Proszę o poradę :)

[ladyanco]

Witajcie dziewczyny.
Potrzebuje pomocy. Od dwóch miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Mam jednak wrażenie, że chyba widzimy nasze relacje inaczej. Jest sporo starszy i czasami wydaje mi się, że zależy mu tylko na seksie. Wolałabym częściej z nim rozmawiać, a on gdy tylko ma okazje dobiera się do mnie... Chodzi mi o pocałunki i delikatny dotyk (nie wkłada mi rąk do majtek itp, wie, że jestem dość nieśmiała jeśli chodzi o te sprawy). To moje pierwsze "chodzenie na randki", pierwsze pocałunki i jestem naprawdę zielona w sprawach seksu, poza tym jestem typem romantyczki, która lubi patrzeć się w oczy i szeptać czułe słówka.. Jak mogłabym delikatnie dać mu do zrozumienia, żeby przystopował w takich sprawach tak, żeby nie pomyślał, że mi się nie podoba? Boję się sytułacji w której będzie chciał czegoś więcej, bo na razie jesteśmy na etapie spotykania się... Czasem mam wrażenie, że podobam się mu tylko fizycznie i zależy mu tylko na tym, żeby zaciągnąć mnie do łóżka... A może wynika to z różnicy wieku (ja 19 lat, on 25) albo różnicy charakterów? Już sama nie wiem Może ja mam po prostu jakieś chore bariery, a facetowi w takim wieku nie wystarczy trzymanie się za rączki..? Powiedzcie mi jak postępować, by go zachęcać na tyle, żeby nie zrezygnował ze spotykania się ze mną, ale nie na tyle, żeby na każdym kroku próbował mnie dotykać...

Edit: przed chwilą przeczytałam to, co napisałam i doszłam do wniosku, że może po prostu nie jestem gotowa? Ale na co niby, skoro on nic takiego nie robi? Gubie się w tym, a nie chce, żeby nasz kontakt się rozmył

[paula78]

Wynika to z tego ,ze nie przeszlas jeszcze do kolejnego etapu,dopiero zaczynasz od romantycznej strony a on juz to pewnie nie raz przerobil i zwyczajnie jest to nudne dla niego.

Po co masz go zachecac i jakoś mamic na siłe ?badz soba jesli mu to nie odpowiada trudno.

[Jellied]

Moim zdaniem raczej nie chodzi mu tylko o seks, skoro tylko całuje Cię i delikatnie dotyka W moich oczach to wygląda raczej tak, że on nie wie, że Ci to nie do końca pasuje, dlatego porozmawiaj z nim i powiedz, że Ci na nim zależy, ale wydaje Ci się że trochę za szybko wszystko się dzieje Jeśli jemu też na Tobie zależy to to zrozumie, zwłaszcza że nie spotykacie się jakoś bardzo długo, a jeśli mimo tego będzie coraz bardziej naciskał, to powiedz mu, że nie czujesz się gotowa na nic więcej i nie ulegniesz nawet jeśli on będzie próbował na siłę
Pozdrawiam

[ewelcat]

Nie powinnaś do niczego się zmuszać -porozmawiaj z nim wyjaśnij tą sprawę. jeżeli zaakceptuje Twoje podejście, to dobrze. jeżeli nie, to oznacza że nie jest warty większej uwagi
zresztą zgadzam się z Jellied w tym że on nie wydaje się nastawiony tylko na seks -tak jak ty to widzisz. a widzisz to, bo być może jesteś przewrażliwiona (pierwszy poważny związek itd.).

[ladyanco]

Czyli uważacie, że jego podejście jest zdrowe? Możliwe, ja z natury jestem przewrażliwiona... Czasami wyobrażam sobie różne intymniejsze sytuacje, ale gdy przychodzi co do czego po prostu się go boję i chce, żeby się odsunął jak najdalej!! Tłumaczę to tym, że nigdy nie wiem czego chcę, często zdarza mi się żałować, gdy czegoś nie zrobię, a gdy zrobię, to też żałuję.. Uważacie, że nie powinnam się przełamywać, tylko czekać, aż będę stuprocentowo gotowa na coś więcej?

