Dziwna 'Teściowa'

[hejYou]

Jestem ze swoim TŻ rok czasu . Już nie raz usłyszałam
od jego mamy przykre rzeczy . Stwierdziła,że on przeze mnie jest
'zły' i się źle zachowuje itd. A moim zdaniem jest
wręcz przeciwnie . pomagałam mu przepisywać zeszyty, pilnuje żeby
odrabiał lekcje i staram się żeby był o normalnie godz w domu .
Trochę jak z małym dzieckiem ..

Pewnego razu leżeliśmy razem na łóżku, weszła jego mama i kazała
mi usiąść ' bo wersalka nie jest do leżenia dla 2 osób ' . Głupio mi się zrobiło
i usiadłam. Oczywiście TŻ się wstawił .

Dzisiaj oglądaliśmy razem film . Co chwilę coś od niego chciała (oczywiście
było to specjalnie zrobione) . W pewnej chwili przyczepiła się do niego,że ma buty
swoje wyczyścić. Odpowiedział jej, że zrobi to pózniej jak obejrzymy film . No to
musiała znaleźć inny powód. Tym razem było,że jej nie pomaga ( a o nic nie prosiła)
a dopiero co przyszła z pracy [jest nauczycielką w podst. uczy religii] wróciła po 11, więc nie wiem czy to taka cięzka praca, moja mama pracuje od godz. 7-17 w sklepie i nie narzeka tak jak ona .
Wpadła do jego pokoju zaczęła się wydzierać,że znalazła prezerwatywy, że pali. Mówiła wszystko co jej ślina na język przyniesie [ bluzgając przy tym ] .
Powiedziała do mnie,że mam wyjść z tego domu. Bo jaka to ja nie jestem . Zrobiło mi się strasznie przykro. Ubrałam się,ale nie mogłam otworzyć drzwi i chciałam żeby mi pomogła i powiedziałam ' przepraszam ale...' oczywiście nie mogłam dokończyć bo usłyszałam - ' DO WIDZENIA ' . Mój TŻ mi pomógł i oczywiście wyszedł ze mną. Zaczął mnie przepraszać za jej zachowanie itd.



Co ja mam zrobić w takiej sytuacji ? Jak się zachować ?

Jestem bardzo wrażliwą osobą po tej całej sytuacji musiałam się wypłakać w rękaw TŻ, widziałam, że jest mu bardzo głupio,ale przecież to nie jego wina ..

[monix0]

Pojęcia nie mam co zrobić, hm...ale na myśl mi przyszło że może Ona jest zazdrosna o swojego syna?Jak było z innymi dziewczynami TŻ-ta?Też się tak w stosunku do nich zachowywała?

[hejYou]

Napisane przez monix0

Pojęcia nie mam co zrobić, hm...ale na myśl mi przyszło że może Ona jest zazdrosna o swojego syna?Jak było z innymi dziewczynami TŻ-ta?Też się tak w stosunku do nich zachowywała?

Mój TŻ był i może dalej trochę jest podrywaczem .
Wcześniej nie miał poważnej dziewczyny,którą przedstawił rodzicom itd

[Sadek]

Powiedzmy to wprost..jest prymitywna i ograniczoina!
Strach sie bac jak wyglądają jej zajecia religii w szkole podstawowej
Wygląda na to ze to stała słuchaczka Ojca Dyrektora
Recepty nie mam, usiadzcie i wytłumacz jej dosadnie ale inteligentnie na czym polega jej "problem"

[desti]

Napisane przez Sadek

Powiedzmy to wprost..jest prymitywna i ograniczoina!
Strach sie bac jak wyglądają jej zajecia religii w szkole podstawowej
Wygląda na to ze to stała słuchaczka Ojca Dyrektora
Recepty nie mam, usiadzcie i wytłumacz jej dosadnie ale inteligentnie na czym polega jej "problem"

och Sadek... tesciowe w przypadku jezeli chodzi o ich wlasne pociechy potrafia przeskoczyc same siebie. I wcale nie musza byc prymitywne i ograniczone. Jak sobie przypomne pare wystepow mojej tesciowej. Nie kazda potrafi sobie poradzic z taka sytuacja i uwazaja, ze najlepsza obrona jest atak. W koncu ktos chce zabrac jej synka.

I calkiem mozliwe, ze "tesciowa" autorki postu jest w takiej sytuacji. Pewnie nie tlumaczy to takiego zachowania ale najwazniejsze to sie nie dac.

