Lniane spodnie - co zrobić by się tak STRASZNIE nie gniotły ???

[Iwonalodz]

Strasznie przepraszam, ale nie wiem, czy coś w tym temacie już było poruszane na forum, a nie mam teraz jakoś czasu żeby pogrzebać [img]icons/icon7.gif[/img] To tyle w kwestii usprawiedliwienia [img]icons/icon12.gif[/img]
Mam lniane spodnie z których jestem bardzo zadowolona, ale jest jeden problem po kilku chwilach od założenia strasznie wyglądają [img]icons/icon9.gif[/img] Pogniecione są jakbym niezle się w nich kotłowała [img]icons/icon9.gif[/img] Nie wiem może ktoś zna jakiś sposób na to żeby się tak nie gniotły ?? Najgorsze jest to, że jestem w nich w pracy, więc możliwości spędzenia całego dnia stojąc i nie ruszając się niestety nie mam [img]icons/icon12.gif[/img]

Liczę na jakieś Wasze patenty [img]icons/icon7.gif[/img]
Z góry slicznie dziękuję [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Malenka]

no cóź, dzis rano prasowałam 15 minut moje lniane spodenki wyglądały bosko [img]icons/icon7.gif[/img] a teraz tragedia.... no cóż len mam swoje zalety, bo jest świetny na lato niestety miąć się uwielbia choćby niewiadomo jak obchodzić się z nim delikatnie [img]icons/icon9.gif[/img] brak mi patentu, przykro mi

[Helena]

Połowa mojej letniej szafy to len. Uwielbiam ten materiał właśnie za to, że się mnie. [img]icons/icon7.gif[/img]
Len MUSI się miąć. To, że jest zmięty to najlepszy dowód na to, że jest oryginalnym, naturalnym materiałem bez żadnych sztucznych dodatków.
Jego mięcie jest jednak szlachetne i eleganckie, więc nie ma się czym przejmować. Mam nawet lniane garnitury, które traktuję jako eleganckie, choć po 5 minutach są totalnie wymięte.
Można kupić ubrania lniane z dodatkiem od 5-40% tworzywa sztucznego. Podobno taki "len" mnie się bardzo mało lub w ogóle, ale co to za len.... [img]icons/icon9.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Iwuś, len jest super, ale właśnie ma tę wadę, że nic się nie da z tym pogniecionym wyglądem zrobić. Taki szyk z tym lnem, ze musi być pognieciony [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img] Proponuję polubić. Aha, jedna z dziewczyn radziła zamiast prasować, wyprostować ręcznie po praniu, tak "porozciągać" bez prasowania, wtedy on jest cały lekko pognieciony i nie widać tak różnicy między partiami prasowanymi i pogniecionymi. [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[sarenka]

najlepszym wyjściem byłby zakup ubrań lniano-bawałnianych [lub innych mieszanek] - no ale teraz raczej nie wpleciesz innych nici między lniane [img]icons/icon7.gif[/img].

wydaje mi się, że niektórych lnianych rzeczy lepiej nie prasować - tuż po praniu trzeba się nimi zająć czule [img]icons/icon7.gif[/img] - rozprostować i powyciągać [najlepiej gdy jest ktoś do pomocy] starannie rozłożyć [nie wieszać!]. wiele z tak "uprasowanych na mokro" rzeczy się nie mnie.

no, ale niektóre trzeba uprasować, to fakt.. niestety nie mam patentu typu: dolej 2 krople 'X' a len się nie będzie gnieść [img]icons/icon9.gif[/img]

[sarenka]

ale się zgrałyśmy, Babciu [img]icons/icon12.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Niom! [img]icons/icon10.gif[/img] Sarniś [img]icons/icon29.gif[/img]

Iwuś, Helena ma rację, potraktuj gniecenie jako objaw szlachetności materiału [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Malenka]

myślałam podobnie [img]icons/icon7.gif[/img] i kupilam sobie spodenki z lnu z domieszką ... mną się dalej a są brzydsze i nie aż tak wygodne w noszeniu....wolę czysty len [img]icons/icon20.gif[/img]

[trojka]

Ja robię taki leciutki krochmalik (mąka ziemniaczana+woda) i wlewam do wanny z wodą. Spodnie należy wypłukać w tej miksturze i powiesić do schnięcia. Po wyschnięciu lepiej i szybciej się prasują i mniej gniotą.

[Malenka]

ale będą sztywne jak obrus [img]icons/icon9.gif[/img]
jakie dajesz proporcję...może jednak spróbuję na spodniach których nie lubie.....

[Tygrys]

Widzisz Hela [img]icons/icon7.gif[/img]
Ty lubisz wymięte jak psu z gardełka [img]icons/icon7.gif[/img], a Iwonka niekoniecznie ... Zresztą Iwonka już MA spodnie z lnu, więc pewnie nie da się do nich teraz dokupić domieszki 5-10% tworzywa sztucznego, no chyba że technika krawiecka poszła tak daleko przez ostatni weekend, że o czymś nie wiem.

