Jak zwrócić na siebie uwagę... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2003-09-20, 19:12   #1
youare
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253

Jak zwrócić na siebie uwagę...


youare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 19:40   #2
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Ach youare... to bardzo trudne pytanie...
Ja nie wiem co powiedzieć jak byłam młodsza jakoś dużo rzeczy mi samej wychodziło - żyłam w przekonaniu że jestem tak pełna uroku ze nikt nie może mi się oprzec byłam bardzo pewna siebie i zawsze jakoś ściagałam uwage na siebie cos dziwnego stało się ze mną w liceum, wtedy utraciłam gdzieś te pewność siebie...
Ogólnie słabo pamietam te zamierzchłe czasy... w liceum cierpiałam w milczeniu w sumie tak jak teraz analizuję swoje zwiazki... hehe, zawsze musiałam czynic jakies pierwsze kroki i z ex i z aktualnym... ale sprawa była nieco inna bo poznaliśmy się w miarę normalnych okolicznościach a gdyby mi się bardzo podobal ktoś nieznajomy? Ech cięzko mi to sobie wyobrazić chyba uśmiechałabym się miło... Ludzie lgną do miłych osób, zadowolonych z życia.
Youare a może on chodzi gdzieś na jakies zajęcia dodatkowe? Może ma jakies hobby i mogłabyś się tam wkręcić?
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 19:48   #3
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Już Ci mówiłam co. Nie ma lekko, skoro on się nie interesuje panienkami, to masz dwa wyjścia:
1.Zapomnieć
2.Zagadać

Inaczej tego nie widzę i Ty o tym dobrze wiesz. A kto mi mówił, żeby się nie przejmowac innymi, bo jak Cię nie chcą poznać, to ich strata? Pomyśli, że jesteś fajną, odważną dziewczyną. I spoko, cały rok przed Tobąa, Ty wiesz ile się można nacierpieć? To nie tylko kilka miesięcy, może się stać wieeeele. Coś o tym wiem.

Nie ma to jak moje pocieszenie.
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 19:50   #4
youare
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Smoczyca napisał(a):
> Ach youare... to bardzo trudne pytanie...
> Ja nie wiem co powiedzieć jak byłam młodsza jakoś dużo rzeczy mi samej wychodziło - żyłam w przekonaniu że jestem tak pełna uroku ze nikt nie może mi się oprzec byłam bardzo pewna siebie i zawsze jakoś ściagałam uwage na siebie cos dziwnego stało się ze mną w liceum, wtedy utraciłam gdzieś te pewność siebie...
> Ogólnie słabo pamietam te zamierzchłe czasy... w liceum cierpiałam w milczeniu w sumie tak jak teraz analizuję swoje zwiazki... hehe, zawsze musiałam czynic jakies pierwsze kroki i z ex i z aktualnym... ale sprawa była nieco inna bo poznaliśmy się w miarę normalnych okolicznościach a gdyby mi się bardzo podobal ktoś nieznajomy? Ech cięzko mi to sobie wyobrazić chyba uśmiechałabym się miło... Ludzie lgną do miłych osób, zadowolonych z życia.
> Youare a może on chodzi gdzieś na jakies zajęcia dodatkowe? Może ma jakies hobby i mogłabyś się tam wkręcić?

Dzięki
youare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 19:58   #5
youare
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

lejka napisał(a):
> Już Ci mówiłam co. Nie ma lekko, skoro on się nie interesuje panienkami, to masz dwa wyjścia:
> 1.Zapomnieć
> 2.Zagadać
>
> Inaczej tego nie widzę i Ty o tym dobrze wiesz. A kto mi mówił, żeby się nie przejmowac innymi, bo jak Cię nie chcą poznać, to ich strata? Pomyśli, że jesteś fajną, odważną dziewczyną. I spoko, cały rok przed Tobąa, Ty wiesz ile się można nacierpieć? To nie tylko kilka miesięcy, może się stać wieeeele. Coś o tym wiem.
>
> Nie ma to jak moje pocieszenie.
youare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 20:31   #6
joannea
Zadomowienie
 
Avatar joannea
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Bardzo bym chciała napisać coś mądrego i życiowego, bo pamiętam, jak to było daaawno temu, kiedy sama bywałam w podobnych sytuacjach . Ale - proszę, uwierz - nie wiem do tej pory, jak takie sercowe konflikty rozwiazywac .
Myślę, że trzeba wierzyć w jedno: co ma być, będzie, i, jeżeli jest Ci pisane spotkać tego chłopaka, nic na siłę . To oczywiście jest tylko część prawdy, bo, jak głosi druga z życiowych reguł, szczęsciu trzeba pomagać

Jak to połączyć? W moim wypadku sprawdzają się, paradoksalnie, obie: jak pojawia się okazja, działam

Ale, co do sercowych problemów: często się pakowałam w takie, jak opisana przez Ciebie , z mizernym skutkiem . Im mniej mi zależało na facecie, tym bardziej on był zainteresowany. Kiedy byłam starsza, zakochałam się w żonatym panu, który też wykazywał pewną atencję w moją stronę - i wtedy postanowiłam, pierwszy raz w życiu, przełamać niesmiałość i zaprosić go Jejku, tak przerażonej twarzy u faceta nie widziałam i chyba już nigdy nie zobaczę Teraz strzsznie się z tego śmieję i dziękuję mojej Dobrej Gwiezdzie, że tak się to skończyło

