kilka kg mniej....kto się przyłączy?? start28 lipca:)

[matipaula]

weeken sie konczy..niedzielne placki i syte imieniny ANNY.....dlatego od jutra...tak wiec jestem jedna z wielu korej brakuje motywacji...dlatego łatwiej bedzie z wami dziewczynki.....wpisujcie swoj wrost i wage....cwiczenia i diety...................z aczynamy ja 170cm i 60kg -marzenie55....

[tarQa]

Ja się przyłączam! Akurat od jutra jestem na 4-dniowej diecie, mam nadzieję, że uda mi się wytrzymać
Waga: 68kg
Wzrost: 178cm

Powodzenia!

[Atka87]

Ja także się zgłaszam

wzrost 167 cm, waga 59 kg, cel 55 kg

Od jutra:
* mniej słodyczy!!! A jak się bedzie udawać to brak
* więcej ćwiczeń (do moich codziennych 8-min. legs dołożę jeszcze 8-min buns tak co 2 dni)
* nadal smaruję się termoaktywnym serum wyszczuplającym od Eveline

[matallewar]

Idealny wątek dla mnie
Też zaczynam od jutra (po 2 tygodniach przerwy), ale przygotowałam całą artylerię przeciwko mojej wadze i cm, a mianowicie:

-> obwiesiłam lodówkę informacjami o zdrowym żywieniu, tabele kcal, zdjęcie ślicznego płaskiego brzuszka

-> będę trzymać się diety 1500 kcal i NIE WIĘCEJ, na posiłki będę jadać:
śniadanie: owsianka z jabłkiem (BEZ cukru)
II śniadanie: kanapka (z pieczywkiem sonko 3 ziarna, dużo warzyw) albo jogurt activia
obiad: zupka kalafiorowo-warzywna, mięsko z warzywkami, kanapka z porcją warzyw, warzywka z ryżem itp.
podwieczorek: wafle kukurydziane, warzywka
kolacja: jajka, serek wiejski itp.

-> wody już piję minimum 2l dziennie, soki odstawiłam, czasem skuszę się na colę zero, czerwona herbatka rano i wieczorem (bo poza tym jestem w pracy i nie ma jak), przed posiłkiem 20 minut wodę z cytryną, tak samo po wysiłku fizycznym

-> ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia!
pn, śr, pt -> biegam rano ok. 30 minut, wieczorem hh
wt, czw, sob -> skaczę na skakance rano ok. 25 minut, wieczorem siłowe (brzuch, uda)

-> nie będę jeść, bo się nudzę, a to mi się zdarza. będę jeść wolno i odstawiam komputer, książkę, telewizor do jedzenia. będę jeść z mniejszego talerza, żeby psychicznie się więcej najadać :P

A poza tym zaczynamy jutro obydwie z siostrą, więc nie jestem w tym sama i będziemy się nawzajem motywować

A na dzień dzisiejszy:
ok. 65-66 kg
168 cm
wymiary podane w podpisie
cel: do końca września zejść do 58 kg i utrzymać
do końca grudnia zejść do 55 kg i utrzymać
NIE DAĆ SIĘ na: imieniny, święta, urodziny i inne okazje

[karta666]

Ja się dołącze.
Startową wagę mam większą do wzrostu niz wy - 171 cm wzrostu i przy tym 67 kg, ale moim celem jest 60/58, i musi się udać

[pomeloelo]

A i ja się przyłącze

Już schudłam 2 kg

Jestem na diecie i codziennie ćwiczę

Słodyczy w ogóle nie jem <chyba od miesiąca> bo wcinam dużo warzyw i owoców

Mój cel to utracić jeszcze 5kg

[PamelaFatCow]

tu i ja sie dolaczam do was dziewczyny
waga wejsciowa :60 kg iłłłłł na 167 cm :/

a planowana waga na 28.08 :53 kg!!!!

czas start od dzis !

[hihi]

Napisane przez PamelaFatCow

tu i ja sie dolaczam do was dziewczyny
waga wejsciowa :60 kg iłłłłł na 167 cm :/

a planowana waga na 28.08 :53 kg!!!!

czas start od dzis !

