Zarzuca mi że nie znam historii - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-12, 21:38   #1
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374

Zarzuca mi że nie znam historii


Mam pewien problem z moim Tztem
Otoz on zarzuca mi ze nie mam wystarczajaco duzej wiedzy historycznej Fakt, moj TZ ma ogromne wiedze na ten temat, interesuje sie historia i polityka.. Dzis rozmawialismy i poczulam sie jak ostatni matol bo moj TZ wypomina mi ze nie moze ze mna podyskutowac na takie rozne tematy Boje sie ze to moze sie zle skonczyc przez moja niewiedze Jest to dla mnie bardzo przykre bo nie chce sie rozstawac, jednak nie wiem co o tym sadzi moj TZ. On chyba wolalby miec dziewczyne z ktora moze sobie podyskutowac. Nie wiem czy on dobrze robi-przeciez nie kazda osoba sie tym interesuje. Wiekszosc facetow interesuje sie samochodami a ich dziewczyny nie-czy to ma duzy wplyw na ich zwiazek? Czy ich mezczyzni szukaja kobiet ktore sie interesuja motoryzacja tak jak oni? Osobiscie z checia slucham co ma mi do powiedzenia na temat polityki itp -zdobywam wiedze, jednak dzis uslyszalam zarzutt ze w 90% to jest jego monolog i ze on nie moze ze mna pogadac bo ja nic o tym nie wiem Co poradzic? Przeciez sie tego wszystkiego nei naucze w jeden dzien... Ostatnio nawet sledze wazne wydarzenai polityczne i tu znowu zarzut ze ja przeciez mowie rzeczy oczywiste i ze on przeciez nie ma nic do dodania Jest mi bardzo zle bo moj zwiazek wisi na wlosku... A jeszcze 2 dni temy bylo tak dobrze...

Nie wiem, czy to koniec? Czy my az tak do siebie nie pasujemy?

Edytowane przez mimimka
Czas edycji: 2008-11-12 o 21:43
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 21:43   #2
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Mam pewien problem z moim Tztem
Otoz on zarzuca mi ze nie mam wystarczajaco duzej wiedzy historycznej Fakt, moj TZ ma ogromne wiedze na ten temat, interesuje sie historia i polityka.. Dzis rozmawialismy i poczulam sie jak ostatni matol bo moj TZ wypomina mi ze nie moze ze mna podyskutowac na takie rozne tematy Boje sie ze to moze sie zle skonczyc przez moja niewiedze Jest to dla mnie bardzo przykre bo nie chce sie rozstawac, jednak nie wiem co o tym sadzi moj TZ. On chyba wolalby miec dziewczyne z ktora moze sobie podyskutowac. Nie wiem czy on dobrze robi-przeciez nie kazda osoba sie tym interesuje. Wiekszosc facetow interesuje sie samochodami a ich dziewczyny nie-czy to ma duzy wplyw na ich zwiazek? Czy ich mezczyzni szukaja kobiet ktore sie interesuja motoryzacja tak jak oni? Osobiscie z checia slucham co ma mi do powiedzenia na temat polityki itp -zdobywam wiedze, jednak dzis uslyszalam zarzutt ze w 90% to jest jego monolog i ze on nie moze ze mna pogadac bo ja nic o tym nie wiem Co poradzic? Przeciez sie tego wszystkiego nei naucze w jeden dzien... Ostatnio nawet sledze wazne wydarzenai polityczne i tu znowu zarzut ze ja przeciez mowie rzeczy oczywiste i ze on przeciez nie ma nic do dodania Jest mi bardzo zle bo moj zwiazek wisi na wlosku... A jeszcze 2 dni temy bylo tak dobrze...
to dwa dni temu nie dostrzegałTwojej niewiedzy? Cóż... albo zaakceptuje CIę taka jaką jestes - z Twoja niewiedza i jak sadze pasjami, któe jego niekoniecznie muszą interesować, albo zniszczy związek z tak błahego powodu. naprawde nie wyobraża sobie dyskusji na inne tematy niż historia i polityka? ile macie lat?
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 21:47   #3
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez HollyG Pokaż wiadomość
to dwa dni temu nie dostrzegałTwojej niewiedzy? Cóż... albo zaakceptuje CIę taka jaką jestes - z Twoja niewiedza i jak sadze pasjami, któe jego niekoniecznie muszą interesować, albo zniszczy związek z tak błahego powodu. naprawde nie wyobraża sobie dyskusji na inne tematy niż historia i polityka? ile macie lat?
Jestesmy na pierwszym roku studiow To juz nie pierwszy raz kiedy mi to zarzuca, jednak kiedys powiedzial mi ze doszedl do wniosku ze to nei ma dla niego znaczenia bo na takie tematy moze sobie pogadac z kims innym. Jednak teraz zarzut znowu wrocil Czuje sie glupia i niepotrzebna... Czuje sie strasznie i nie wiem co mam zrobic

Jestesmy razem juz 1,5 roku... Tylko dlaczego akurat teraz musi sie to wszystko walic To bardzo boli
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:01   #4
kwasanri
Raczkowanie
 
Avatar kwasanri
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Texas
Wiadomości: 181
Wyślij wiadomość przez Yahoo do kwasanri Send a message via Skype™ to kwasanri
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Hej

