam tak dokladnie jak michalina przybywala, ma teraz 31 tygodni i wazy
6.700kg.
Jak bym wiedxziala ze to np alergia to bym sie tak chyba nie przejmowala...no ale misce nic nie jest...
Rzabba; A jako dawny "niejadek" postawiłam sobie za punkt honoru nie zmuszanie dzieci do jedzenia bo dla mnie to była trauma - to mi sie podoba ja jadlam wszystko i ze smakiem, ale tez sobie moge za punt honoru postawic nie zmuszanie dziecka do jedzenia
Wogole to tak sobie pomyslalam ze moze nie jest tak zle, bo z drugiej strony sa dzieci ktore jedza straaaaaasznie duzo, za duzo i jest ogromny problem zeby je ograniczac a i tak sa za grube co potem procentuje na reszte zycia...

[Rzabba]

A jaka miała wagę urodzeniową i jak to wygląda w centylach?
Moja była tak często ważona bo spadła z 97 centyla na 50 ale ustabilizowała sie na tym 50 i jest ok
wagę ma proporcjonalną do wzrostu

a jak Ty wyglądasz jesteś drobna? bo jeśli tak to dziecko też nie będzie przybierać "książkowo"

a to zagłodzenie na początku to jak wyglądało? Bo dziecko ma prawo spadać na wadze przez kilka dni po urodzeniu (ok 10% wagi urodzeniowej) a potem wracać do wagi urodzeniowej 10-14 dni po porodzie.

Edit: i jeszcze jedno - Helena w wieku 6-7 m-cy nigdy nie wypijała jednorazowo więcej niż 120 ml a zwykle na 90ml sie kończyło. Nie wiem jak z piersi ale kiedy ściągałam dla niej mleko, tak to właśnie wyglądało

[kasiura]

Rzabba; Michalina jest ponizej 3 centyla, wyglada jak "manierystyczne putto" tzn taki dlulgi i cienki aniolek bo dodatkowo jest b dlulga/wysoka? ma 74 cm i jest w gornej granicy jesli chodzi o wzrost (powyzej 97 centyla),
a ponizej normy jesli o wage. Ja jestem szczupla, ale mam 172 cm wzrostu wiec trudno powiedziec zebym byla drobna...ojciec misi jest odemnie wyzszy ale nie jakos strasznie.
A z tym zaglodzeniem to bylo tak, ze corka wazyla 3.190 przy urodzeniu i oczywiscie potem spadla do 2900 ale to normalne, a wlasnie 3 tygodnie od urodzenia okazalo sie ze ma nadal 2900...
w kazdym razie, weekend mialysmy baaaaaardzo udany bo misia zjadla 2/3 tego co normalnie dzieci a jak na nia to ogromna ilosc, chyba ten perikol zaczal dzialac!

[Rzabba]

O widzisz mamy już dwie rzeczy wspólne taki sam wzrost i moja młodsza też Misia

i gratuluję jedzenia i oczywiście trzymam

rośnie Ci modelka

[j.kwiatek]

Kasiura mam nadzieję, że teraz będzie lepiej i pomału wrócicie do normy. Czytając Twoje posty wpadła mi do głowy pewna myśl. Gdyby (odpukać) Twoja Mała nadal walczyła z jedzeniem może warto zapytać psychologa o diagnozę pod kątem autyzmu. Wiem, jak to brzmi, ale może to jest jakiś trop. Mam trochę do czynienia z dziećmi autystycznymi. Każde z nich jest inne, ale wiele to notoryczne niejadki. Powód - nadwrażliwość przełyku i jamy ustnej na dotyk, konsystencję pokarmów itp. Badanie na obecność Candida to też dobra rzecz.
Trzymaj się Mamusiu, życzę Wam obu, żeby wszystkie kłopoty się skończyły, a Twoja Córeczka rosła na zdrową i wesołą dziewczynkę. Pozdrawiam serdecznie.

[kasiura]

j.kwiatek; no mam nadzieje ze to jednak nie oznaki autyzmu...zwlaszcza ze michalina jest baaaardzo kontaktowa, strasznie lubi 'obcych' a mnie nie musi wogole miec w zasiegu wzroku i mowi juz pare wyrazow...no ale jak juz mowilam warto i tak takie skierowanie wykorzystac i juz sie dowieduje o dobrych psychologow dzieciecych w krakowie zeby tez nie isc do byle kogo. narazie od 2 dni misia wogole je no a jesli by znow przestala no to do psychologa ide od razu, bo widze ze nikt inny tu nie pomoze...
pozdrawiam

[anulciak85]

moj syn ma prawie 3 lata i tez nie je...Czasami przez caly dzien je tylko 2 butelki mleka i to wszytsko...Ja tez nachodzilam sie po lekarzach, Kuba przeszedl badania i w koncu nasza pani doktor powiedzial ze taka jego urodaPoprostu ma duzo energii i "zapomina" o jedzeniu-pochlania go pozawanie swiata
Wiem co przezywasz -ja mam do tej pory wyzuty sumienia...
Kuba w sierpniu skonczy 3 lata-wazy tylko 12 kg ale wyniki ma w normie jest pelnym energi dzieckiem
Kazdy lekarz mi powtarzal ze dziecko samo sie nie zaglodzi wiec niech mala je co jej smakuje a ty mniej sie denerwuj bo ona czuje ze ty posilek bardzo przezywasz i mala tez sie wtedy denerwuje i moze kojarzyc jedzenie ze strachem....
A do psychologa warto isc moze pomoze a napewno nie zaszkodzi