Podejrzaniii

[katarzyna3148]

Hej dziewczynki!
Mam dość skomplikowaną sprawę, a nie wiem gdzie się z nią zwrócić więc postanowiłam, że może od was uzyskam jakieś pomysły bądź nowe spojrzenie na sprawę.
Chodzi mi konkretnie o mężczyzn, a w moim przypadku o jednego mężczyznę. Jestem z chłopakiem już 5 rok. Nie będę się rozpisywać na temat jego wybryków, jednak musze powiedzieć, że było ich wiele. Pisanie z innymi dziewczynami, wypady z kolegami (gdzie później o dziwo przypadkowo ze zdjęć innych osób na fb dowiadywałam się, że nie sama płeć męska tam była.) Kilka razy udało mi się nakryć go jak pisał z innymi. Albo poprzez wykaz połączeń. Od tego czasu nie mam dostępu do jego fb,poczty, telefonu (wszytsko jest przede mną zablokowane bo bez precedensu mu grzebałam w telefonie (tylko raz (wtedy wszytsko sie wyadło)).
Zauważyłam, ze od dłuższego czasu jest jakiś nieobecny, niemrawy.
Ożywia się tylko jak idzie się spotkac z kolegami (ze mną nie chce wychodzić).
Nie mogę go o nic oskarżyć bo nie mam dowodów, ale przyjmuje do znajomych na fb dziewczyny, które są z innego miasta ba! województwa (wposmne tylko, że nawet nie mamy siebie w znajomych.
Wiem, że wszytsko to co pisze opiera się na chorym facebooku, ale nie do końca tak jest są sytuacje np. gdzie idziemy ulicą, a on się ogląda jak sowa.
Czasem jak zartujemy to pytam sie go czy mnie zdradza. W zarach odpowiada, ze tak, później jak poważnieje kręci, że nie. Sama nie wiem...
Mam 21 lat i nie chce spędzić reszty lat z mężczyzną, który ma mnie gdzieś?
Jednakże nie mogę bez dowodu oskarżyć go o zdradę bądź inne rzeczy. A szkoda, jeżeli nie mam racji żeby 5 lat się rozleciało.
Co mogę w tej sytuacji zrobić? Jak go wybadać?

[201705230905]

Napisane przez katarzyna3148

Hej dziewczynki!
Mam dość skomplikowaną sprawę, a nie wiem gdzie się z nią zwrócić więc postanowiłam, że może od was uzyskam jakieś pomysły bądź nowe spojrzenie na sprawę.
Chodzi mi konkretnie o mężczyzn, a w moim przypadku o jednego mężczyznę. Jestem z chłopakiem już 5 rok. Nie będę się rozpisywać na temat jego wybryków, jednak musze powiedzieć, że było ich wiele. Pisanie z innymi dziewczynami, wypady z kolegami (gdzie później o dziwo przypadkowo ze zdjęć innych osób na fb dowiadywałam się, że nie sama płeć męska tam była.) Kilka razy udało mi się nakryć go jak pisał z innymi. Albo poprzez wykaz połączeń. Od tego czasu nie mam dostępu do jego fb,poczty, telefonu (wszytsko jest przede mną zablokowane bo bez precedensu mu grzebałam w telefonie (tylko raz (wtedy wszytsko sie wyadło)).
Zauważyłam, ze od dłuższego czasu jest jakiś nieobecny, niemrawy.
Ożywia się tylko jak idzie się spotkac z kolegami (ze mną nie chce wychodzić).
Nie mogę go o nic oskarżyć bo nie mam dowodów, ale przyjmuje do znajomych na fb dziewczyny, które są z innego miasta ba! województwa (wposmne tylko, że nawet nie mamy siebie w znajomych.
Wiem, że wszytsko to co pisze opiera się na chorym facebooku, ale nie do końca tak jest są sytuacje np. gdzie idziemy ulicą, a on się ogląda jak sowa.
Czasem jak zartujemy to pytam sie go czy mnie zdradza. W zarach odpowiada, ze tak, później jak poważnieje kręci, że nie. Sama nie wiem...
Mam 21 lat i nie chce spędzić reszty lat z mężczyzną, który ma mnie gdzieś?
Jednakże nie mogę bez dowodu oskarżyć go o zdradę bądź inne rzeczy. A szkoda, jeżeli nie mam racji żeby 5 lat się rozleciało.
Co mogę w tej sytuacji zrobić? Jak go wybadać?

