Chęć dopasowania cudzego życia do własnego

[vogelek]

Jestem tutaj nowa a więc na wstępie witam wszystkie Wizażanki i przepraszam, że od początku będę marudzić.
A więc do konkretów:
Na osiemnastce koleżanki zapoznałam się bliżej z moim znajomym -znaliśmy się już wcześniej ale nasza znajomość polegała na mówieniu sobie cześć i przelotnych, krótkich rozmowach. Na tej osiemnastce znajomość ta rozwineła się - bawiliśmy się świetnie a przede wszystkim dużo rozmawialiśmy. Osoby które tam się znajdowały po jakimś czasie zaczeły mierzyć czas naszych rozmów -rekordowa trwała prawie 1,5 godziny a mnie wydawała się tylko chwilą.
Od czasu tej osiemnastki spotykaliśmy się na przerwach czy przypadkowo na ulicy i nawijaliśmy po prostu o wszystkim.
To oczywiście nie uszło uwadze moim koleżankom. Pewnego dnia kiedy na przerwie skończyliśmy rozmawiać a ja podeszłam do nich. Jedna z nich powiedziała do mnie: "Rozmawiałyśmy o Tobie i o X, stwierdziłyśmy, że nie powinnaś z nim tak dużo rozmawiać ponieważ za bardzo się dogadujecie". Byłam w takim szoku, że jedyne co zdołałam powiedzieć to "Że, co?!". Otóż one stwierdziły, że nie możemy rozmawiać ponieważ mogło by to spowodować że ja i X stalibyśmy się parą. A on nie pasuje do mnie ponieważ: jest prymusem, słucha muzyki klasycznej, jest religijny, jest dla mnie za brzydki, nie jest typem imprezowicza, nie jest podobny do ich facetów więc nie moglibyśmy się spotykać całą paczką. Oprócz tego zaczeły rozmawiać jakby mnie nie było na temat tego jaką to beznadziejną bylibyśmy parą. Ja w tym czasie nie byłam w stanie wypowiedzieć ani słowa, byłam totalnie zbita z tropu. I nadal jestem. Przed tą sytuacją ceniłam je bardzo i uwarzałam za osoby którym mogę ufać. Jednak teraz jestem wkurzona gdyż chcą one decydować o moim życiu. Rozumiałabym je gdybm zbyt często rozmawiała i przebywała razem z jakimś ćpunem, kretynem ale X jest czysty jak łza. Od czasu tej rozmowy mineło sporo czasu a ja nadal jestem zbita z tropu dlaczego one chcą decydować kto może być moim znajomym a kto nie.

[Charmain]

Zazdrość ?
Czy one mają takich kolegów (?) z ktorymi mogą gadać godzinami nie tylko o pierdołach?
Życzliwi ludzie zawsze coś chcą doradzić, ale trzeba to zwyczajnie olać i nadal miło konwersować

[vogelek]

Szczerze mówiąc tylko z trzy z pięciu są w związku: Cłopak jednej zabrania jej chodzić na imprezy (czasem do szkoły też jej nioe wolno), często ma zakaz spotykania się z nami poza szkołą, jest pilnowana i cały czas kontrolowana jeżeli M nie odpisze mu na smsa czeka ją awantura po której on przyjdzie z kwiatami i prezentem w postaci biżuteri.
Pozostałe są z parą kolegów aby można było chodzić na wszystkie imprezy, spotkania razem.
A nasze spotkania z całą paczką(tj. my i ch faceci) polegają głównie na piciu piwa i gadaniu typu które fajki kto palił (ja nie palę- żeby nie było). Szczeze mówiąc najbardziej wkurzył mnie tekst o tym że on nie pasuje do ich facetów. Wrrr a to ja z nim rozmawiam czy oni?!
A naszych rozmów z X nie zamierzam przerywać

[Vivienne]

Olej koleżanki. Jeśli świetnie sie dogadujecie i czujesz, że to ten, nie przejmuj się cudzą opinią. Myślę, że wszystko się jakoś ułoży. Zawsze z koleżankami (które jak widać, mają średnio udane związki) możesz spotykać się w pojedynkę, a razem od czasu do czasu na imprezach. To wy razem macie się dobrze czuć

Powodzenia.