Może rozejrzy się dookoła siebie, może jest jakiś inny chłopak, wzdychający do Ciebie? To by było niezłe, klina klinem, no, i nic tak nie poprawia nastroju jak męska adoracja
buźka wielka, trzymam kciuki
joannea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-20, 21:09   #7
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 804
GG do Charlotte
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Rrrrrany, jak ja dawno nie miałam takich problemów! Jak człowiek się szybko starzeje!
Pamiętam, że miałam kilka takich sytuacji, kilka razy wzdychałam, byłam zakochana do nieprzytomności, umierałam z miłości itp.
NAPRAWDĘ teraz się z tego tylko śmieję i z tego, jak to dziewczę myślało, że kocha jakichś tępaków i dziecinnych, zapatrzonych w piłkę i kumpli chłopców Ale fakt - wtedy to była śmiertelnie poważna sprawa I to jest słodkie i wcale nie móię, że złe
To były wtedy szkolne, niespełnione uczucia. Tak naprawdę, jak miałam jakiegoś chłopaka, to poznanego raczej w wakacje, ewentualnie na jakiejś imprezie. Ale tak prosto ze szkoły to nie. Więc nie wiem jak poznać kogoś obcego z ulicy, czy ze szkolnego korytarza
Dobrze by było, gdybyś znalazła się z nim na jednej imprezie, lub dyskotece (np. szkolnej).
Mojego A. poznałam na obozie przed studiami, więc też los nam pomógł. Ale to ja z koleżanką dosiadłyśmy się do stolika, przy którym siedział On z kumplem. Po prostu "cześć, można się przysiąść?" mimo, że było wiele wolnych miejsc. Tylko że wcześniej widziałam, jak się na mnie gapi, więc byłam pewniejsza siebie i miałam ułatwione zadanie
Lejka ma rację - albo zagadać, albo dać sobie spokój, bo innej rady chyba nie ma. Możesz jedynie na niego "niechcący" wpadać, uśmiechnąć się do niego itp. Ale nie wiem, czy to coś da
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2003-09-21, 06:59   #8
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

youaresowonderful napisał(a):
> No tak jeszcze rok...To mnie pociesza ;DDD Mogę przez ten czas tyyyyyyyyyyyyyyyyyle podobnych postow napisać...

Tak i przeżyć jeszcze niejedno uczucie. WIEM coś o tym.

> No tak ale nie interesuje się ale czemu? Jest kilak rozwiązań wśród nich to najgorsze ze wszystkich – nie interesuje się bo nie widzi takiej potrzeby, czytaj już kogoś ma

Ma kogoś i się nie interesuje innymi. A to dobre. Naiwna kobietko, wierzysz w wierność faceta w tym wieku? A nawet jeżeli nie wierność, to wątpię, gdyby już miał dziewczynę, czy by w ogóle nie gadał z innymi... Nie, to raczej odpada, po prostu widać może jest jeszcze niedojrzały i tylko koledzy mu w głowie.

>To ja już wolę to drugie rozwiązanie tzn zagadac a niech sobie myśli do końca swojego życia że jestem głupiutką idiotką trudno już wolę to niżbym JA miała miec do końca życia wyrzuty sumienia że nie zagadałam

O tototo. W życiu można żałować tego, czego się nie zrobiło, zmarnowanych szans.

>Ogólnie to nie to że ja nie jestem odważna...Bo raczej sądzę że jestem w stanie podejść i coś powiedzieć, ale...niebardzo jemu Bo na jego widok mnie muruje...No a na widok kogo innego nie...

Bo Ci się podoba, zawsze tak jest. Najpoważniej traktujemy tych, na których nam zależy.

> żeby się z nim zrównać i takim słodkim glosikiem zagadalam: „wiesz, slyszalam ze wszyscy w czerwonych bluzach to debile...” (mial na sobie czerwoną bluzkę)

Aaa, to stąd Twój opis.

> A, Lejek doszły absorbentki? Sorki że tak małoo

Doooszły, doooooszły, wariatko, zastaniesz kiedyś zakatrupiona za te próbki.

A pytanko kontrolne, co Ty o nim wiesz, poza tym, że fajnie wygląda? Czy chociaż podoba Ci się z zachowania, tego, co robi? Bo jak to tylko zauroczenie wyglądem, to może rzeczywiście rozejrzyj się za kimś, kto jest bliżej... Zawsze najbardziej doceniamy to, co daleko i nieosiągalne, a dopiero tracąc coś bliskiego zaczynamy za tym tęsknić.
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-21, 17:12   #9
youare
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...


Edytowane przez youare
Czas edycji: 2005-09-23 o 19:54
youare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-09-22, 10:04   #10
asinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 219
Re: Jak zwrócić na siebie uwagę...

Raczej nigdy nie miałam takich problemów ale raz w liceum pamiętam okropnie podobał mi sią chłopak z równoległej klasy. Byłam w nim zakochana po uzsy ale on nie zwracał na mnie wcale ale to wcale uwagi, co jeszcze dodatkowo mnie wkurzalo bo mi się to nie zdarzało. No i wyobraź sobie, że ten chłopak podobał mi się tak przez dwa lata ( co nie przeszkadzalo spotykać mi się z innymi) i dopiero jak skończyliśmy szkołę, tak się zdarzyło, że poznałam jego kolegę z klasy i dowiedziałam się , że tamten facet też był zakochany we mnie po uszy ale był tak nieśmiały, że wstydził się nawet na mnie spojrzeć a co dopiero zagadać czy umówić się. Może ten twój też jest nieśmiały w stosunku do dziewczyn ( w tym wieku często się to zdarza).
asinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.