Moja historia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-13, 12:11   #1
zuzi
Przyczajenie
 
Avatar zuzi
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3

Moja historia


Witam bardzo wszystkie Wizażanki.
Zdecydowałam się tutaj opisać mój problem ponieważ bardzo bym chciała uzyskać obiektywne opinie na temat mojej historii...

Poznaliśmy się z moim partnerem przez znajomych na urlopie w górach(ja mam 26 lat, on 29).
Nasz związek był tzw. relacją na odległość. Każde z nas mieszkało w innym mieście i dzieliła nas odległość 600 km, w związku z czym kontakt był utrudniony. Widywaliśmy się bardzo rzadko – dwa razy w miesiącu najwyżej na dzień lub dwa. Bardzo nam na sobie zależało, jednak przyszedł moment kiedy sytuacja nas przerosła (żadne z nas w tamtym momencie nie mogło zmienić miejsca zamieszkania, pracy itd.) i rozsądek zwyciężył. Po półtora roku bycia razem rozstaliśmy się.

Od naszego rozstania minęły dwa lata. Jesteśmy w mniej więcej stałym kontakcie – smsy a nawet spotkania raz na jakiś czas. Podczas tych spotkań nigdy nie zachowujemy się jak para znajomych tzn. na początku staramy się trzymać dystans i pewnych reguł ale po np. godzinie przebywania we własnym towarzystwie niby przypadkiem się dotkniemy, przytulimy...... aż w końcu dochodzi do tego że uprawiamy seks. Przez te kilka godzin zachowujemy się jak para.
Potem każde z nas wraca do swojego miasta i..... jest cisza. On nie pisze, nie dzwoni- robi to tylko wtedy kiedy mamy się spotkać.
Funkcjonujemy tak jakby się nic nie stało tzn. on funkcjonuje bo ja myślę. Zastanawiam się czy jemu zależy na mnie, czy to tylko seks (?) itd. Kiedyś przerwałam tę ciszę (nie mogłam wytrzymać z własnymi myślami) zapytałam w smsie czy tęskni czasami za mną. Odpisał krótko, zdawkowo: tęsknię. Poczułam się w tamtym momencie jeszcze gorzej, tak jakbym wymusiła na nim tę odpowiedź. Nigdy więcej nie wysłałam już takiego smsa.

W jego jak i w moim życiu pojawia się co jakiś czas osoba z która można by było stworzyć związek, jednak nigdy nam to nie wychodzi.
Jakiś czas temu powiedział mi że ma możliwość przeprowadzenia się do mojego miasta i że już załatwia formalności w tym celu. Nic mi nie obiecał, nic nie powiedział o nas. Ja też nie dopytywałam. Nie chce żeby czuł się „osaczony” a z drugiej strony bardzo mi na nim zależy i chciałabym spróbować raz jeszcze, a może nie spróbować tylko być w końcu naprawdę razem. Mimo wszystko chciałabym żeby dał mi jakiś znak, nadzieję...

Nie wiem jak mam interpretować tą całą sytuację między nami, dlatego piszę tutaj. Potrzebuję obiektywnej opinii. Czy jemu może zależeć na nas? Jak tłumaczyć tą ciszę nawet trwającą przez dwa miesiące między nami? Zależy mu tylko na seksie? Tak mu wygodnie? Dać sobie spokój?
zuzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 12:21   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Moja historia

Cytat:
Napisane przez zuzi Pokaż wiadomość
Witam bardzo wszystkie Wizażanki.
Zdecydowałam się tutaj opisać mój problem ponieważ bardzo bym chciała uzyskać obiektywne opinie na temat mojej historii...

Poznaliśmy się z moim partnerem przez znajomych na urlopie w górach(ja mam 26 lat, on 29).
Nasz związek był tzw. relacją na odległość. Każde z nas mieszkało w innym mieście i dzieliła nas odległość 600 km, w związku z czym kontakt był utrudniony. Widywaliśmy się bardzo rzadko – dwa razy w miesiącu najwyżej na dzień lub dwa. Bardzo nam na sobie zależało, jednak przyszedł moment kiedy sytuacja nas przerosła (żadne z nas w tamtym momencie nie mogło zmienić miejsca zamieszkania, pracy itd.) i rozsądek zwyciężył. Po półtora roku bycia razem rozstaliśmy się.

