jak spedzamy wspolny czas z ukochanym

[mikawk]

mm

[aliqua]

Ja tam nigdy nie nudzę się z moją drugą połową. Nawet siedząc bezczynnie w domu. Ważne, że jest blisko. Zawsze mamy o czym rozmawiać, ale czasem lubimy poleżeć i pomilczeć. Hmm a co do jakiś urozmaiceń... czasem coś ugotujemy, upieczemy ciasto, obejrzymy film, pójdziemy na spacer, do kina, na ściankę wspinaczkową, spotkamy się ze znajomymi...Ale przeważnie i tak zostajemy w domu, bo tż jest padnięty po pracy a ja zmęczona po szkole, po prostu cieszymy się swoją obecnością .

[malwinac]

Hmm a my to różnie to zależy od pieniędzy
Tż do mnie przyjezdza (mieszka 50 km stąd)
Zjemy obiadek
posiedzimy pogadamy poprzytulamy sie hih
potem idziemy na zakupy albo do parku
czasem obejrzymy jakis film
czasem zdarza nam sie jakas wieksza imprezka
albo poprostu idziemy na piwko

ale czasem zdarzają sie chwile nudy

[nice6irl]

Był już taki wątek.

[mikawk]

byl watek - czas wolny a nie czas wolny z ukochanym to chyba roznica

[cisza-motyla]

Myślę, ze to dużo zależy od finansów..
My np mieszkamy poza miastem i to w takiej okolicy gdzie nie ma lasu, parku itp, więc nawet na spacer nie mamy gdzie się wybrac.. Jedynie możemy posiedzieć przed domem..
Każde wyjście, a raczej wyjazd to są koszty bo wiadomo, że nawet na głupi spacer musimy najpierw gdzieś dojechać.. Zazwyczaj więc siedzimy w domu i dobija mnie już to czasem
Poza tym Tż to typ takiego domownika, kiedy to po pracy chce sobie poleżeć, odpocząć..
Z jednej strony to nawet można sie doszukać tej fajnej strony, bo jak już gdzies wyjdziemy to bardziej to doceniam i ciesze sie tą chwilą, ale nie ukrywam, że chciałabym więcej tych chwil..

[nice6irl]

Napisane przez mikawk

byl watek - czas wolny a nie czas wolny z ukochanym to chyba roznica

Chyba nie ma różnicy.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=robicie+t%BF

[kattyy]

Mój TŻ i ja bardzo róznie spędzamy wolny czas wychodzimy do restauracji,jeżdzimy na zakupy,zwiedzamy rózne fajne miejsca w okolicyjednak nie zawsze są ku temu odpowiednie funduszemój TŻ mieszka 30km ode mnie a paliwo niestety tanie nie jest więc czasem zadowalamy sie filmem na dvd, spacerkiem po parku czy grą np w siatkówkę lub koszykówkę chociaz nie powiem czasem nuda też się wkrada....

[mikawk]

widac brak ukochanej osoby...

[Madaaa]

Najczesciej siedzimy w domu, jemy, ogladamy tv albo filmy. Raz na jakis czas pojdziemy na spacerek, do sklepu, na dzialke. Moze gdybysmy mieli wiecej czasu dla siebie spedzalibysmy ten czas bardzieej aktywnie po za domem.

[ulinkaaa]

My zwykle w domu, robimy jakies jedzenie, ogladamy filmy, chodzimy na spacery, na bieganie lub na zakupy Czasem na pizze lub do parku. Najwazniejsze, ze razem! <jupi>

[coff3ina]

Uwielbiam go męczyć, dręczyć , napastować najfajniejsze są chwile gdy uczy mnie samoobrony <siniaki później są mniej fajne:P> Jeszcze tylko muszę się przekonać do wspólnych imprez. Mam opór przed połączeniem naszych światów <znajomych itd> Oglądanie filmów, degustacja win , wklejanie zdjęć do albumu, robienie zdjeć, chodzenie po parku, tańczenie w deszczu... Szczęściara ze mnie

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Jak się tak głębiej zastanowić:

- pierwsze, co mi przyszło na myśl to seks, ale z winy pewnej chronologii wydarzeń
- jadaliśmy wspólnie śniadania na balkonie
- oglądaliśmy filmy
- chodziliśmy do kina
- na bilard
- na kręgle
- na basen
- do wesołego miasteczka
- ja go prowadzałam do biblioteki, a on mnie na siłownię
- ja na kawę on na ciastko do cafeterii w Empiku
- wyjeżdżaliśmy nad morze
- organizowaliśmy sobie różne inne wyjazdy zawsze w przemyślane ciekawe miejsca
- wycieczki rowerowe
- czytaliśmy na zmianę, albo na wyścigi książki
- zapraszaliśmy się raz w miesiącu do knajpek - raz jedno, raz drugie, osoba zapraszana wybierała lokal, osoba zapraszająca płaciła
- graliśmy razem w karty, nauczył mnie masy gier
- robiliśmy wspólnie grilla
- robiliśmy wspólnie obiady
- uczyliśmy się angielskiego (ja jego )
- śmialiśmy się z siebie
- piliśmy razem czerwone wino
- próbowaliśmy różnych nowości w dziedzinach kulinarnych
- łowiliśmy razem pstrągi i owijaliśmy je w liście pokrzywy
- chodziliśmy na zakupy, ale nie miałam do niego cierpliwości
- jechaliśmy autem gdzieś bez celu, a potem okazywało się, że to fantastyczne miejsce
- chodziliśmy razem na mecze koszykówki i wszelkie imprezy ze sportem związane

My nie mieliśmy się czasu nudzić.
Ciągle coś się działo.
Kiedyś będąc na siłowni, po 4 latach związku, tak się wygłupialiśmy i naśmiewaliśmy z siebie, że podszedł do nas człowiek i zapytał ile czasu jesteśmy ze sobą.
Kiedy padła odpowiedź, wręczył nam wizytówkę i powiedział, że jeżeli po tak długim okresie potrafimy w taki sposób ze sobą współgrać, to on nam za darmo zorganizuje wesele.

Do wspomnianego wesela nigdy nie doszło, lecz owa wizytówka jest ciągle w posiadaniu mojego EX.

Nigdy nic nie wiadomo.

[animuska]

.

[201803290936]

1) Wieczorami oglądamy wspólnie filmy i seriale (czasami takie, które bardziej interesują jego lub mnie, ale najczęściej nie zamęczamy się nawzajem i oglądamy to, co nas oboje bawi i cieszy).
2) Rozmawiamy (o pierdołach i poważnych rzeczach, o ciekawostkach, które zasłyszeliśmy/przeczytaliśmy).
3) Kochamy się.
4) W weekendy (oczywiście nie w każdy, ale tak raz na 3-4 tygodnie) jeździmy do kina.
5) Wspólnie sprzątamy, bawimy się z naszym królikiem, cwiczymy (ostatnio mamy przerwę, lenie), jemy (czasami również gotujemy razem).
6) Urządzamy bitwy łóżkowe (napadam go lub on mnie i się łaskoczemy i siłujemy; najczęściej ogłaszam kapitulację, bo boję się posikac ze smiechu).
7) Siedzimy w jednym pokoju, uśmiechając się od czasu do czasu do siebie, jak czytam, a on sobie gra z kumplami online, czyta newsy lub robi jakieś czary na kompie.