[andy3334]

a twój TŻ rozmawiał na ten temat z mamą?

[hejYou]

Napisane przez Sadek

Powiedzmy to wprost..jest prymitywna i ograniczoina!
Strach sie bac jak wyglądają jej zajecia religii w szkole podstawowej
Wygląda na to ze to stała słuchaczka Ojca Dyrektora
Recepty nie mam, usiadzcie i wytłumacz jej dosadnie ale inteligentnie na czym polega jej "problem"

Owszem słucha Radia Maryja
W tym rzecz,że jej się nie da wytłumaczyć . Ona twierdzi,że to problem tkwi w nas .
Zapisała mojego TŻ do terapeuty (!) , już go woziła po różnych psychologach itd .
Nie wiadomo po co .

[mariposa91]

O Boże. Po przeczytaniu tego co napisałaś jestem przerażona.
Szczególnie to z tą wersalką omg.. ja bym chyba zapadła się pod ziemię. Dobrze że Twój TŻ się wstawia. A może Ty byś jakoś zareagowała w sposób nie przyjemny dla niej ^^ TŻ jest Twój a nie jej o.!

[mariposa91]

Napisane przez hejYou

Owszem słucha Radia Maryja
W tym rzecz,że jej się nie da wytłumaczyć . Ona twierdzi,że to problem tkwi w nas .
Zapisała mojego TŻ do terapeuty (!) , już go woziła po różnych psychologach itd .
Nie wiadomo po co .

OMG.!

[hejYou]

Napisane przez andy3334

A może Ty byś jakoś zareagowała w sposób nie przyjemny dla niej ^^ TŻ jest Twój a nie jej o.!

Jejku dzisiaj na odchodne powiedziałam jej 'bujaj się' .
To było najgrosze co mogło mi przyjść do głowy . Głupio mi z tego powodu.
Ale byłam tak zdenerwowana,że nie myślałam nad swoimi czynami

Pozostaje nadzieja,że tego nie słyszała

Edit : Ogólnie ona jest bardzo dziwna. TŻ dostał kiedyś ode mnie
jak by obrączkę - to kazała mu ją zdjąć .
Kolczyka z ucha to mu wyrwała i wyrzuciła :/

[moooniaaaa]

Współczuję sytuacji
Niestety nawet nie mam pomysłu co z tym zrobić Ta kobieta chyba jest już takim typem człowieka i ciężko będzie zmienić jej nastawienie

[mariposa91]

Napisane przez hejYou

Jejku dzisiaj na odchodne powiedziałam jej 'bujaj się' .
To było najgrosze co mogło mi przyjść do głowy . Głupio mi z tego powodu.
Ale byłam tak zdenerwowana,że nie myślałam nad swoimi czynami

Pozostaje nadzieja,że tego nie słyszała

Edit : Ogólnie ona jest bardzo dziwna. TŻ dostał kiedyś ode mnie
jak by obrączkę - to kazała mu ją zdjąć .
Kolczyka z ucha to mu wyrwała i wyrzuciła :/

Haha! a niech się buja.
Nie daj się jej dziewczyno! Pokaż że jesteś twarda i niech z Tobą nie zadziera

[hejYou]

Napisane przez mariposa91

Haha! a niech się buja.
Nie daj się jej dziewczyno! Pokaż że jesteś twarda i niech z Tobą nie zadziera

Nie mam zamiaru się poddać,ale też z nią kłócić się nie będę .
'Ten typ tak ma ' .
TŻ potrafi na Dzie Dobry usłyszeć,że jest idiotą,głupkiem itd .
Jaki ta kobieta daje przykład tym dzieciom z podstawówki ?
Dzisiaj również i on usłyszał ' wypier__j z tego domu '

[margitta]

Rozumiem, że macie po 18 lat? Strasznie współczuję

Jedyne co mogę poradzić to to żeby on twardo, ale poważnie, rozmawiał z mamą. Wytłumaczył jej, że jesteś dla niego ważna itd. Chyba nie jest aż tak obojętna, żeby nie reagować na szczere wyznanie syna. Spokojnie może podeprzeć się miłością Nie rozumiem jak katechetka czyli osoba głęboko wierząca może się tak zachowywać. Chyba jest jedną z tych osób, które niewiele rozumieją i interpretują jak im się podoba własną wiarę.

Najlepszy byłby zimny prysznic - czyli wizja rychłej wyprowadzki syna - może wtedy coś by ją ruszyło. Ale pewnie to jeszcze nierealne.