W ciągu miesiąca 7kg?
To troche za dużo

[anulka0016]

[Agg77]

Ja zaczne od jutra bo dzisiaj już troche zjadłam słodkiego :|
Mam 170 i waże 61 kg :|

[Midi]

Napisane przez matallewar

-> będę trzymać się diety 1500 kcal i NIE WIĘCEJ, na posiłki będę jadać:
śniadanie: owsianka z jabłkiem (BEZ cukru)
II śniadanie: kanapka (z pieczywkiem sonko 3 ziarna, dużo warzyw) albo jogurt activia
obiad: zupka kalafiorowo-warzywna, mięsko z warzywkami, kanapka z porcją warzyw, warzywka z ryżem itp.
podwieczorek: wafle kukurydziane, warzywka
kolacja: jajka, serek wiejski itp.

Jeśli mogę doradzić, to zajrzyj najpierw do wątku o 10 przykazaniach żywieniowych, podwieszonego u góry forum "Dietetyka". Wydaje mi się, że przy takich założeniach, jak tu wpisałaś, trudno będzie Ci schudnąć i utrzymać wagę - w większości posiłków brakuje białka, nie widzę nigdzie zdrowych tłuszczów, za to dużo jest węglowodanów, właściwie część z nich to w ogóle nie są posiłki

[karta666]

Ja jestem lepsza, ogolnie odchudzam się az schudne, docelowo najlepiej do konca wakacji, ale do soboty chce miec juz jakies widoczne efekty (chodzi mi o splaszczenie brzucha chociaz do soboty, bo jak je sie mniej i cwiczy to po 2/3 dniach -mi przynajmniej, robi sie bardziej plaski, a nie wydęty).

dzisiaj
bez sniadania bo wiedzialam ze bede musiala zjesc ciastka u cioci (pączek i gniazdko)
i 2 kawalki chleba.
Wiem, że mało i niezdrowo, ale nie mam apetytu jakos od polowy dnia :P

cwiczenia
na brzuch siłowe
troche silowych na wew. uda
30-40 min roweru

[OrchideaGirl]

Witam Was Wizażanki, moge sie i ja przyłączyć? Chyba jestem tu najniższa, mam 159cm i waga wskazuje 53kg. do konca sierpnia chciałabym stracić 3kg.. a będzie to bardzo cieżkie dla mnie, bo od dluższego czasu waga stoi w miejscu

[matallewar]

Napisane przez Midi

Jeśli mogę doradzić, to zajrzyj najpierw do wątku o 10 przykazaniach żywieniowych, podwieszonego u góry forum "Dietetyka". Wydaje mi się, że przy takich założeniach, jak tu wpisałaś, trudno będzie Ci schudnąć i utrzymać wagę - w większości posiłków brakuje białka, nie widzę nigdzie zdrowych tłuszczów, za to dużo jest węglowodanów, właściwie część z nich to w ogóle nie są posiłki

Uee... primo przeczytałam ten wątek, a poza tym w ten sposób już schudłam 7 kg, tylko potem rzuciłam się na jedzenie i 4 z nich wróciły :P

Białko jest w produktach pochodzenia zwierzęcego, tak? no więc jem mięsko, nabiał, jajka... co innego mogę dodać?

A gdzie te mnóstwo węglowodanów? Pieczywko jem tylko ciemne (też rzadko) albo najczęściej sonko 3 ziarna. Ewentualnie ta owsianka, ale jest zdrowa, pyszna i pożywna na śniadanko.

I co nie jest posiłkiem?

Przepraszam, że tyle pytań, ale chciałabym ułożyć sobie dobrą dietę, a widzę, że może popełniam błędy, których nie widzę w ogóle...

Napisane przez anulka0016

matallewar mam taką samą wagę i wzrost, 167 i 65kg.
Przyłączam się do was
Za niecały miesiąc jadę na wakacje z chłopakiem, trzeba nad sobą popracować, myślę że do 62 schudnę.

