Potrzebna pomoc- bardzo głupia prośba:)

[ewka1987]

Dziewczyny aż wstyd się przyznać ale potrzebuje pomocy w rozwiązaniu zadania z matematyki
Wiem, że prac domowych się tutaj nie rozwiązuje ale sytuacja wygląda tak, że jestem wolontariuszką w świetlicy przyszkolnej i udzielam korepetycji dzieciakom, które mają problemy z nauką. No i w zeszły piątek przyszła do mnie dziewczyna z 3 gimnazjum z zadaniami do rozwiązania i całkowicie zglupaiałam przy jednym;/ w zwiazku z tym, że go nie rozwiązałyśmy powiedziedziałam, że zrobie je w domu i na następnym spotkaniu je omówimy. Wiem, że zadanie jest banalnie proste (przynajmniej powinno być dla osoby, która skończyła studia) no ale nijak mi nie chce wyjść... nie wiem czy ja czegos nie rozumiem czy mam jakieś zaćmienie ale siedze nad nim już od 2 godzin i nie wychodzi Dlatego proszę o pomoc osób, mądrzejszych ode mnie

treść zadania brzmi następująco:

Jeżeli liczbę dwucyfrową podzielimy przez sumę jej cyfr, to otzrymamy 6 i resztę 3. Jeżeli zaś podzielić tę liczbę przez sumę jej cyfr powiększoną o 2 , to otrzymamy 5 i resztę 5. znajdź tę liczbę.

Ps. w tym momencie czuję się naprawdę przygłupia, więc proszę o wyrozumiałość.

[Ayertienna]

liczba 2cyfrowa: 10*a+b gdzie 1 <= a <= 9, 0 <= b <=9

10*a+b / (a+b) = 6 r. 3 czyli 6(a+b) + 3 = 10*a+b
czyli 6*a + 6*b + 3 = 10*a + b

10*a + b / (a+b+2) = 5 r. 5 czyli 5(a+b+2) + 5 = 10*a +b
czyli 5a+5b+15 = 10a + b

Zatem wiemy, że:

(1) 6a + 6b + 3= 10a + b ==> 5b + 3 = 4 a
(2) 5a + 5b + 15 = 10a + b ===> 4b + 15 = 5a

odejmujemy stronami (2) od (1) i dostajemy:
4b + 15 - (5b+3) = 5a - 4a
czyli
12 - b = a
czyli
a + b = 12
teraz, z zadania wiemy, że
10*a + b = (a+b) * 6 + 3
a+b = 12
czyli 10*a + b = 12 * 6 + 3 = 75

sprawdzamy:
wyszło że a = 7, b = 5
miało być:
(10*a + b) / (a+b) = 75 / 12 = 6 r. 3 - zgadza się
(10*a+b) / (a+b+2) = 75 / 14 = 5 r. 5 - zgadza się

Mogę postarać się jaśniej, jeśli gdzieś trzeba

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Wystarczy zapisać szukaną liczbę jako 10x+y (x - liczba dziesiątek, y - liczba jedności).
Wtedy:
10x + y = 6(x+y)+3
10x + y = 5(x+y+2) + 5

Szukana liczba to 75.

[ewka1987]

Dzięki dziewczyny!!!!!!!

Wychodzi na to, że jestem przygłupem bo zadanie jest banalnie proste Co prawda nigdy nie byłam celującą uczennicą z matmy ale dostawałam 4 bez jakiegoś większego problemu, więc myślałam, że każde zadanie z zakresu gimnazjum będę w stanie rozwiązac a tu taka niespodzianka... Źle zapisywałam liczbę dwucyfrową i dlatego nie wychodziło Jeszcze raz bardzo dzękuję

[pendraiw]

Napisane przez Ayertienna

liczba 2cyfrowa: 10*a+b gdzie 1 <= a <= 9, 0 <= b <=9

10*a+b / (a+b) = 6 r. 3 czyli 6(a+b) + 3 = 10*a+b
czyli 6*a + 6*b + 3 = 10*a + b

10*a + b / (a+b+2) = 5 r. 5 czyli 5(a+b+2) + 5 = 10*a +b
czyli 5a+5b+15 = 10a + b

Zatem wiemy, że:

(1) 6a + 6b + 3= 10a + b ==> 5b + 3 = 4 a
(2) 5a + 5b + 15 = 10a + b ===> 4b + 15 = 5a

odejmujemy stronami (2) od (1) i dostajemy:
4b + 15 - (5b+3) = 5a - 4a
czyli
12 - b = a
czyli
a + b = 12
teraz, z zadania wiemy, że
10*a + b = (a+b) * 6 + 3
a+b = 12
czyli 10*a + b = 12 * 6 + 3 = 75

sprawdzamy:
wyszło że a = 7, b = 5
miało być:
(10*a + b) / (a+b) = 75 / 12 = 6 r. 3 - zgadza się
(10*a+b) / (a+b+2) = 75 / 14 = 5 r. 5 - zgadza się

Mogę postarać się jaśniej, jeśli gdzieś trzeba

Jak dla mnie - Czarna magia nigdy nie kochałam matematyki

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez pendraiw

Jak dla mnie - Czarna magia nigdy nie kochałam matematyki

Raczej nie ma się czym chwalić.

