Dziewczyny z efektem Jo-Jo ŁĄCZMY SIĘ :)

[sieweczka]

Postanowiłam założyćnowy wątek, ponieważ wiem, że jest wiele dziewczyn które odchudzały się tak jak ja i dopadł was efekt Jo-Jo /chyba jedna z najgorszych rzeczy jaka mogła się wydarzyć po tak ciężkiej pracy Ale ja postanowiłam NIE PODDAM SIĘ !! Zaczynam od początku Jesli tylko chcecie przyłączcie się do mnie Razem napewno sobie poradzimy Będziemy sie wspierać i dzielić naszymi doświadczeniami Dziewczyny ŁĄCZMY SIĘ !

[kas!a]

Sieweczko, pamiętam Cię z jakiegoś wątku, odchudzałyśmy się kiedyś razem.
Jojo Cię złapało?
Życzę powodzenia w powrocie do przedjojowej wagi.

[ciasteczko 19]

tez sie dołanczam nie ma co ukrywac
czytalam że 80% pań dopada po kuracji odchudzajacej
a powiedzialam sobie teraz że ja bede jedna z tych 20% i mnie teraz nie dopadnie

[sieweczka]

kas!a - witaj a no niestety dopadło dopodało... ale nie poddaje sie zaczynam od nowa

ciasteczko 19 - cieszę się że dołączyłąs do mnie może napiszesz coś o sobie mam nadzieję, że będzie nas troszkę więcej

[ciasteczko 19]

Napisane przez sieweczka

kas!a - witaj a no niestety dopadło dopodało... ale nie poddaje sie zaczynam od nowa

ciasteczko 19 - cieszę się że dołączyłąs do mnie może napiszesz coś o sobie mam nadzieję, że będzie nas troszkę więcej

z miła chcecia napisze cos
jojo: 8 kg. SZOK> jojo atakowało mnie powoli. A to jest zazwyczaj tak: taki moment w diecie kiedy juz sie podobasz sobie. Zaczynasz jeść rzeczy które w diecie nie jadłeś i mówisz: a jedna paczka ciastek nie zaszkodzi, jedna drożdzówka nie, jedna zupka chińska nie a to leciiii i leciiiiiii. Jesz i jesz. Aż tak przez tyzien sobie jesz wszystko i nic nie tyjesz. ALE NAGLE wchodzisz na wage a tu 3 kg mniej. A potem to juz chyba same wiecie.
Ja mam emocjonalne jedzenie wiedz stres , że przytyłam zajadałam. Nie myslalam wtedy że moja przemiana materii moze nie taka i nie chudne juz. Diety 3 dniowe i obżarstwo i tak w kółko.
potem wziełam sie za siebie po jakis 4 miesiacach. i schudłam troche ale znowu jojo ale tym razem 4 kg. Poznałam kogos a to sie zaczeło wychodzenie na lody, restauracje itp itd.
Teraz waze 67 kg a moja wymazona waga to 59
niby tylko 8 kg do zrzucenia ale to nie jest takie łatwe.
I teraz mam ogromna nadzieje i zaufanie do samej siebie że tym razem wyjde z diety a nie bede sie babrac nastepne dwa lata.

[sieweczka]

Ja tez jestem jedna z tych, które dopadl efekt jo-jo... kwestia 12 kg :O i tyle mam do zrzucenia. Mam podobna sytuacje do Ciebie ciasteczko, kied byłam w Polsce sama, a narzyczony w Angli nie było wypadów na kebaby, coli i niezdrowego jedzonka. No i sama tęsknota za nim... ech. W efekcie schudłam ponad 12 kg... teraz jestem na Wyspie z nim i i narzuciłam 12 kg Waze 75 moja wymarzona waga 60 OSIĄGNE TO !!

[ciasteczko 19]

Napisane przez sieweczka

Ja tez jestem jedna z tych, które dopadl efekt jo-jo... kwestia 12 kg :O i tyle mam do zrzucenia. Mam podobna sytuacje do Ciebie ciasteczko, kied byłam w Polsce sama, a narzyczony w Angli nie było wypadów na kebaby, coli i niezdrowego jedzonka. No i sama tęsknota za nim... ech. W efekcie schudłam ponad 12 kg... teraz jestem na Wyspie z nim i i narzuciłam 12 kg Waze 75 moja wymarzona waga 60 OSIĄGNE TO !!

