niesmiałosc ech...

[ann09]

witam moze zaczne od tego ze od zawsze byłam niesmiałą osobą, kiedys mi to nie przeszkadzało, nawet nie zwracalam na to uwagi, ale teraz kiedy mam juz 17 lat stalo sie to uporczywe, chodzi głownie o kontaktt z płcia przeciwną od roku jestem zakochana w pewnym chłopaku, wiele razy mialam okazje, aby pokazac mu ze mi sie podoba, itd.. ; pisałam z wieloma chłopakami, zawsze miło nam sie rozmiawiało oczywiscie przez smsy, jezeli chłopak proponowal spotkanie odrazu sie wycofywałam, i tak z kazdym jednym,... teraz zarywa do mnie fajny chłopak, podoba mi sie i chciałabym aby było cos pomiędzy nami wiecej ale nie umiem mu tego okazac, wiec on pewnie nie zdaje sobie sprawy ze mi sie podoba... jak podchodzi do mnie i do moich kolezanek, zapominam jezyka w buzi,.. ostatnio nawet zapytal się mnie dlaczego nic sie nie odzywam i ze zapomnial juz jaki mam głos...
poradzcie cos... :/

[lala2506]

uwierz w siebie, przypomnij sobie co Ci wyszło w życiu, pokaż że jesteś wartościową dziewczyna. Pomyśl sobie, że jeżeli tego nie pokażesz to nikt tego może nie zobaczyć Tak samo z chłopakiem. Zależy Ci na nim? Pomyśl sobie, że jak z nim nie pogadasz to inna Ci go sprzątnie i tyle go zobaczysz Do dzieła!

[ouu]

lala dobrze radzi - trzeba się przełamać ja na swojej pierwszej randce zaliczyłam wpadkę, bo chłopak, z którym spacerowałam mówił o sobie i do mnie z pytaniem: no to teraz ty coś o sobie powiedz, a ja mu na to, że fajna pogoda dzisiaj jest(był grudzień, a więc o godzinie 18 było już ciemno) byłam mega nieśmiała, a ten chłopak we mnie to zmienił za co jestem mu ogromnie wdzięczna, poza tym dowiedziałam się później, że właśnie przez to zdanie mnie polubił
nikt ci nie każe stać się od razu bardzo pewną siebie osobą, małymi krokami, a zdobędziesz swój cel! powodzenia

[kika14]

Ja przez wiele lat byłam nieśmiała! Nie było mowy, żebym do kogoś podeszła, zagadała...Zmieniła to moja przyjaciółka, dzięki niej stałam się bardzo odważna w kontaktach międzyludzkich. Patrzyłam, jak ona rozmawia z różnymi ludźmi, a później sama się starałam. Musisz się przełamać, a jak się coś nie uda, nie załamuj się i nie wstydź się, bo wstyd to jest kraść, jak powiada moja przyjaciółka Zacznij od małych kroczków. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[_kamea_]

Nieśmiałość była przez wiele lat moją zmorą, więc doskonale Cię rozumiem. Przez nią straciłam kilka "obiektów" westchnień zmieniło się to późno, bo dopiero na pierwszym roku studiów - gdy odmówiłam spotkania z chłopakiem, który od jakiegoś czasu mi się podobał - tym samym znajomość z nim oczywiście się zakończyła I to musze powiedzieć, był przełom w moim myśleniu postanowiłam podchodzić do takich spraw na luzie, na wesoło.
Tobie też radzę "zacisnąć zęby" i przełamać się, umówić np na spacer, czy cokolwiek, a potem jakoś rozmowa się sama rozwinie
pozdrawiam

[moniaszelki]

sama to przezywam. mimo ze jest lepiej, nie potrafie ci pomoc.
moge miec jedynie nadzieje ze wsyzstko dobrze sie potoczy : > powodzenia

[ann09]

dzięki dziewczyny! teraz troszke spoza tematu czy podrywał kiedys was taki typowy casanova? czy warto w to brnąc?

[kika14]

Można powiedzieć, że mnie tak, typowy kobieciarz, kręcił ze mną i wieloma innymi na raz. Dałam sobie z nim spokój, bo wg mnie nie warto takim głowy zawracać. Chyba, że by się zmienił i naprawdę mu na mnie zależało...

[karolynka90]

Napisane przez ann09

dzięki dziewczyny! teraz troszke spoza tematu czy podrywał kiedys was taki typowy casanova? czy warto w to brnąc?

17 czy 18letni casanova?
To ten fajny chłopak do Ciebie "zarywa"?

Nie warto.

[ann09]

Napisane przez karolynka90

17 czy 18letni casanova?
To ten fajny chłopak do Ciebie "zarywa"?

Nie warto.

Bingo tak ten pytasz czy 17 czy 18 letni? -19

[_kamea_]

Daj sobie z nim spokój, tacy casanovi często lubią nieśmiałe osoby, bo łatwiej je wykorzystać i zostawić

[ann09]

hmm nie wiem co Ci odpowiedziec.. kusi mnie

[karolynka90]

Co masz na myśli mówiąc "casanova"?
Że pupczy sobie naokoło coraz to nowe koleżanki?
Jeśli tak, to ja nie wiem czy on taki fajny...