[pendraiw]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;37719517]Raczej nie ma się czym chwalić.[/QUOTE]
naprawdę

[malyszkicownik]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;37719517]Raczej nie ma się czym chwalić.[/QUOTE]

Mam podobnie z matematyką i podziwiam ludzi, którzy nie mają z nią problemów. Ja od zawsze walczyłam sama czy z pomocą - dla mojego mózgu jakby bez różnicy. Otrzymać wyżej niż 2-3 było dla mnie nieosiągalne. Po prostu matematyka nie jest dla mnie.

I jakoś żyję, radzę sobie i wcale nie ma się czego tu wstydzić, nikt mnie w sklepie nie oszukał, a jak potrzebuję pomocy, to mój TŻ sobie radzi czy współlokatorka jest księgową. A spełniam się w innej dziedzinie, niekoniecznie też związanej ze stereotypowymi przedmiotami humanistycznymi.

Potępiam tylko osoby, które swoje lenistwo maskują rzekomą czarną magią.

[Paula31814]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;37719517]Raczej nie ma się czym chwalić.[/QUOTE]

Nie każdy musi być asem z matematyki. A przyznanie się do tego to coś złego?

[Ayertienna]

To są proste rachunki, gimnazjum przecież - więc tak, dla mnie to, że ktoś *nie rozumie* takich prostych zadań to jest powód do wstydu...

Co innego nie umieć rozwiązać, a co innego nie rozumieć rozwiązania.

[Ieka]

bez przesady
Matma to podobnie jak lektury szkolne, czy ktoś je jeszcze pamięta??
wiadomo, nie używa się to wylatuje z głowy, ja też miałam 4 w gimnazjum a na dzień dzisiejszy nie potrafię już rozwiązać takich zadań, chyba, że przysiądę konkretnie, ale na żywca w życiu. Nie mam wiele do czynienia z matmą na studiach więc logiczne, że to ulatuje.

[Ayertienna]

Myślenie nie ulatuje Ja nie mówię o rozwiązaniu tylko o zrozumieniu rozwiązania - to tak jakbyś czytając wypracowanie/opinię na temat lektury szkolnej (idąc za Twoim przykładem, moim zdaniem nie do końca trafnym) nie była w stanie zrozumieć czy tekst jest na temat czy nie, bo lektura była 20 lat temu - coś świta, coś się kojarzy.. zwłaszcza, że matematyka nie polega na przeczytaniu czy wkuciu czegoś, tylko na zrozumieniu. Ciężko "przestać rozumieć" po latach..

[pendraiw]

Napisane przez Ayertienna

To są proste rachunki, gimnazjum przecież - więc tak, dla mnie to, że ktoś *nie rozumie* takich prostych zadań to jest powód do wstydu...

Co innego nie umieć rozwiązać, a co innego nie rozumieć rozwiązania.

zaraz rzucę ci zadanie z chemii , powinnaś rozwiązać bez problemów, bo inaczej powinnaś się wstydzić. (tylko że pewności nie mam, że wujka google nie poprosisz o pomoc )

Moja wina , przyznałam się - moja wina ...ale wiedziałam że mądre intreligentne osoby, nie zwróca mi uwagi w ten sposób
Cóż

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Napisane przez malyszkicownik

Mam podobnie z matematyką i podziwiam ludzi, którzy nie mają z nią problemów. Ja od zawsze walczyłam sama czy z pomocą - dla mojego mózgu jakby bez różnicy. Otrzymać wyżej niż 2-3 było dla mnie nieosiągalne. Po prostu matematyka nie jest dla mnie.

I jakoś żyję, radzę sobie i wcale nie ma się czego tu wstydzić, nikt mnie w sklepie nie oszukał, a jak potrzebuję pomocy, to mój TŻ sobie radzi czy współlokatorka jest księgową. A spełniam się w innej dziedzinie, niekoniecznie też związanej ze stereotypowymi przedmiotami humanistycznymi.

Potępiam tylko osoby, które swoje lenistwo maskują rzekomą czarną magią.

[Ayertienna]

Czytaj proszę całość, pisałam wyraźnie że mówię o rozumieniu, nie o rozwiązywaniu.

To zadanie nie wymaga ŻADNEJ wiedzy z matematyki, więc nie uważam, żeby zrozumienie rozwiązania czy też samego zadania było jakimś wyzwaniem.

[pendraiw]

Napisane przez Ayertienna

Czytaj proszę całość, pisałam wyraźnie że mówię o rozumieniu, nie o rozwiązywaniu.

To zadanie nie wymaga ŻADNEJ wiedzy z matematyki, więc nie uważam, żeby zrozumienie rozwiązania czy też samego zadania było jakimś wyzwaniem.

Masz rację zadanie proste , nie przyjżałam się dokładniej, nie chciało mi się zobaczyłam rzędy cyfr i uznałam za czarną magię.

[Ayertienna]

Hahah, a widzisz

[crippled]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;37719517]Raczej nie ma się czym chwalić.[/QUOTE]
Płakać też nie ma nad czym.