![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
![]() moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Otwieram jako nowy watek..bo potrzebuje szybkiej porady...
jestem w dołku przez mojego TZ ![]() ale najpierw witam wszystkich - jestem nowa wizazanka. czytam Was juz od jakiegos czasu ale ostatnio coraz bardziej potrzebuje pocieszenia, zrozumienia i opinii obiektywnych wizazanek. znow poczulam ten bol serca, ten ciezar, gorycz....znacie to.... obiecywalam sobie ze juz tak nie bedzie ze nikt juz nie trafi w moje serce, ale stalo sie serce glupie jest. zakochalam sie , zaangazowalam tak mocno jak kiedys. pierwsze pol roku bylo piekne! dawno a moze nawet nigdy sie tak nie czulam. chcielismy byc blisko, tesknilismy jak szaleni, mi sie nie zmienilo ( a nawet jeszcze bardziej wzmoglo) ale TŻ od ponad miesiaca traktuje mnie hmm...jak kolezanke. wiem ze nikt nowy sie nie pojawil (rozmawialismy o tym) widujemy sie prawie codziennie ale przewaznie w pracy, gdy konczymy TŻ odwozi mnie i na dobranoc przytulamy sie calujemy. wszysko niby okey, ale on jest taki nieobecny, mało mowi o uczuciach,... mezczyzna ![]() ![]() jestesmy za szczeroscia w zwiazku i juz pare razy dopytywalam sie o co chodzi???? od miesiaca slysze ze TŻ ma zly czas, jest przemeczony praca, teskni za rodzina (nie mieszka z rodzicami) mowi ze kocha ale sie przerazil, nie jest pewien....buuuuuu...czasa mi ma mnie dosc, denerwuja Go moje zachowania, przerazil sie ze to wszystko tak bardzo powaznie.... na poczatku byl bardzo! bardzo! zazdrosny, teraz zmiana o 180 stopni, graniczyl z zaborczoscia , a obecnie mow tak: "jak bedziesz chciala cos złego zrobic to i tak zrobisz nie powstrzymam tego" przykro, boli.... przykro mi cholernie-wiem ze nie jest to dran, taki jakich spotykalam w przeszlosci, ale wiele nauczyly mnie doswiadczenai i stawiam wszystko na ostrzu noza - prosze o wyjasnienia, TZ wyjasnia spokojnie chce przeczekac, zobaczyc co bedzie. Nie wiem jak sie zachowac ile mam czekac? staram sie nie pisac, dzwonic pierwsza. Nie chce Go stracic i nie chce sie narzucac.....ale brakuje mi Go strasznie, brakuje mi tego co bylo, tego usmiechu blysku w oku.... Kochane - jak uwazacie jak mam postepowac wobec niego? byc ciepla , naturalna?, czy raczej wszystko na dystans. jak sie obrazam, chodze z muchami w nosie to czuje ze trace Go jeszcze bardziej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
...czasami nie mam sił... nikt nie mowil ze bedzie latwo ale.... Tyle razy juz sie przejechalam.... moze samej byloby łatwiej??!!!
Warto walczyc o uczucie???!!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Heh, ciezka sprawa. Najgorszy scenariusz to taki, ze sie odkochal. Zdarza sie. Nie mozna go winic, ze nie potrafil utrzymac tego uczucia. Nie chce cie zranic i nie wie jak zerwac, bys nie rozpaczala, wiec powolutku cie odstawia od siebie.
