Singielka- za dużo wydaję na jedzenie

[wiolka1115]

Cześć dziewczyny, mam problem jak w temacie. Mam ogromny problem z tym że strasznie dużo pieniędzy wydaje na jedzenie, chodzi mi głównie o śniadania i kolacje bo tylko to jem w domu, obiad jest w pracy ( jest to koszt 10 zł dziennie) koszt obiadu mi odpowiada, gotowanie dla jeden osoby troszkę sie nie opłaca, przynjamniej moim zdanie. Ale chodzi mi o koszty śniadań, drugiego śniada, przegryzienia czegoś koło godziny 18 i kolacji. Wydaję na to stasznie dużo pieniędzy a wcale nie kupuje ani drogich produktów ani zróźnicowanych, macie jakieś pomysły jak zaoszczęscić? Jak ułożyć menu tygodniowe?

[kaledonia]

Uważam,że na jedzeniu nie można oszczędzać. Lepiej kupować zdrowe jedzenie,a ono jest droższe.
Wszystko zależy też od tego co jadasz na to śniadanie i drugie i kolację.

Co do planowania. U mnie nie sprawdzało się kupowanie zapasów raz na tydzień,bo jestem łakomczuch i zjadałam wcześniej niż zaplanowane
Także przemyśl co jesz, kiedy i jakich ilościach.

Taniej wychodzi robienie własnych kanapek do pracy niż kupno gotowej w drodze do pracy czy w pracy jeśli macie stołówkę.

[Chatul]

Napisane przez wiolka1115

Cześć dziewczyny, mam problem jak w temacie. Mam ogromny problem z tym że strasznie dużo pieniędzy wydaje na jedzenie, chodzi mi głównie o śniadania i kolacje bo tylko to jem w domu, obiad jest w pracy ( jest to koszt 10 zł dziennie) koszt obiadu mi odpowiada, gotowanie dla jeden osoby troszkę sie nie opłaca, przynjamniej moim zdanie. Ale chodzi mi o koszty śniadań, drugiego śniada, przegryzienia czegoś koło godziny 18 i kolacji. Wydaję na to stasznie dużo pieniędzy a wcale nie kupuje ani drogich produktów ani zróźnicowanych, macie jakieś pomysły jak zaoszczęscić? Jak ułożyć menu tygodniowe?

Wszystko zależy od tego, co jest przyczyną tak dużych wydatków na jedzenie.
Możesz próbować:
-jeść produkty lokalne i sezonowe, zwykle są tańsze
-planować, co którego dnia zjesz (mniej więcej), żeby potem w ostatniej chwili nie kupować w sklepie czegoś innego, co dużo kosztuje
-robić zakupy w tańszych sklepach

Tak w ogóle to jesteś pewna, że wydajesz dużo na jedzenie? Porównywałaś swoje wydatki z wydatkami innych znajomych, którzy też żywią tylko siebie?

[wiolka1115]

Wiem, nie bede się głodzić czy też jeść tego czego nie lubie.
Chciałabym po prostu robić bardziej racjonalne zakupy

Juz porównałam, moi współlokatorzy (para) wydają tylko troszeczkę więcej na jedzenie łącznie z obiadami niż ja bez obiadów na same kolacje i sniadania;/

[Chatul]

Napisane przez wiolka1115

Wiem, nie bede się głodzić czy też jeść tego czego nie lubie.
Chciałabym po prostu robić bardziej racjonalne zakupy

Juz porównałam, moi współlokatorzy (para) wydają tylko troszeczkę więcej na jedzenie łącznie z obiadami niż ja bez obiadów na same kolacje i sniadania;/

A wiesz już z czego wynika to, że tak dużo wydajesz na zakupy? Kupujesz drogie produkty? Wybierasz droższe sklepy? Jesz dość dużo?
Jak nie wiesz, to w tym miesiącu zbieraj rachunki w sklepach i zrób sobie spis tego, co kupiłaś i ile to kosztowało

[wiolka1115]

Napisane przez Chatul

A wiesz już z czego wynika to, że tak dużo wydajesz na zakupy? Kupujesz drogie produkty? Wybierasz droższe sklepy? Jesz dość dużo?
Jak nie wiesz, to w tym miesiącu zbieraj rachunki w sklepach i zrób sobie spis tego, co kupiłaś i ile to kosztowało

Własnie o tym też myślałam! A i jeszcze wypłacic z bankomatu 100 zł(nie używać karty!) i płacić nimi tylko za jedzenie wtedy będę widzięc "czarno na białym" ile wydaję

[laisla]

Zamrażarka to bardzo dobra sprawa bo możesz kupić czegoś więcej, gdy trafisz na jakąś promocję i zamrozić poporcjowane na kilka posiłków. Dobrym pomysłem jest też mrożenie owoców i warzyw latem, zdrowo i tanio później po sezonie
Zawsze nieco oszczędzisz gotując w domu zamiast jedząc gotowce. Nawet gdybyś miała jeść zupę czy danie mięsne dwa dni z rzędu to i dla zdrowia i dla portfela wyjdzie na plus.
Do pracy (jeśli nie chcesz zostawiać kasy w barach) polecam samodzielnie przygotowane urozmaicone kanapki plus sałatkę w pojemniczku. Praktykuję to codziennie więc sprawa całkiem realna

[Dziewczyna Stradivariusa]

Nie wiem czy 100 zł w miesiącu to jest dużo za śniadania i kolacje, ja wydaję więcej i nie wydaje mi się to jakąś dużą kwotą.