I ja podobna do ciebie jestem, jestem do niczego z histori, geografia a matma nie wspomne i trudno moja wina jest to bo moglam sie uczyc
Moje kochane chodzaca encyklopediazawsze mu mowie skad ty tyle wieszi ciesze sie ze on tyle wie zawsze mnie czyms dobrym zaskoczy. Jednak kiedy przychodzi do tego-,,no co ty nie wiesz tego??'' to ja wtedy
-nie, nie wiem. nie musze wiedziec wszystkiego co ty wiesz. a ty wiesz co zrobic zeby sie mleko nie zwazylo podczas gotowania??i nigdy nie wie hehehe

Ty tez wiesz cos czego on nie wie Powodzenia
kwasanri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:06   #5
onemi
Rozeznanie
 
Avatar onemi
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Niby taki madry ten Towoj tz, a glupiiii za przeproszeniem... wymadrza sie a nie rozumie, ze nie kazdy interesuje sie historia. Ja znam podstawy historii, to co kazdy Polak powinien wiedziec, i to mi wystarczy...nie kazdy musi sie pasjonowac historia...jest ograniczony jesli mysli inaczej! Nie wiem, ale nie powinnas tak mu ulegac i szukac u siebie jakis slabych punktow. Kazdy ma swoje zainteresowania, nie powinnas tak sie dawac...ja bym mu konkretnie przemowila do rozsadku gdyby kolejny raz tak mnie potraktowal jak Ciebie.
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek"


Od 5.01.2010 :
66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i -->
onemi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:15   #6
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Dość istotną kwestią jest to, CO studiujecie. Ja obstawiam, że chłopak po prostu poznał na studiach ludzi z pasjami politologicznymi/historycznymi, z którymi może porozmawiać o interesujących go kwestiach, niestety, trochę się "zapędził" w swym dyskutowaniu i chce je przenieść również na grunt partnerski, a ty wcale nie masz obowiązku dzielić jego pasji - to nie na tym buduje się związek. Dodatkowo, nie wyobrażam sobie np. precyzowania swoich poglądów politycznych tylko dlatego, że mój chłopak sobie tego życzy. Paranoja jakaś!

Nie chcę być pesymistką, ale wydaje mi się, że Twój chłopak zaczyna czepiać się naprawde szczegółów, bo zarzut, że "nie znasz historii" jest moim zdaniem durny i traktowałabym go jako zapowiedź trudnej rozmowy pt "jednak do siebie nie pasujemy". Często jest tak, że w liceum wydaje nam się, że jesteśmy wymarzoną parą i już do końca "aż śmierć nas nie rozłączy" bedziemy razem. Niestety, studia, poznawanie nowych ludzi i ich poglądów, powodują zmianę perspektywy i odczuwanie pewnego braku w takim właśnie "licealnym" związku.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:16   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

A Ty nie masz jakichś zainteresowań, o których on nie ma pojęcia? Nie interesujesz się, no nie wiem, no muzyką, filmami, czy choćby modą?
Moim zdaniem to jakaś bzdura, uważać brak zainteresowania historią/polityką za powód do rozstawania się. W ogóle za jakikolwiek problem. Jeśli on Cię kocha, to powinien zaakceptować to, że nie podzielasz akurat tych jego pasji... Możecie rozmawiać na inne tematy, sam zresztą powiedział, że może o historii rozmawiać z kimś innym.

Ludzie w związkach interesują się różnymi rzeczami, często różnymi i to nie jest powód do problemów. Można obrać drogę dzielenia się ze sobą swoimi pasjami (może akurat druga osoba się zainteresuje) alo zajmowania się nimi osobno.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-12, 22:27   #8
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Wiesz co? mam takiego kolegę w pracy, który historię polski ma w małym palcu, jest to jego hobby, hopel wręcz (przy tym, sorry, nie umie o tym mówić zbyt ciekawie) defiluje na pochodach, robi za ułana - jest po prostu historycznym guru A jego żona? Nie interesuje się tym wcale. Co najwyżej cieszy się, ze ma spokój i czasem wyprasuje mu ten mundur

Prawdopodobnie Twój TŻ poczuł by się przy nim jak matoł (ja lubię i znam historię a tak się często czuję ) i co? i nic. Nie wszyscy przecież muszą interesować się tym samym. I skreślanie kogoś z tego powodu jest bzdurą.

Edytowane przez Ptysio5
Czas edycji: 2008-11-12 o 22:28
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:34   #9
Lemirka
Zakorzenienie
 
Avatar Lemirka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Bosz, co za kret, że się tak wyrażę.

Wiesz co porozmawiaj z nim na jakiś temat na jakim Ty się znasz, a On nie, i za każdym razem gdy będzie się wykazywał swoją niewiedzą wzdychaj i mów : " ojejej, jak ty możesz tego nie wiedzieć???", albo " no widzisz tylko historia i polityka Ci w głowie a o reszcie nie masz pojęcia" . Tudzież jakieś inne tego typu komentarze. A na końcu zapytaj się go jak się czuje. I czy jest mu miło?

Mój tż jest programistą a ja historykiem i jakoś on się nie dziwi jak ja czegoś nie wiem z programowania a ja go nie katuję rozmowami np. na temat śmierci gen. Sikorskiego.