[BLLaCkBerry]

nie zmuszaj sie do niczego! i nie rób niczego wbrew sobie, gdy nadejdzie ten moment poczujesz to, a jak na razie czekaj na rozwoj sytuacji.. czas pokaze. .

[Jellied]

Jeśli facetowi na Tobie zależy i chce być z Tobą, bo Cię kocha i uważa za potencjalną partnerkę do końca życia, a nie dlatego, że ma pewne potrzeby to zaakceptuje to, że wyznajesz inne wartości i poczeka aż będziesz gotowa na coś więcej, a jeśli nie, to nie warto zatrzymywać go na siłę. Niby przeciwieństwa się przyciągają, ale ja nie wierzę, że związek może być udany, jeśli dwie osoby mają zupełnie różne aspiracje i pomysły na życie. Ty potrzebujesz czegoś innego niż seks, zadowala Cię zwykłe patrzenie sobie w oczy na tym etapie znajomości, i na pewno jest niejeden mężczyzna, któremu to odpowiada, więc nie ulegaj pierwszemu lepszemu, bądź wybredna i czekaj na tego odpowiedniego

[Damayanti]

po prostu jeśli sprawy posuną się za daleko powiedz że nie jesteś gotowa i żeby przystopował.i już.jeśli zależy mu tylko na seksie po kilku takich razach facet sam się zmyje i będziesz wiedziała że nie był wart twojego czasu.
najważniejsze żebyś nie robiła niczego wbrew sobie.

[iustitia]

Jak dla mnie, seks to dla niego priorytet i tak mu zostanie, jak mu powiesz, że nie chcesz tego robić jeszcze to on Cię pożegna i pójdzie znaleźć łatwiejszą.
Zdecydowanie wyprzedziłabym sama tą sytuację.

[marcela23]

mój związek na początku też tak wyglądał na początku było mi głupio, ale później zaczęłam się z niego podśmiewać, że kiedy tylko mnie zobaczy nie może utrzymać rąk przy sobie i robiło mu się głupio, a kiedy zaczynał przekraczać granicę, w końcu zebrałam się na odwagę i powiedziałam, że jeszcze tego nie chcę. bałam się, że mnie wyśmieje i powie to idź dziecko do piaskownicy w takim razie, bo też jestem młodsza, ale nie. wtedy zrobiło mu się już totalnie głupio, przeprosił, tłumaczył, że tak bardzo mu się podobam i jakoś tak ciężko mu po prostu siedzieć przy mnie ... ale zaczął się hamować (no, czasem nie dawał rady ), ja nauczyłam się asertywności. a po czasie, jak już mu ta pierwsza fascynacja minęła zaczął też mnie słuchać, a nie tylko wlepiać we mnie gały i dotykać
dzis, po ponad 5 latach czasem wciąż nie może utrzymać rąk przy sobie, ale ten typ chyba tak ma

nie bój się mówić głośno, czego potrzebujesz, a czego nie chcesz.
od razu się dowiesz, czego on oczekuje od tego związku i od ciebie.

[hania811]

wystarczy powiedziec "podbasz mi się, ale zwolnijmy"......jak jest OK zwolni i zostanie..jak nie zniknie w mgnieniu oka

[studi]

Napisane przez hania811

wystarczy powiedziec "podbasz mi się, ale zwolnijmy"......jak jest OK zwolni i zostanie..jak nie zniknie w mgnieniu oka

zlota rada

[syntagma]

Napisane przez hania811

wystarczy powiedziec "podbasz mi się, ale zwolnijmy"......jak jest OK zwolni i zostanie..jak nie zniknie w mgnieniu oka

dokladnie, jak co to sam ucieknie nie ma sensu zebys zmuszala sie do czegos czy robila cos wbrew sobie. I musisz mu jasno zakomunikowac czego chcesz/czego nie chcesz bo krysztalowej kuli on nie ma i

[koKOro]

a jak już rozmawiacie to jak to wygląda, jak wyglądają Wasze randki? chodzicie do kina, na spacer?