Ehh, ja już ważyłam 60-61 kg, ale zaprzepaściłam to przez własne obżarstwo ;(
To damy radę razem Do końca sierpnia 61-62 kg brzmi nieźle


A dziś zjadłam: owsiankę, activię, 2 kanapki, 2 zrazy z surówką i... knopersa (ale to jedyne ustępstwo i tylko dlatego, że nic innego nie udało mi się kupić, a byłam głodna )
Ale za to 40 minut biegania, marsz 2x10 minut z przystanku do pracy i zaraz zabiorę się za hh albo jogę

[karolka1982]

Jeszcze ja! Jeszcze ja!

Zaczynam od wzrostu 177 cm i wagi 71 kg (waga ciężka, wiem, wiem). Tyle, że u mnie bardzo dużą część stanowią mięśnie, ale tłuszczu też się trochę znajdzie. Moim celem jest rzeźba ciała, więc ten wątek jak najbardziej dla mnie.

Co do aktywności fizycznej... Jestem osobą raczej aktywną i tutaj mocno bym nie majstrowała:
Pn, Śr, Pt, Sb - aerobik minimum 2 godzinki pod rząd (w tym głównie tbc i step).
codziennie od pn do sob - rowerek średnio 15 km dziennie w dawce podzielonej
codziennie hh - 40 min (20 min w jedną stronę i 20 min w drugą)
niedziela - byczysko, bo mięśnie muszą się zregenerować

Moim marzeniem jest jeszcze raz zrobić a6w, ale jakoś zebrać się nie mogę, bo po poprzednim zakończonym sukcesem cyklu bardzo rozbudowały mi się mięśnie poprzeczne brzucha, a nie chcę mieć sześciopaka.

Co do dietki... Posiłki 5-6 dziennie średnio co 3 godziny. Przede wszystkim białko i wapń. Ale również postaram się do każdego posiłku dołożyć warzywa zgodnie z zasadą: "jedz warzywa 5 razy dziennie, codziennie". Przed wysiłkiem fizycznym węglowodany, po wysilku białko. Postanowiłam także postawić na suplementację w postaci tabletek z witaminami i mikroelementami. I odstawić słodycze, które są zakałą ludzkości i moją osobistą porażką, bo tutaj moja silna wola całkowicie nie chce współpracować.

Moim celem jest zgubienie 10 kg do końca roku. To daje średnio 2 kg na miesiąc. Mam nadzieję, że dziewczyny pomożecie i w trudnych chwilach podtrzymacie na duchu.

Pozdrawiam wszystkie walczące z kilogramami i trzymam kciuki za nasz wspólny sukces

[matallewar]

Napisane przez karolka1982

Jeszcze ja! Jeszcze ja!

Zaczynam od wzrostu 177 cm i wagi 71 kg (waga ciężka, wiem, wiem). Tyle, że u mnie bardzo dużą część stanowią mięśnie, ale tłuszczu też się trochę znajdzie. Moim celem jest rzeźba ciała, więc ten wątek jak najbardziej dla mnie.

Co do aktywności fizycznej... Jestem osobą raczej aktywną i tutaj mocno bym nie majstrowała:
Pn, Śr, Pt, Sb - aerobik minimum 2 godzinki pod rząd (w tym głównie tbc i step).
codziennie od pn do sob - rowerek średnio 15 km dziennie w dawce podzielonej
codziennie hh - 40 min (20 min w jedną stronę i 20 min w drugą)
niedziela - byczysko, bo mięśnie muszą się zregenerować

Moim marzeniem jest jeszcze raz zrobić a6w, ale jakoś zebrać się nie mogę, bo po poprzednim zakończonym sukcesem cyklu bardzo rozbudowały mi się mięśnie poprzeczne brzucha, a nie chcę mieć sześciopaka.

Co do dietki... Posiłki 5-6 dziennie średnio co 3 godziny. Przede wszystkim białko i wapń. Ale również postaram się do każdego posiłku dołożyć warzywa zgodnie z zasadą: "jedz warzywa 5 razy dziennie, codziennie". Przed wysiłkiem fizycznym węglowodany, po wysilku białko. Postanowiłam także postawić na suplementację w postaci tabletek z witaminami i mikroelementami. I odstawić słodycze, które są zakałą ludzkości i moją osobistą porażką, bo tutaj moja silna wola całkowicie nie chce współpracować.