[niewazne.]

Vivienne ma absolutną rację. Co to za koleżanki, które zamiast Cię wspierać podstawiają Ci kłody pod nogi ? To, że one nie trafiły na wartościowych facetów, nie znaczy, że Ty masz z takich rezygnować. nie daj im się ! o. trzymam kciuki.

[mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew]

skonczysz szkole kolezanki podja w sina dal....nie rpzejmuja sie zazdroszczą

[adusik]

sorry, też jestem w szoku

jakim prawem one Ci dyktują co masz robić?
chyba Twoja sprawa z kim rozmawiasz i z kim się spotykasz
Ja bym się pewnie uniosła dumą i trochę od nich odizolowała (nie mówię, że całkowicie)
i znalazła sobie bardziej wartościowe koleżanki.

[ajfla]

ważne żebyś Ty była szczęśliwa i zadowolona, a nie one i pamiętaj, że rady koleżanek nie zawsze są dobre . rób coś z korzyścią dla siebie a nie dla nich .

[Dzika Ropucha]

Chyba CI nie zależy na takich kumpelach. Masz swój rozum, to twoje życie i dlaczego masz słuchać tego co one Ci mówią. Zresztą taka sytuacja jest śmieszna. Napewno Ci zazdroszczą bo same by tak chciały mieć. A zauważyły że "to" może udać się Tobie i dlatego teraz tak się do Ciebie odnoszą. Niczym się nie przejmuj, olej to i rób tak jak Ty sama zmierzasz.

[Wroclovianka]

Tak się nie zachowują kolezanki
Olać, olać, olać całe to towarzystwo, które poziomem kultury i wychowania sięga dna - krótko ujmując

[buulina]

Napisane przez vogelek

Szczerze mówiąc tylko z trzy z pięciu są w związku: Cłopak jednej zabrania jej chodzić na imprezy (czasem do szkoły też jej nioe wolno), często ma zakaz spotykania się z nami poza szkołą, jest pilnowana i cały czas kontrolowana jeżeli M nie odpisze mu na smsa czeka ją awantura po której on przyjdzie z kwiatami i prezentem w postaci biżuteri.
Pozostałe są z parą kolegów aby można było chodzić na wszystkie imprezy, spotkania razem.
A nasze spotkania z całą paczką(tj. my i ch faceci) polegają głównie na piciu piwa i gadaniu typu które fajki kto palił (ja nie palę- żeby nie było). Szczeze mówiąc najbardziej wkurzył mnie tekst o tym że on nie pasuje do ich facetów. Wrrr a to ja z nim rozmawiam czy oni?!
A naszych rozmów z X nie zamierzam przerywać

No i to co piszesz właśnie oznacza tą zazdrość
Nie sugeruj sią tym co mówią. A Twoje ostatnie zdanie potwierdza to czego na prawdę chcesz.

[xxsmutnaxx]

Wszystkie jadą tu po wymiemienionych koleżankach autorki tematu.. hm, ale skoro to Twoje dobre(?) koleżanki to po co żalisz sie na nie? też mam kumpele i kiedy one mi mówią co mam robić kwituje to krótkim "spadaj" oczywiscie zartobliwie i wiem że wiecej sie nie będą wtrącać
pozatym co Ci tu poradzic? że one są bee itd? mówią co myslą, moze one fakt uwazają go za takiego co nie pasuje do towarzystwa, ale kazda z nas przeciez czasem mówi krytycznie o facecie koleżanki. Wiec najprostsza i najmądrzejsza rada to taka żebys zrobiła co uwazasz, a to mogłaś zrobic nie pytając nikogo tutaj