[zakonna]

15 zł na dzień, na osobę to jest normalna kwota

[Kropka_88]

Na poczatku zakodowałam sobie ze chodzi o 100 zl na tydzien. I to by bylo sporawo. Ale 100 zl na miesiac? Da sie za to wyzyc? nawet jesli mowa tylko o sniadanich i kolacjach, na pewno 100 zl to bardzo mało. No bo 100 zł /30 dni / 2 posilki = ok 1,5 zł na jeden posilek. Zdecydowanie za mało. Jedna bułka to koszt ok 80 gr, (ja jem z reguly 2 na sniadanie) a gdzie fundusze na miesko, serek, jakieś warzywo. Czy nie daj boże jogurt No i przekaska na drugie sniadanie, owoc jakis? Wychodze z zalozenia ze na jedzeniu sie nie oszczedza, tzn nie mam na mysli serow czy wedlin za 60zl/kg, ale zdrowe zroznicowanie diety. Codziennie owoc, warzywo, coś z nabialu.

Autorko, zamiast szukac oszczednosci w sniadaniach (ktore sa podstawa dnia ) zastanow sie nad tymi obiadami. Samodzielne gotowanie wychodzi taniej, i nie musisz wcale gotowac z dnia na dzien, a np w weekend robic 2-3 dania obiadowe i nawet mrozic. I nie wieje to nuda- jednego dnia schabowy z ziemniakami i surowka, drugiego dnia z kasza gryczana i salatka grecka. A piatego ten sam schabowy w sosie slodko-kwasnym z ryzem

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[kaledonia]

100zł na tydzień czy na miesiąc? Jeśli na miesiąc to mało.

[wiolka1115]

zle mnie zrozumiałyście, chce wypłacić 100 i zobaczyć jak szybko mi się pieniądze skończą. nie że 100 na miesiąc to chyba musiałabym jeść codziennie chleb z masłem ...

[Chatul]

Wiolka1115, a może poprosisz swoich współlokatorów o to, żeby Ci coś podpowiedzieli? Oni pewnie kupują mniej więcej w tych samych sklepach, co Ty i mają rozeznanie dotyczące cen w Waszej okolicy. Może oni pokażą Ci swój przykładowy tygodniowy jadłospis? Albo poradzą co w których sklepach kupować?

[Ilsa Lund]

Ja uważam mimo wszystko, że obiad za 10 zł w pracy to dużo. Sama możesz go zrobić taniej i na większą ilość dni, wiedząc dokładnie co będziesz spożywać. Najbardziej ekonomiczne są gęste zupy-kremy, możesz też robić sobie mięsko z ryżem czy ziemniakami i surówką (w ogóle nie rozumiem jak można jeść te kupne surówki ociekające jakąś cieczą ) Np. z pół kg mielonego z szynki za 8-9 zł wychodzi Ci 16 pulpecików, tanie są też kotlety schabowe czy kura - to, czego nie wykorzystasz należy zamrozić. Super obiady są też wegetariańskie kiedy mięso zastępujesz fasolą

[wiolka1115]

Dla mnie 10 zł za obiad ciepły świeży nie odgrzewany w pracy w mikrofali to dobra cena wychodzi 50 zł tygodniowo.

Ale to nie temat obiadów chciałam poruszyć w tym wątku.
Chodzi mi o śniadania, kolacje i przegryzki.
Myślałam że zrobić też z tego cos w stylu "coś z niczego" wizażanka pisze co ma w lodówce a my pomagamy podrzucić pomysł, inspiracje co może by z danych produktów ugotować. Mi bardzo często brakuje pomysłów. Co wy na to?

[Tycikata]

Jesteśmy w identycznej sytuacji.

Obiady też jem w pracy, więc tym się nie przejmuję akurat, ale też mam wrażenie, że za dużo wydaję na śniadania i kolacje

Mój problem polega na tym, że kupuję, wydaje mi się, że normalnie, a jednak bardzo dużo jedzenia wyrzucam bo, albo nie zdążę rano zjeść w domu śniadania, albo zapomnę zabrac do pracy, albo wieczorem jem na mieście(nie zawsze wracam od razu do domu), czy u kogoś, więc koniec końców moje jedzenie się psuje.
Albo coś już leży wg. mnie na tyle podejrzanie długo w lodówce, że boję się, czy to aby już nie jest zepsute

Też nie mam pomysłu, co by tu zrobić z tego co mam w lodówce, więc jestem za

[Rena]

Zeby jesc mniej przy duzym wysilku intelektualym trzeba jesc wiecej miesa wtedy nie bedziesz miala atakow glodu ok. 18stej. Poza tym na kolacje nie potrzebujes duzo energii. Na apetyt wplywa tez alkohol i slodycze i to bym radzila pierwszym rzucie ograniczyc. A co dokladnie jadasz?