Ale zawsze to moga byc klopoty w pracy. Jesli jest introwertykiem, to nie bedzie potrafil o tym rozmawiac. Nie mowiec juz o pomocy. Chyba najlepiej bedzie jak przeczekasz az sytuacja sie wyklaruje. "Jak bedziesz chcial sie spotkac, porozmawiac, to wiesz gdzie mieszkam i jaki jest mój numer telefonu". Odczekaj miesiac - jesli sie nie odezwie, zacznij szukac nowego TŻ.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
najgorsze co moze byc to wlasnie niezdecydowany facet .. wspolczuje ci bo wiem jakie to sa hustawki
![]() nie wiem prawde powiedziawszy co ci napisac, mi sie kiedys dwoch takich trafilo - rozeszlo sie wszystko wlasnie przez takie podejscie facetow.. jakby nie bylo jestescie tylko pol roku ze soba , wiec moze z jego strony to nie bylo zakochanie tylko zauroczenie?, klapki spadly z oczu i teraz zamiast sie wycofac z twarza , kreci - jak napisala kolezanka wyzej moze nie chce Cie zranic ? tyle ze swoim zachowaniem juz to robi .. ![]() ja bym lekko naciskala niech sie zdeklaruje, i albo jest z Toba kocha Cie i chce z Toba budowac przyszlosc , albo niech ci nie zabiera czasu i spada .. lepiej pocierpiec czasami jakis czas i stanac na nogi niz cierpiec przez zachowanie osoby ktora kochamy codziennie wiedzac ze daje nam jakis substytut bliskosci od czasu do czasu-> bo wiekszosc czasu woli spedzac z kumplem ..
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Dziekuje Elfir
![]() takich słow oczekiwalam. bardzo chce i przeczekam, bede sie starac przynajmniej. wczoraj mowil ze nie chce tego (czyt. NAS ) staracic. ale czasami na prawde nie wie co ze mna zrobic.... ![]() ja układam w głowie juz rozne scenariusze, boje sie ze jednak to wygaslo, odkochal sie buuuuuuu...... Problemy w pracy odpadają (pracujemy razem, nie ma zadnych kłopotow, bardzo lubi ta prace) a fakt ze On nie chce bym cierpiala to na pewno...TZ wie jak bardzo przezylam ostatnie rozstanei z EX, wie ze jestem bardzo wrazliwa... jejjjj moze On po prostu nie ma odwagi, bo wie jak bardzo bede przezywac. chyba musze sie wstrzymac z jakimikolwiek okazywaniem uczuc, bo go zamecze ![]() Na razie wole nie pytac - czy to odkochanie???? czekam.... i zajme sie soba, za kilka dni idziemy razem ![]() ![]() jeszcze raz dziekuje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
moee: "nie wiem prawde powiedziawszy co ci napisac, mi sie kiedys dwoch takich trafilo - rozeszlo sie wszystko wlasnie przez takie podejscie facetow.. "
Kochana mnie to juz spotyka 4 raz ![]() ![]() Edytowane przez wietrzyyyk Czas edycji: 2008-06-24 o 14:33 Powód: bład |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
BAN stały
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Cytat:
Cytat:
Najlepsze co możesz w tym momencie zrobić to przestać do niego pisać, dzwonić, odzywać się.. Jest jeszcze cień nadziei,że zatęskni i sam wróci. Jeśli jednak doszedł do wniosku, że nic z tego nie będzie to zachowaj twarz i odejdz od niego z godnością. Wiem,że będzie to bardzo, bardzo ciężkie, ale jego zachowanie wskazuje wyraźnie,że niestety nie zależy mu.. Jest jeszcze inna opcja..nasuwa mi się inny wątek..dziewczyna pisała,że facet stał się oschły, oziębły, nie zachowuje się jak dawniej, nie ma czasu dla niej itp... Mówiła,że nie wie co się dzieje ale z pewnością nie chodzi o zdradę, bo go zna i wie ,że nawet nie miałby na to czasu.. I co się okazało..? Ehymm.. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Rzeczywiście sprawa jest ciężka. Jedyne co teraz możesz, to czekać aż coś się wyklaruje. Możliwe, że nie potrafi od Ciebie odejść i przeciąga wszystko w czasie, bo obawia się Twojego cierpienia. A może ma jakiś napad wątpliwości, może trochę go przytłoczyło to, że tyle czasu razem spędzacie, pracujecie razem, widujecie się codziennie... Nagle związek stał się "poważniejszy", a on nie był na to przygotowany?