Tak to z facetami jest. Im kilograMY NIE STRASZNE i jedza co im sie podoba a takie baby to zaraz w dupsko leci. Mój tŻ tego zrozumiec nie mogł i tak mnie wszedzie zabierał ale przetłumaczylam juz mu

[sieweczka]

Ja mojemu TŻ też staram się to przetłumaczyć, że co za dużo to nie zdrowo

[samtajm]

Bardzo chetnie się przyłączę. Jestem ofiarą już nie jednego efektu jo-jo.
Raz nawet doszłam już do wagi 88, ale sytuacja została opanowana
Doszłam do wagi 64 kg i coś we mnie zaczeło pękać. Jedno ciasteczko, potem drugie i trzecie aż do całej paczki (niestety słodycze to dla mnie morderstwo, wezmę jedno ciastko to już nie mogę sie powstrzymać przed pochłonieciem całej paczki). I tak przybyło mi już 1,5 kg.
Jednak nie mam zamiaru się poddać jo-jo.
Teraz ważę 65,5 kg i tak jak ciasteczko 19 marzy mi się zejśc poniżej tej 60, wystarczy na 59

Przyjmiecie mnie w swoje szeregi?

[sieweczka]

samtajm witamy Cię u nas
Dziewczyny napiszcie ile ważycie, wzrost i wymarzoną wagę
I wymiary Czekam Co tydzień będziemy podawać swoją aktualną wagę co wy na to ?

[MAGiALENA]

witajcie!
przyłączam się do Was.
jak w listopadzie schudłąm 5 kg, to już w styczniu ważyłam tyle samo, co w październiku.

[samtajm]

Napisane przez sieweczka

samtajm witamy Cię u nas
Dziewczyny napiszcie ile ważycie, wzrost i wymarzoną wagę
I wymiary Czekam Co tydzień będziemy podawać swoją aktualną wagę co wy na to ?

Dzięki
Wzrost: 175 cm
Aktualna waga: 65,5 kg.
Wymarzona waga: 58- 59 kg

Wymiar: 89/78/96

Za tydzień dam znać, czy zaszły zmiany


MAGiALENA witamy

[MAGiALENA]

Napisane przez samtajm

Dzięki
Wzrost: 175 cm
Aktualna waga: 65,5 kg.
Wymarzona waga: 58- 59 kg

o jak ja Ci zazdroszczę...!

[samtajm]

Napisane przez MAGiALENA

o jak ja Ci zazdroszczę...!

Zupełnie nie ma czego. Jeszcze jakiś czas temu było duuużo więcej.

Dziewczyny piszcie swoje wymiary, wagę obecną i tą, którą chcecie osiagnąć.
Za tydzień porównamy

[Jolinka1987]

Ja chyba ustanowię rekord... U mnie jojo sprawiło, że przytyłam 25 kg Był już czas, że ważyłam 55 kg, teraz waga pokazuje 80kg (przy wzroście 165 cm)... Nie poddam się jednak i zamierzam walczyć znowu! Tym razem będę jednak rozsądniejsza. Wolę schudnąć wolniej, ale już na zawsze. Poprzednim razem stosowałam bowiem bardzo drastyczną dietę i jak widać na dobre mi to nie wyszło...
Mam nadzieję, że mogę tu zaglądać od czasu do czasu

[Chantel]

czesc dziewczyny!

ja tez sie chetnie przylacze do Was. Moje jojo to skok z 43 do 80 kg... to była masakra.. chyba nie musze mówić jak wygląda moje ciało... oczywiscie etap tycia przeplatał sie z etapami chudniecia... ale wiele osob mowi ze bardzo dobrze sie stalo ze sie roztylam bo bylam za chuda (163 cm)

w sumie to teraz jestem na ostatniej prostej schudlam juz 22 kg i chce jeszcze pozbyc sie 5... mam nadzieje ze mi sie uda...

trzymam za Was kciuki dziewczyny!