[kolezankaa]

ale masz koleżanki zmień towarzystwo:P
bo chyba nie dasz sobie męża wybrać?

na poważnie.. olej ich

[vogelek]

Dzisiaj spotkałam się z X na mieście aby się poszlajać. Tak się szczęsliwie zdarzyło, że spotkaliśmy po drodze jedną z moich koleżanek. Ona oczywiście podeszła do nas przywitała się i zaczeła słodzić jacy my jesteśmy piękni wspaniali i czemu nie jesteśmy parą wkońcu jesteśmy dla siebie stworzeni. Ale jak wróciłam do domu to znalazłam taki oto e-mail na poczcie:
"Ty chyba zwariowałaś!!!!!!! Jak możesz się z nim spotykać!!!!! Przecież mówiłyśmy Ci że to jest totalny CEP a ty się z nim spotykasz jakby nigdy nic!!! Ale dobra rób co chcesz spotykaj się z nim ale pamiętaj że on NIGDY nie dorówna naszym menom!!!! Ale jak już mówiłam rób co chcesz tylko pamiętaj żeby go nie brać w piątek na domówke u J***"

Na wiadomość odpisałam a na domówkę nie idę. Tak więc albo one się uspokoją albo daruję je sobie -mam wielu innych znajomych

[buulina]

Napisane przez vogelek

Na wiadomość odpisałam a na domówkę nie idę. Tak więc albo one się uspokoją albo daruję je sobie -mam wielu innych znajomych

Amen Ja tez już wiem, że nie warto tracić czasu na ludzi z którymi tylko dobrze sie bawisz na imprezach przy piwie

[Dyplomatka]

Daruj sobie takie koleżanki, są żałosne.
I przede wszystkim- mocno wystartuj do tego chłopaka jak go opisujesz to aż Ci zazdroszczę bierz go i się nim ciesz

[adusik]

może one Ci go po prostu zazdroszczą?

[Vivienne]

To jasne, że zazdroszczą. A ponadto są fałszywe, bo co innego mówią w oczy, co innego za plecami. Ja bym nie traciła czasu na takie znajomości.

[Lexie]

Napisane przez vogelek

Dzisiaj spotkałam się z X na mieście aby się poszlajać. Tak się szczęsliwie zdarzyło, że spotkaliśmy po drodze jedną z moich koleżanek. Ona oczywiście podeszła do nas przywitała się i zaczeła słodzić jacy my jesteśmy piękni wspaniali i czemu nie jesteśmy parą wkońcu jesteśmy dla siebie stworzeni. Ale jak wróciłam do domu to znalazłam taki oto e-mail na poczcie:
"Ty chyba zwariowałaś!!!!!!! Jak możesz się z nim spotykać!!!!! Przecież mówiłyśmy Ci że to jest totalny CEP a ty się z nim spotykasz jakby nigdy nic!!! Ale dobra rób co chcesz spotykaj się z nim ale pamiętaj że on NIGDY nie dorówna naszym menom!!!! Ale jak już mówiłam rób co chcesz tylko pamiętaj żeby go nie brać w piątek na domówke u J***"

Przepraszam, ale uśmiałam się, czytając tego maila

Łohoho, nigdy nie dorówna ich menom Straszne

Daruj sobie takie koleżanki, bo to co wyprawiają jest dość żałosne, śmieszne i świadczy tylko o nich i ich "poziomie".

[Elfir]

O żesz! Takie "kumpele" ma się chyba tylko w wieku 14-15 lat?

[Behemoth666]

Dziewczyno!! Współczuje Ci takich koleżanek. Jest na świecie tyle normalnych osób, ale.. one się do nich chyba nie zaliczają hehe. Nie zwracaj uwagi na to co mówią. Ich zachowanie jest dziecinne. Po co one w ogóle się wtrącają? Są zazdrosne czy jak? Daj sobie z nimi spokój.