W związku powinno być miejsce na szacunek do innej osoby i pewna doza tolerancji - w końcu on może się nie znać np. na malarstwie a Ty, dajmy na to tak, i co? Koniec związku? masakra
Lemirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:36   #10
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez kwasanri Pokaż wiadomość
Hej

I ja podobna do ciebie jestem, jestem do niczego z histori, geografia a matma nie wspomne i trudno moja wina jest to bo moglam sie uczyc
Moje kochane chodzaca encyklopediazawsze mu mowie skad ty tyle wieszi ciesze sie ze on tyle wie zawsze mnie czyms dobrym zaskoczy. Jednak kiedy przychodzi do tego-,,no co ty nie wiesz tego??'' to ja wtedy
-nie, nie wiem. nie musze wiedziec wszystkiego co ty wiesz. a ty wiesz co zrobic zeby sie mleko nie zwazylo podczas gotowania??i nigdy nie wie hehehe

Ty tez wiesz cos czego on nie wie Powodzenia

Tyle ze moj TZ uwaza takie rzeczy za zupelnie niepotrzebne i naprawde powaznie traktuje to ze ja nie wiem tylu rzeczy ile on Jakbym mu wypalila z czym takim jak ty to by mnie po prostu wysmial bo on uwaza ze kobieta nie tylko powinna stac w kuchni ale takze byc madra.. Ja interesuje sie bardziej rzeczami natury psychologicznej ale takze np weterynaria, kynologia, muzyka, grami komputerowymi, a nawet troszke technologia informacyjna...
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:47   #11
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A Ty nie masz jakichś zainteresowań, o których on nie ma pojęcia? Nie interesujesz się, no nie wiem, no muzyką, filmami, czy choćby modą?
Moim zdaniem to jakaś bzdura, uważać brak zainteresowania historią/polityką za powód do rozstawania się. W ogóle za jakikolwiek problem. Jeśli on Cię kocha, to powinien zaakceptować to, że nie podzielasz akurat tych jego pasji... Możecie rozmawiać na inne tematy, sam zresztą powiedział, że może o historii rozmawiać z kimś innym.

Ludzie w związkach interesują się różnymi rzeczami, często różnymi i to nie jest powód do problemów. Można obrać drogę dzielenia się ze sobą swoimi pasjami (może akurat druga osoba się zainteresuje) alo zajmowania się nimi osobno.
zawsze mozna sie wpisac w watku Najglupsze powody rozstania
Troche pozno sie obudzil,ale pewnie jest tak jak pisala Wesna
I na nic to,ze on sie na czyms tam nie zna skoro uwaza to co czym sam sie interesuje za najwazniejsze i swiadczace o inteligencji i madrosci czlowieka Nie ma tam na studiach jaies kolezanki dyskutantki przypadkiem?

edit:nie podsuwal Ci jakis lektur przez ten caly czas?/Ty bys poczytala i mialby o czym dyskutowac
Co prawda jak w szkole ale dla milosci tzreba sie czasem poswiecic podobno
Lepsze ksiazki z historii niz z matematyki badz informatyki wg mnie

Edytowane przez bess
Czas edycji: 2008-11-12 o 22:52
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-12, 22:58   #12
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Z przykrością zgodzę się z poprzedniczkami.

Sama jestem w związku licealnym, a właściwie maturalnym który trwa do dziś, ponad 5 lat. Interesujemy się zupełnie innymi rzeczami, studiujemy zupełnie co innego i nie jesteśmy w stanie rozmawiać jak "równy z równym" na tematy, które nas pasjonują. To niemożliwe. Ale... Słuchamy się. Ja poznaję obszary, które stają się dla mnie z upływem czasu coraz mniejszą abstrakcją. I odwrotnie.
W takim wypadku ważne jest jednak, żeby poszukać jeszcze czegoś wspólnego. Nawet jeśli wspólnym tematem miałaby być wystawa w galerii, film w kinie, sztuka w teatrze, itd...

Zachowanie Twojego chłopaka jest niepoważne, a nawet pozwolę sobie na stwierdzenie lekceważące. Proponuję mu wylać na głowę kubeł zimnej wody, może się ocknie...
A Ty dziewczyno przestań się zastanawiać, czy z Tobą wszystko ok i na siłę nie oglądaj posiedzeń w sejmie bo niedługo zwariujesz

pozdrawiam serdecznie
__________________


Edytowane przez Onetta
Czas edycji: 2008-11-12 o 22:59
Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 22:59   #13
magunda
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

jesli Twoj zwiazek wisi na wlosku tylko dlatego, ze Twoj Tz nie moze z Toba porozmawiac o historii i polityce to zastanawialabym sie nad jego sensem... przez 1,5 roku bylo dobrze, wiec musicie miec inne wspolne zainteresowania o ktorych rozmawiacie... i tak nagle w ciagu 2 dni ma przewazyc to, ze Twoja wiedza historyczna nie dorownuje wiedzy Tz? a Ty douczasz sie zeby bylo lepiej i jeszcze za to obrywasz, powinien docenic to ze sie dla niego starasz, ja nie podporzadkowywalabym sie jemu.... brak jakichkolwiek wspolnych zainteresowan moze byc powodem rozstania ale tylko ta historia?
magunda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:02   #14
santos
Zakorzenienie
 
Avatar santos
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomości: 4 631
GG do santos
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

