grubas na basenie

[justineee85]

Witam, nie chciałabym nikomu marudzic ale tak sie składa ze 16 dni temu zostawił mnie facet i postanowiłam ze zaczne robic teraz to na co mam ochote. No i naszło mnie na basen...tylko tak sie składa ze jestem dość dużą babą całe 180 i jakies 68kg Z jednej strony wstydze sie bardzo moich udzisk i pupska i brzucha i wszystkiego ale z drugiej czytałam o basenie i to jest 300kcal spalone w pół h, wiec w przyjemny sposób moglabym poprawic swoją figrure...tylko przełamac sie nie moge Dziewczyny, szczególnie te które chodzą na basen, jak to jest tak szczerze... patrzycie krzywo jak taka foka wyskoczy? Nie jest to smieszne? Bo niby na basen zazwyczaj chodza osoby które nie wstydzą sie siebie...przynajmniej na mój basen chodzą chyba wszystkie najszczuplejsze dziewczyny w moim miescie i tak szukam motywacji...a moze najpierw postarac sie schudnąć w domu a potem na basen. Nie chciałabym sobie psychy zrysowac...chyba bym sie utopila gdybym usłyszała jakis szyderczy smiech...ze mnie co Wy byscie zrobiły na moim miejscu?

[mmiiii]

:O:O:O chyba żartujesz,ze jestes grubasem... ja mam 1,73 i 70 kg ( fakt może mam dużo mięśni a one ważą swoje) ale naprawde czuje się super. Nie jestem kościotrupem, ale mam duzą jędrną pupe i dosyć masywne uda, ale uważam to za moje atuty. Kiedys ważylam 78 kg i nie mialam jakich kolwiek oporów, zeby pojawiać się na basenie.

[hathayoga]

Na Twoim miejscu miałybyśmy wszystko w ... nosie. No może nie wszystko, ale przynajmniej to "co ludzie powiedzą". Na basen chodzą wszyscy niezależnie od warunków fizycznych. Ja zwracam uwagę jedynie na dwie rzeczy - laski flirtujące z ratownikami (żenua) oraz dzieciaki przecinające mi "drogę" na torze - ja prosto, one w każdą możliwą stronę. Na pewno nie na to, czy ktoś jest wysoki czy niski, chudy czy gruby Bez obaw, ważne żebyś to Ty dobrze się bawiła pływając. Całą resztę olej.

[justineee85]

Napisane przez mmiiii

:O:O:O chyba żartujesz,ze jestes grubasem... ja mam 1,73 i 70 kg ( fakt może mam dużo mięśni a one ważą swoje) ale naprawde czuje się super. Nie jestem kościotrupem, ale mam duzą jędrną pupe i dosyć masywne uda, ale uważam to za moje atuty. Kiedys ważylam 78 kg i nie mialam jakich kolwiek oporów, zeby pojawiać się na basenie.

zazdroszcze Ci jędrnej pupy bo moja ...ech...szkoda słów. Co śmieszne wyczytałam ze basen fajnie ujędrnia ciało, kolejne "za" ale no jakoś nie mogę się przełamać

[201803111825]

Treść usunięta

[Delave]

Absolutnie nie powinnaś się przejmować! Idz śmiało na basen i baw się tam dobrze. A foki to Ty chyba nie widzialaś Na pewno nie jesteś gruba z takim wzrostem i wagą ja uważam,że osoba może być monstrualna i nikt nie ma prawa do głupich spojrzeń i komentarzy, to strasznie chamskie i świadczy tylko o poziomie takiej osóbki. Ja nie patrzę na osoby "ponad normę", mi się chce śmiać z dziewczyn, które w przychodzą na basen w pełnym makijażu i kunsztownej fryzurce (cały czas pływają"żabką obserwatorką") oglądają się facetami i ogólnie strasznie się "lansują"

[vanilia1]

Kochana nie przejmuj się i idź na basen Woda świetnie modeluje sylwetkę a w dodatku szybciej pomaga spalić nadmiar kcal.Pozdrawiam