[Roksana 22]

Cześć dziewczyny. Z miłą chęcią sie do was przyłącze. Mój wzrost to 168cm, waga obecna 59-60kg. Cztery miesiące temu ważyłam 65kg. Udało mi się schudnąć do 58kg i jak widać już mi zaczyna przybywać Staram sie jeść normalnie, trzy posiłki dziennie, ale czasem nie wytrzymuje i przy pomocy mojego Tż który lubi mnie futrować różnymi kalorycznymi pysznościami, zjadam przeważnie na noc przed snem mnóstwo słodyczy, chipsów, czasem do tego pizze tak że mam taki pełny brzuszek że zasnąć nie mogę. Nie wiem co mam zrobić w takich napadach. Może macie jakieś swoje sposoby na ''obżarstwo wieczorne''?
Gorąco pozdrawiam

[MAGiALENA]

a oto ja:
wzrost: 161 cm
waga: pewnie ok 63 kg (muszę się jutro zważyć)

[sieweczka]

Cieszę się ze jest nas coraz więcej Ja zważyłam się dzisiaj i waga wskazuje 72.9 a jestem w dalszym ciągu przed okresem

[amelka99]

Dziewczynki, pozwólcie że się do was przyłącze. Mnie też złapało jojo Miałam początki any, ale później przytyłam i ustabilizowałam się na 49-50 kg. A teraz przez 1,5 miesiąca przytyłam ponad 9 kilo już mam dosyć łez i chcę zacząć ostateczną walkę. Tym razem się nie dam czekoladzie ( bo to głównie przez nią... ). Mam nadzieję,że znajdę u was wsparcie wierzę, że razem nam się uda

[MAGiALENA]

Napisane przez amelka99

Mam nadzieję,że znajdę u was wsparcie wierzę, że razem nam się uda

no pewnie, że się uda!!!
ja myślałam, że słodycze to pokusa nie do przezwyciężenia, a tu już dziś ósmy dzień ich nie jem (jestem na wątku o niejedzeniu słodyczy), no i któryś tam się pdchudzam.

[Chantel]

amelka a ile masz wzrostu?
wsparcie zawsze bedzie

Roksana - szybko brac sie w garsc;] i jedz lepiej 5 czy nawet 6 posilkow a nie 3. a TŻ niech tu przyjdzie na rozmowe;p
tak powaznie to pogadaj z nim on Ci powie ze Ci to nie jest potrzebne ale mu wytlumacz ze robisz to dla siebie

[tiggerrr]

W zasadzie mnie efekt jo-jo też dotyczy, co prawda wagę odzyskiwałam powoli, ale bądź co bądź skutecznie :|
kwestia ok. 10 kg, boję się wagi. ;p
po odchudzaniu jakiś rok temu było 54, teraz - 63.

[Roksana 22]

Chantel dziękuje za rady ale co do tych 5-6 posiłków dziennie nie jestem przekonana wiem, słyszałam że tak lepiej rozplanowywać posiłki w ciągu dnia ale mi się wydaje że jak będę jadła 5 posiłków w ciągu dnia to będę tyć
A co do sprawy mojego Tż to rozmawiałam z nim nie raz, nawet złościłam sie, tłumaczyłam, kazałam obiecać że mi w tym pomoże... obiecywał. Ale po czasie znowu to samo. Czasem udaje mi się odmówić ale często to jest silniejsze ode mnie, czuje się wykończona psychicznie tymi wyrzeczeniami typu np słodycze, pizze którą uwielbiam i się przełamuje. póżniej jak widzę pierwsze oznaki tycia-u mnie pierwsze to powiększające się ''boczki'' się załamuje i mam jeszcze większą ochotę jeść

Dziewczyny z czego najbardziej tyjecie? jakie popełniacie największe "grzeszki"?