Moim celem jest zgubienie 10 kg do końca roku. To daje średnio 2 kg na miesiąc. Mam nadzieję, że dziewczyny pomożecie i w trudnych chwilach podtrzymacie na duchu.

Pozdrawiam wszystkie walczące z kilogramami i trzymam kciuki za nasz wspólny sukces

Jasne, ale tylko pod warunkiem, że nam odpłacisz tym samym

[hihi]

Napisane przez matallewar

-> będę trzymać się diety 1500 kcal i NIE WIĘCEJ, na posiłki będę jadać:
śniadanie: owsianka z jabłkiem (BEZ cukru) <- węglowodany
II śniadanie: kanapka (z pieczywkiem sonko 3 ziarna, dużo warzyw) albo jogurt activia <- węglowodany
obiad: zupka kalafiorowo-warzywna, mięsko z warzywkami, kanapka z porcją warzyw, warzywka z ryżem itp.<- węglodowany
podwieczorek: wafle kukurydziane, warzywka <- węglowodanykolacja: jajka, serek wiejski itp.

Napisane przez matallewar

Uee... primo przeczytałam ten wątek, a poza tym w ten sposób już schudłam 7 kg, tylko potem rzuciłam się na jedzenie i 4 z nich wróciły :P

Białko jest w produktach pochodzenia zwierzęcego, tak? no więc jem mięsko, nabiał, jajka... co innego mogę dodać?

A gdzie te mnóstwo węglowodanów? Pieczywko jem tylko ciemne (też rzadko) albo najczęściej sonko 3 ziarna. Ewentualnie ta owsianka, ale jest zdrowa, pyszna i pożywna na śniadanko.

I co nie jest posiłkiem?

Przepraszam, że tyle pytań, ale chciałabym ułożyć sobie dobrą dietę, a widzę, że może popełniam błędy, których nie widzę w ogóle...

Zaznaczyłam Ci "same węgle", o które chodzilo Midi. Dieta redukcyjna powinna zawierać większą ilość białka, no i aby posiłek był pełnowartościowy musi zawierać białko, a u Ciebie nie każdy go zawiera.
Nie masz w diecie NNKT, które sa niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, więc należałoby je dodać.

Osobiście jestem przeciwniczką dmuchanych pieczywek, ale jak sa razowe, to niech sobie i sa, choć to nie jest najlepsze źródło węglowodanów chyba...

białko jest m. in. w mięsie (wybieraj chude, jak polędwica, pierś z kurczaka, indyka), rybach, owocach morza, serach (białe, twarogi, wiejskie - wybieraj chude), w soi, w tofu, w jajkach...

No i jojo (ponad połowa z tego co zrzuciłaś wróciła...) - dobra dieta to taka, która zmienia nawyki żywieniowe i staje się sposobem odżywiania a nie katorgą na chwilę, aby zrzucić nadmiar kilogramów i wrócić do tego co było wcześniej, dobra dieta reguluje metabolizm, stabilizuje gospodarke insulinowa i nie wywołuje napadów na jedzenie.

[Midi]

Napisane przez hihi

Zaznaczyłam Ci "same węgle", o które chodzilo Midi. Dieta redukcyjna powinna zawierać większą ilość białka, no i aby posiłek był pełnowartościowy musi zawierać białko, a u Ciebie nie każdy go zawiera.
Nie masz w diecie NNKT, które sa niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, więc należałoby je dodać.

Osobiście jestem przeciwniczką dmuchanych pieczywek, ale jak sa razowe, to niech sobie i sa, choć to nie jest najlepsze źródło węglowodanów chyba...

białko jest m. in. w mięsie (wybieraj chude, jak polędwica, pierś z kurczaka, indyka), rybach, owocach morza, serach (białe, twarogi, wiejskie - wybieraj chude), w soi, w tofu, w jajkach...