[justineee85]

kurcze kurcze jak tak Was czytam to mysle "a pójde, a co" ale to tylko przy kompie taka odwazna chyba jestem:/ Mam nadzieje ze się przełamie, wiem ze basen fajnie mógłby mi pomóc ukształtowac jakos tą moją mase:/ i ujędrnic...na tym mi zalezy najbardziej ach jak byłoby cudownie móc od razu wpłynąc z szatni do basenu...bez koniecznosci paradowania z tyłkiem prawie gołym przed wszystkimi i ocierania udami o sciany...bo moje są gigantyczne:/ Chciałabym to zrzucic na 6 lat trenowania siatkówki..no ale nie moge w koncu z siatkówki mam mięsnie a tłuszcz...moge podziękowac kebabom:/
Ale co śmieszne- umiem pływac tylko "żabką obserwatorką"

[*sloneczko*]

piszac za jestes "grubas" mozesz pare osob urazic nie przejmuj sie opinia innych, nie mysl o tym --> rob swoje

[vadi]

grubasem napewno nie jesteś
wierz mi, na basenie można spotkać ludzi każdych gabarytów, napewno nie będziesz budziła negatywnego zainteresowania

[nacik23]

Witam
Chodze na basen juz od miesiaca i prawde mowiac to tylko pare razy widzialam osobe o prawidłowej budowie... dominuja osoby ktorych BMI wynosi napewno w granicach 25. Nie wiem zupelnie czym Ty sie martwisz... nie wiedziałam ze przy akim wzroscie i takiej wadze ma sie nadwage - nie wygłupiaj sie!

[201803111825]

Treść usunięta

[eifersucht]

Justineee85 może zdarzyć się jakiś śmiech czy złośliwy komentarz w Twoim kierunku - ludzie czasem potrafią dopiec. Generalnie chodzi o to, żeby sie tym nie przejmować i chodzić na basen uparcie, aż tym którzy komentują opadnie szczena na widok Twojego wspaniałego ciałka

[kasiuniaaa86]

Dziewczyno oszalalas ;p gdzie Ty grubasa widzisz przy tym wzroscie i wadze hm ;>
idz na ten basen,nie masz sie czego wstydzic,ja jestem chudzielcem i w dodatku plywac nie umiem a chcialabym wkoncu wybrac sie na basen i moze nawet nauczyc sie plywac

[andziuchna]

jak ide na basen to raczej nie po to by patrzec na innych ludzi nawet nie przypominam sobie zebym zwracala uwage na to kto jest jakiej tuszy- raz tylko rzucil mi sie w oczy pan ktory mial brzuch jakby byl w 9 miesiacu ciazy i to z 10-raczkami
a nie uwierze ze wygladasz tak zle- jestes wysoka wiec trudno zebys wazyla 50kg!! wiecej wiary w siebie i wskakuj w kostium i baw sie dobrze a moze przy okazji poznasz kogos

[elin]

nie przejmuj sie idz smialo na basen i baw sie dobrze

[syntagma]

ja na basenie duzo ludzi z nadwaga spotykam, czasem naprawde duza. Jak nie wyskoczysz w dwuczesciowym bikini i smichy chichy przez 2 godziny stojac w miejscu z grupa kolezanek, to wierz mi, ze nie bedziesz zwracac na siebie jakiejs szczegolnej uwagi.

[Agula 88]

Twoje BMI liczone na szybko to 20 z kawałkiem a norma jest między 20 a 25 .Rozumiem jak byś miała 150 wzrostu i 68 kilo ale 180 !?Powiem Ci jedno dla kogo tam idziesz dla siebie czy dla innych ludzi?Na podryw i na pokazanie się czy z jasno określonym celem ciutkę zrzucić i wziąć się za siebie i pokazać chłopakowi co stracił

[Wafelina :)]

do odważnych świat należy!
rób to, na co masz ochotę... a ludźmi się nie przejmuj, bo najzwyczajniej w świecie NIE WARTO!
trzymam kciuki

[justineee85]

jestescie koooooochane Może dziś albo góra jutro się odważe...ale no nie powiem żeby to było jakieś super łatwe dla mnie. Taaaak nie lubie swojego ciała że masakra, ale faktycznie, lepiej teraz zacząć nad nim prace- chociażby miało to sie wiązać z taką "siarą" niż całe życie stekać że jestem gruba Tylko żeby to było tak hop-siup no ale obiecuje że dzis sie postaram wypchnąć swój tyłek na ten basen...chociaz ta pogoda taka brzydka że może innym razem?