No wiesz, wszystko zalezy, jak duze sa te poklady twojej niewiedzy. Jesli on ci wspomina o np Calais czy Dunkierce, a ty w ogole nie masz pojecia, gdzie to lezy, ani z czego jest z historii znane albo mowi cos o, bo ja wiem, bitwie pod Waterloo a ty nie masz pojecia, o co chodzi to wybacz, ale ja mu sie osobiscie nie dziwie. Wszystko zalezy, jakiej wiedzy od ciebie wymaga, bo jesli chce zebys pamietala z detalami reformy Grabskiego albo kazdy ruch wojsk polskich we wrzesniu '39 roku no to troche przesada. Moim zdaniem co innego jest interesowac sie samochodami szczegolowo, a co inneego wiedziec gdzie lezy Surinam i kto to byl Chmielnicki. To drugie to wiedza powszechna ktora kazdy inteligentny i obyty czlowiek powinien posiadac. Mozna sie nie interesowac historia, ale bez przesady. Samochodami sie mozna nie interesowac, ale trzeba chociaz wiedziec, ze samochod ma 4 kola i moze miec naped na 2 lub 4!
Jako rozwiazanie problemu proponuje ci poczytac wikipedie od czasu do czasu. Nie jest to moze najbardziej prawdomowne zrodlo wiedzy, ale ostatnio sie poprawila i dla ogolnego rozeznania wystarczy.
Chlopakowi powiedz, ze sie doksztalcasz i zeby ci w tym pomogl, a nie cie demotywowal.
santos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:10   #15
gabka9
Zadomowienie
 
Avatar gabka9
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Żywiec / Warszawa
Wiadomości: 1 662
GG do gabka9
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Mimimko, widzę podobieństwo między Twoim związkiem a moim.

Założę się że z historii czy polityki wiem mniej niż Ty Mój TŻ- politolog, fascynuje się tym konkretnie, codziennie świeża prasa.....aż czasem czuję się jak głąb i mówię mu o tym...i co on na to? "a ja za to nie mam pojęcia o biologii". Kiedyś się wstydziłam, teraz nie, teraz mówię "nie wiem co to jest, opowiedz mi o tym"....i TŻ z fascynacją opowiada, ja się czegoś dowiaduję, a on czuje się ważny A potem on wypytuje mnie o różne choroby, czy też bakterie Douczamy się wzajemnie
Kiedyś nawet śmialiśmy się, ze ja znam się na człowieku jako jednostce (biologicznej) a on na ogóle ludzkości, wzajemnie się uzupełniamy, tworzymy całość jak mikro i makroekonomia

Po prostu historia/ polityka to nie moje dziedziny, są dla mnie śmiertelnie nudne, nie interesują mnie i nie widzę sensu w zmuszaniu się do zagłębiania ich tajników. Od podstawówki historia była katorgą, tak jak od dziecka lubiłam zwierzątka i chyba nic już tego nie zmieni

A co do kynologii..... przymierzam się do pisania pracy inż. o psach

Zachowanie Twojego TŻ jest dla mnie absurdalne, śmieszne, każdy człowiek różni się poglądami i ma prawo do własnego "lubienia i nielubienia" danej dziedziny Gdyby było inaczej ludzie byliby nudni
A do dyskutowania na swoje ulubione tematy ma przecież znajomych ze studiów, z Tobą czas może spędzać inaczej na przykład na słuchaniu co Ty masz do powiedzenia....na całkiem inny, sobie dobrze znany temat.

A pozwól, że zapytam- co studiujesz?
__________________

Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata


Bloguję:

WrzosowiskoMakeUp




gabka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:15   #16
magunda
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

w ogole to mam wrazenie ze on traktuje Cie troche z gory, co w zwiazku jest niedopuszczalne i nie prowadzi do niczego dobrego, np. do obnizenia samooceny, stracenia braku pewnosci siebie... nie mozesz sie czuc przy nim jak "mala glupiutka istotka", bo to nieprawda, pokaz ze jestes silna i sie nie dasz jego glupim tekstom
magunda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:16   #17
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
No wiesz, wszystko zalezy, jak duze sa te poklady twojej niewiedzy. Jesli on ci wspomina o np Calais czy Dunkierce, a ty w ogole nie masz pojecia, gdzie to lezy, ani z czego jest z historii znane albo mowi cos o, bo ja wiem, bitwie pod Waterloo a ty nie masz pojecia, o co chodzi to wybacz, ale ja mu sie osobiscie nie dziwie. Wszystko zalezy, jakiej wiedzy od ciebie wymaga, bo jesli chce zebys pamietala z detalami reformy Grabskiego albo kazdy ruch wojsk polskich we wrzesniu '39 roku no to troche przesada. Moim zdaniem co innego jest interesowac sie samochodami szczegolowo, a co inneego wiedziec gdzie lezy Surinam i kto to byl Chmielnicki. To drugie to wiedza powszechna ktora kazdy inteligentny i obyty czlowiek powinien posiadac. Mozna sie nie interesowac historia, ale bez przesady. Samochodami sie mozna nie interesowac, ale trzeba chociaz wiedziec, ze samochod ma 4 kola i moze miec naped na 2 lub 4!
Jako rozwiazanie problemu proponuje ci poczytac wikipedie od czasu do czasu. Nie jest to moze najbardziej prawdomowne zrodlo wiedzy, ale ostatnio sie poprawila i dla ogolnego rozeznania wystarczy.
Chlopakowi powiedz, ze sie doksztalcasz i zeby ci w tym pomogl, a nie cie demotywowal.
nie zgodzę się z tym...
Tym bardziej, że jak juz autorka wątku na początku wspominała, Jej chłopaka nie interesuje ogólna wiedza na dany temat , tylko umiejętność analizowania danego problemu, polemika bla bla bla
Taka przykładowa "Bitwa pod Waterloo" naprawdę w zdrowym związku nie jest nikomu do szczęścia potrzebna.
__________________