Mam nadzieję że nasze wspólne wsparcie pomoże nam w dojściu do celu i utrzymaniu go bez kolejnych efektów jojo

A ja znów przed chwilką opanowałam miskę lodów z bitą śmietaną

[MAGiALENA]

Napisane przez Roksana 22

póżniej jak widzę pierwsze oznaki tycia-u mnie pierwsze to powiększające się ''boczki'' się załamuje i mam jeszcze większą ochotę jeść
Dziewczyny z czego najbardziej tyjecie? jakie popełniacie największe "grzeszki"?

u mnie to boczki (tzn. boooki) i brzuch.

a grzeszki to słodycze, bułki i jedzenie obiadu wieczorem (bo od 10 do 18 w pracy). no i... jedzenie jak mi źle, smutno itd itp...

[samtajm]

Napisane przez Roksana 22

Dziewczyny z czego najbardziej tyjecie? jakie popełniacie największe "grzeszki"?

Czkolada i wszystko co się z nią wiąże (czekoladowe cukierki, ciasteczka itp.).


Roksana, ja wiem jak to jest. Mój TŻ też mnie podtucza wieczorami, ja staram się nie dać. Jak on je to siadam do komputera, albo idę do innego pokoju, żeby na to nie patrzeć:P

Przyznam się, że teraz w czasie sesji trochę sobie podjadam...

[Chantel]

Napisane przez Roksana 22

Chantel dziękuje za rady ale co do tych 5-6 posiłków dziennie nie jestem przekonana wiem, słyszałam że tak lepiej rozplanowywać posiłki w ciągu dnia ale mi się wydaje że jak będę jadła 5 posiłków w ciągu dnia to będę tyć
A co do sprawy mojego Tż to rozmawiałam z nim nie raz, nawet złościłam sie, tłumaczyłam, kazałam obiecać że mi w tym pomoże... obiecywał. Ale po czasie znowu to samo. Czasem udaje mi się odmówić ale często to jest silniejsze ode mnie, czuje się wykończona psychicznie tymi wyrzeczeniami typu np słodycze, pizze którą uwielbiam i się przełamuje. póżniej jak widzę pierwsze oznaki tycia-u mnie pierwsze to powiększające się ''boczki'' się załamuje i mam jeszcze większą ochotę jeść

Dziewczyny z czego najbardziej tyjecie? jakie popełniacie największe "grzeszki"?

Mam nadzieję że nasze wspólne wsparcie pomoże nam w dojściu do celu i utrzymaniu go bez kolejnych efektów jojo

A ja znów przed chwilką opanowałam miskę lodów z bitą śmietaną

ja tez tak mialam ale na dluzsza mete jak jesz np 5 razy dziennie to organizm na biezaco spala i wie ze dostarczysz mu paliwo;] ja jem zwykle 4 razy no bywa ze jako 5 dochodzi jakis lizak czy jakis pomidor

trzymam za Ciebie kciukasy z calej sily;]
jeszce troche i caly czas bedziesz odmawiała TŻowi i nie bedzie Cie tak namawial.. jak widzi ze sie przelamujesz to to jest dla niego zacheta...

A co do grzeszkow to ja uwielbiam owsianke z orzechami i kokosem; dzem, wszelakie musli ktore jem na kilogramy... slodycze jem okazyjnie bo wiecznie "jestem na diecie"... ale to przez nie sie roztylam i oczywiscie przez jedzenie ok23... uwielbiam siedziec wieczorem i ogladac film podgryzajac orzeszki chopsy (chociaz to sporadycznie bo nie przepadam) albo jedzac jakies kanapeczki

[Roksana 22]

Ja to chyba wszystko uwielbiam co zakazane
Prócz tego co wymieniałam wcześniej jeszcze np naleśniczki z dżemem, chipsy, batoniki, kechup...
Staram się nie jeść chleba i ziemniaków. Co do chleba to już się przyzwyczaiłam i nie tęsknię za nim tak bardzo. a ziemniaczki tez unikam tylko czasem zjem np placki ale staram się aby było to jak najrzadziej.
Od dziś przeszłam na małą dietkę i mam nadzieję że w niej wytrzymam
A Wy dziewczyny jesteście na jakiś dietkach obecnie? Jak tak to na jakich? Pozdrawiam

[Chantel]

ooo nalesniki, racuchy z dzemem... paczki drozdzowki... mmm

ja obecnie jestem na SB dzisiaj 2-gi dzien

[MAGiALENA]

no i zapomniałam się zważyć...
jutro.