[xXSweetestPoisonXx]

justineee85 pokaz wszystkim jak wyglada prawdziwa kobieta !!! z takim cialem to... masz na czym siedziec i czym oddychać (zapewne ) jestes wysoka i wazysz prawidlowo idz i baw sie switnie a chlpakowi pokaz co stracil, niech mu zal dupe sciska !!!!! pozdr

[Amarka]

Wiesz co, nie chciałabym Cię urazić, ale równolegle z ćwiczeniem ciała może warto byłoby zająć się też psychiką?? Bo wyraźnie masz jakieś problemy z akceptacją samej siebie, które chyba nie są do końca uzasadnione. Jestem 5 cm niższa od Ciebie i ważę mniej więcej tyle samo, więc potrafię sobie wyobrazić, jak mozesz wyglądać. I właśnie mnie taką wypowiedzią możesz obrazić (no bo chyba jestem już jakimś megagrubasem z takim wzrostem i wagą). Na szczęście mam na tyle poukładane w głowie, że dobrze mi ze świadomością bycia zdrową, apetyczną kobietką, a przytym widzę, że wielu facetom też się to podoba. A na basen chodzę regularnie, świetnie się tam czuję, nigdy nie usłyszałam złośliwej uwagi, nieraz zdarza mi się natomiast spotykać staruszki z obwisłą skórą, których widok nikogo nie dziwi.

Strasznie wkurzają mnie szczupłe panienki z normalną, kobiecą budową, które ubolewają przy każdej okazji, że są "grube" - dziewczyno, a ile byś chciała ważyć z takim wzrostem? Ciesz się z tego, co masz, bo niejedna chuda ubolewa, że chciałaby mieć więcej tu i owdzie. Czego oczekujesz - zapewnień, że przecież nie jesteś grubą foką?
Rozumiem, że w dzisiejszych czasach, kiedy kult ciała jest wszechobecny, trudno czasem zaakceptować różne niedoskonałości naszego ciała, ale nie można dać się zwariować. A skoro faktycznie coś Ci się nie podoba w Twoim ciele, to od klikania w klawiaturę tego nie zmienisz - może faktycznie warto "ruszyć tyłek".
Pozdrawiam!

[justineee85]

Napisane przez Amarka

Wiesz co, nie chciałabym Cię urazić, ale równolegle z ćwiczeniem ciała może warto byłoby zająć się też psychiką?? Bo wyraźnie masz jakieś problemy z akceptacją samej siebie, które chyba nie są do końca uzasadnione. Jestem 5 cm niższa od Ciebie i ważę mniej więcej tyle samo, więc potrafię sobie wyobrazić, jak mozesz wyglądać. I właśnie mnie taką wypowiedzią możesz obrazić (no bo chyba jestem już jakimś megagrubasem z takim wzrostem i wagą). Na szczęście mam na tyle poukładane w głowie, że dobrze mi ze świadomością bycia zdrową, apetyczną kobietką, a przytym widzę, że wielu facetom też się to podoba. A na basen chodzę regularnie, świetnie się tam czuję, nigdy nie usłyszałam złośliwej uwagi, nieraz zdarza mi się natomiast spotykać staruszki z obwisłą skórą, których widok nikogo nie dziwi.

Strasznie wkurzają mnie szczupłe panienki z normalną, kobiecą budową, które ubolewają przy każdej okazji, że są "grube" - dziewczyno, a ile byś chciała ważyć z takim wzrostem? Ciesz się z tego, co masz, bo niejedna chuda ubolewa, że chciałaby mieć więcej tu i owdzie. Czego oczekujesz - zapewnień, że przecież nie jesteś grubą foką?
Rozumiem, że w dzisiejszych czasach, kiedy kult ciała jest wszechobecny, trudno czasem zaakceptować różne niedoskonałości naszego ciała, ale nie można dać się zwariować. A skoro faktycznie coś Ci się nie podoba w Twoim ciele, to od klikania w klawiaturę tego nie zmienisz - może faktycznie warto "ruszyć tyłek".
Pozdrawiam!