No i jojo (ponad połowa z tego co zrzuciłaś wróciła...) - dobra dieta to taka, która zmienia nawyki żywieniowe i staje się sposobem odżywiania a nie katorgą na chwilę, aby zrzucić nadmiar kilogramów i wrócić do tego co było wcześniej, dobra dieta reguluje metabolizm, stabilizuje gospodarke insulinowa i nie wywołuje napadów na jedzenie.

Właśnie o to mi chodziło.

Posiłek to porcja białka (min. 20 g czystego białka w ogólnej ilości produktów w posiłku), porcja warzyw i porcja zdrowych tłuszczów. Z Twojego jadłospisu właściwie nie da się wybrać pełnowartościowego posiłku. Przede wszystkim np. jogurt - to nie posiłek, tylko przekąska, czyli podjadanie pomiędzy posiłkami...

Dieta redukcyjna polega na ograniczeniu lub eliminacji tych produktów i dań, które nie służą redukcji. Owsianka i owszem, jest zdrowa, ale w diecie redukcyjnej jej miejsce jest w posiłkach przed-treningowych (przed tr. siłowym). Podobnie inne ww złożone. Ww proste za to powinny się znaleźć w posiłku potreningowym.

Wszystko jest opisane ze szczegółami w wątku o 10 przykazaniach żywieniowych

[xXSweetestPoisonXx]

dołączam się do was i ja chce zrzucic pare kilo. moja waga to mniej wiecej 55-56 przy wzroscie 164, ale to 5 moglo by zniknąć cwicze kilka razy w tyg, masaze, uwazam na to co jem ( nie jem slodyczy a za to duzo warzyw i owocow ) herbatki itp... do kona sierpnia musza byc efekty trzymam za was kciuki oby sie i wam udało

[Integirl]

Czy mogę się przyłączyć bo od wczoraj staram się na nowo wrócić do diety no i do ćwiczeń. Wczorajszy dzień uważam za sukces nie jadłam żadnych słodyczy było dużo wody i nie jadłam wieczorem , co mnie zawsze gubi dodatkowo mimo tego upału poćwiczyłam godzinę callaneticsu 30 minut na steperku i ćwiczenia na ręce z hantelkami miało być hula hop ale warunki pokojowe na to nie pozwoliły .

Dzisiaj dzień zaczęłam od szklanki wody potem był jogurt gruszkowy z mieszanką otrębów no i szklaneczka wody ponownie, teraz zabieram się za ćwiczenia

A przy okazji mam chyba 1,70m a waga coś pewnie ok 64 kg chwilowo jestem pokłócona z wagą więc za często na nią nie wchodzę . Ile chce zrzucić sama nie wiem na pewno w końcu chciałabym zobaczyć 5 na przodzie a ogólnie to chce poprawić moje galaretowate ciało

[patka3580]

Ja też próbuję, czasem wydaje mi się że od zawsze. Ważę 64 kilo przy 164 cm, typowa gruszka. Nie mam zamiaru przechodzić na żadną dietę tylko po prostu się ograniczę, przy takiej gorączce nie powinno być z tym kłopotów, a z ćwiczeń - skakanka i rowerek, czasem pilates. Mam tylko nadzieję że zapał mi tym razem nie przejdzie

[matallewar]

Napisane przez hihi

Zaznaczyłam Ci "same węgle", o które chodzilo Midi. Dieta redukcyjna powinna zawierać większą ilość białka, no i aby posiłek był pełnowartościowy musi zawierać białko, a u Ciebie nie każdy go zawiera.
Nie masz w diecie NNKT, które sa niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, więc należałoby je dodać.

Osobiście jestem przeciwniczką dmuchanych pieczywek, ale jak sa razowe, to niech sobie i sa, choć to nie jest najlepsze źródło węglowodanów chyba...

białko jest m. in. w mięsie (wybieraj chude, jak polędwica, pierś z kurczaka, indyka), rybach, owocach morza, serach (białe, twarogi, wiejskie - wybieraj chude), w soi, w tofu, w jajkach...