Chyba nie musisz niczego ani nikogo badać...

[katarzyna3148]

Napisane przez malwine55

Chyba nie musisz niczego ani nikogo badać...

czyli według ciebie wszystko jest jasne?

[anjia]

jakby mnie ktoś szpiegował to też bym była osowiała. ogarnij się.

[katarzyna3148]

Napisane przez anjia

jakby mnie ktoś szpiegował to też bym była osowiała. ogarnij się.

Nie szpiegował. Nigdy nikogo nie śledzę. Wystarczyło, ze raz sprawdziłam.

[pannaatopowa]

Dlaczego nie macie się w znajomych? TO jest dla mnie mega dziwne. Podobnie jak Twoje zachowanie i podejrzenia. Przeglądasz mu komórkę, pocztę, portal. Gdyby facet mi zajrzał na pocztę by dostał opiernicz. W związku jest potrzebna jakaś prywatność. Zaprasza dziewczyny, rozgląda się za innymi kobietami? Bawi się na imprezie z kumplami gdzie były dziewczyny? Nie no zbrodnia. Pamiętaj, że Twój facet jest w związku, nie martwy. Sama się uśmiechnę na widok przystojnego ciacha, czy pogadam z kolegą, ale to nie znaczy że zaraz polecę z jakimś przystojniakiem do łóżka.

Czy Cię zdradza? Tego nie wiem, sądzę że nikt z forum Ci na to pytanie nie odpowie. Wiem jednak, że gdyby mój facet mnie szpiegował i wypominał imprezy, czy spotkania ze znajomymi to bym wiała.

Dlaczego nie macie siebie w znajomych?

[--Olka--]

Napisane przez katarzyna3148

Hej dziewczynki!
Mam dość skomplikowaną sprawę, a nie wiem gdzie się z nią zwrócić więc postanowiłam, że może od was uzyskam jakieś pomysły bądź nowe spojrzenie na sprawę.
Chodzi mi konkretnie o mężczyzn, a w moim przypadku o jednego mężczyznę. Jestem z chłopakiem już 5 rok. Nie będę się rozpisywać na temat jego wybryków, jednak musze powiedzieć, że było ich wiele. Pisanie z innymi dziewczynami, wypady z kolegami (gdzie później o dziwo przypadkowo ze zdjęć innych osób na fb dowiadywałam się, że nie sama płeć męska tam była.) Kilka razy udało mi się nakryć go jak pisał z innymi. Albo poprzez wykaz połączeń. Od tego czasu nie mam dostępu do jego fb,poczty, telefonu (wszytsko jest przede mną zablokowane bo bez precedensu mu grzebałam w telefonie (tylko raz (wtedy wszytsko sie wyadło)).
Zauważyłam, ze od dłuższego czasu jest jakiś nieobecny, niemrawy.
Ożywia się tylko jak idzie się spotkac z kolegami (ze mną nie chce wychodzić).
Nie mogę go o nic oskarżyć bo nie mam dowodów, ale przyjmuje do znajomych na fb dziewczyny, które są z innego miasta ba! województwa (wposmne tylko, że nawet nie mamy siebie w znajomych.
Wiem, że wszytsko to co pisze opiera się na chorym facebooku, ale nie do końca tak jest są sytuacje np. gdzie idziemy ulicą, a on się ogląda jak sowa.
Czasem jak zartujemy to pytam sie go czy mnie zdradza. W zarach odpowiada, ze tak, później jak poważnieje kręci, że nie. Sama nie wiem...
Mam 21 lat i nie chce spędzić reszty lat z mężczyzną, który ma mnie gdzieś?
Jednakże nie mogę bez dowodu oskarżyć go o zdradę bądź inne rzeczy. A szkoda, jeżeli nie mam racji żeby 5 lat się rozleciało.
Co mogę w tej sytuacji zrobić? Jak go wybadać?