[ouu]

Napisane przez ann09

hmm nie wiem co Ci odpowiedziec.. kusi mnie

no jeśli obiecasz sobie, że się w niego wkręcisz i uznasz tę znajomość za nic zobowiązujeco to możesz się skusić

[ann09]

Napisane przez karolynka90

Co masz na myśli mówiąc "casanova"?
Że pupczy sobie naokoło coraz to nowe koleżanki?
Jeśli tak, to ja nie wiem czy on taki fajny...

pupczy heh chodzilo mi o to ze mial juz troche dziewczyn, wogole mnostwo zna, i pewnie prawie wszystkie kontakty na jego liscie w tel,to dziewczyny

[karolynka90]

Napisane przez ann09

pupczy heh chodzilo mi o to ze mial juz troche dziewczyn, wogole mnostwo zna, i pewnie prawie wszystkie kontakty na jego liscie w tel,to dziewczyny

E tam, to, że ma dużo koleżanek, to nic złego. To, że miał jakieś dziewczyny wcześniej też nie.
Gorzej jeśli jest w związkach np przez tydzień czy dwa, a potem szuka sobie innego obiektu pożądania. Wtedy nie pakowałabym się w żadną poważną relację z takim facetem.

[ouu]

Napisane przez karolynka90

E tam, to, że ma dużo koleżanek, to nic złego. To, że miał jakieś dziewczyny wcześniej też nie.
Gorzej jeśli jest w związkach np przez tydzień czy dwa, a potem szuka sobie innego obiektu pożądania. Wtedy nie pakowałabym się w żadną poważną relację z takim facetem.

zgadzam się

[_kamea_]

Podejrzewam, że ten koleś to nie casanova, a publiczny obiekt westchnień (pewnie przystojny, z pięknym uśmiechem itd)

Skoro Cię kręci, to spróbuj, ale przynajmniej na początku dużo sobie nie obiecuj, bo jak facet otacza się kobietami, nigdy nic nie wiadomo, takie jest moje zdanie

[zabciajs]

Casanova czyli przystojniak, śmiały w kontaktach i w ogóle bajerant? To nic złegeo, chyba że jak któraś zwas napisała miał dziewczyny na tydzień, rzucał i brał się za nowe wtedy nie warto.
Ale jak to mówią człowiek na błędach się uczy.
A co do nieśmiałości- życzę odwagi i wiary w siebie! Pierwszy krok,a reszta sama jakoś pójdzie Powodzenia!

[ann09]

Napisane przez zabciajs

Casanova czyli przystojniak, śmiały w kontaktach i w ogóle bajerant? To nic złegeo, chyba że jak któraś zwas napisała miał dziewczyny na tydzień, rzucał i brał się za nowe wtedy nie warto.
Ale jak to mówią człowiek na błędach się uczy.
A co do nieśmiałości- życzę odwagi i wiary w siebie! Pierwszy krok,a reszta sama jakoś pójdzie Powodzenia!

przystojniak jak dla kogo mi sie podoba, moim kolezankom natomiast nie, jest miły, rozmowny, z kazdnym znajdzie kontakt, a raczej z kazdą dziewczyną, chwali sie np ze juz miesiąc z zadną dziewczyną nie spał, albo ze trzyma nadal stanik swojej byłej;p

[karolynka90]

Napisane przez ann09

przystojniak jak dla kogo mi sie podoba, moim kolezankom natomiast nie, jest miły, rozmowny, z kazdnym znajdzie kontakt, a raczej z kazdą dziewczyną, chwali sie np ze juz miesiąc z zadną dziewczyną nie spał, albo ze trzyma nadal stanik swojej byłej;p

Sorry, ale tragiczny jest ten gość.

[ann09]

Napisane przez karolynka90

Sorry, ale tragiczny jest ten gość.

nie znasz go , i nie oceniaj go po tym jednym ostatnim zdaniu...

[karolynka90]

Napisane przez ann09

nie znasz go , i nie oceniaj go po tym jednym ostatnim zdaniu...

Pewnie, że go nie znam.
Po prostu "chwalenie się" takimi rzeczami jest dla mnie kretyństwem i jakimś śmiesznym żałosnym cwaniactwem.

[ann09]

Napisane przez karolynka90

Pewnie, że go nie znam.
Po prostu "chwalenie się" takimi rzeczami jest dla mnie kretyństwem i jakimś śmiesznym żałosnym cwaniactwem.

do mnie się tym nie chwalil, tylko do pewnej osoby...

[karolynka90]

Napisane przez ann09

do mnie się tym nie chwalil, tylko do pewnej osoby...

:

Napisane przez ann09

chwali sie np ze juz miesiąc z zadną dziewczyną nie spał, albo ze trzyma nadal stanik swojej byłej;p

Nieważne zresztą.
Takie gadki są dla mnie żenujące trochę.

[ann09]

Napisane przez karolynka90

:



Nieważne zresztą.
Takie gadki są dla mnie żenujące trochę.

wiem,wiem, czasami mam wrazenie ze poprostu wszystko to mija sie z prawdą, chociaz..

[karolynka90]

Napisane przez ann09

wiem,wiem, czasami mam wrazenie ze poprostu wszystko to mija sie z prawdą, chociaz..

W sensie, że chłopak może tworzyć sobie jakieś historyjki, żeby poczuć się "fajnym"?

[_kamea_]

Ale trzeba przyznać, że chłopak ma powody do dumy

[ann09]

Napisane przez karolynka90

W sensie, że chłopak może tworzyć sobie jakieś historyjki, żeby poczuć się "fajnym"?

Bingo i wiecie, to tak ładnie brzmi przed kolegami

[karolynka90]

Napisane przez ann09

Bingo i wiecie, to tak ładnie brzmi przed kolegami

Ciężki przypadek.
Ja nie lubię takich pozerów, co to opowiadają kolegom niestworzone historie.
Ale jak Ty lubisz...