No i jojo (ponad połowa z tego co zrzuciłaś wróciła...) - dobra dieta to taka, która zmienia nawyki żywieniowe i staje się sposobem odżywiania a nie katorgą na chwilę, aby zrzucić nadmiar kilogramów i wrócić do tego co było wcześniej, dobra dieta reguluje metabolizm, stabilizuje gospodarke insulinowa i nie wywołuje napadów na jedzenie.

A mogę spytać co to jest NNKT?
Dmuchane pieczywka... hmm... nie mam jak nie jeść pieczywa w ogóle :| Od 12 do 23 nie ma mnie w domu, więc najwygodniej zjeść kanapkę, bo mogę ją zabrać ze sobą... no bo co innego mogę zjeść w międzyczasie w pracy mając 15 minut przerwy na 8 h pracy? :/
A białko... hmm... no kanapkę zawsze mam z szynką chudą, na obiad prawie zawsze jakieś mięsko (to spory sukces, bo nie lubię za bardzo mięska), ryb i owoców morza nie trawię, po prostu się nie mogę zmusić, jajka i biały ser jem...

A to, że przytyłam było efektem tego, że zaczęłam jeść słodycze, zaczęłam jeść więcej... no i facet dla mnie gotował przez 1,5 tygodnia (wiadomo, wszystko na smalcu i innych tłuszczach :/) i nie bardzo miałam jak wybrzydzać :/

Napisane przez Midi

Właśnie o to mi chodziło.

Posiłek to porcja białka (min. 20 g czystego białka w ogólnej ilości produktów w posiłku), porcja warzyw i porcja zdrowych tłuszczów. Z Twojego jadłospisu właściwie nie da się wybrać pełnowartościowego posiłku. Przede wszystkim np. jogurt - to nie posiłek, tylko przekąska, czyli podjadanie pomiędzy posiłkami...

Dieta redukcyjna polega na ograniczeniu lub eliminacji tych produktów i dań, które nie służą redukcji. Owsianka i owszem, jest zdrowa, ale w diecie redukcyjnej jej miejsce jest w posiłkach przed-treningowych (przed tr. siłowym). Podobnie inne ww złożone. Ww proste za to powinny się znaleźć w posiłku potreningowym.

Wszystko jest opisane ze szczegółami w wątku o 10 przykazaniach żywieniowych

jogurt to jako przekąska, żeby zjeść coś co te 2-3 godziny :|
A owsiankę jem rano, odpoczywam ok. 40 minut i ćwiczę kolejne 40 minut...

A tamten wątek naprawdę CAŁY przeczytałam i sądziłam, że mój jadłospis wcale nie jest zły ;(

[hihi]

Napisane przez matallewar

A mogę spytać co to jest NNKT?

Nienasycone kwasy tłuszczowe, poczytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe

Napisane przez matallewar

Dmuchane pieczywka... hmm... nie mam jak nie jeść pieczywa w ogóle :| Od 12 do 23 nie ma mnie w domu, więc najwygodniej zjeść kanapkę, bo mogę ją zabrać ze sobą... no bo co innego mogę zjeść w międzyczasie w pracy mając 15 minut przerwy na 8 h pracy? :/

Nie jeść dmuchanych, ale pełnoziarniste, razowe, z pełnego przemiały, bo zazwyczaj te dmuchane nie mają wiele wspólnego z dietetycznym jedzeniem...

Napisane przez matallewar

A białko... hmm... no kanapkę zawsze mam z szynką chudą,

Ale kanapka z szynką to głównie węglowodany, szynki jest tam jak na lekarstwo, białka jeszcze mniej - sałatki brać, sałatki, twarożki - w pojemnik i po problemie - ja tak robie od lat.

Napisane przez matallewar

na obiad prawie zawsze jakieś mięsko (to spory sukces, bo nie lubię za bardzo mięska), ryb i owoców morza nie trawię, po prostu się nie mogę zmusić, jajka i biały ser jem...

Mięsko mięsku nierówne - wybieraj chude przede wszystkim.
Jak nie jadasz ryb i owoców morza, to niedobrze, bo one sa świetnym źródłem białka, a ryby dodatkowo nnkt właśnie...