Zawodowo zapytam - jednak już sformułowałaś akt oskarżenia i wizażanki mają osądzić winny czy nie?

Przepraszam, ale to wszystko brzmi dosłownie dziwnie, nie chciałabym oceniać, ale co to za związek zupełnie bez rozmowy (poważnej) i zaufania? Fajnie się bawicie w szpiegowanie i uciekanie.

[Selfish Girl]

Miałam podobną sytuacje... i nie wstydze się tego, że w odpowiednim momencie zaglądnęłam do jego (byłego) komputera. Miałam ku temu powody. Zrobiłam to tylko raz ale dzięki temu dowiedziałam się, że 'kolega' zbierał dwuznaczne zdjęcia swoich koleżanek (folder był ukryty). Najgorsze było to, że wszystkie były świadome mojego istnienia, że kogoś ma a one same wysyłały zdjęcia w 'staniczku'. Kolejna sprawa to taka, że odpaliło się Gadu Gadu (czy ktoś z tego jeszcze korzysta ? ) i tam wyskoczyła wiadomość o 'ukrytej randce' ...

Prywatność prywatnością ale jak przez X miesiący nie mogłam spać z nerwów to musiałam się przekonać czy moje obawy były słuszne. Nie muszę chyba pisać, że od dnia mojego 'odkrycia' problemy ze snem się zakończyły.

A teraz proszę mnie zabić bo pozwoliłam sobie pogrzebać w laptopie.


Znajoma miała jeszcze gorszą sytuacje i musiała zrobić jakieś statystyki do pracy. Zadzwoniła do 'chłopaka' czy może .. On, że oczywiście. Plik się zapisał w nie tym folderze co trzeba i też nastąpiło odkrycie, że gościu na swoich 'delegacjach' umawiał się z laskami i .... robił pamiątkowe zdjęcia z orgii....

[Aditu_]

Ja cie nie zabije, sama żałuje ze z moim eks tak nie zrobiłam:/
Poza tym rozumiem ze autorka przegrała z ciekawością, bo zaufanie jest ok, ale jak sie ignoruje sygnały nadchodzące z każdej strony - kłamstwa, np ze byłem z tym i z tym z czego pozniej wychodzi z ta czy z ta - to trzeba byc głupim... Ale swoją droga ja bym zrobiła to czego faceci tak nie znoszą- zaczęłabym z nim rozmawiac i powiedziedzialabym jak sie czuje i dlaczego itd itd... Jak nie mozesz sie do tego przemóc to daj sobie spokój z tym związkiem...
Swoją droga ja tez nie rozumiem dlaczego nie macie siebie w kontaktach... Ja mojemu wpisałam związek na fb po tyg...

[kaja2301]

patrzac z doswiadczenia, jak nie ma związku na fb to juz mozna zaczynac sie martwić, ale nie miec swojego faceta w znajomych....? :O

[pannaatopowa]

Nigdy nie uwierzę facetowi, który nie chce przyjąć mnie do znajomych na portalu społecznościowym. Wtedy zapala się czerwona lampka "bo niby dlaczego się przed tym wzbrania?" Kiedyś jak jeszcze było popularne nk facet nie chciał mnie przyjąć do znajomych. Twierdził że nie jestesmy znajomymi tylko spotykamy się (że niby co??). Do związku nie doszło z innych wprawdzie powodów, ale ten fakt był dziwny.

Martwić się tez należy jeśli facet nie chce przyjąć zaproszenia do związku. Bo niby dlaczego chce ukryć ten fakt?

Nie posiadam FB, ale takie akcje powodują uzasadnione podejrzenia.

[jesienny_lisc]

A to sąd, że musisz mieć dowody, żeby odejść? Ktoś Ci będzie sprawdzał, czy miałaś prawo się rozstać czy nie?
Facet kręci, nie ufasz mu, nie satysfakcjonuje Cię związek, to odchodzisz.

I nie ma znaczenia, czy "to już 5 lat"(na dodatek 5 niezbyt fajnych lat), znaczenie ma tu i teraz.