Edytowane przez Onetta
Czas edycji: 2008-11-12 o 23:18
Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:23   #18
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Tyle ze moj TZ uwaza takie rzeczy za zupelnie niepotrzebne i naprawde powaznie traktuje to ze ja nie wiem tylu rzeczy ile on Jakbym mu wypalila z czym takim jak ty to by mnie po prostu wysmial bo on uwaza ze kobieta nie tylko powinna stac w kuchni ale takze byc madra.. Ja interesuje sie bardziej rzeczami natury psychologicznej ale takze np weterynaria, kynologia, muzyka, grami komputerowymi, a nawet troszke technologia informacyjna...
jak następnym razem Twój Luby zacznie kręcić nosem, że nie do końca orientujesz sięw "jego tematach" proponuję zrobić mu test z takiej kynologii. Zapytaj szczegółowo o jakąś rasę psów. I czekaj aż błyśnie /albo raczej zgaśnie/.
__________________

Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-12, 23:25   #19
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Poziom edukacji leci z pieca na leb i ja juz wiekszosci z tych rzeczy w szkole nie mialam. Dlatego warto ogladac wiadomosci, programy na discovery, chodzic do teatru i czytac - by byc czlowiekiem swiatlym. Nie oznacza to jednak, ze masz podzielac kazda pasje tzta.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-12, 23:31   #20
gabka9
Zadomowienie
 
Avatar gabka9
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Żywiec / Warszawa
Wiadomości: 1 662
GG do gabka9
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
No wiesz, wszystko zalezy, jak duze sa te poklady twojej niewiedzy. Jesli on ci wspomina o np Calais czy Dunkierce, a ty w ogole nie masz pojecia, gdzie to lezy, ani z czego jest z historii znane albo mowi cos o, bo ja wiem, bitwie pod Waterloo a ty nie masz pojecia, o co chodzi to wybacz, ale ja mu sie osobiscie nie dziwie. Wszystko zalezy, jakiej wiedzy od ciebie wymaga, bo jesli chce zebys pamietala z detalami reformy Grabskiego albo kazdy ruch wojsk polskich we wrzesniu '39 roku no to troche przesada. Moim zdaniem co innego jest interesowac sie samochodami szczegolowo, a co inneego wiedziec gdzie lezy Surinam i kto to byl Chmielnicki. To drugie to wiedza powszechna ktora kazdy inteligentny i obyty czlowiek powinien posiadac. Mozna sie nie interesowac historia, ale bez przesady. Samochodami sie mozna nie interesowac, ale trzeba chociaz wiedziec, ze samochod ma 4 kola i moze miec naped na 2 lub 4!
Jako rozwiazanie problemu proponuje ci poczytac wikipedie od czasu do czasu. Nie jest to moze najbardziej prawdomowne zrodlo wiedzy, ale ostatnio sie poprawila i dla ogolnego rozeznania wystarczy.
Chlopakowi powiedz, ze sie doksztalcasz i zeby ci w tym pomogl, a nie cie demotywowal.
Również się nie zgodzę.

Dla mnie bez sensu- rzeczy, które powinien znać każdy inteligentny człowiek? Po co? Bo tak musi być? Po co komuś fakty, które do niczego się nigdy nie przydają, nie interesują go?
Pewnie w LO wiedziałam sporo przeróżnych historycznych zagadnień-gdy uczyłam się do sprawdzianu. Nie używałam tej wiedzy- wyleciało z głowy
Dla mnie natomiast mogłoby wydawać się nie do pomyślenia, ze można powiedzmy...nie znać składu krwi, ale nie obchodzi mnie to czy ktoś zna czy nie, czy chce wiedzieć takie rzeczy czy nie, czy go to w ogóle obchodzi, a już na pewno nie jest to wyznacznikiem tego czy z kimś być czy też nie.
Niech każdy dąży sobie do tego co dla niego jest ważne/ciekawe i nic mi do tego.
__________________

Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata


Bloguję:

WrzosowiskoMakeUp




gabka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 01:08   #21
agnieszka16
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka16
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Hm..temat jest ciezki, ale powiem tak.. Sama mialam taka sytuacje, ze to niewiedza mojego chlopaka mi bardzo przeszkadzala. Nie mial pojecia o historii, nie mial pojecia o polityce, o literaturze.. Strasznie mi to przeszkadzalo, i nie powiem-bylam dosc szczera. Powiedzialam mu, ze wg mnie istnieje cos takiego jak pewien zasob wiedzy ktora kazdy czlowiek na poziomie, niezaleznie od zainteresowan, powinien miec.
A moj tz, jako, ze mu na mnie, na mojej opinii o nim, bardzo zalezalo, zaczal wiecej sie uczyc, czytal wiecej ksiazek, gazet.
Oczywiscie do glowy by mi nie przyszlo zerwac z ukochana osoba przez roznice w wiedzy, ale milo mi bylo, jak zaczal sie starac, bo wiedzialam, ze robi to dla mnie. potem dopiero odkrylam, ze jego wiedza-w innych dziedzinach- jest dosc imponujaca. mysle ze w zwiazku mozna sie od siebie nawzajem sporo nauczyc, stymulowac wzajemnie swoj rozwoj, wspierac swoje pasje.
chlopak powinien docenic twoje zainteresowania i twoja wiedze.
ale mowiac tak zupelnie ogolnie, nie zwracajac sie bezposrednio do nikogo- duze roznice w szerokopojetym "poziomie intelektualnym" moga stanowic problem w zwiazku, wiem to z wlasnego doswiadczenia.
agnieszka16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 01:49   #22
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Myślę, że większym problemem jest to, że Twój TŻ chce, żebyś z nim dyskutowała na ten temat. Wiadomo, możesz się nauczyć, jaka była polityka polska w 20-leciu międzywojennym i sypać nazwiskami podwładnych Napoleona, ale to będą, jak ktoś wcześniej wspomniał, suche fakty, a ewentualna dyskusja na ich temat i tak nie będzie miała sensu. Myślę, że w rozmowie z TŻtem powinnaś się na tym skupić. Pokaż, że historia jest dla Ciebie ważna, jako osoby świadomej swojego pochodzenia [jako Polki, Europejki], ale na tym kończy się Twoje zainsteresowanie tą dziedziną życia. Jeśli nie będzie umiał tego przeboleć, to jego problem.
Z drugiej strony uważam, że absolutna ignorancja polityki, historii i wydarzeń bieżących na świecie może być powodem do rozpadu związku. Zresztą znam to z doświadczenia, jak z moim ex nie byłam w stanie o niczym porozmawiać, bo on nic nie wiedział na temat otaczającego go świata.
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 03:07   #23
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Mam pewien problem z moim Tztem
Otoz on zarzuca mi ze nie mam wystarczajaco duzej wiedzy historycznej Fakt, moj TZ ma ogromne wiedze na ten temat, interesuje sie historia i polityka.. Dzis rozmawialismy i poczulam sie jak ostatni matol bo moj TZ wypomina mi ze nie moze ze mna podyskutowac na takie rozne tematy Boje sie ze to moze sie zle skonczyc przez moja niewiedze Jest to dla mnie bardzo przykre bo nie chce sie rozstawac, jednak nie wiem co o tym sadzi moj TZ. On chyba wolalby miec dziewczyne z ktora moze sobie podyskutowac. Nie wiem czy on dobrze robi-przeciez nie kazda osoba sie tym interesuje. Wiekszosc facetow interesuje sie samochodami a ich dziewczyny nie-czy to ma duzy wplyw na ich zwiazek? Czy ich mezczyzni szukaja kobiet ktore sie interesuja motoryzacja tak jak oni? Osobiscie z checia slucham co ma mi do powiedzenia na temat polityki itp -zdobywam wiedze, jednak dzis uslyszalam zarzutt ze w 90% to jest jego monolog i ze on nie moze ze mna pogadac bo ja nic o tym nie wiem Co poradzic? Przeciez sie tego wszystkiego nei naucze w jeden dzien... Ostatnio nawet sledze wazne wydarzenai polityczne i tu znowu zarzut ze ja przeciez mowie rzeczy oczywiste i ze on przeciez nie ma nic do dodania Jest mi bardzo zle bo moj zwiazek wisi na wlosku... A jeszcze 2 dni temy bylo tak dobrze...

Nie wiem, czy to koniec? Czy my az tak do siebie nie pasujemy?
Wiesz Mimimko, myślę, że to zależy głównie od podejścia do związku.

Są związki, które funkcjonują dobrze na zasadzie - jedna strona się rozwija, ma pasje, szerokie zainteresowania, które dzieli z przyjaciółmi i pokrewnymi duszami, druga zaś strona, tak jak to napisała Kwasanri - wie, co zrobić, żeby nie zgotowało się mleko, wie jak perfekcyjnie wyprasować koszule, jak dobrze wyczyścić wykładzinę i ma mnóstwo tego typu skilli. Czasem to wystarcza obojgu do szczęścia.

Czasem jest tak, że on ma swoje pasje, ona swoje, spotykają się przy stole, każde nad swoją książką lub gazetą, albo na imprezie każde w innym kącie, no i w łóżku. I to także czasem ludziom wystarcza.

Są jednak ludzie, którzy oczekują od swojego partnera życiowego także tego, by był im partnerem intelektualnym, towarzyszem długich rozmów, by ich stymulował nie tylko seksualnie ale i intelektualnie, by można z nim było dzielić pasje, które są dla takiej osoby w życiu ważne.
No i wówczas wiedza o tym, co zrobić, żeby nie wykipiało mleko nie wystarcza.

Przyznaję, że mój związek nieomal rozpadł się przez to, że mój mąż uważał moje pasje za idiotyczne. Nie, nie przez samo jego "uważanie", ale przez to, że towarzystwa do rozmów musiałam szukać poza domem i, chcąc nie chcąc, oddalałam się od niego coraz bardziej.
Nie należę do ludzi, którzy potrafią spędzić życie rozmawiając tylko o tym, co w telewizji i w pracy. Nie potrafiłabym być z kimś, z kim nie mam o czym gadać. Nawet gdyby posiadał największy w świecie zasób wiedzy o gotowaniu mleka, modzie, robieniu tipsów czy o czymś innym, co mnie kompletnie nie interesuje. Przykro mi.

Dopuszczam możliwość, że Twój męzczyzna ma podobne wyobrażenie związku, jak ja.

