Kultura na GG

[Mgiełka]

Spotkało mnie przed chwilą coś niemiłego. Parę dni temu dostałam wiadomość na gg, coś w stylu "mieliśmy pogadać, a ciebie nie ma". Niedawno straciłam wszystkie swoje dane, również numery gg i nie wiem, kto się do mnie dobija , dlatego nie odpowiedziałam od razu, ale dzisiaj zobaczyłam, że ta osoba jest w necie (specjalnie sobie ją wpisałam pod nazwą "???" ) i przeprosiłam, że wtedy się nie odezwałam (już wyszłam z Internetu) i zapytałam, czy to nie jest jakaś pomyłka. Otrzymałam odpowiedź, że ta osoba pomyliła numery i odpisałam jej, że w takim razie życzę miłego weekendu i znikam. I okazało się, że nie mogę wysłać tej wiadomości, bo ta osoba mnie już zablokowała! Zrobiło mi się głupio, ja jej pierwsza nie zaczepiałam, nie wpadłabym na to, żeby kogoś, kto mi nic złego nie zrobił zablokować. Poczułam się, jakby ktoś mi trzasnął drzwiami w twarz i jakoś tak mi dziwnie. Żył sobie podcinać nie będę , ale zastanawiam się, czemu ludzie są tacy niemili. Czy to normalne?

[AnnaW]

uważam podobnie, mialam kiedys podobną sytuację, tyle, że to ja sie pomyliłam i zaczepilam nieznajoma osobę. Po jego odpowiedzi zauważyłam pomyłkę, przeprosiłam i chciałam zmykać, a on do mnie, że w żałosny sposób go podrywam. GG to taki zamknięty krąg i tyle.

[lejka]

No, niestety, na gg to normalne... Dlatego ja zawsze włączam status dostępny tylko dla znajomych. I spokój. Mnie dręczyły jakieś zboczeńce, jeden chłopak odezwał się po 3 miesięcznym okresie, gdy przypadkiem włączyłam dostępność z powrotem, a dawno go nie miałam na liście... Może nie zboczeńce, ale mczące to było.

[ANKA20]

to mi się zdarzyła taka sytuacja że rozmawiałam z jakimś chłopakiem, a jak mu powiedziałam że się z nim nie umówię to mnie zablokował, ale idiota. :-/

[lejka]

Allegra napisał(a):
> on do mnie, że w żałosny sposób go podrywam.

Żałosny to był on, ale musiał być desperat, że sobie tak wmawiał...

[Mgiełka]

Ja rozumiem, że wiele osób może wykorzystywać gg w różnych celach. Ale histeryczna reakcja blokowania numeru to już lekka przesada. Kiedyś ktoś mnie zapytał, czy jestem tą osobą, o której myśli (powiedział, skąd mielibyśmy się znać), odpowiedziałam, że nie i ładnie się pożegnaliśmy. Nie wyzywałam od natrętów, bo numery gg często się mylą, gubią i przecież to normalne, że się czasem ludzie pytają. Ale podejrzewać każdego o to, że jest zboczeńcem, albo podrywaczem, to już lekka przesada. Coż to za dziwne podchodzenie do ludzi - człowiek człowiekowi wilkiem?

[xanka]

hm.... IMO nie ma sie czym przejmowac. Net rzadzi sie wlasnymi prawami, co oczywiscie nie znaczy, ze nalezy tu zapomniec o ogolnie przyjetych zasadach dobrego wychowania... ale to, ze ktos sie nie odezwie, albo zablokuje czyjs numer ?... jego prawo. Niekoniecznie musi byc idiota, ze nie chce z kims rozmawiac I w ogole nie bardzo rozumiem czemu gg to zamkniety krag

[Mgiełka]

Nie, ja się nie przejmuję, ale zastanawiam się dlaczego ludzie zapominają o kulturze będąc w Necie. Jeśli ktoś do Ciebie zadzwoni i mówisz mu, że to pomyłka (nie mówię o powtarzających się "pomyłkach"), to przecież nie rzucasz słuchawką od razu, dajesz szansę na powiedzenie "przepraszam". A tu sytuacja była jeszcze inna. To tak, jakby ktoś mi zadzwonił na komórkę, ja do niego oddzwaniam i słyszę "to była pomyłka" i trzask słuchawki.
I wcale nie uważam, że ktoś, kto nie chce ze mną rozmawiać jest idiotą, tylko jakoś z góry zakładam, że jest kulturalnym człowiekiem i da mi możliwość pożegnania się. Dobra, już mi przeszło zdziwienie, nie ma o czym dyskutować.
Dla mnie gg służy do tego, żeby się porozumiewać ze znajomymi (po stracie danych mam AŻ 3 osoby w kontaktach ), a nie żeby nawiązywać kontakty. Dlatego nie widzę, czy to "zamknięty", czy "kamienny" krąg

[Magda.]