Napisane przez matallewar

A to, że przytyłam było efektem tego, że zaczęłam jeść słodycze, zaczęłam jeść więcej... no i facet dla mnie gotował przez 1,5 tygodnia (wiadomo, wszystko na smalcu i innych tłuszczach :/) i nie bardzo miałam jak wybrzydzać :/

Przez 1,5 tygodnia przytyłaś te 4kg? To bardzo dziwne, bo to bardzo dużo...

No własnie o tym pisze cały czas - dieta nie ma byc epizodem prowadzącym do zrzucenia kilku kg, ale ma zmieniac nawyki żywieniowe, aby zdrowe jezenie stało się normą - smalec i wszelkie inne tłuszcze można ograniczyc do minimum i zastąpić oliwą, wystarczy chcieć.

Napisane przez matallewar

jogurt to jako przekąska, żeby zjeść coś co te 2-3 godziny :|

Lepiej zjeść twarożek z warzywami iod razu będziesz miała coś znacznie bardziej wartościowego.

to tak uwagi na gorąco

[matallewar]

Napisane przez hihi

Nienasycone kwasy tłuszczowe, poczytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe
Nie jeść dmuchanych, ale pełnoziarniste, razowe, z pełnego przemiały, bo zazwyczaj te dmuchane nie mają wiele wspólnego z dietetycznym jedzeniem...
Ale kanapka z szynką to głównie węglowodany, szynki jest tam jak na lekarstwo, białka jeszcze mniej - sałatki brać, sałatki, twarożki - w pojemnik i po problemie - ja tak robie od lat.
Mięsko mięsku nierówne - wybieraj chude przede wszystkim.
Jak nie jadasz ryb i owoców morza, to niedobrze, bo one sa świetnym źródłem białka, a ryby dodatkowo nnkt właśnie...
Przez 1,5 tygodnia przytyłaś te 4kg? To bardzo dziwne, bo to bardzo dużo...

No własnie o tym pisze cały czas - dieta nie ma byc epizodem prowadzącym do zrzucenia kilku kg, ale ma zmieniac nawyki żywieniowe, aby zdrowe jezenie stało się normą - smalec i wszelkie inne tłuszcze można ograniczyc do minimum i zastąpić oliwą, wystarczy chcieć.
Lepiej zjeść twarożek z warzywami iod razu będziesz miała coś znacznie bardziej wartościowego.

to tak uwagi na gorąco

Eh, sałatki mogę brać, ale jeszcze muszę mieć czas je robić... A wstaję przed 8, żeby zjeść śniadanie i pobiegać ok. 40 minut, a o 12:20 mam autobus do pracy. Wracam o 23-24 i na nic nie mam siły, więc tylko jakieś siłowe, prysznic, spać. Ale chcieć to móc, więc jakoś dam radę :P
A czy to znaczy, że jogurty w ogóle nie? Bo ja activię lubię, poza tym ona na mnie dobrze działa i po niej mnie brzuszek nie boli (a po jedzeniu często :/)

Z tymi rybami to ze mną wielka batralia była, ale po prostu odrzuca mnie sam zapach, o smaku nie mówiąc :/ jem rybę po grecku na wigilię, a tak poza tym w ogóle. Owoce morza jeszcze gorsze. Wiem, że to niedobrze, przeszłam już niedobór jodu (kazali ryby jeść, ale co ja poradzę), a poza tym anemię (do mięska powoli się przekonuję)... Trzeba czymś zastąpić. Poszukam jeszcze

No moje odstępstwo od diety trwało 2 tygodnie (1,5 nie mieszkałam u siebie, nie ja gotowałam i nie bardzo miałam wpływ na te smalec itp., w domu normalnie tylko oliwa i mi starcza; pozostałe 0,5 tygodnia to jedzenie gotowane przez mamę... :/), zjadłam trochę słodyczy, chipsów, nie ćwiczyłam... no i typowe jojo :/ Ale chociaż nawyki mam dobre i łatwo mi do diety wrócić