Od naszego rozstania minęły dwa lata. Jesteśmy w mniej więcej stałym kontakcie – smsy a nawet spotkania raz na jakiś czas. Podczas tych spotkań nigdy nie zachowujemy się jak para znajomych tzn. na początku staramy się trzymać dystans i pewnych reguł ale po np. godzinie przebywania we własnym towarzystwie niby przypadkiem się dotkniemy, przytulimy...... aż w końcu dochodzi do tego że uprawiamy seks. Przez te kilka godzin zachowujemy się jak para.
Potem każde z nas wraca do swojego miasta i..... jest cisza. On nie pisze, nie dzwoni- robi to tylko wtedy kiedy mamy się spotkać.
Funkcjonujemy tak jakby się nic nie stało tzn. on funkcjonuje bo ja myślę. Zastanawiam się czy jemu zależy na mnie, czy to tylko seks (?) itd. Kiedyś przerwałam tę ciszę (nie mogłam wytrzymać z własnymi myślami) zapytałam w smsie czy tęskni czasami za mną. Odpisał krótko, zdawkowo: tęsknię. Poczułam się w tamtym momencie jeszcze gorzej, tak jakbym wymusiła na nim tę odpowiedź. Nigdy więcej nie wysłałam już takiego smsa.

W jego jak i w moim życiu pojawia się co jakiś czas osoba z która można by było stworzyć związek, jednak nigdy nam to nie wychodzi.
Jakiś czas temu powiedział mi że ma możliwość przeprowadzenia się do mojego miasta i że już załatwia formalności w tym celu. Nic mi nie obiecał, nic nie powiedział o nas. Ja też nie dopytywałam. Nie chce żeby czuł się „osaczony” a z drugiej strony bardzo mi na nim zależy i chciałabym spróbować raz jeszcze, a może nie spróbować tylko być w końcu naprawdę razem. Mimo wszystko chciałabym żeby dał mi jakiś znak, nadzieję...

Nie wiem jak mam interpretować tą całą sytuację między nami, dlatego piszę tutaj. Potrzebuję obiektywnej opinii. Czy jemu może zależeć na nas? Jak tłumaczyć tą ciszę nawet trwającą przez dwa miesiące między nami? Zależy mu tylko na seksie? Tak mu wygodnie? Dać sobie spokój?
Albo myśli, że Tobie odpowiada ten swoisty układ i nie zamierza go jako pierwszy zmieniać, albo chce właśnie takiego układu (i wcale nie zamierza go zmieniać). Raczej to drugie, chociaż skoro Ci powiedział, że coś załatwia aby zmienić miejsce zamieszkania... Warto abyś z nim pogadała, znacie się już wystarczająco długo - jak ma się spłoszyć, to się spłoszy - trudno. Jak coś do Ciebie czuje i chce to normalnie rozwijać, to się nie spłoszy, ale przemyśli sprawę. Pogódź się z takimi zasadami jak dotychczas, spróbuj je zmienić, grać z nim w otwarte karty lub to zakończ. Jesteś dorosła, wiesz co robisz.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-02-13 o 12:24
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 12:24   #3
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Moja historia

Cytat:
Napisane przez zuzi Pokaż wiadomość
Witam bardzo wszystkie Wizażanki.
Zdecydowałam się tutaj opisać mój problem ponieważ bardzo bym chciała uzyskać obiektywne opinie na temat mojej historii...

Poznaliśmy się z moim partnerem przez znajomych na urlopie w górach(ja mam 26 lat, on 29).
Nasz związek był tzw. relacją na odległość. Każde z nas mieszkało w innym mieście i dzieliła nas odległość 600 km, w związku z czym kontakt był utrudniony. Widywaliśmy się bardzo rzadko – dwa razy w miesiącu najwyżej na dzień lub dwa. Bardzo nam na sobie zależało, jednak przyszedł moment kiedy sytuacja nas przerosła (żadne z nas w tamtym momencie nie mogło zmienić miejsca zamieszkania, pracy itd.) i rozsądek zwyciężył. Po półtora roku bycia razem rozstaliśmy się.

