sposoby na zrozumienie i przygaszenie faceta :)

[myilussion]

jak wyzej w tytule

jestem ze swoim mezczyzna juz niecaly rok i czasami po prostu potrafi mi nieba uchylic a czasem tak potrafi durnie przygadac, ze najchetniej bym go w glowe strzelila tylko, ze czasem mnie tak 'zatka' ze opamietuje sie po fakcie i nic niezbyt rownie durnego powiedziec nie umie by przygasic jego odzywki ...

moze podzielicie sie waszymi spostrzezeniami, jak to u was jest i jakimi tekstami ich przygaszacie?

[Cathas]

Ja nie przygaszam swojego kiedy 'walnie' do mnie jakiś dziwny tekst. Zdarza mu się to bardzo rzadko, ale zdarza. Wtedy patrzę na niego i mówię wprost, że to nie było miłe i żeby sobie darował. On się zawstydza i stara się zapanować nad językiem.
W druga stronę [ja do niego] działa to tak samo.

[Lena_20]

Ja umiem przygaszać...tylko potem wychodzi na to,ze ja jestem paskudną babą
Ale to zalezy od charakteru i błyskotliwość czy umiesz przygadac czy nie.. Tak mi sie wydaje. A ripost wymieniac nie bede bo kazda tyczy sie okreslonej prawda sytuacji wiec bez sensu..

[ricca166]

Też mi się wydaje ,że nie każdy to umie.Ile sytuacji,tyle możliwośći,więc wszystko wychodzi spontanicznie.Ja umiem przygaszać facetów,ale nie używam przy tym żadnych wulgaryzmów,raczej lekką ironią,lub zwatpieniem w męskość jegomościa(męskośc w sensie cech charakteru ,wyglądu itd. ).To chyba działa najbardziej...

[xDkarusiaxD]

Zacznijmy od tego, że to troszkę...dziwne xP
Ale ogółem...o mogłabys powiedzieć....hmmm.....wy myśl sobie jakieś "tyry" z nim związane

[biedronka90]

Mój facet zawsze mi powtarza, że jestem wredna, a ja to samo mówię o nim, często sobie docinamy. Tylko chodzi o to, żeby było tak, jak napisała wyżej któraś z Wizażanek: żarty żartami, ale wszystko ma swoje granice. Jeżeli docina Ci, śmiej się z tego, spróbuj odciąć się czymś zabawnym, ale kiedy przesadzi powiedz mu po prostu, że Ci się to nie spodobało i żeby sobie darował na przyszłość takie teksty. Ja tak robię ze swoim chłopakiem i dzięki temu możemy się z siebie pośmiać, ale wiemy, czego mówić nie należy. No, chyba że u Twojego faceta zwykłe docinki przeradzają się w chamskie teksty? Wtedy sytuacja jest bardziej skomplikowana :/

[oranzadkawproszku]

Nie musi być to mój facet ale inna osoba jak mi w czyms 'pojedzie' to najczesciej robie skrzywiona mine i mówię"aha..." i wtedy robi sie głupio nie każdemu ale..., albo 'to ciekawe wiesz.'