Jak Go Zmienic??

[RUDA.KOTKA]

Jestem w związku od 3 i poł roku
i non stop musze kombinować zeby moj facet był taki jak ja chce...
jestem osobą uparta wiec jak juz sobie coś postanowie to tak musi być

i tutaj wam zadaje pytanko
co robicie i w jaki sposob by wasi faceci chodzili jak w zegarku
he he dobrze wiecie o co mi chodzi wiec czekam na wasze pomysły i oczywiscie przykłady
bo co to za pomysł ktory nie był sprawdzony

cieplutko pozdrawiam wszystkie z was

Edit:
SPROSTOWANIE:
nie mam zamiaru robic z niego "przynies wynies pozamiataj" tylko chce go lekko ponaginac zeby czasami było na moje,a nie ciagle tak jak on chce:/

[Fresa]

Oj,ja mojego TŻ nie ustawiam tak jak mi się chce .Mężczyzna musi być mężczyzną .Pantoflarza bym nie zniosła .

[moee]

ja nie chcialam nigdy zmieniac mojego faceta i nie chce tego robic kocham go za to jaki jest no moze zmienil styl ubierania pode mnie ale to z tej przyczyny ze sama mu kupuje ubrania teraz bo bidok nie ma czasu nigdy

[Kiya]

Napisane przez RUDA.KOTKA

Jestem w związku od 3 i poł roku
i non stop musze kombinować zeby moj facet był taki jak ja chce...
jestem osobą uparta wiec jak juz sobie coś postanowie to tak musi być

i tutaj wam zadaje pytanko
co robicie i w jaki sposob by wasi faceci chodzili jak w zegarku
he he dobrze wiecie o co mi chodzi wiec czekam na wasze pomysły i oczywiscie przykłady
bo co to za pomysł ktory nie był sprawdzony

cieplutko pozdrawiam wszystkie z was

normalnie współczuje Twojemu facetowi,czy też podporządkowujesz mu sie całkowice?
Można próbować zmienić w człowieku pewne cechy ale nie starać sie go zmienić zupełnie,ja czułabym sie w takim związku jak w niewoli.
Troche egoistyczne masz podejście do swojego mężczyzny -"bo Ty tak chcesz i koniec".

[oshinek]

Napisane przez Kiya

normalnie współczuje Twojemu facetowi,czy też podporządkowujesz mu sie całkowice?
Można próbować zmienić w człowieku pewne cechy ale nie starać sie go zmienić zupełnie,ja czułabym sie w takim związku jak w niewoli.
Troche egoistyczne masz podejście do swojego mężczyzny -"bo Ty tak chcesz i koniec".

Tak, dokładnie Kiya.

Piszesz: bo jestem uparta No cóż dziwne trochę. Obyś się nigdy na tym nie przejechała

[taszkin]

Napisane przez RUDA.KOTKA

Jestem w związku od 3 i poł roku
i non stop musze kombinować zeby moj facet był taki jak ja chce...
jestem osobą uparta wiec jak juz sobie coś postanowie to tak musi być

i tutaj wam zadaje pytanko
co robicie i w jaki sposob by wasi faceci chodzili jak w zegarku
he he dobrze wiecie o co mi chodzi wiec czekam na wasze pomysły i oczywiscie przykłady
bo co to za pomysł ktory nie był sprawdzony

Ja nie wiem o co chodzi. Spersonalizować to można sobie komputer.
"non stop musze kombinować zeby moj facet był taki jak ja chce..." .

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez Fresa

Oj,ja mojego TŻ nie ustawiam tak jak mi się chce .Mężczyzna musi być mężczyzną .Pantoflarza bym nie zniosła .

nie nie mi nie chodzi o robienie z niego pantoflarza bo to raczej nie mozliwe...on jest Lwem i jak to kazdy kot chodzi własnymi scieszkami i ma swoje wizje na wszystko
ale co robisz zeby osiagnac swoj cel
na przykład gdy chcesz cos od niego,a on uparcie nie wyraza zainteresowania albo nie robi czegos bo mu sie nie chce:/ ??