Dziękuję za wszystkie uwagi... na początku poczułam się, muszę przyznać, trochę jak głupia, ale po to tu jesteśmy, żeby się wspierać i uczyć od siebie nawzajem
Więc jeszcze raz dziękuję, postaram się zastosować te uwagi

[Doma17]

to i ja się dołącze

mam 182 cm i 75-76 kg :/

chciałabym zejść do ok.70-68.
nie wiem, to wszystko zależy od tego jak bd wtedy wyglądać bo tak to się nie orientuję...

spróbuję ograniczyć słodycze. tylko że ja uwielbiam lody! :/ trudno...

zacznę ćwiczyć za kilka dni, chciałam też biegać rańcem, ale nie wiem... ile trzeba by było biegać żeby było widać efekty?

i ten no, miałam się pytać. jeśli trzeba jeść regularnie co kilka godzin, to czy wystarczy zjeść np. jabłko czy nektarynkę? albo marchewkę, o. ???

pozdro.

[Paulyna_]

Witam! I ja sie do was z chęcią dołącze Mam 170 cm i waże 63 kg Moja upragniona waga to 55 kg... Ograniczam posiłki, staram się nie przekroczyć 1200 kcal. Nie głodzę się bo to nie ma sensu. Jem najwięcej rano i po południu, a wieczorem BASTA

[karolka1982]

Napisane przez matallewar

Jasne, ale tylko pod warunkiem, że nam odpłacisz tym samym

Oczywista oczywistość Jak to mówią w kupie raźniej! Wobec tak zmasowanego ataku, adypocyty nie mają najmniejszych szans!

Muszę się pochwalić małym sukcesem. Nie tknęłam dzisiaj ani grama słodyczy. A po imieninowym weekendzie jest ich w domu mnóstwo! Mam nadzieję, że trend się utrzyma i nie będzie mnie korciło, żeby sobie w ten sposób osłodzić życie...

[trihomonas]

hej dziewczyny to moze i ja sie dolacze waze 57kg. po przebudzeniu i w ciagu dnia mam nawet niecale 2kg.wiecej-nie wiem jak to jest mozliwe Jestem niska-156cm.wzr. wiec szczupla nie jestem ale tez nie gruba...Moim problemem jest brzuch-wystarczy,ze wypije szklanke wody i wygladam jakbym byla w 6mies. ciazy...Nie zartuje-ostatnio znajomi z pracy ciagle mnie zaczepiaja i sie pytaja czy nie jestem w ciazy Prawie w ogóle nie jem slodyczy,smaze na oliwie z oliwek,jem malo ziemniaków...Czesto jem warzywa ale mrozone-dzis jadlam groszek z marchewka + krewetki,ktore uwielbiam.Lubie rowniez oliwki-czasem je kupuje.Pije prawie codziennie herbate z pokrzywy.Oczywiscie zdarzy mi sie zjesc fast-fooda czy batonika ale to rzadko Moim nalogiem jest coca cola-kocham ja Moze to przez nia mam ciagle ogromny brzuch Chleb tez jem rzadko.Od kilku dni dojezdzam do pracy rowerem 14km. moze cos mi to da w zrzuceniu paru zbednych kg.Jednak najbardziej mi zalerzy na moim brzuchu by moc normalnie wypic szklanke wody No to powodzenia Wam i sobie-ide przekasic oliwki-tym razem mam czarne

[ViVian66]

czesc
wprowadzam racjonalną dietę, ćwiczenia, bieganie, zero słodyczy i dużo wody mineralnej

[kolorex]

hej wszystkim , chetnie sie przylacze bo juz od 4 lipca sie staram odchudzic. Mam 172cm wzrostu i wazylam 55,5kg , a teraz juz 54,5kg wiec choc kilogram mniej Pewnie stracilabym wiecej ale lubie sobie podjesc slodyczy i chipsow Moze was to zaskoczyc ale od kiedy chodze na silke czyli od miesiaca, biore HMB. To odzywka wspomagajaca spalanie tluszczu i przyrost miesni. Efekt mial byc po 3 miesiacach a ja juz go dostrzegam i jestem tez bardziej wytrzymala silowo po tym. Polecam to, choc wiele z was moze byc temu przeciwnym