[powelina]

Moim zdaniem rozmowa z tego typu osobą nic nie da - zawsze można sróbować, ale wątpię czy przyniesie to jakis efekt. Szczerze Ci współczuję, ale moim zdaniem najgorzej w tej całej sytuacji czuje się Twój ukochany. Jeśli zależy Ci na nim - wspieraj go! Olej matke, widać, że ma problem sama ze sobą i to ona potrzebuje terapeuty. Rozmawiaj z Nim, wspieraj - klucz do sukcesu. Na pewnie jego mamusia Cię wkurza, ale ignoruj ją, nie daj sie sprowokować i za nim następnym razem powiesz "bujaj się" policz do 10. Za matkę musi się wstydzić, a Ty dla Niego będziesz ideałem. Biedny chłopak - jak jesteś silna - dasz radę! Powodzenia.

[hejYou]

Napisane przez margitta

Rozumiem, że macie po 18 lat? Strasznie współczuję

Jedyne co mogę poradzić to to żeby on twardo, ale poważnie, rozmawiał z mamą. Wytłumaczył jej, że jesteś dla niego ważna itd. Chyba nie jest aż tak obojętna, żeby nie reagować na szczere wyznanie syna. Spokojnie może podeprzeć się miłością Nie rozumiem jak katechetka czyli osoba głęboko wierząca może się tak zachowywać. Chyba jest jedną z tych osób, które niewiele rozumieją i interpretują jak im się podoba własną wiarę.

Najlepszy byłby zimny prysznic - czyli wizja rychłej wyprowadzki syna - może wtedy coś by ją ruszyło. Ale pewnie to jeszcze nierealne.

Nie ma możliwości wyprowadzki . Nie dostaje pieniędzy od rodziców .
A pracować też nie może bo nie ma czasu . Jak wychodziłam to jeszcze
dodała ' ohh zakochana para się znalazła . . leżą i oglądają filmiki . '

Jak by to coś złego byłam to rozumiem może mieć do nas pretensje,ale
przecież to nic złego . Lepiej żeby siedział w domu i oglądał filmy niż łaził
gdzieś po imprezach

[kinguska00]

Moim zdaniem powinnaś ja olac, z tego co piszesz to głupi nawiedzony babsztyl. Najlepiej było by gdybyscie sie z TZ-em nie spotykali u niego, jesli mu na tobie zalezy to on też oleje swoja matke pod tym wzgledem i się z tobą spotyka mimo jej gadania itd.

[hejYou]

Napisane przez kinguska00

Moim zdaniem powinnaś ja olac, z tego co piszesz to głupi nawiedzony babsztyl. Najlepiej było by gdybyscie sie z TZ-em nie spotykali u niego, jesli mu na tobie zalezy to on też oleje swoja matke pod tym wzgledem i się z tobą spotyka mimo jej gadania itd.

nie chciałam tego pisać,ale zgadzam się,że ona jest jakaś nawidzona .
Bo jaka normalna matka mówi do syna,że chciałaby żeby umarł !

[koKOro]

ma jakies problemy emocjonalne, nie może znieść, że jest wam ze sobą dobrze, pewnie nie lubi siebie i wyładowuje się na Was, na Tobie bo jesteś mlodsza, ładniejsza. Różne mogą być przyczyny. POtraktuj to jako lekcję nie brania wszystkiego co inni mówią do siebie, bo w życiu Ci się jeszcze to przyda. Twojemu TŻtowi jest pewnie bardzo trudno w tej sytuacji, także bardziej polecam żalenie się przyjaciółce lub nam na ten temat, żeby nie potrzebnie nie psuło to Waszego związku, który chyba jest ok. Bardziej go piłuj pod względem samodzielności, tego żeby mu zależało własnie na szkole itp.

[syntagma]

Uczy religii w szkole, jest wiec osoba bardzo wierzaca. Mysle, ze chodzi jej o rozpoczecie wspolzycia przed slubem - ona jest przeciwna, a Ciebie widzi jako taka sprowadzajacego na zla droge jej syna Stad oburzenie, ze lezycie na wersalce, wolanie go co chwile gdy jestescie sami w pokoju, bo nie wie co tam robicie, a pewnie podejrzewa jedno, krzyki gdy znalazla prezerwatywy. Do tego widzi, ze on jest bardzo mlody, pewnie mysli, ze zaraz w ciaze zajdziesz i mu zycie zmarnujesz.

