Pomocy! - gdzie uderzyć żeby mi nie zrobili pod oknami pizzerii!!!

[Anita]

Pomocy! Jest nas tak dużo, że mam nadzieję znaleść kogoś kto mi podpowie rozwiązanie. A sprawa jest taka. Jak spółdzielnia budowała mój blok, dokładnie po drugiej stronie ulicy wybudowała parking, a potem go rozburzyła i wybudowała centrale telefoniczną z zapleczem magazynowym. Budynek jest położony 65 cm od krawędzi jezdni. Ponieważ spółdzielnia zaczęła padać, wyprzedawała co się da i sprzedała spółdzielcze własnościowe prawo do tego magazynu prywatnej osobie - miał to być magazyn jarzyn. Od tego czasu był tam już sklep spożywczy, fotograf i rozlewnia perfum. Wszytko padło. Ale teraz pojawiła się grupa wygolonych osiłków, którzy zamierzają otworzyć tam całodobową pizzerię z dowozem. Jak ojciec zwrócił im uwagę, że jest to lokal magazynowy to został obrzucony stekiem wyzwisk i gróźb. Napisaliśmy do SANEPID, że to magazyn - nie ma kominów ani porządnej wentylacji i właściwie z budynku wychodzi się na jezdnię - pani uznała że nie widzi przeciwskazań!!!! I wydała im decyzję pozytywną!!!!! Napisaliśmy do nadzoru budowlanego, że ten budynek nie spełnia warunków lokalu usługowego - cisza. Pomóżcie, gdzie mogę uderzyć żeby nie zrobili tej cholerniej pizzerii??!! Już i tak u nas jest straszny pogłos (nowe osiedle) i ciężko rano spać jak jeżdżą samochody, a co będzie jak całą noc będą podjeżdżać samochody i trzaskać drzwi - nie da się spać.

[Anita]

[koculek]

Pocieszę Cię - ja mieszkam przy głównej ulicy w Poznaniu, tramwaje jeżdzą od 5-23 a samochody 24h, do tego od ponad roku mam pod swoim oknem Bistro 24h. Zminą jeszcze wytrzymuję bo mam zamknięte okna no i klientom Kebabu nie chce się stać na zimnie, ale latem?? Mnóstwo samochodów, muzyka na cały regulator wyje aż mi okna drżą i smiechy i chichy całą noc - aż czasem mam ochotę rzucić czymś z okna. Trzymaj się
PS Dziwię się ze dostali pozwolenie od sanepidu - w Poznaniu sanepid jest bardzo restrykcyjny.

[sarenka]

hmm.. nie wiem jak to jest z przystosowaniem lokali, ale znam wiele miejsc, które pozornie nie nadają się na obiekty, w których działać ma kuchnia etc.. chociażby McDonald w przejściu podziemnym tuż pod torami tramwajowymi.. czy lokal zaistnieje w tym miejscu czy nie zalezy pewnie od gotówki jaka posiada nabywca.. oraz od tego czy ktoś będący przeciw ma znajomości w wydziale, który zajmuje się ekspertyzami technicznymi budynków [czy coś w tym guście]..

[Mgiełka]

Anito, niestety, nie możecie być stroną w sprawie. Musicie znaleźć kogoś, czyja działka graniczy z terenem tych magazynów (ich sąsiada z boku) i wtedy on może działać (być stroną w sprawie). Tylko on może protestować (tam musiała być zmiana warunków zagospodarowania terenu) - nie wiem, jakie to miasto, może interweniować w wydziale architektury urzędu, albo bezpośrednio u prezydenta, czy burmistrza miasta (tak nawet lepiej). Wy moglibyście interweniować tylko wtedy, gdyby to był zakład produkcyjny, którego opary, czy spaliny również do Was by dochodziły.