[vretka]

Nic na siłę. Życie to sztuka kompromisów, a te wymagają zaangażowania obu stron. Nie wyobrażam sobie narzucania TŻ mojej woli, "bo ja tak chce i już". Co najwyżej mogę tupnąć nóżką, ale na niewiele się to zda

[yedanna]

Hmm...

Napisane przez Kiya

Można próbować zmienić w człowieku pewne cechy ale nie starać sie go zmienić zupełnie,ja czułabym sie w takim związku jak w niewoli.

Poza tym zmiany wymuszone, bo o takich właśnie RUDA.KOTA napisałas, są krótkotrwałe. Chłopak być może zmieni się ale powierzchownie, żeby sprawić ci przyjemność. W środku pozostanie taki sam. A nawet jeśli wskutek upływu czasu przyzwyczai się do zachowania takiego, jakiego oczekiwałaś, to czy to już nie będzie zupełnie inna osoba niż ta, z którą się związałaś?

Przyznaję, w związku zawsze są sprawy w których obie strony zajmują odmienne stanowiska ale sztuką jest osiągnięcie porozumienia a nie wymuszanie aby ktoś zajął takie same stanowisko.

Jestem ciekawa, czy Ty spełniasz wszystkie wymagania swojego TŻ i do jakiego stopnia chodzisz jak w zegarku dla niego. Bo skoro wymagasz, to chyba także dajesz?

[Fresa]

O,to zmienia postać rzeczy .Wystarczy zrobić słodkie oczka i milutki głosik i TŻ stopnieje jak masełko .

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez moee

ja nie chcialam nigdy zmieniac mojego faceta i nie chce tego robic kocham go za to jaki jest no moze zmienil styl ubierania pode mnie ale to z tej przyczyny ze sama mu kupuje ubrania teraz bo bidok nie ma czasu nigdy

he he zdaza mi sie kupic mu cos do ubrania
czesto mu sie nie podoba,ale pod wpływem paru komplementow mieknie
hihi...

to ze chce zmienic jego niektore zachowanie nie oznacza ze go nie kocham
poprostu draznia mnie jego niektore zachwania:/
takie jak na przykład nadchodzi wekend mam plan na wyjscie ale niestety on ma inny i oczywiscie jego jwest lepszy:/ i własnie w takich momentach probuje cos zdziałac...ale nie zawsze mi sei udaje postawic na swoim,wiec postanowiłam sprawdzic jak to postrzegaja inne osoby i jak sobie z takimi rzeczami radza

[taszkin]

Napisane przez RUDA.KOTKA

ale co robisz zeby osiagnac swoj cel
na przykład gdy chcesz cos od niego,a on uparcie nie wyraza zainteresowania albo nie robi czegos bo mu sie nie chce:/ ??

aaa, o to chodzi
Najlepiej jest przedstawić swoje argumenty, spokojnie i jasno, bez żadnej presji. Dać do zrozumienia, że Ci na czymś zależy i powiedzieć dlaczego. Nie chodzi przecież o to, żeby zmiękł dla Twojego "widzi mi się" tylko, zeby zrozumiał (a może sam doszedł do wniosku), ze to dla Ciebie ważne. Polecam więc rozmowę - szczerą i bez zbednych gierek. Rozmowa zmusi go równiez to tego, by przedstawił swoje argumenty

[vretka]

Zauważyłam, że wizażanki są bardzo monotematyczne, ale jakże prawdziwe w tych wszystkich radach dotyczących związków Powtórzę więc za dziewczynami: przede wszystkim szczera rozmowa!