Ja bym mu nie kazała się tak od razu deklarować, że "chce ze mną budować przyszłość", bo jeśli to "przytłoczenie" ma miejsce, może wywołać odruch ucieczki ![]() Już prędzej powiedzieć, że nie oczekujesz teraz od niego długoterminowych planów, wybiegających na lata w przyszłość, ale chciałabyś wiedzieć czy chce nadal z Tobą być. Ale to tylko, jeśli koniecznie chcesz rozmawiać. Ja bym poczekała, dała mu trochę oddechu, niech ma szansę zatęsknić. Współczuję sytuacji, bo niepewność jest paskudna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Cytat:
![]() ![]() ![]() ciezka sytuacja i to jak jeszcze takie cos wystepuje po tak krotkim czasie - raczej powinni sie trzymac za raczki i nie chciec rozstawac , a nie ze koles unika dziewczyny i woli spedzac czas z kumpami .. wpolczuje sytuacji juz pisalam wczesniej, najbardziej nie lubie popaprancow emocjonalnych , a koles mi na takiego wyglada , chcem albo juz nie chcem , lubiem albo moze nie lubiem , ooo znowu lubiem i takie bledne kola ;] odczekaj moze faktycznie Wietrzyku , ale jak pisalas wyzej jestescie za szczeroscia w zwiazku wiec niech bedzie szczery do diaska i powie co chce od zycia i od Ciebie jak cos chce ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
kilka dni temu zapytalam sie czy pojdzie ze mna na ta wazna impreze (bede tam nasi wspolni znajomi, ale moich duza wiekszosc) nie skakal z radosci ale powiedzial "raczej chce isc".... sama nei wiem bardzo chce tam pojsc z Nim ale nie na sile, moze lepiej zabrac jakiegos kolege?
i jeszcze cos - za kilka tygodni ten Jego najlepszy kumpel bierze slub - moze to Go przerazilo, takie powazne zwiazki wookol , a on nie jest pewny czy w ogole chce z kims byc? nie razdzi sobie w krotkotrwalym zwiazku. juz nic nie wiem, wszystko analizuje....., |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Wydaje mi się, że się "oduroczył" lub rzeczywiście nie jest pewny swoich uczuć... Ale i to drugie trudno nazwać miłością, bo żadna niepewność nie miałaby miejsca. (bynajmniej tak mi się wydaje)
Zachowywałam się w stosunku do mojego eks dokładnie tak jak Twój TŻ do Ciebie. Tłumaczyłam się nawet tak samo - jaka to ja jestem przemęczona... a męczyła mnie jego obecność. I zerwałam po jakimś czasie... Oczywiście nie stawiam, że w tym przypadku jest dokładnie tak samo, ale... Myślę, że nie powinnaś podejmować narazie żadnych kroków. Być może mu przejdzie za jakiś czas, ale powinnaś się przygotować na ewentualny najgorszy scenariusz.
__________________
Imagine pageant
In my head the flesh seems thicker Sandpaper tears corrode the film... ...And I need you now somehow, And I need you now somehow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
BAN stały
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Cytat:
No przecież ewidentnie.. Więc nie ciągnij go tam na siłę bo to naprawdę mija sie z celem. Obecność wspólnych znajomych przytłoczy go jeszcze bardziej. Zadzwoń, powiedz,ze pojdziesz jednak z kolegą i od tego momentu przestań się odzywać. Po prostu czekaj na jego ruch. Moim zdaniem to najlepsze co możesz w tym momencie zrobić, bo na jego szczerość nie masz co liczyć. Mimo szumnych deklaracji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
a moze po prostu faktycznie jest zmeczony..moze musicie od siebie odpoczac troche...teskni za rodzina niech jedzie ich odwiedzi..daj mu swobody troche moze tego wlasnie teraz potrzebuje a jak juz sobie odpocznie to wroci z naladowanymi bateryjkami..