Cytat:
Napisane przez Onetta Pokaż wiadomość
jak następnym razem Twój Luby zacznie kręcić nosem, że nie do końca orientujesz sięw "jego tematach" proponuję zrobić mu test z takiej kynologii. Zapytaj szczegółowo o jakąś rasę psów. I czekaj aż błyśnie /albo raczej zgaśnie/.
Ja sobie wyobrażam, że historia krzyżowania ras w celu uzyskiwania pożądanych cech czy anegdoty kynologiczne to może być bardzo ciekawy temat. Możesz spróbować ciekawie o tym opowiadać licząc na to, że podkręcisz zainteresowanie swojego partnera, zachęcać go do dyskusji o metodach, aspekcie etycznym etc.
Mimo wszystko zdaje mi się to tematem dośc niszowym.

Historia i polityka to jednak podstawa nie tylko humanistycznego wykszatałcenia, ale i baza dla pewnego osadzenia człowieka w świecie współczesnym. Sprecyzowanie swojego światopoglądu, dokonywanie świadomych wyborów politycznych, ekonomicznych i etycznych, a także ogólnie bycie człowiekiem rozumiejącym świat wymaga pewnej wiedzy z tej dziedziny. Nawet jeśli wymaga to wysiłku - moim zdaniem warto.

Cytat:
Napisane przez agnieszka16 Pokaż wiadomość
ale mowiac tak zupelnie ogolnie, nie zwracajac sie bezposrednio do nikogo- duze roznice w szerokopojetym "poziomie intelektualnym" moga stanowic problem w zwiazku, wiem to z wlasnego doswiadczenia.
Jest tak, jak piszesz.
I nie o wykształcenie na papierze tu chodzi, ale o to właśnie, że w związku dobrze jest mieć o czym rozmawiać.
Trzymanie za rączki i seks mogą wystarczyć przez parę lat (choć nawet po seksie warto mieć powód do otworzenia do siebie gęby), ale to, co łączy ludzi przez lata, co sprawia, że związek żyje i nie stygnie, że partner wciąż nas "kręci" - to często jest właśnie wspólna pasja, fakt, że ludzie lubią i potrafią ze sobą rozmawiać, że się ze sobą nie nudzą. Bo ileż można patrzeć sobie w oczy? Rok? Pięć?? No niech będzie siedem... A co dalej?
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 06:17   #24
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
No wiesz, wszystko zalezy, jak duze sa te poklady twojej niewiedzy.
Też jestem tego zdania.
Jeżeli nie wiesz, kiedy miała miejsce I i II WŚ, nie znasz problemów Polaków za socjalizmu, to rzeczywiście pewnie w oczach faceta trochę spadasz. Uważam, że jakiś kanon wiedzy historycznej powinien być nieobcy osobie pretendującej do miana wykształconej. Bez znajomości historii, chociażby tej za czasów PRLu, nie zrozumiesz wielu rzeczy dziejących się aktualnie, afer z agentami itp. Dlatego o ile wiedza historyczna typu wymienienie po kolei królów Polski w zasadzie niewiele daje, to jest pewien rodzaj wiedzy, który umożliwia zrozumienie współczesnego świata. I jeżeli tej wiedzy nie posiadasz, to wtedy rzeczywiście...lipa.
Ale wszystko jest do nadrobienia. Oglądaj programy informacyjne, kupuj co środę "Politykę", czytaj trochę na ten temat.
Ale wcale nie po to, żeby zaimponować facetowi, bo to nie jest powód dla którego powazny związek ma się rozpaść. Rób to DLA SIEBIE.
Żeby być mądrzejszą i wiedzieć, rozumieć więcej.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 06:33   #25
Nexca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: OLSZTYN
Wiadomości: 115
GG do Nexca
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

wydaj mi sie ze Twoj TZ szuka na sile powodu do rozstania... albo moze widzi ze to juz sie konczy i zbiera sobie argumentacje. ty w takim przypadku powinnas przeczytac tysiac ksiazek na temat paznokci czy make-up i zarzucac mu to samo

czasem dziala i czasem rozumieja.
Nexca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 06:57   #26
Calebia
Wtajemniczenie
 
Avatar Calebia
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 046
Dot.: Zarzuca mi że nie znam hostorii

Heh. Niby taki mądry, ale... po co tak się wymądrza. Tez mam wrażenie, że traktuje Cię z góry i to jest niedopuszczalne. Na pewno masz jakieś swoje pasje, zainteresowania, o których on nie wie tyle co Ty, oczywiste jest, że nie wymagasz od niego żeby wiedział na ich temat tyle ile Ty wiesz... Grr nie lubię takich zarozumiałych ludzi jak on, partnerów do rozmowy ma pewnie na studiach, niech sobie tam dyskutuje, ale nie ze swoją dziewczyną...
Mój chłopak też jest dużo mądrzejszy niż ja, studiujemy na różnych kierunkach, podziwiam go, to że tyle wie, i tyle umie, że wszystko potrafi wyjaśnić, ale nigdy nie odczułam, żeby traktował mnie z góry albo wymagał wiedzy z dziedzin, ktore go interesują...
__________________
Wymiana - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=735896
Calebia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 07:06   #27
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Też uważam,że to pretekst do rozstania.
Z drugiej strony świetnie mieć możliwość porozmawiania z partnerem
My mamy różne zainteresowania i różny stopień wiedzy w tematach a nadal rozmawiamy i się również dokształcamy
Nikt nikomu nie wygaduje, ja po prostu czuję potrzebę poznawania nowych rzeczy.
A wyśmiewanie i umniejszanie uważam za brak szacunku.
Jak TZ czasami zapyta: rozumiesz?- a sprawa dotyczy kwestii conajmniej banalnej. Usmiecham się szeroko i mówię : ależ skąd, wytłumacz
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 07:35   #28
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

