|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2
|
Zwiazek 2,5 letni - czy ja sie odkochalam juz?
Czesc, mam problem, ale zaczne od poczatku. Z Tz mamy po 21 lat. Jakies pol roku temu z moim Tz tem nie ukladalo nam sie dobrze, non stop sie klocilismy bo ja bylam zazdrosna o niego, az w koncu poznal kolezanke mlodsza od siebie o 4 lata, nalezala do jego paczki kolegow i mogl z nia normalnie pogadac, w tym samym czasie my mielismy kryzys i jemu juz nie zalezalo na naszym zwiazku bo kto by wytrzymal non stop klotnie o byle co, glownie z mojej winy. Chcial zerwac, ja nie, nie zdradzil mnie, to wiem na pewno, tylko z nia rozmawial, raz na gg gdzie powiedzial ze nie kocha mnie juz i powiedzial jej o naszych problemach. ładna z niej dziewczyna, widac bylo ze ja podrywal. ale to odlegly temat. ja bardzo chcialam byc z nim, on nie, jednak po czasie zrozumial co traci i przepraszal mnie za to, pozniej ja pojechalam za granice do pracy na 2 miesiace, on codziennie pisal smsy, ja tez, strasznie za nim tesknilam, jednak po czasie, jakies 4 tygodnie przestalam, spodobalo mi sie tam, inne towarzystwo, swietni ludzie, niczego wiecej mi nie brakowalo, zauwazylam ze lubilam krecic z facetami, poflirtowac troche, wlasnie z takim jednym Kacprem, lubilam z nimi chodzic na imprezy, ogolnie bawic sie, on ma dziewczyne ja chlopaka. Po prostu fajni koledzy, u mnie gdzie mieszkam nie ma takiej zgranej paczki, nie ma co robic:/ az mnie to doluje. Do domu mi sie wracac w ogole nie chcialo, jechalam tylko ze wzgledu na szkole, chetnie bym tam zostala dluzej, Czulam sie po prostu jak na kolonii
Szalenstwa i te sprawy.Po prostu nie brakowalo mi mojego kochanego Tz ta przy mnie juz. I tu rodzi sie problem, czy w takim razie moj obecny Tż to wlasnie to czego chce? Czy w takim razie na pewno go kocham, na pewno chce z nim byc? Wydaje mi sie ze na moje zachowanie wplynelo troche to ze on nie chcial byc ze mna przez jakis czas, ze potrafil ogladnac sie za inna i poflirtowac z nia troche nie liczac sie w ogole ze mna. Mam dylemat teraz nie chce z nim konczyc bo cos tam zawsze czlowiek czuje do drugiej osoby, łudze sie ze za pare dni mi przejdzie.
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-21 o 11:34 |
|
|
|
|
#2 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 148
|
Dot.: Zwiazek 2,5 letni - czy ja sie odkochalam juz?
Cytat:
![]() ale pisałaś, ze tam gdzie mieszkasz nie masz zgranej grupy znajomych- wiec może jesteś z nim trochę z braku laku? stąd te wątpliwości i pewne poczucie, ze można lepiej/inaczej? z drugiej strony na wyjazdach jest zawsze bardziej beztrosko i łatwiej się zauroczyć ![]() Może zadaj sobie pytanie czy jesteś szczęśliwa i czy Twój związek Cię satysfakcjonuje. Czy chcesz, żeby tak to wyglądało... czy po prostu boisz się samotności... |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zwiazek 2,5 letni - czy ja sie odkochalam juz?
No dokładnie na to pytanie tylko Ty sama możesz sobie odpowiedzieć...
Ale mówi się, że jeżeli pojawiają się wątpliwości i człowiek zastanawia się, czy kocha drugą osobę, to wcale już nie jest miłość.
__________________
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zwiazek 2,5 letni - czy ja sie odkochalam juz?
Cytat:
Ja bym zakończyła coś, co mnie już nie satysfakcjonuje, aby wejść w nowe, bardziej dorosłe relacje, które są OK na ten dany czas w życiu. Zresztą jestem za tym, aby się najpierw nieco wyszaleć (nie chodzi mi wcale o seks, czy coś takiego, ale poznawanie wielu osób, chodzenie na randki, imprezy, bycie w różnych sytuacjach - wszystko co również nas kształtuje), zanim się "osiądzie" w stałym związku. To Twoje życie, Ty je kształtujesz i TY decydujesz. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:53.



Szalenstwa i te sprawy.
nie chce z nim konczyc bo cos tam zawsze czlowiek czuje do drugiej osoby, łudze sie ze za pare dni mi przejdzie.