Nie chciałam nikogo urazić nazywając siebie grubasem i fokom. Zapewniam Cię, nie potrzebuje zapewnien "och nie, nie jestes taka gruba, jest ok", bo chyba mam lusterko i widze jak wyglądam. Wiesz, może różnimy się budową. Kiedy trenowałam siatkówke ważyłam 60kg i było ok, teraz ok nie jest, bo to 8 kg zawisło na pupie, udach i brzuchu. Nie będe Cię przekonywać że jestem gruba tak jak i nie chce abyś Ty przekonywała mnie ze nie jestem- bo widze jak wyglądam. Poza tym, mój ex też nie wstrzymywał się od haseł "a ty tego ciasta chyba nie zjesz? Chcesz byc jeszcze grubsza:/" Pewnie gdybys mnie zobaczyła- nie zarzucałabys mi że szukam tu ochów i achów ze gruba nie jestem.

A tak na marginesie pochwale się że dziś BYŁAM na basenie z moim zaufanym przyjacielem, przyszlismy jako pierwsi wiec weszłam jak w wodzie były ze 3 osoby, potem niewiele doszło więc tak źle nie było a teraz czuje megaśny ból ramion i ud...bo jak mówiłam umiem tylko żabką pływac Dziękuje Wam kochane bo w ogromnej mierze to dzięki Wam się przełamałam i nawet mi sie spodobało

[201803111825]

Treść usunięta

[koKOro]

jak tam ciągle będziesz przejmowała się innymi to nic nigdy ze sobą nie zrobisz, chociaz to co osobie piszesz pochodzi z krzywego zwierciadla. Rozumiem, ze chcialabys poprawic stan swojego ciala, wiec wybierz dobrze miedzy chwilowym zawstydzeniem, a byciem niezadowoloną z siebie przez cale zycie. Zobaczysz, ze sie swietnie poczujesz. Poza tym pomysl sobie o ludziach co siedza i nic ze soba nie robioa nie uprawiaja sportu, oni sa juz bardziej godni negatywnych opinii.

[justineee85]

Kochane pochwale się Wam że byłam i dziś na basenie, pójde też w sobote i tak co 2 dni. Chyba się już przełamałam. Dziś było baaardzo dużo ludzi więc wyszłam po 45 minutach bo co 5 min na kogos wpadałam i nie było mowy o spokojnym pływaniu. Coraz mniej przeszkadzają mi inni ludzie- w znaczeniu ze ich spojrzenia. Tylko z tego przyjaciela zrezygnuje bo nie sprawdza się jako towarzysz do pływania...ponieważ ja zawsze taka pozakrywana to on wykorzystuje sytuacje i w okularkach pod wodą ciągle siedzi oceniając "jak cellulit mi się trzęsie" głupi

[koKOro]

super! walcz o swoje i pamietaj o systematycznosci, zobaczysz jak potem sport wpłynie na Twoja wiare we własne siły i pewność siebie pozdrawiam

[viola34]

Napisane przez justineee85

Witam, nie chciałabym nikomu marudzic ale tak sie składa ze 16 dni temu zostawił mnie facet i postanowiłam ze zaczne robic teraz to na co mam ochote. No i naszło mnie na basen...tylko tak sie składa ze jestem dość dużą babą całe 180 i jakies 68kg Z jednej strony wstydze sie bardzo moich udzisk i pupska i brzucha i wszystkiego ale z drugiej czytałam o basenie i to jest 300kcal spalone w pół h, wiec w przyjemny sposób moglabym poprawic swoją figrure...tylko przełamac sie nie moge Dziewczyny, szczególnie te które chodzą na basen, jak to jest tak szczerze... patrzycie krzywo jak taka foka wyskoczy? Nie jest to smieszne? Bo niby na basen zazwyczaj chodza osoby które nie wstydzą sie siebie...przynajmniej na mój basen chodzą chyba wszystkie najszczuplejsze dziewczyny w moim miescie i tak szukam motywacji...a moze najpierw postarac sie schudnąć w domu a potem na basen. Nie chciałabym sobie psychy zrysowac...chyba bym sie utopila gdybym usłyszała jakis szyderczy smiech...ze mnie co Wy byscie zrobiły na moim miejscu?