POdstawy trzeba znac, ale oczyswiste,ze nie kazdy sie tym interesuje, nie kazdy lubi. Ja polityki nie znosze, a historia sie nie inetersuje. A to czego sie nauczylam kiedykolwiek z historii nigdy mi sie w zyciu nie przydało. Wspolczuje Ci,ze on Ci tak ciagle gledzi o historii i poltyce. Uszy by mi spuchły od tego.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 07:53   #29
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Zgdzam sie z sabbath. Ja nie moglabym byc z ignorantem i czlowiekiem bez pasji - choc niekoniecznie musi podzielac moje. Tak jak napisaly dziewczyny - wiele zalezy od tego, jakiej wiedzy twoj Tz wymaga. Plus liczy sie umiejetnosc sluchania. Jesli masz cos wiecej do powiedzenia niz sposoby na efektywne czyszczenie kuchni, to jako partnerzy powinniscie sie nawzajem stymulowac intelektualnie. Osobowosc, intelekt to dla mnie najwiekszy afrodyzjak a braterstwo dusz podstawa zwiazku. Dlatego nikt nie przekona mnie, ze te rzeczy nie maja znaczenia.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 08:33   #30
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zarzuca mi że nie znam historii

Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Ja nie moglabym byc z ignorantem i czlowiekiem bez pasji - choc niekoniecznie musi podzielac moje. (..) Osobowosc, intelekt to dla mnie najwiekszy afrodyzjak a braterstwo dusz podstawa zwiazku. Dlatego nikt nie przekona mnie, ze te rzeczy nie maja znaczenia.
Zgadzam się, to wszystko ma znaczenie.
Ale jest jedno (duże) ale... Znaczenie ma tez to, jak traktujemy partnera, który ma inne niz my zainteresowania. Jesli podchodzimy do niego z zamiarem poniżenia jego intelektu, wykazania mu niewiedzy i udowodnienia, że "ja jestem najmądrzejszy na świecie", to możemy jedynie sprawić, ze partner z czasem znienawidzi nas i nasze zainteresowania.
Tu nie chodzi o to, że ktos nie ma zainteresowań (bo przecież autorka wątku je posiada) ale o to, że nie ma takich samych jak TŻ. I zostaje jej to w bardzo nieładny sposób "wyrzucane" przez niego. On czuje sie lepszy, inteligentniejszy, jego zainteresowania wydają mu sie "ważniejsze".
Osobiscie (przyznaję się do tej wady) nie przepadam za ludzmi którzy zamiast zachęcac innych do pogłebiania wiedzy, zniechęcaja jak mogą. Zniechęcają swoją urojoną wyższością, wymyślona wszechwiedzą i którzy w partnerach wywołują takie uczucia:

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Czuje sie glupia i niepotrzebna... Czuje sie strasznie i nie wiem co mam zrobic
Zwiazek dwojga ludzi tworzy się po to, żeby sie wspierać w swoich zainteresowaniach, pomagac zrozumieć niezrozumiałe, mobilizować się wzajemnie i pomagać rozwijać. A nie dołować, zniechęcać i wykazywać niewiedzę.
Nie wyobrażam sobie że ktoś rozwija swoje zainteresowania, poszerza horyzonty i wiedzę jesli czuje sie tak jak autorka watku. Ona jest tłamszona, za chwilę nie zostanie z jej poczucia własnej wartości (i z jej zainteresowań) zupełnie nic a on sie bedzie dziwił "no jak to, dlaczego ty sie taka zahukana zrobiłaś"

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Tyle ze moj TZ uwaza takie rzeczy za zupelnie niepotrzebne i naprawde powaznie traktuje to ze ja nie wiem tylu rzeczy ile on Jakbym mu wypalila z czym takim jak ty to by mnie po prostu wysmial bo on uwaza ze kobieta nie tylko powinna stac w kuchni ale takze byc madra.. Ja interesuje sie bardziej rzeczami natury psychologicznej ale takze np weterynaria, kynologia, muzyka, grami komputerowymi, a nawet troszke technologia informacyjna...
To (pogrubione) Was nie zastanowiło? Bo mnie tak. Jeszcze zapomniała dodać, że pewnie powinna być tygrysicą w sypialni...
I w sumie to prawda. Ale znowu z jednym (dużym) ale...
Facet także powinien robić to wszystko.
A żeby tak było, żeby życie pod każdym wzgledem ułożyło sie im dobrze, to powinni sie nade wszytsko wspierać. Nie dołować, nie wykazywać sobie wzajemnie niewiedzę ale umiejetnie dzielic sie swoją wiedzą, zachęcać a nie zniechęcać.
W zwiazku każda płaszczyzna wspólnego życia jest ważna, także to jak się czuje nasz partner, jesli czuje sie "głupi i niepotrzebny" to niestety ale nieszczególnie świadczy o nas i naszym podejściu do drugiego człowieka.

Reasumując: Uważam, że to nie ona ma się zmienić ale on. Jeśli uważa, ze ona za mało wie, to powinien jednak starac się ją rozwijać a nie tłamsić. Przecież dziewczyny chciała uzupełnic swoja wiedzę, gazety czytała, to usłyszała, "że opowiada oczywistości"... Każdy kiedys stawiał pierwsze kroki, każdy zaczynał, nikt nie wskakuje od razu na poziom akademicki. A pochwała skuteczniej mobilizuje niż mówienie komus, że jest gupi.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2008-11-13 o 08:35
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.