Zabrać go ze sobą?

[pelargonie]

Cześć! Mam pewien dylemat. Otóż, mam małego pieska, ma 12 lat. 2 lata temu przeprowadziłam się na studia do innego miasta i nie zabrałam ze sobą psa, bo rodzice nie chcieli się z nim rozstać Ja strasznie za nim tęskniłam i tęsknię. Teraz mam możliwość zabrania go ze sobą na 2 tygodnie. Jedziemy samochodem, a na 11 listopada przyjeżdżają do nas rodzice i zabraliby go z powrotem. Wzięłabym jego legowisko, zabaweczki, miseczki. Tutaj mieszkamy w bloku i tam też mam mieszkanie w bloku. Co ważne, teraz od 7 do 15.30 siedzi codziennie sam, a u nas albo ja, albo TŻ jest w mieszkaniu (różnie mamy zajęcia). Czy to jest dobry pomysł? Chciałabym zabrać go ze sobą, pobyć trochę, wiadomo, że jest coraz starszy, nie wiadomo, ile jeszcze pożyje.. Doradźcie mi

[Lexie]

A jak on znosi takie nagłe zmiany miejsca? Jeden pies nie ma z tym problemu, a dla innego to duży stres.

[rafakoralowa]

Ekspertką w tych sprawach nie jestem, bo ja należę do kociar i psiaka nie posiadam, ale myślę, że jeśli pieskowi nie przeszkadza zmiana otoczenia i dobrze znosi odwiedziny w obcych miejscach to czemu nie zwłaszcza jeżeli zna i lubi domowników

[klempaa]

Napisane przez lexie

A jak on znosi takie nagłe zmiany miejsca? Jeden pies nie ma z tym problemu, a dla innego to duży stres.

Dokładnie tak. Wszystko zależy od tego, jak reaguje na takie historie pies + na ile zna Twojego TŻta (w koncu z nim również miałby w obcym miejscu zostawać).

[201604130936]

Ja bym starszemu psu nie fundowala takich rozrywek. Możliwe, że 12 lat w jednym miejscu, z twoimi rodzicami, w domu i otoczeniu, które zna i nagła zmiana, obce miejsce, obcy chłop, tylko dlatego bo ty masz kaprys. To może być duży stres dla starszego psa, zwłaszcza, że on przecież nie wie, że to tylko parę dni. Zaryzykuje smutne stwierdzenie, że pies na pewno będzie bardziej tęsknil, niż cieszył się z tych osobliwych wakacji. No ale może akurat tak nie będzie. Wyjeżdżał już kiedyś, zostawał z obcymi ludźmi, jak znosi rozlake?

[Kata999]

Myślę że Ty mu całkowicie wystarczysz jako osoba, którą zna i nie bedzie mu za bardzo przeszkadzać nowe otoczenie. Wiem bo sama tak robiłam

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez pelargonie

Cześć! Mam pewien dylemat. Otóż, mam małego pieska, ma 12 lat. 2 lata temu przeprowadziłam się na studia do innego miasta i nie zabrałam ze sobą psa, bo rodzice nie chcieli się z nim rozstać Ja strasznie za nim tęskniłam i tęsknię. Teraz mam możliwość zabrania go ze sobą na 2 tygodnie. Jedziemy samochodem, a na 11 listopada przyjeżdżają do nas rodzice i zabraliby go z powrotem. Wzięłabym jego legowisko, zabaweczki, miseczki. Tutaj mieszkamy w bloku i tam też mam mieszkanie w bloku. Co ważne, teraz od 7 do 15.30 siedzi codziennie sam, a u nas albo ja, albo TŻ jest w mieszkaniu (różnie mamy zajęcia). Czy to jest dobry pomysł? Chciałabym zabrać go ze sobą, pobyć trochę, wiadomo, że jest coraz starszy, nie wiadomo, ile jeszcze pożyje.. Doradźcie mi

Wiele zależy od samego psa, czy dobrze znosi takie rozłąki, czy wcześniej zmieniał miejsce swojego pobytu i jest do tego na tyle przyzwyczajony? bo jednak może to być dla niego duży stres, obce miasto, obce mieszkanie i obcy tż...

[pelargonie]

Tz nie jest obcy, mój pies zna go już 4 lata i bardzo go lubi. Zabrałam go ze sobą, początkowo nie wiedział co się dzieje, ale teraz jest już ok a we wtorek już będą rodzice

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez pelargonie

Tz nie jest obcy, mój pies zna go już 4 lata i bardzo go lubi. Zabrałam go ze sobą, początkowo nie wiedział co się dzieje, ale teraz jest już ok a we wtorek już będą rodzice

Pewnie na początku był zdezorientowany i zestresowany jednak....

[pelargonie]

Był, był.. Ale na szczęście jest okej, ma apetyt, chce się bawić a to najważniejsze

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez pelargonie

Był, był.. Ale na szczęście jest okej, ma apetyt, chce się bawić a to najważniejsze

To fajnie