Od naszego rozstania minęły dwa lata. Jesteśmy w mniej więcej stałym kontakcie – smsy a nawet spotkania raz na jakiś czas. Podczas tych spotkań nigdy nie zachowujemy się jak para znajomych tzn. na początku staramy się trzymać dystans i pewnych reguł ale po np. godzinie przebywania we własnym towarzystwie niby przypadkiem się dotkniemy, przytulimy...... aż w końcu dochodzi do tego że uprawiamy seks. Przez te kilka godzin zachowujemy się jak para.
Potem każde z nas wraca do swojego miasta i..... jest cisza. On nie pisze, nie dzwoni- robi to tylko wtedy kiedy mamy się spotkać.
Funkcjonujemy tak jakby się nic nie stało tzn. on funkcjonuje bo ja myślę. Zastanawiam się czy jemu zależy na mnie, czy to tylko seks (?) itd. Kiedyś przerwałam tę ciszę (nie mogłam wytrzymać z własnymi myślami) zapytałam w smsie czy tęskni czasami za mną. Odpisał krótko, zdawkowo: tęsknię. Poczułam się w tamtym momencie jeszcze gorzej, tak jakbym wymusiła na nim tę odpowiedź. Nigdy więcej nie wysłałam już takiego smsa.

W jego jak i w moim życiu pojawia się co jakiś czas osoba z która można by było stworzyć związek, jednak nigdy nam to nie wychodzi.
Jakiś czas temu powiedział mi że ma możliwość przeprowadzenia się do mojego miasta i że już załatwia formalności w tym celu. Nic mi nie obiecał, nic nie powiedział o nas. Ja też nie dopytywałam. Nie chce żeby czuł się „osaczony” a z drugiej strony bardzo mi na nim zależy i chciałabym spróbować raz jeszcze, a może nie spróbować tylko być w końcu naprawdę razem. Mimo wszystko chciałabym żeby dał mi jakiś znak, nadzieję...

Nie wiem jak mam interpretować tą całą sytuację między nami, dlatego piszę tutaj. Potrzebuję obiektywnej opinii. Czy jemu może zależeć na nas? Jak tłumaczyć tą ciszę nawet trwającą przez dwa miesiące między nami? Zależy mu tylko na seksie? Tak mu wygodnie? Dać sobie spokój?
Oczywiście może być różnie, wydaje mi się jednak, że w tym wypadku w cale tak nie musi być. Przecież gdy się spotykacie i decydujecie na seks, pragniecie tego oboje, prawda? Nie robisz wtedy nic wbrew sobie. A skoro były między wami dotychczas ewidentne przeszkody związane z odległością i niemożnością spotkania, zdecydowaliście się na rozstanie, nawet nie dziwię się, że On nie dzwoni, nie pisze tak często- jak Ty-jako kobieta byś tego chciała. Naprawdę rozumiem ten męski punkt widzenia. Wtedy byłoby bardzo trudno funkcjonować, właściwie zostalibyście na nowo parą, co rodziłoby z pewnością stare pretensje. Tak- przynajmniej teoretycznie- nie macie (oboje) do tego prawa.
Skoro mówił o możliwości przeprowadzki, być może ma w tym ukryty cel związany właśnie z Tobą. Poczekaj na rozwój sytuacji. Wydaje mi się, że dopiero w momencie przeprowadzki warto zaczynać rozmowy na temat waszych "nietypowych" relacji. Do tego czasu, raczej to nie ma sensu. Tym bardziej, że ewidentnie Ci na Nim zależy i nie chcesz rezygnować z tej znajomości.
Byłabym dobrej myśli.
__________________

Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 13:24   #4
Meier Link
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 323
Dot.: Moja historia

Mi się wydaje, że wszystko jest na dobrej drodze Powodzenia
Meier Link jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 14:06   #5
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Moja historia

Na początku byłam skłonna napisać,że chodzi tylko o seks bez zobowiązań...ale skoro sam mówi,że stara się przenieść do Twojego miasta...Jesteście dorosłymi ludźmi,porozmawiaj z nim szczerze-przynajmniej będziesz wiedziała,na czym stoisz.
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 15:10   #6
zuzi
Przyczajenie
 
Avatar zuzi
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3
Dot.: Moja historia

Dziękuje bardzo bardzo za dotychczasowe wypowiedzi !!