[Jellied]

Napisane przez koKOro

a jak już rozmawiacie to jak to wygląda, jak wyglądają Wasze randki? chodzicie do kina, na spacer?

Oj to różnie
Kino, spacer, zakupy, lodziarnia, jak było ciepło to nawet koc targaliśmy na jakieś odludzia

[koKOro]

czyli to nie jest taka pusta znajomość, że On np. tylko do Ciebie przychodzi i potem zaczyna coś kombinować

myślę, że tutaj ma znaczenie też różnica wieku

ale czy problem leży w tym, że nie jesteś jeszcze gotowa, albo masz jakieś zahamowania to myślę, że nikt Ci tu nie powie. Musisz sama się zastanowić. Może warto z nim o tym porozmawiać, bo przecież kolejność powinna być taka - umiemy rozmawiać, uprawiamy sex (choć nie lubie tego określenia)

[hania811]

Napisane przez koKOro

czyli to nie jest taka pusta znajomość, że On np. tylko do Ciebie przychodzi i potem zaczyna coś kombinować

myślę, że tutaj ma znaczenie też różnica wieku

ale czy problem leży w tym, że nie jesteś jeszcze gotowa, albo masz jakieś zahamowania to myślę, że nikt Ci tu nie powie. Musisz sama się zastanowić. Może warto z nim o tym porozmawiać, bo przecież kolejność powinna być taka - umiemy rozmawiać, uprawiamy sex (choć nie lubie tego określenia)

Właśnie, a zauważyłam- niestety, ze często kolejność jest zgoła odmienna : nie umiem rozmawiać, nie umiem powiedzieć NIE, więc uprawiam sex..przerażające.

[dressy]

porozmawiaj z nim o tym szczerze, wyjaśnij, że tw wszystko jest dla Ciebie nowe, że potrzebujesz czasu. może ma o Tobie zupełnie inne zdanie. jeżeli jest osobą, za którą go uważasz, to powinien poczekac i zwolnic.

[glapa07]

Po pierwsze to do niczego sie nie zmuszaj, bo to w tym momencie nie jest zadna przyjemnoscia, a meczarnia.
Po drugie - znam chlopakow, ktorzy majac 25 lat nie maja w głowie tylko seksu i nie od tego zaczynaja. Znam takich romantykow, ktorzy potrzebuja bliskosci. Nie chodzi o to ze nie maja powodzenia i sa malo doswiadczeni, bo jest wrecz przeciwnie. Po prostu oni są delikatni, wrażliwi i wiązac się z jakąś dziewczyną czesto boją się zrobić jakiś krok, zeby nie stracic tak cennego skarbu.

Jesli Ci przeszkadza jego mania seksu to powiedz mu o tym wprost. Jestescie w sumie na etapie spotykania sie, z tego co napisalas nie jestescie oficjalnie parą. Jesli mu się to nie spodoba to po prostu odpusc sobie. Twoj pierwszy raz (nietylko chodzi o seks, lecz o wszystko, czego przedtem nie doswiadczylas) powinien być wyjątkowy i magiczny

[guess17]

Hmm.... dokładnie taka sama różnica jest między mną a moim TŻ.... tylkoz tą różnicą żę ja chce żeby mnie pieścił... w sumie ja nie mam pierwszego razu za sobą a mój TŻ był w długim związku i miał wiele kobiet przede mną.... w tym wiku facetowi nie wystarcza trzymanie sie za rączki.... mój TŻ nie wymaga ode mnie niczego czego ja sama bym nie chciała... myśle że tak samo jestz Twoim tylko bądź z nim szczera... czy on wie że dopiero wchodzisz w strefe seksu?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez guess17

Hmm.... dokładnie taka sama różnica jest między mną a moim TŻ.... tylkoz tą różnicą żę ja chce żeby mnie pieścił... w sumie ja nie mam pierwszego razu za sobą a mój TŻ był w długim związku i miał wiele kobiet przede mną.... w tym wiku facetowi nie wystarcza trzymanie sie za rączki.... mój TŻ nie wymaga ode mnie niczego czego ja sama bym nie chciała... myśle że tak samo jestz Twoim tylko bądź z nim szczera... czy on wie że dopiero wchodzisz w strefe seksu?

chociaż źle to napisałam.... dużo zależy od faceta i na czym mu tak naprawde zależy na dziewczynie czy na seksie?