piszesz ze widzicie sie codziennie w pracy,to tez potrafi zmeczyc..nie dosc ze w pracy to i pozniej.chlopak czasem potrzebuje troche swobody,nie mowie ze mu jej nie dajesz ale wiesz..wypad z kolegami a Ty udawaj chwile ze jest ok nie pokazuj facetowi ze tak strasznie Ci na nim zalezy bo go wystraszysz. to zawsze mi moja mama powtarzala bo ja kiedys bylam taka ze codziennie sie chcialam widywac on nie chcial przyjsc to ja przychodzilam i kilk moich nastoletnich zwiazkow przez to sie posypalo. z facetami trzeba krotko ale musza widziec ze masz zycie poza nim i wtedy sami beda do nas przychodzic ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: dublin
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
![]() Ja nie wiem czy bym czekala, bo jak po pol roku sie sam izoluje to jak tu planowac przyszlosc z kims takim ? Piszesz ze Ci zalezy na nim i ze jestes w stanie przeczekac, ale ciebie to bedzie zjadac od srodka, bedziesz cierpic. Ale samej nie bedzie napewno lepiej , wiec lepiej zaczac szukac nowego TZ, tylko takiego faceta z krwi i kosci ktory wyrosl z kumpli. Ja jakies 8 miesiecy temu zwiazalam sie z mezczyzna starszym o 3 lata . I on naprawde ceni mnie wyzej niz spotkanie z kumplami. I nie chodzi o to ze nie ma kumpli wrecz przeciwnie, ale dorosl do tego ze kumple sa gdy sa a gdy zaczynaja zakladac wlasne rodziny to on ty zostajesz sam. Ale do tego trzeba dorosnac i takiego TZ Ci zycze
__________________
Mama Alexa 18-07-2010 Zonka 10-07-2009 Wizazanka Bloggerka www.aajonaa.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
boli....
![]() zgrywam chlodna, nie odzywam sie pierwsza i moze cos to zdziala- dzwoni rano, po poludniu, ale juz po pracy cisza.... nawet nie wrocilismy razem - umowil sie wczesniej z kumplem!!! zabolalo bardzo - nie dalam poznac, oczywiscie nie bylam usmiechnieta ale nic nie pwiedzialam-udajac ze nie obchodzi mnie to z kim spedzi czas po pracy, co zalatwiaja itd. Poznym weczorem sms od TZ: slodkich snow Kochanie. Caluje" Trwam w tym beznadziejnie raniacym ukladzie i moze jak glupia i naiwna czekam.... ale wiecie co najbardziej wkurza - te wszystkie gierki- musze udawac ze nie zalezy, ze nie jest najwazniejszy, ze wcale Go nie potrzebuje. co to za bzdury! zawsze tak uwazalam ze jak jest milosc to zadne gry -tylko szczerosc, oddanie, szacunek, zaufanie.... Mezczyzni..... he wczoraj w pracy usłyszalam feministyczny tekst o nich, w czasie gdy tak sie mecze powtarzanie go sprawia mi nieopisaną przyjemnosc: "facet to tylko reproduktor" ;p Edytowane przez wietrzyyyk Czas edycji: 2008-06-25 o 07:49 Powód: siakis bład sie wkradł |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Jest jeszcze inne hasło, które lubię
![]() ![]() Gierek też nie lubię, przyznaję... Ale czasem są sytuacje, kiedy nie pozostaje nic innego ![]() Idź gdzieś z koleżankami. Do kina, na spacer, na zakupy, na kawę, na babski wieczór - no gdziekolwiek. Nie siedź i nie zamartwiaj się. Pożyj tak jeszcze trochę, z tydzień-dwa potrzymaj go na dystans i zobacz co będzie się działo. Jeśli będzie sam do Ciebie wracał, to dobrze. Jeśli będzie się oddalał... to, cóż. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 134
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
przeżyłam ostatnio identyczną sytuacje, tyle ze bylismy razem prawie 3 lata, pięknie było, az pewnego dnia zaczełam zauwazac ze to nie jest moj tz, nie jest taki sam, stal si eobcy, obojętny,przestal dzwonic, spotykalismy sie normlanie jak zawsze ale juz taki dystans sie stworzył między nami. Pytalam co sie dzieje, co jest nie tak. I zawsze słyszalam ze ma swoje problemi itd. Potem usłyszalam ze nie jest pewny czy chce byc ze mna. A teraz kiedy po 2 miesiacachtakiego zachowania znów zapytalam o co chodzi to powiedzial " jak ci sie nie podoba moje zachowanie o sobie znjadz innego faceta"
![]() poprostu odstawial mnie od siebie powoli, chcial abym sama doszła do tego ze nasz zwiazek nie ma szans. teraz mam tyle żalu, bo nie wiem co było przyczyną tego jego "odkochania" tyle czasu było wszystko dobrze... Nie jestesmy razem od niedzieli a ja ciagle mysle " dlaczego???"