Jeśli chodzi o jego przeprowadzkę to ma ona nastąpić za kilka miesięcy.
Można by było sądzić tak jak piszecie że nie przenosi się bez powodu, wie przecież że tu jestem, żyję, pracuję, mieszkam itd. Nie napisałam tylko o jednym: mogę być argumentem który wpływa na tę jego decyzje ale argumentem jednym z wielu, bo wiem że zanim mnie poznał to od kilku lat mówił o tym że kiedyś zamieszka w tym mieście (perspektywy, klimat itd.). Do tego ma tutaj swoje grono znajomych z pracy, którzy jakiś czas temu też zmienili filie (odwiedza ich, utrzymuje kontakt).

Jeśli chodzi natomiast o szczerą rozmowę to byłoby to trudne.... zawsze było – unikał ciężkich tematów, omijał je szerokim łukiem więc teraz tym bardziej nie mam śmiałości a może i prawa żądać od niego definicji (?).
Bardzo to trudne. Ja myśle że przez te dwa lata (od rozstania) dość jasne sygnały dawałam mu – wiedział że mi zależy (nie mam w zwyczaju kochać się z kimś do kogo nic nie czuje, wysyłać smsy w których piszę że mi go brakuje.....i on o tym wie), z jego strony natomiast pozostawiana byłam w ciągłym zawieszeniu.

A może on jest bardziej dojrzalszy niż ja w tej sytuacji? Nie chce mi obiecywać tzw gruszek na wierzbie jeśli nic nie jest pewne? Może faktycznie trzeba poczekac jak będziemy wiedzieli na czym stoimy ?
zuzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 16:21   #7
Tarro
Raczkowanie
 
Avatar Tarro
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 46
Dot.: Moja historia

Wiesz, dla mnie brak rozmowy nie jest czymś dojrzalszym. Bo to o czym piszesz on mógłby właśnie Tobie powiedzieć. Ja nie umiałabym tak funkcjonować - w zawiedzeniu. Nie wiedzieć czy szukać sobie kogoś innego czy u tego na którym mi zależy mam szansę... No ale dla mnie związek na odległość również nie byłby dobrym rozwiązaniem.
Poza tym ja nie wyobrażam sobie być z kimś z kim nie da się porozmawiać. Co jak pojawiają się problemy? Przemilczmy je? Udajmy że wszystko ok? Dla mnie to nie działa, ale wiem że niektórym to nie przeszkadza. Ludzie są różni.
Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki
Tarro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-13, 17:11   #8
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Moja historia

Cytat:
Napisane przez zuzi Pokaż wiadomość
Dziękuje bardzo bardzo za dotychczasowe wypowiedzi !!


Jeśli chodzi o jego przeprowadzkę to ma ona nastąpić za kilka miesięcy.
Można by było sądzić tak jak piszecie że nie przenosi się bez powodu, wie przecież że tu jestem, żyję, pracuję, mieszkam itd. Nie napisałam tylko o jednym: mogę być argumentem który wpływa na tę jego decyzje ale argumentem jednym z wielu, bo wiem że zanim mnie poznał to od kilku lat mówił o tym że kiedyś zamieszka w tym mieście (perspektywy, klimat itd.). Do tego ma tutaj swoje grono znajomych z pracy, którzy jakiś czas temu też zmienili filie (odwiedza ich, utrzymuje kontakt).

Jeśli chodzi natomiast o szczerą rozmowę to byłoby to trudne.... zawsze było – unikał ciężkich tematów, omijał je szerokim łukiem więc teraz tym bardziej nie mam śmiałości a może i prawa żądać od niego definicji (?).
Bardzo to trudne. Ja myśle że przez te dwa lata (od rozstania) dość jasne sygnały dawałam mu – wiedział że mi zależy (nie mam w zwyczaju kochać się z kimś do kogo nic nie czuje, wysyłać smsy w których piszę że mi go brakuje.....i on o tym wie), z jego strony natomiast pozostawiana byłam w ciągłym zawieszeniu.