[ladyanco]

Witam! Dziekuje za wszystkie rady, są dla mnie bardzo ważne!
Przemyślałam to i stwierdziłam, że chciałabym uniknąć rozmowy z nim. To dla mnie dość krępująca sprawa, często mówienie o moich uczuciach sprawia mi trudność nawet bliskim osobom. A my jesteśmy na razie na etapie spotykania się, nie jesteśmy parą, więc jest to dla mnie wręcz niewykonalne... Miałabym na niego spojrzec i powiedzieć "nie dotykaj mnie"? Bo? Na samą myśl gula staje mi w gardle. Boję się, bo wiem, że może z tego wyniknąć coś większego (na to się zanosi), ja bardzo bym chciała!!! Ale ta moja bariera mnie blokuje do tego stopnia, że zaczynam się zastanawiać, czy to w ogóle ma sens? To już przecież dorosły facet, a ja czuję się jak podlotek.. Wiem, że miał tyle kobiet... Czasem mi wstyd i czuję się jak idiotka.. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale to silniejsze ode mnie... Moje przyjaciółki traciły dziewictwo i robiły rzeczy o których mi się nie śniło, kiedy ja się nawet nie całowałam, a teraz "normą" jest szesnastoletnia nie-dziewica. Męczy mnie ta sytuacja, a chciałabym, żeby było dobrze...

[glapa07]

Napisane przez ladyanco

Witam! Dziekuje za wszystkie rady, są dla mnie bardzo ważne!
Przemyślałam to i stwierdziłam, że chciałabym uniknąć rozmowy z nim. To dla mnie dość krępująca sprawa, często mówienie o moich uczuciach sprawia mi trudność nawet bliskim osobom. A my jesteśmy na razie na etapie spotykania się, nie jesteśmy parą, więc jest to dla mnie wręcz niewykonalne... Miałabym na niego spojrzec i powiedzieć "nie dotykaj mnie"? Bo? Na samą myśl gula staje mi w gardle. Boję się, bo wiem, że może z tego wyniknąć coś większego (na to się zanosi), ja bardzo bym chciała!!! Ale ta moja bariera mnie blokuje do tego stopnia, że zaczynam się zastanawiać, czy to w ogóle ma sens? To już przecież dorosły facet, a ja czuję się jak podlotek.. Wiem, że miał tyle kobiet... Czasem mi wstyd i czuję się jak idiotka.. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale to silniejsze ode mnie... Moje przyjaciółki traciły dziewictwo i robiły rzeczy o których mi się nie śniło, kiedy ja się nawet nie całowałam, a teraz "normą" jest szesnastoletnia nie-dziewica. Męczy mnie ta sytuacja, a chciałabym, żeby było dobrze...

Rzeczywiscie i norma, ale norma tez sa mlode mamusie... dzieci rodza dzieci .. bo nie sa odpowiedzialne i nie wiedza, jak latwo jest wpasc. Wg mnie 16scie lat to za wczesnie na rozpoczecie wspolzycia. W tym wieku powinno sie myslec o szkole i ewentualnie o przyjaciolach, a nie o seksie...
ciesz sie, ze jestes dziewica bo przezyjesz TO napewno w cudowny sposob

[Elfir]

Po pierwsze - sex jest przyjemny i warto sie "seksic" z czlowiekiem ktoremu sie UFA i KOCHA.
Po drugie - decydujac sie na zwiazek musisz sie liczyc z intymnymi sytuacjami na dalszych etapach
Po trzecie - rob to co uwazasz za sluszne i nie spiesz sie.
po czwarte - naucz sie komunikacji. Nie stworzysz zwiazku bedac nieasertywna czy wstydzac sie swojego partnera.