__________________
"Oprócz błękitnego nieba......" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
obwiniam siebie- moje poczucie wartosci bardzo spadlo
![]() od dawna wszyscy mezczyzni w pracy mnie adoruja. w ostatni poniedziałek na wystepach (tancze) przy moim TZ komentowano moje wdzieki, TZ sam mi mowil jak sie zachwycali. czekalam na Jego mile slowa. uslyszalam "takie tam w trakcie" rozmowy: Ty tez mi sie nawet podobasz.... ggghghghh...nie tak mialo byc, nie tak ![]() umowilam sie do fryzjera, kosmetyczki, zakupilam tez beta caroten na ladna skore, a wieczorem ide do kina - z kolezankami ![]() dziekuje kochane za podtrzymanie wietrzyyyka w formie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: in my dream :)
Wiadomości: 296
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
u mnie jest podobnie, też słyszę że czasem go denerwuje itp. Też spędzamy ze sobą mniej czasu niż kiedyś, już mieliśmy razem zamieszkać a on w ostatniej chwili zrezygnował najpierw zwalając na koszty a potem że się przestraszył, boi się bo się niby zmieniłam, kiedyś mówił często o zaręczynach a teraz mówi ze musi się nad tym wszystkim zastanowić. Też robiłam wojny że mnie olewa ale było jeszcze gorzej, bardziej sie oddalał, pomyślałam więc że to zmienie, fakt czasem reaguje zbyt emocjonalnie więc postanowiłam zacząć bardziej się nad tym starać, kierować się bardziej ku jego ideałowi, czyli stale nie chodzić zdenerwowana i smutna. Wczorajsza kolejna kłótnia zakończyła się zerwaniem... ale tylko na godzinę bo zaraz zaczął dzwonić, długo rozmawialiśmy na gg i doszlismy do jakiegoś porozumienia. Może to jest rozwiązanie, być czasem dla faceta kimś kogo chciałby mieć przy sobie, taką dziewczynę jaką sobie wymarzył (oczywiście nie być uległym we wszystkim bo udawanie kogoś jest tez bez sensu) ale wrzucić trochę na luz, uspokoić się, w końcu przejrzy i będzie chciał utrzymać taką dziewczynę przy sobie, będzie chciał spędzać z nią jak najwięcej czasu. U mnie na razie działa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
fajny wątek.mimo ze nie ma TŻ ALE RADY I MI SIE MOGĄ kiedyś przydac,chociaz nie wierze ze kiedykolwiek bede z kims..
pozdrawiam . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Idzia66 - jak czytalam Twoj post to jakbym "Nas" widziala. kiedys tez rozmawialismy o wspolnym mieszkaniu, potem mowil ze to zbyt powaznie- to jakby juz zostalo tylko - praca, dom, dzieci.....