Ograniczcie moze spotykanie sie u niego w domu?

[hejYou]

jeżeli jest tak bardzo wierzącą osobą to nie powinna mówić do swojego syna, że chciałaby żeby umarł .

[Marua:)]

A czy ta kobieta ma meza? Czy jest tylko sama z synem?

[evil minded]

No to sobie wymarzoną "teściową" znalazłaś. Rodem z koszmaru. Strach pomyśleć, co za kilka lat będzie, pewnie będzie was goniła z laską i biła jak babcie z Radia Maryja dziennikarzy z TVNu. Hipokryzja made in Poland w najczystszej postaci.
Współczuję dzieciom, z którym ma religię.
Pewnie jest sfrustrowana, bo ciężkie życie dzieci w szkole takiej osobie zgotują.

Musicie po prostu przeczekać, a Twojego TŻta czeka szybciutkie usamodzielnienie od mamusi, bo inaczej życia mieć nie będzie...ani Ty z nim też nie będziesz miała.

[hejYou]

Napisane przez Marua:)

A czy ta kobieta ma meza? Czy jest tylko sama z synem?

ma . i jeszcze jednego syna starszego już się wyprowadził

[paulina150528]

Napisane przez Marua:)

A czy ta kobieta ma meza? Czy jest tylko sama z synem?

po przeczytaniu watku chciałam zadac to samo pytanie

[Marua:)]

Bo gdyby nie miala to by troche wyjasnialo, ale jak ma... to chyba faktycznie cos z nia nie tak.
I proponuje opanowac sie z tekstami typu "bujaj sie"
Ja np gdybym uslyszala jak wyzywa synka od idiotow i innych roznych, jak zyczy mu smierci powiedziala bym do niej cos co by ja zawstydzilo. Ze np jak mozna w taki sposob odzywac sie do wlasnego syna, zero szacunku i ze masz nadzieje ze X ( twoj TZ ) nie odziedziczy po mamusi sposobu odnosznia sie do wlasnych dzieci.

[syntagma]

Napisane przez hejYou

więc ona znajdując te
prezerwatywy powinna w pewnym stopniu cieszyć się,że ma odpowiedzialnego syna .

dla niej seks tylko po slubie, bo jest osoba wierzaca, praktykujaca, nauczycielka religii. A wy po slubie nie jestescie... wiec ona pewnie widzi raczej porazke wychowawcza, ze syn nie podziela jej swiatopogladu.

[pablosita]

ja na miejscu Twojego TZ normalnie meliske podałabym jej dożylnie...współczuje Wam, Tobie że jesteś narażona na dziwne odzywki z jej strony a Twojemu facetowi że musi się wstydzić za matke, tego typu ludzie będą walczyć aż nie osiągną tego co chcą osiągnąć. Boli ją to że jej syn jest szczęśliwy, tu nawet nie chodzi o zazdrość tylko samolubstwo. Jest nawiedzona jak stary trampek i tego nie zmieni nikt i nic. Ciekawe w jakim jest wieku, bo może na meno przyszedł czas

[shilou]

hejYou a miałaś kiedys okazje porozmawiac z nią na osobnosci? dlaczego tak cie/was traktuje, co nia kieruje
moze spytaj jak chciałaby zeby wyglądały wasze spotkanie, jakie jest jej zdanie
powiedz ze kochasz jej syna, jestescie odpowiedzialni
moze trzeba ją troche oswoic
i lepiej czasem cos przemilczec, bo wyzwiskami niewiele zdziałasz, a juz na pewno nigdy nie uzyskasz jej akceptacji
moze z czasem przekonałaby sie do siebie, a tak zawsze bedzie pamietac twoje odzywki, a przeciez chodzi o szacunek do starszych, wiec jak bedziesz tak sie zachowywac to bedzie to swiadczyc o twoim wychowaniu
moze warto troszke powazelinowac???

[hejYou]

Napisane przez pablosita

Ciekawe w jakim jest wieku, bo może na meno przyszedł czas

ok. 40-42 lat

Napisane przez shilou

hejYou a miałaś kiedys okazje porozmawiac z nią na osobnosci?

Miałam,ale oczywiście nie na nasz temat, tylko wtedy rozmawiałyśmy na temat
wesela . I o moich wlosach bo ja zrobiłam sobie pasemka i ona na drugi dzień
poleciała i też sobie zrobiła