Iwonko
Z lnem jest niestety tak, że aby się nie miął należy takie spodnie dokładnie wyprasować, następnie powiesić na wieszaczku i nie dotykać [img]icons/icon7.gif[/img] Innej metody nie znam [img]icons/icon7.gif[/img]

Ti. zwoLENnik

[Iwonalodz]

Ślicznie dziękuję za odpowiedzi [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

Bardzo się cieszę, że w naszym pięknym kraju jest tyle zwolenników naturalności w tym naturalnego wygniecenia [img]icons/icon10.gif[/img]

Dziś jechałam do pracy ( specjalnie [img]icons/icon28.gif[/img] ) tramwajem stojąc [img]icons/icon7.gif[/img] a jadę pół godzinki z mojej "wsi" do Centrum [img]icons/icon10.gif[/img]
W pracy ograniczałam się do pozycji "na baczność", no i niestety czar prysł, gdy poszłam na obiadek w interesach [img]icons/icon9.gif[/img] Przy garniturach mojego szefa i klienta wyglądałam, jak nie przymierzając, po nocy w melinie [img]icons/icon9.gif[/img] Mnie się nie podoba niestety do pracy urok wygniecionych spodni [img]icons/icon9.gif[/img] Wcale to nie jest elganckie [img]icons/icon28.gif[/img] Owszem na plażę i w celach relaksacyjno-prywatnych tak, ale do pracy nie [img]icons/icon7.gif[/img]

Tak sobie myślę, że mój szef też nie jest fanem naturalnego gniecenia [img]icons/icon10.gif[/img] Poznałam po spojrzeniu [img]icons/icon28.gif[/img]

Eh, no myślałam, że jakiś patencik się znajdzie, ale cóż jak się nie ma co się lubi... [img]icons/icon7.gif[/img]
Chyba spróbuję tego rozciągania na mokro [img]icons/icon7.gif[/img] Ale chyba się nitki nie rozciągną za bardzo i spodnie nie zrobią się o numer większe ?? [img]icons/icon28.gif[/img] Bo to luzny splot [img]icons/icon10.gif[/img]

Dziękuję [img]icons/1cmok.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img]

[Tygrys]

Cooo TY wiesz ... o lnieee...
Gnieciuch z ciebie i tyle [img]icons/icon10.gif[/img]
Nie dostrzegłaś TEGO bnłysku w oku Szefa i Klienta na widok WYGNIECIONEGO lnu ???? [img]icons/icon10.gif[/img]
toż to BURAKI jakoweś od Sejmu dalekie skoro nie dostrzegły namiastek trędu najnowszego ... i cała noc ugniatania na NIC ...


eeeh Iwonka .... co tu dodac ...


Ti. UgniataczLnu

[BabciaWeatherwax]

Iwuśka, szkoda męczarni i wysiłków, a także nerwów szefa [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon28.gif[/img]. Jeśli nie jesteś przekonana do gniecionego lnu, zostaw sobie te spodnie na miłe, luźne popołudnia... [img]icons/icon10.gif[/img]

A wyciąganie nie pomoże, bo wtedy len jest cały równomiernie wygnieciony, a chyba nie o to Ci chodzi? [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

No chyba, ze sobie je wykrochmalisz na sztywno, przynajmniej kanty będą równe [img]icons/icon12.gif[/img], ale wtedy o obiedzie i w ogóle siadaniu zapomnij [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon28.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Iwonalodz]

Łojejku a te spodnie są takie fajne [img]icons/icon7.gif[/img] I tak mi się podobały.. na wieszaczku [img]icons/icon28.gif[/img]

No nic, zauważyłam, że od kolan w dół są mało wygniecione, więc jakąs sukienkę zarzucę na to do pracy [img]icons/icon12.gif[/img]

Drogi Ti no buraki wsiowe to chyba nie są bo by się na lnie poznały [img]icons/icon10.gif[/img] w końcu od lnu do buraków i innych ziemniaków blisko [img]icons/icon28.gif[/img]

Bunia no na kancik to one będą rzeczywiście super [img]icons/icon12.gif[/img] teraz mam mnóstwo kancików w różnych miejscach i kształtach [img]icons/icon10.gif[/img]

Ja tu mam poważny problem, a Wy sobie dworujecie zamiast patenty jakoweś dawać [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Iwonalodz napisał(a):
> Ja tu mam poważny problem, a Wy sobie dworujecie zamiast patenty jakoweś dawać [img]icons/icon10.gif[/img]
>
Nie dworujem, jeno rady dobre dając, pocieszyć Cię chcemy. A na lnu owego gniecenie patentów jakowyś nie uświadczysz, albowiem jako materya naturalna i nitki sztucznej w sobie nie mająca gnieść się musi niemożebnie, czego świadomość posiadać należy owe lniane szatki nabywając. Któren bowiem o tym nie wiedząc szaty takowe nabędzie, alteryją swoją nękać nas będzie, desperując łacno, a wrzeszcząc rozgłośnie o portek ratowanie, a szefa groźnego okiełznanie, czego żadną miarą dokonać nie będziem w mocy.