Idzia 66 trzymam mocno kciuki za Was Zachowuje bol w sercu, a na zewnatrz sie usmiecham, nie wazne co sie dzieje ja musze musze miec usmiech na twarzy. Zadzwonil!!!... pierwszy ![]() nie emocjonuje sie wiec, tylko spokojnie (jak tylko moge) czekam na rozwój wydarzeń. kocham... ![]() ![]() Pewnie stwierdzil z przerażeniem, że tyle pokus (jest esteta - lubi podziwiac piekne kobiety) a tu całe życie spędzic ma z jedną kobietą!? ![]() Chce tylko zeby sam doszedl do wniosku ze jednak warto byc ze mna, ze inne pokusy neimaja znaczenia.... a jak dojdzie do innych wnioskow to ...... jakos dam rade! nic nie zrobie na sile, niczego nie przyspiesze..... jakby Wam Drogie Wizazanki jeszcze jakies spostrzerzenia sie nasunely to piszcie. Ja musze to z siebie wylac. samo pisanie pomaga ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | ||
BAN stały
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Cytat:
A chodziło o to, by go właśnie porządnie od siebie odseparować ![]() Cytat:
Eehhh pozostaje czekać, bo jeśli w tym wszystkim się pogubił i pasowałoby mu podjąć decyzję o rozstaniu, to jednak nie będzie mu łatwo wyartykułować tą informację. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Jak to boli
![]() wyc mi sie chce z tego bolu. nie umiem z Niego zrezygnowac - a powinnam byc wredna s***ka i zostawic Go!!! Wczoraj doszlo do rozmowy- spokojnie... spytalam czy Chce byc ze mna, czy widzi mnie przy sobie za pol roku, rok? dlugo nic nie mowil, potem jak uderzenie mlotem prosto w serce padło: " nie wiem, nie wiem, zablokowalaem sie, a jak sie zablokuje to potem ciezko, nie odpowiadaly mi twoje zachowania, zbyt czesto wspominalas o bylym, bylas zbyt zazdrosna, kontrolowalas mnie, jak moja byla.... nie wiem co mam z toba zrobic..... nie chce tego stracic, ale jestem zablokowany. Kurde!!! czulam taka zlosc - wyrzucilam z siebie, ze bajki moze opowiadac naiwnym dzieciom, widze i do cholerki czuje ze sie odkochal, niech mnie nie meczy niech da mi spokoj. odrocilam sie, poszlam i szok! nawet lzy nie uronilam. Zatrzymal mnie - i dalj rozmawialismy......w jego ocenie "to nie jest tak..." mam ochote cofnac czas.... nie dac sie pewnego wieczoru zaprosic na kolacje - nie poznalibysmy sie, nie byloby Nas..... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Wg mnie to powinnaś zrobic tak: dac mu trochę od siebie odpocząć, sama pospotykac się z kolezankami itd tak tez z tego co widze starasz sie robic ale powinno byc więcej konsekwencji... Zrób cos dla siebie, przestań tyle o Nim myslec... Pójdż do fryzjera, odwal sie jak sto piecdziesiat i pewnego wieczoru weż go z zaskoczenia
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
bedzie dobrze
Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2008-06-29 o 07:27 Powód: boCiekocham Marcel:( |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
przykro mi że jesteś w takiej sytuacji, chyba rzeczywiście najlepiej jest zrobić coś co przywróci twoją wartość siebie a jemu pokaże że nie może Cie tak traktować
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
wietrzyyyk doskonale wiem co czujesz i jak bardzo boli ta obojętność. Ale dziewczyny chyba dobrze Ci radzą, daj sobie samej czas, pokaż mu, żę nie jest ci do szczęścia potrzebny, że nie umrzesz bez niego jak bez powietrza, żę możesz wyjść z koleżankami i się dobrze bawić. Zdaje się, że potrzeba mu trochę czasu. Wiem jak boli czekanie, ale musisz. To jedyne, co możesz zrobić. Nie narzucać się, chce to napisze, zadzwoni, odezwie się. Może po prostu musi to wszystko przemyśleć, zatęsknić. Życzę Ci duużo siły i wytrwałości
![]() Cytat:
Najbardziej boli niepewność. Co będzie jak wróci? Muszę być silna. Muszę sobie mówić, żę mogę być szczęśliwa bez niego, ale do tej pory to on był moim szczęściem. Boję się. W jednej chwili mam siłę, uważam, że jest idiotą i nie wie, co traci. A w drugiej modlę się, by chciał do mnie wrócić. Wiem, że to narazie "świeża sprawa". Z czasem pewnie będzie lepiej. Ale ciągle mam nadzieję, że przyjedzie z kwiatami i będzie prosił o jeszcze jedną szansę... Poza tym wiem, że ten wyjazd miał na celu zdobycie pieniędzy głównie na to, żebyśmy się mogli spotykać podczas roku, bo mieszakmy od siebie wprawdzie kilkanaście kilometrów, ale trzeba dojechać autem, a ono na wodę nie jeździ. Wiem, bo mówił to TŻtowi mojej przyjaciólki, że chce zarobić te pieniądze dla nas itd. Jeszcze przed wyjazdem mówił, że moglibyśmy zamieszkać razem po powrocie (a marzyłam o tym od dawna). Ale teraz... Teraz martwię się o niego, bo ta jego wymarzona praca na tej cholernej Malcie to jeden wielki kit, wmówili mu, że będzie pracował po 8 godzin dziennie i że potem będzie mógł nurkować, kąpać się i no prawie jak wakacje. Napalił się tak strasznie na ten wyjazd, że nie słuchał ani mnie, ani swojej mamy - nic do niego nie docierało. A teraz się okazało, że pracuje prawie 12 godzin, a potem ma jeszcze jakieś występy różne, tak że czasem kładzie się spać dopiero o 2 nad ranem, a o 7 musi wstać. Tak naprawdę sam tego chciał. Nie wiedział, że to będzie aż taki zapier*ol, ale chciał tam jechać, chciał tam pracować... Ale się rozpisałam, strasznie przepraszam, ale męczę się, akurat mam ten gorszy moment, gdy błagam go w myślach, by wrócił i by było jak dawniej. Ale muszę sobie tłumaczyć, że to już nie ten sam facet. Ale jak to zrobić, kiedy cały czas wciąż gdzieś tkwi nadzieja, że jeszcze coś da się z tym zrobić? ![]() Muszę udowodnić i sobie, i jemu, że potrafię być szczęśliwa bez niego, że bez niego też potrafię żyć. Choć to trudne, gdy wszystko robiło się dla drugiej osoby przez 3 lata i gdy własną przyszłość i szczęście widziało się tylko z nim... Muszę być silna, wiem. I tej siły i sobie, i wam, dziewczyny, życzę ![]() ps. Anula - trzymaj się. Jeśli się odkochał to nie ma na niego rady, nie wie co traci, a jeśli kocha to wróci. Ja pocieszam się ciągle tym cytatem: "Jeśli coś kochasz - puść to wolno. Jeśli nie wróci - nigdy nie było Twoje."
__________________
![]() ![]() anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 284
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
jakbym widziała swojego byłego.. do czasu wszystko pięknie...potem wszystko było ważniejsze ode mnie,koledzy,siłownia, praca,nagle przypomniał sobie,że ma rodzine i musi im pomagać, a potem te gadki że on nie wie czego chce, że mnie kocha no ale... i takie tam... 2 lata zmarnowane... daj sobie spokój z nim...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Wiem, wiem.. chciałabym tylko, żeby był tu, żebym się nie musiała męczyć domysłami, tylko żeby postawił sprawę jasno - jakie ma w życiu priorytety. A tak to.. czekam ciągle na jego powrót i na rozmowę, bo wiem, że porozmawiać musimy. Muszę sobie jakoś zapełnić czas do września, szukam pracy. Jutro mam rozmowę kwalifikacyjną (
![]()
__________________
![]() ![]() anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: gdzieś w łódzkim
Wiadomości: 92
|
Dot.: moze lepiej isc przez zycie samej....NIEZDECYDOWANY MEZCZYZNA:(
Proponuję byś przez jakiś czas zajęła się wyłącznie sobą. Nie wydzwaniaj nie zostawiaj 30 wiadomości dziennie na GG, udawaj niedostępną. Pokaż mu, że oprócz niego masz pasje i inne zajęcia. Wiem, że nie jest to łatwe zwłaszcza dla zakochanej kobietki, dla której dzień tęsknoty jest jak cały rok. Ale może to jest sposób.No i przede wszystkim w tym czasie zadbaj o siebie, może jakieś domowe zabiegi pielęgnacyjne, pyszna kolacja tylko dla Ciebie, wypady na zakupy z koleżankami. A może masz swoje hobby na które nie możesz poświęcić zbyt wiele czasu?Najważniejsze, abyś na nowo poczuła swoją wartość
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:14.