[Rena]

Ja bym nie umiala zaakceptowac dotyku, ktorego sobie nie zycze i facet bylby w takiej sytuacji jak opisujesz odepchniety.

[201804171603]

Napisane przez ladyanco

Witajcie dziewczyny.
Potrzebuje pomocy. Od dwóch miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Mam jednak wrażenie, że chyba widzimy nasze relacje inaczej. Jest sporo starszy i czasami wydaje mi się, że zależy mu tylko na seksie. Wolałabym częściej z nim rozmawiać, a on gdy tylko ma okazje dobiera się do mnie... Chodzi mi o pocałunki i delikatny dotyk (nie wkłada mi rąk do majtek itp, wie, że jestem dość nieśmiała jeśli chodzi o te sprawy). To moje pierwsze "chodzenie na randki", pierwsze pocałunki i jestem naprawdę zielona w sprawach seksu, poza tym jestem typem romantyczki, która lubi patrzeć się w oczy i szeptać czułe słówka.. Jak mogłabym delikatnie dać mu do zrozumienia, żeby przystopował w takich sprawach tak, żeby nie pomyślał, że mi się nie podoba? Boję się sytułacji w której będzie chciał czegoś więcej, bo na razie jesteśmy na etapie spotykania się... Czasem mam wrażenie, że podobam się mu tylko fizycznie i zależy mu tylko na tym, żeby zaciągnąć mnie do łóżka... A może wynika to z różnicy wieku (ja 19 lat, on 25) albo różnicy charakterów? Już sama nie wiem Może ja mam po prostu jakieś chore bariery, a facetowi w takim wieku nie wystarczy trzymanie się za rączki..? Powiedzcie mi jak postępować, by go zachęcać na tyle, żeby nie zrezygnował ze spotykania się ze mną, ale nie na tyle, żeby na każdym kroku próbował mnie dotykać...

Edit: przed chwilą przeczytałam to, co napisałam i doszłam do wniosku, że może po prostu nie jestem gotowa? Ale na co niby, skoro on nic takiego nie robi? Gubie się w tym, a nie chce, żeby nasz kontakt się rozmył

Tak jakbym czytała o sobie i swoim byłym

Chodziłam z facetem jakieś 3 miesiące. Ja oczywiście byłam tą młodszą, on był sporo starszy. Za każdym razem kiedy się spotykaliśmy on ciągle chciał się całować, przytulać itd., a ja chciałam czasem zwyczajnie porozmawiać. Jak było mi dość tych czułości i prosiłam żeby przystopował słyszałam tylko "co się stało? jesteś na mnie zła?". Nigdy nie zmuszał mnie do seksu, a nawet nie powiedział nigdy, że chciałby iść ze mną do łóżka, ale mi ciągle wydawało się, że chce mnie przelecieć. W końcu z nim zerwałam, bo miałam dość, ale okazało się, że mu wcale nie zależało na tym, żeby iść ze mną do łóżka. Po prostu bardzo mu się podobałam i zależało mu na mnie. Chciał tylko bliskości. Wiem, że jak z nim zerwałam strasznie to przeżył. Tym bardziej, że zrobiłam to w sylwestra, gdy miałam go już kompletnie dosyć.
To oczywiste, że nie jesteś gotowa na seks więc nie rób nic wbrew sobie i nie idź z nim do łóżka. Jeśli przeszkadza Ci to, że ciągle chce się z Tobą całować to po prostu mu o tym powiedz. Tylko delikatnie żeby nie odebrał tego źle
Myślę, że po prostu bardzo mu się podobasz i dlatego taki jest. Pamiętaj tylko, żeby nie zrobić nic czego byś potem żałowała. Jeśli facet Cię kocha, poczeka aż będziesz gotowa na seks.