Czesto mi sie zdarza, ze ktos nieznajomy do mnie pisze i z reguly sa to mezczyzni. Poniewaz w wiekszosci przypadkow sa to osoby szukajace "przygody", zdarzylo mi sie kilka razy zablokowac. Kiedys jednak ktos zaczal do mnie pisac i po chwili okazalo sie, ze szukal swojej znajomej o tym samym imieniu z tego samego miasta i po prostu sie pomylil. Zaczelismy rozmawiac i od tego czasu czesto mamy pogawedki na gadu. Obecnie jestesmy po prostu internetowymi znajomymi i jest to bardzo przyjemne. Niestety to rzadki przypadek gdyz czesto ludzie traktuja gadu jak czaty do randkowania i to jest denerwujace. Niektorzy nie naucza sie kultury, przykre to. Ale nie ma sie co martwic. POzdrawiam!

[Charlotte]

Niestety w GG roi się od zboczeńców i jajcarzy robiących sobie żarty z ludzie. Ja zazwyczaj jestem niewidoczna lub widoczna tylko dla znajomych, bo jak tylko czasem zrobię się widoczna, to zaraz pisze do mnie jakiś koleś szukający przygody lub robiący sobie jaja, zaczynający w dodatku rozmowę w wulgarny i nieprzyjemny sposób
Ale gdyby ktos się pomylił, to byłabym uprzejma (zresztą raz miałam taką sytuację).

[Komanka]

Korzystam z gg sporadycznie, bo wole icq, ale wiem, ze najlepiej nie podawac swoich danych. Nick wystarczy. Zadnej plci, wieku czy miasta.
Na icq kiedys podalam wiek i plec, to co rusz ktos mnie zaczepial w niewybredny sposob. Odkad wszedzie jest widoczny tylko moj nick- spokoj

Ja mam podany Grundwald, rok urodzenia 1410
Jak do tej pory nikt się nie połasił...

[xanka]

Mgiełka napisał(a):
> Nie, ja się nie przejmuję, ale zastanawiam się dlaczego ludzie zapominają o kulturze będąc w Necie.

A jednak, bo inaczej pewno bys nawet o tym nie pisala na forum, tylko puscila mimo uszu Ale rozumiem, ze niektore zachowania ludzi moga wprawiac w zdumienie

> Jeśli ktoś do Ciebie zadzwoni i mówisz mu, że to pomyłka (nie mówię o powtarzających się "pomyłkach"), to przecież nie rzucasz słuchawką od razu, dajesz szansę na powiedzenie "przepraszam".

Szczerze mowiac, jak ktos zadzwoni i okazuje sie, ze ten ktos sie zle dodzwonil to po prostu mowie "to pomylka" i odkladam sluchawke i nie wdaje sie w rozmowe. Zakladam, ze ten "zbłądzony" dzwoniący nie dzwoni po to, zeby ze mna pogadac

(A co do zamknietych kregow i idiotow, to tyczylo sie wypowiedzi Anki i Allegry)

dobrego dnia

[ANKA20]

Nazwałam go w mojej wypowiedzi idiotą, bo po pierwsze delikatnie mu odmówiłam, on od razu mnie zablokował, a potem jeszcze się do mnie odzywał nie odblokowując mnie, więc jak ja mogłam mu cokolwiek napisać. Nie odmówiłam mu rozmowy, z chęcią bym z nim rozmawiała, tylko nie chciałam się spotkać. Poza tym na gg miałam już tysiąc niemoralnych propozycji, ale jestem nadal widoczna dla wszystkich, bo może znajdzie sie ktoś wartościowy kto kiedyś zagada, do wszystkich jestem pozytywnie nastawiona

[dziewczyna]

Takie przypadki są żałosne. Ale niestety zdarzają się. Mi też przytrafiła się przygoda, że ktoś (i to "znajomy" z czata) zablolkował mój numer. O co dokładnie poszło nie wiem, ale miał o coś pretensje. Gdy ja próbowałam się dowiedzieć o co mu chodzi to stwierdził, żebym nie robiła z niego idioty bo wiem o co chodzi i mnie zablokował. Do tej pory nie mam pojęcia co ja mu zrobiłam (jeśli cokolwiek mu zrobiłam). Ale wywaliłam go ze swojej listy i po sprawie.

[Estella]

Czesto pisza do mnie jacys faceci i oferuja hmm nazyjmy to roznego rodzaju uslugami
A dzisiaj to nawet dziewczyna napisala haha
Ale czesto ktos do mnie pisze,a jak odpisze ze jestem zajeta to od razu jestem 'dziw**'itp wrrr
Totalni kretyni,dlatego zazwyczaj jestem dostepna tylko dla zanjomych

[rolniczka]

a jak to jest z dostępem do GG-czy można rozmawiać tylko przez numer dostępowy czy mogę również przez neostradę? Może ktoś wie?