A może on jest bardziej dojrzalszy niż ja w tej sytuacji? Nie chce mi obiecywać tzw gruszek na wierzbie jeśli nic nie jest pewne? Może faktycznie trzeba poczekac jak będziemy wiedzieli na czym stoimy ?
Teraz już napiszę-bzdura,a nie dojrzały.Jeśli nie przeprowadzisz z nim rozmowy,będziesz jego towarzyszką do seksu,póki sobie kogoś nie znajdzie.On wie,że Ty się angazujesz w jakis sposób,sam-jak piszesz-niespecjalnie wysyła sygnały,że mu zależy...Może mu tak wygodnie?I co to za dorosłośc,że unika się trudnych tematów?Postaw sprawy jasno,powiedz,co leży Ci na sercu i nie zgadzaj się być koleżanką do seksu,bo z tego nie może wyjść nic dobrego wg mnie,
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 21:05   #9
Olgii
Raczkowanie
 
Avatar Olgii
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 126
Dot.: Moja historia

Kolejnym i następnym razem kiedy się spotkacie po prostu tego nie róbcie.
(jeśli wytrzymasz )
Jak mu się znudzi takie spotykanie bez seksu
to masz odpowiedź
Olgii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 21:39   #10
iustitia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
Dot.: Moja historia

Niektórzy tak reagują na tęsknotę, że się odcinają od drugiej osoby, bo im może łątwiej przetrwać bez kontaktów?
A może dla niego to jest taki układ, raz na jakiś czas ma dziewczynę i seks bez zobowiązań?
Niestety, gdyby na wizażu były wróżki to wszystkim byłoby prościej, ale tutaj na dwoje babka wróżyła.
iustitia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 22:01   #11
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Moja historia

trudno odpowiedziec jednoznacznie na twoje pytanie...
wydaje mi sie ze wszystko idzie w dobrym kierunku i rozmowa nic tu jak narazie nie zmieni...
poczekaj na rozwoj wydarzen....

jezeli powiedzial ci ze zamierza sie przeprowadzic do twojego miasta to mysle ze ma to jakis zwiazek z toba i nie traktuje waszej "znajomosci" na zasadzie "seks od czasu do czasu"...
mieszkacie od siebie daleko i trudno jest stworzyc zwiazek taki prawdziwy na odleglosc....
tesknota tez robi swoje, dlatego czasem lepiej jest zajac sie zyciem "tu na miejscu" i nie myslec tak o tej drugiej osobie... mozliwe ze tak jest w waszym przypadku...
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-13, 22:21   #12
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Moja historia

Skoro napisał Ci ze przeprowadza sie do Twojego miasta no to faktycznie wszytsko jest na dobrej drodzeTrzymam kciuki
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 22:34   #13
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Moja historia

odpusc sobie seks z facetem dopoki nie bedziesz czegos wiedziec
teraz ciezko powiedziec czy jestes dla niego wazna osoba z ktora chce byc czy dziewczyna na numerek raz na jakis czas

ale skoro twierdzi ze sie przeprowadza to mysle ze zalezy mu tylko na razie moze tego nie chce uz\\pokazac zeby nie zepsuc waszego kontaktu ale rozmowa jest najwazniejsza i to ze nie chcesz z nim rozmawiac to nie jest dobry ani dojrzaly pomysl
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-14, 08:42   #14
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Moja historia

mysle, ze stalego zwiazku on z Toba nie chce stworzyc. Przeprowadza sie do tego miasta nie ze wzgledu na Ciebie, tylko inne czynniki, ktore wymienilas. Na chwile obecna taki uklad mu odpowiada, bo z nikim nie jest.

przeprowadz z nim rozmowe i tyle
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 17:58   #15
zuzi
Przyczajenie
 
Avatar zuzi
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3
Dot.: Moja historia

We wtorek mam wyjazd służbowy i prawdopodobnie będziemy się wtedy widzieć.
Zobaczę w jakim kierunku sytuacja będzie się rozwijać (jaki on będzie w stosunku do mnie) i wtedy ewentualnie rozpocznę rozmowę o nas.
zuzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.