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez Kiya

normalnie współczuje Twojemu facetowi,czy też podporządkowujesz mu sie całkowice?
Można próbować zmienić w człowieku pewne cechy ale nie starać sie go zmienić zupełnie,ja czułabym sie w takim związku jak w niewoli.
Troche egoistyczne masz podejście do swojego mężczyzny -"bo Ty tak chcesz i koniec".

ha ha nieeee tak nie jest jak piszesz
ja jestem podpozadkowana mu w całosci i chciałabym zeby on tez słuchał tego czego ja chce i potrzebuje
nie ograniczam go i nie zakazuje jakis rzeczy poprostu czesto macie zachwania takie ze nie w sposob je zignorowac niestety
nie mam zamiaru go zmieniac całkowicie tylko zmienic w nim niektore rzeczy

musze chyba zmienic tekst pierwszej wiadomosci bo zostało to chyba nie tak odebrane jak miało

[Fresa]

I przede wszystkim staraj się nie wywierać na nim presji-nic na siłę,bo odniesiesz odwrotny skutek .Także unikaj wymuszania krzykiem i łzami,bo faceci raczej tego nie lubią

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez oshinek

Tak, dokładnie Kiya.

Piszesz: bo jestem uparta No cóż dziwne trochę. Obyś się nigdy na tym nie przejechała

o to własnie chodzi ze im bardziej sie upieram tym bardziej nie widze zadnych osiagniec:9 wiec pytam co robic zeby wkoncu postawic na swoje

w innych sprawach i do innych ludzi potrafie bez zadnych problemow mowic co mi sie nei podoba i jak lepiej to zrobic ...ale do mojego Tygrysa trace głowe i nie moje nic zrobic wtedy sie poddaje i jest na jego

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez taszkin

Ja nie wiem o co chodzi. Spersonalizować to można sobie komputer.
"non stop musze kombinować zeby moj facet był taki jak ja chce..." .

no dobrze juz zczaiłam ze zle wyraziłam to co miałam na mysli ale to chyba przez godzine ktora jest
jutro poprawie bład i bedzie git tzn zrozumiale

[oshinek]

Napisane przez RUDA.KOTKA

ha ha nieeee tak nie jest jak piszesz
ja jestem podpozadkowana mu w całosci i chciałabym zeby on tez słuchał tego czego ja chce i potrzebuje
nie ograniczam go i nie zakazuje jakis rzeczy poprostu czesto macie zachwania takie ze nie w sposob je zignorowac niestety
nie mam zamiaru go zmieniac całkowicie tylko zmienic w nim niektore rzeczy

musze chyba zmienic tekst pierwszej wiadomosci bo zostało to chyba nie tak odebrane jak miało

Celne spostrzeżenie Pierwszy post chyba nierafiony(brzmi jak manifest ), a widzę że chodzi Ci o coś zupełnie innego .

[Fresa]

A może zamiast mu oświadczać-dzisiaj wychodzimy
powiedz
Misiaczku,co ty na to,żebyśmy dziś gdzieś wyszli

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez Fresa

O,to zmienia postać rzeczy .Wystarczy zrobić słodkie oczka i milutki głosik i TŻ stopnieje jak masełko .

oj tak mieknie jak masełko
ale nie na długo a juz zmeczyło mnie robienie tych słodkich oczek...bo to przestaje działac

[Kiya]

Ruda Kotka facet to facet,ja zazwyczaj staram sie iśc na kompromisy np. dzis robimy to co chcesz ty a jutro realizujemy mój plan albo inaczej jeśli jego pomysł mi sie nie podoba to przedstawiam mu swój pogląd i rację i oboje dochodzimy do odpowiednich wniosków.Bywa że ustępuje mojemu TŻ własnie po to żeby zrobić mu przyjemnośc np. jadę z nim pooglądać samochody zamiast ciągnąc go po sklepach z ciuchami bo wiem że to doceni i następnym razem pójdziemy na zakupy trzeba wiecej kompromisu w związku a nie upierania się przy swoich racjach i naciąganią TŻ na swoje zachcianki.

[Fresa]

To twarda sztuka z twojego tygryska .