Tedy nie podszczuwać nas Waćpani racz, jeno przykład na rozwiązanie Twoich problemów obejrzeć dołączon.

[img]icons/icon28.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Tygrys]

BABObuś [img]icons/icon10.gif[/img]
A nie prościej powiedzieć, że len się gniecie i jak komuś nie po drodze to wypad ??? [img]icons/icon10.gif[/img]

Ti. Tłumacz ze Starożytnego

[BabciaWeatherwax]

Tygrys napisał(a):
> BABObuś [img]icons/icon10.gif[/img]
> A nie prościej powiedzieć, że len się gniecie i jak komuś nie po drodze to wypad ??? [img]icons/icon10.gif[/img]
>
ChŁOPasiasty [img]icons/icon10.gif[/img]
Prościej, ale po mojemu jest zabawniej [img]icons/stones.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Iwonalodz]

Hehehe Bunia [img]icons/1cmok.gif[/img]

A ta pani na zdjęciu to jakaś nieforemna troszku [img]icons/icon7.gif[/img] Takoś mi się widzi, że głowka malutka a tu gdzie spodnie na wysokości łydek jakieś takie wielkie [img]icons/icon7.gif[/img]

Oki [img]icons/icon7.gif[/img] Jakoś się pogodzę z ich gniotliwością [img]icons/icon10.gif[/img]

No wiesz Ti, czasem to mógłbyś się podpisać Ti.Delikatny vel Subtelny [img]icons/icon28.gif[/img]

[img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Iwonalodz napisał(a):
> A ta pani na zdjęciu to jakaś nieforemna troszku [img]icons/icon7.gif[/img] Takoś mi się widzi, że głowka malutka a tu gdzie spodnie na wysokości łydek jakieś takie wielkie [img]icons/icon7.gif[/img]
>
Te kobity to wydziwiające som, no! Dajta im kiece dizajnera, a jej portki za szerokie, olaboga. Ty se Iwuś i wy dziewuchy obejrzyjta mode najnowszom, a potem se wydziwiajta. Jak już szczenkem zbierzeta z podłogi [img]icons/icon24.gif[/img], wiela te szmaty kosztujom [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon28.gif[/img]

http://www.neimanmarcus.com/store/ca...t000111&cmCat=

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Komanka]

Powiem krotko, Babuszka jestes moim idolem [img]icons/icon28.gif[/img] No boski masz ten styl pisania [img]icons/icon10.gif[/img]

Co mi tam ceny szmatek! Ja szczene zbieram z podlogi [img]icons/icon24.gif[/img] czytajac takie babcine improwizacje [img]icons/icon28.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Komi thnx

[img]icons/1cmok.gif[/img]





Jestem czyimś idolem [img]icons/icon20.gif[/img] tralalalalala [img]icons/icon20.gif[/img] jestem czyimś idolem [img]icons/icon20.gif[/img] [img]icons/icon20.gif[/img] [img]icons/icon20.gif[/img]

[Tygrys]

Iuwonko [img]icons/icon10.gif[/img]
Pieściu - pieściu.

Ti. delikatnie Subtelny

[Iwonalodz]

He he he

[img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img]

No nie spodziewałaby się [img]icons/icon10.gif[/img] Chociaż co ja mówię [img]icons/icon10.gif[/img] Po seksmaszynie nic mnie już nie zaskoczy [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/icon7.gif[/img]

[Tygrys]

Iwonalodz napisał(a):
/.../
[img]icons/icon10.gif[/img] Po seksmaszynie nic mnie już nie zaskoczy [img]icons/icon10.gif[/img]
/.../
> [img]icons/icon7.gif[/img]
eeeee.... a znam go ?? [img]icons/icon10.gif[/img]

Ti. Rumiany

[Iwonalodz]

Hmm, no wiesz [img]icons/icon7.gif[/img] Chyba muszę Adminowi donieść , że tu są jakieś pomówienia i podszywanie się pod inne osoby [img]icons/icon10.gif[/img]

A co do rumieńca no to fakt Ti. mogłeś się dziś lekko przysmażyć bo słońce mocno świeciło [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img]

[sarenka]

Iwonko - musisz zatrudnić do współprzeciągania spodni kogoś subtelnego - wtedy się nie porwą [img]icons/icon7.gif[/img]

[trojka]

Szczerze mówiąc zawsze robię to na oko, ale tak mniej więcej to 1 łyżkę płaską mąki ziemniaczanej mieszam w szklance wody a pół litra wody zagotowuję i wlewam krochmal do wody. Krochmalik musi być rzadki ale nie za bardzo i to wszystko wlewam do wanny z zamoczoną odzieżą lnianą. Chwilę miętole by się wszystko równo rozprowadziło, wygniatam i suszę. Nie ma co się obawiać o odzież, gdyż po każdym upraniu eksperyment trzeba powtarzać.

[Malenka]

bardzo dziękują...spróbuję a nuż mi się uda....
[img]icons/icon40.gif[/img]