oj kochana ręce opadaja ...................... gdzie TY mieszkasz w Boollywood? czy na tym basenie jest sped modelek?
a może wisi kartka : powyżej 50 kg wstep wzbroniony ?
mam 36 lat , wazę 63 kg przy wzroście 165 i nie ma dziewczyny która miałaby bardziej zadowoloną minę na basenie niż ja. spokojnie stanę koło niejednej dwudziestki i to nie dlateo że wyglądam jak miss world , tylko dlatego że lubie siebie taką jaką jestem a że wyglądam jak wyglądam to też oczywiscie odrobina pracy . TROCHE WIARY W SIEBIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[justineee85]

oj z tą wiarą w siebie to właśnie u mnie krucho Zawsze mam wrażenie ze każdy kto mnie otacza jest lepszy, milszy, fajniejszy, mądrzejszy, ładniejszy i szczuplejszy. Nie wiem skąd coś takiego. Sis np czesto mówi do mnie "grubasie", ona mówi to żartobliwie a mnie i tak to dotyka, tylko udaje żeby nie robić głupich scen, ze nie robi na mnie to wrażenia. Ex też często opowiadał o tym jakie kiedyś miał piękne szczupłe dziewuszki:/ że nie powinnam jeść słodkiego i tłustego, w ogóle on był chuudy i przy nim wyglądałam jeszcze okazalej:/ No...ale to nie na ten temat

Co do basenu to chyba się do niego przekonałam mam nadzieję że pochodze systematycznie i w następne wakacje nie będę musiała się już tak dołować patrząc na te wszystkie fajne laski w spódniczkach Chce być w koncu zadowolona z tego jak wyglądam bo to męczące tak się tym przejmować dziękuje kochane za wsparcie

[ainuzi23]

Napisane przez justineee85

Witam, nie chciałabym nikomu marudzic ale tak sie składa ze 16 dni temu zostawił mnie facet i postanowiłam ze zaczne robic teraz to na co mam ochote. No i naszło mnie na basen...tylko tak sie składa ze jestem dość dużą babą całe 180 i jakies 68kg Z jednej strony wstydze sie bardzo moich udzisk i pupska i brzucha i wszystkiego ale z drugiej czytałam o basenie i to jest 300kcal spalone w pół h, wiec w przyjemny sposób moglabym poprawic swoją figrure...tylko przełamac sie nie moge Dziewczyny, szczególnie te które chodzą na basen, jak to jest tak szczerze... patrzycie krzywo jak taka foka wyskoczy? Nie jest to smieszne? Bo niby na basen zazwyczaj chodza osoby które nie wstydzą sie siebie...przynajmniej na mój basen chodzą chyba wszystkie najszczuplejsze dziewczyny w moim miescie i tak szukam motywacji...a moze najpierw postarac sie schudnąć w domu a potem na basen. Nie chciałabym sobie psychy zrysowac...chyba bym sie utopila gdybym usłyszała jakis szyderczy smiech...ze mnie co Wy byscie zrobiły na moim miejscu?

kurcze dziewczyno ty chyba nie wiesz o czym mowisz ja ostatnio tez mialam problem bo moja kuzynka zaprosila mnie na basen a odmiwic juz nie moglam bo to byl prezent na imieniny wiec poszlam tak skolowana kupilam stroj zaznacze ze czarnych nie bylo wiec musialam wziac turkusowy no i pojechalismy powiem ci szczerze ze bylo super nikt sie na mnie nie patrzyl i nie smial ja przy wzroscie 173 waze 99 kg owszem schudlam przez ostatnie pol roku 15kg i zaczynam wszystko od nowa bo chcem lapiej wygladac ale ty przy swoim wzroscie masz figure ok dobra mozesz nie akceptowac siebie jak wiekszosc z nas ale smialo idz na basen i nie patrz na innych tylko baw sie dobrze .pozdrawiam cieplutko i tak wogole to witam was kobietki jestem nowa i nawet sie nie przywitalam na poczatku ale tak mnie ta wiadomosc poruszyla ze musialam odrazu przejsc do rzeczy wiec jeszcze raz was wszystkie witam