[ladyanco]

Czesc dziewczyny!
Więc tak - jestem z P. Postanowilam sie przelamac, stwierdzilam, ze nie ma sensu niczego ukrywac, skoro jestesmy razem, to powinnam byc wobec niego szczera. Powiedzialam ze chce poczekac, bo jestem niedoswiadczona i on byl kochany, powiedzial ze rozumie i przeprasza, jesli wygladalo to tak, ze na mnie napiera Po pewnym czasie od tej rozmowy zaczelam sie otwierac, nabralam tez ochoty na pieszczoty. I tu kolejny problem :/ Bo gdy piescil mnie reka, w ogole nie odczuwalam zadnej przyjemnosci... Nie rozumiem tego. Tak strasznie mi sie podoba, nie jest mi obojetny, pociaga mnie, a tamtej nocy mialam na niego taka ochote..., a tu naprawde NIC!! Nie wiem, czy jestem jakas oziebla, czy on niezbyt wprawny (chociaz to chyba niemozliwe, mial tyle kobiet)... Glupio mi powiedziec mu : wiesz co, nie piesc mnie bo mi wcale nie jest przyjemnie...

[koKOro]

może byłaś zbyt spięta, może nie umiałaś skupić się na tym tylko filozofowałaś na ten temat, a może zanim Cię dotknął za mało Cię całował, przytulał itp.?

[Gisia_00]

Musisz się wyluzować. Ale ja uważam, że jeżeli nie czułaś przyjemności, to po prostu nie ejsteś jeszcze gotowa

[Elfir]

Popróbuj się sama popieścić, zobacz gdzie i o jakim natężeniu dotyk sprawia ci przyjemnosc. Naucz sie reakcji swojego ciała a potem tylko poprowadz chłopaka.
Hmm.. nie wyobrazam sobie sytuacji w której goracy jezyk faceta nie rozpaliłby kobiety.

[sylphiaa]

Napisane przez ladyanco

Witam! Dziekuje za wszystkie rady, są dla mnie bardzo ważne!
Przemyślałam to i stwierdziłam, że chciałabym uniknąć rozmowy z nim. To dla mnie dość krępująca sprawa, często mówienie o moich uczuciach sprawia mi trudność nawet bliskim osobom. A my jesteśmy na razie na etapie spotykania się, nie jesteśmy parą, więc jest to dla mnie wręcz niewykonalne... Miałabym na niego spojrzec i powiedzieć "nie dotykaj mnie"? Bo? Na samą myśl gula staje mi w gardle. Boję się, bo wiem, że może z tego wyniknąć coś większego (na to się zanosi), ja bardzo bym chciała!!! Ale ta moja bariera mnie blokuje do tego stopnia, że zaczynam się zastanawiać, czy to w ogóle ma sens? To już przecież dorosły facet, a ja czuję się jak podlotek.. Wiem, że miał tyle kobiet... Czasem mi wstyd i czuję się jak idiotka.. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale to silniejsze ode mnie... Moje przyjaciółki traciły dziewictwo i robiły rzeczy o których mi się nie śniło, kiedy ja się nawet nie całowałam, a teraz "normą" jest szesnastoletnia nie-dziewica. Męczy mnie ta sytuacja, a chciałabym, żeby było dobrze...

witam
nie powinnas czuc sie jak idiotka ! jestes mloda i masz czas na seks.. trzeba sie poznac , zrozumiec wlasne cialo i wiedziec ze wlasnie teraz nadszedl ten czas... mysle ze jezeli nie jestes w stanie z nim o tym otwarcie porozmawiac to nie jestes gotowa na pojscie z nim do lozka... on nie ma prawa nieczego na Tobie wymuszac.... jezeli nawet jego dotyk sprawia Ci przykrosci albo czujesz sie wtedy nie zrecznie to mu to powiedz ! nie ma po co tego ukrywac - jezeli naprawde Wam na sobie zalezy szczera rozmowa moze wyjasnic wszystko....
przeciez bycie w zwiazku powinno polegac na szczerosci , zrozumieniu i milosci - a moze sie myle