[Blablak]

Nigdy nie zmieniałam mojego TŻ i nie zamierzam. Chciałabyś żeby twój facet miał jakieś zastrzeżenia do twojej osoby i chciał cię zmieniać? Wątpię. Wydaje mi się że to że akceptujemy jakieś wady, przyzwyczajenia partnera, jest podstawą udanego związku. Warto też czasami iść na kompromis, typu "dziś zrobimy tak jak ja chcę a jutro tak jak ty chcesz". W moim przypadku to zdaje egzamin, bo wcześniej dość często dochodziło między mną a moim facetem do kłótni, bo oboje lubimy postawić na swoim.

[Momo]

Napisane przez RUDA.KOTKA

o to własnie chodzi ze im bardziej sie upieram tym bardziej nie widze zadnych osiagniec:9 wiec pytam co robic zeby wkoncu postawic na swoje

w innych sprawach i do innych ludzi potrafie bez zadnych problemow mowic co mi sie nei podoba i jak lepiej to zrobic ...ale do mojego Tygrysa trace głowe i nie moje nic zrobic wtedy sie poddaje i jest na jego

Czyli wychodzi na to,że to on sobie Ciebie podporządkował Może jesteś za bardzo uległa.

[RUDA.KOTKA]

Napisane przez Fresa

A może zamiast mu oświadczać-dzisiaj wychodzimy
powiedz
Misiaczku,co ty na to,żebyśmy dziś gdzieś wyszli

o to chodzi ze własnie tak mowie zazwyczaj a dokładniej " Kochanie co Ty na to zebysmy dzisiaj sobie zrobili spokojny wieczor i wyjdziemy z moimi znajomymi do pabu,potem mozemy jechac cos zjesc no i do domku"
i zazwyczaj słusze "nieee z Twoimi znajomymi nie chce ( chociaz dogaduje sie z nimi ich lubi) a moze sama pojdziesz ja Cie zawioze i odbiore"
no to wtedy ja mowie ze chce isc z nim no to on mowi ze idziemy tam i tam no i poraszka

[Papryczkaa]

Napisane przez Fresa

A może zamiast mu oświadczać-dzisiaj wychodzimy
powiedz
Misiaczku,co ty na to,żebyśmy dziś gdzieś wyszli

Wszystko to kwestia odpowiedniego podejścia do sprawy
Albo kompromis - np .W zeszłym tygodniu wg twojego pomyslu pojechaliśmy na pizze ,dzisiaj chcialabym sie zrewanzować i zaprosić cie na disco

[Fresa]

Spróbuj na spokojnie z nim o tym porozmawiać.Może robi tak nieświadomie.A może naprawdę nie odpowiada mu towarzystwo twoich znajomych a nie chcąc zrobić ci przykrośći mówi,że ich lubi .Wydaje mi się,że to też może być przyczyną takiego jego zachowania w tych kwestiach

[Fresa]

Napisane przez Papryczkaa

Wszystko to kwestia odpowiedniego podejścia do sprawy
Albo kompromis - np .W zeszłym tygodniu wg twojego pomyslu pojechaliśmy na pizze ,dzisiaj chcialabym sie zrewanzować i zaprosić cie na disco

Dokładnie Papryczkoo ,z tym,że o tym powinni właśnie porozmawiać ze sobą szczerze

[marcelina73]

Należy odwrócić kota ogonem tak, aby miał wrażenie że wyszło na jego, a w zupełności to Twoje było na wierzchu.

[yedanna]

Napisane przez marcelina73

Należy odwrócić kota ogonem tak, aby miał wrażenie że wyszło na jego, a w zupełności to Twoje było na wierzchu.

Tak tak, to jest właśnie słuszna droga

A tak w ogóle, to każdy przypadek jest inny i abstrakcyjnie ciężko radzić, co pomoże Na jednych działa złość, na innych czułe słówka, jeszcze innych trzeba obrócić ogonem albo po prostu robić to, co do czego się nie zgadzacie oddzielnie.

Albo zróbcie sobie zabawę - co piątek jedno z was spełnia życzenie drugiego

Najgorsze są łzy i tupanie nogami