Kompleksy spowodowane byłą kobietą mojeko męzczyzny...

[Lougess]

Czy któraś z was ma tak, że jak patrzy na siebie sama przed lustrem to wydaje sie sobie atrakcyjna ale jak stanie przy byłej kobiecie swojego aktualnego chłopaka to....
ja tak mam ;/ okropnie się z tym czuje... jak szykuje sie rano na uczelnie to wszystko ok... ale jak tylko widze pannę S. to koniec :/ od reazu wmawiam sobie, że we wszytskim jest lepsza ode mnie i doline łapie...





i przepraszam za bład w temacie wątku nie myślcie sobie, że jestem jakąś analfabetką ;p
oczywiście miało byc mojego a nie mojeko ;p

[hula_hula]

Ja się wypowiem czysto teoretycznie, bo TŻta nie mam, ale gdybym miała to raczej nie przejmowałbym się wyglądem jego eks dziewczyny, bo skoro jest ze mną to akceptuje mnie w całości taką, jaka jestem.

[koKOro]

musisz myśleć wtedy, że jednak masz coś więcej skoro on jest z Tobą, a ona jest ex. Poza tym nie tylko wygląda składa się na bycie pociągającą, nie ulegaj złudzeniom

[coff3ina]

Jest z TOBĄ! Jakby chciałby być z nią to by był Dla niego to TY jesteś:
Wyjątkowa
Cudowna
Piękna
Niepowtarzalna
No jak się nie zakochać w takiej dziewczynie? zamiast smutnych min przypomnij sobie o tym, że ON widzi Cię jak przez różowe okulary Od razu lepiej prawda? Tylko uśmiechu brak na Twojej twarzy

[kamyczek89]

może ja się nie czuję gorsza tak naprawdę od ex mojego Tż-ta, ale akurat jak mam tą "przyjemność" ją spotkać na uczelni, to wyglądam jak nieboskie stworzenie...

nie wiem jak ona to robi, ale przeważnie widzi mnie w nieco zaniedbanym wydaniu tzn. w kiepskim makijażu, fryzurze etc. ( w końcu każdej z nas zdarza się wyglądać gorzej od czasu do czasu). heh tylko ona ciągle widząc mnie trafia właśnie na taki czas

[ulinkaaa]

Napisane przez coff3ina

Jest z TOBĄ! Jakby chciałby być z nią to by był Dla niego to TY jesteś:
Wyjątkowa
Cudowna
Piękna
Niepowtarzalna
No jak się nie zakochać w takiej dziewczynie? zamiast smutnych min przypomnij sobie o tym, że ON widzi Cię jak przez różowe okulary Od razu lepiej prawda? Tylko uśmiechu brak na Twojej twarzy

Otoz to

[201803290936]

Napisane przez Lougess

Czy któraś z was ma tak, że jak patrzy na siebie sama przed lustrem to wydaje sie sobie atrakcyjna ale jak stanie przy byłej kobiecie swojego aktualnego chłopaka to....
ja tak mam ;/ okropnie się z tym czuje... jak szykuje sie rano na uczelnie to wszystko ok... ale jak tylko widze pannę S. to koniec :/ od reazu wmawiam sobie, że we wszytskim jest lepsza ode mnie i doline łapie...
(...)

Każdy człowiek ma wady, niedoskonałości i to właśnie czyni go tym kimś doskonałym dla kogoś szczególnego. Skoro im nie wyszło, to znaczy że coś między nimi nie grało, że nie była dla niego tą "doskonałą" (również w swojej niedoskonałości) osobą. Jest teraz z Tobą i nie zabijaj tego uczucia swoimi kompleksami. Obciążając się takimi myślami wystawiasz też świadectwo Waszemu związkowi - widać nie do końca mu ufasz, skoro widok ex dziewczyny aż tak Cię boli i męczy. Myślisz, że do niej poleci? Pomyśl raz jeszcze. Jakbyś była taka jak ona, to on by Cię pewnie nie chciał - już raz taką miał i nie wyszło, po co mu klon? Ciebie lubi i chce.

[bajeczka000]

Napisane przez kamyczek89

może ja się nie czuję gorsza tak naprawdę od ex mojego Tż-ta, ale akurat jak mam tą "przyjemność" ją spotkać na uczelni, to wyglądam jak nieboskie stworzenie...

nie wiem jak ona to robi, ale przeważnie widzi mnie w nieco zaniedbanym wydaniu tzn. w kiepskim makijażu, fryzurze etc. ( w końcu każdej z nas zdarza się wyglądać gorzej od czasu do czasu). heh tylko ona ciągle widząc mnie trafia właśnie na taki czas

Mam dokładnie tak samo! Nie wiem dlaczego tak się dzieje. A autorce życzę troszkę więcej wiary w siebie i zaufania do partnera. Jest z Tobą a nie z nią przecież nie możesz się zadręczać tym jak ona wygląda ani czym się od siebie różnicie. Widocznie nie jest aż taka idealna skoro nie jest z nim nadal
Pozdrawiam

[Natalia4005]

Napisane przez hula_hula

Ja się wypowiem czysto teoretycznie, bo TŻta nie mam, ale gdybym miała to raczej nie przejmowałbym się wyglądem jego eks dziewczyny, bo skoro jest ze mną to akceptuje mnie w całości taką, jaka jestem.

O tak,wyjęłaś mi z ust te słowa

[emancyra]

wyglad jest wazny niby tak ale do bycia z kims najwazniejsze jest charakter oraz dopasowanie
co z tego ze ona niby w Twich oczach jest lepsza wygladowo
widocznie jestes lepsza i nie ma co ojać i narzekac

[kajdulka]

Ja momentalnie czuję się jak szarka myszka i mam wrażenie, że ex jest jakąś Miss przy mnie ;/

[hula_hula]

Napisane przez Natalia4005

O tak,wyjęłaś mi z ust te słowa

[Jaguś]

Też tak mam, niestety:/ nie wiem skąd to się bierze, bo TZ zapewnia że jestem ładniejsza, mądrzejsza itp....I to sam z siebie, bo mu o swoich kompleksach nie mówiłam chyba taki już nasz charakter

[Fame]

oj dziewczynki przesadzacie. skoro wasze TŻ są z wami a nie ze swoimi bylymi to chyba wy jestescie atrakcyjniejsze .. poza tym nie tylko wyglad sie liczy przeciez.

A co do mnie to uwazam ze jestem duzo ładniejsza od bylej mojego TŻ

[Lougess]

Napisane przez kajdulka

Ja momentalnie czuję się jak szarka myszka i mam wrażenie, że ex jest jakąś Miss przy mnie ;/

to mamy tak samo ;/

Napisane przez Jaguś

Też tak mam, niestety:/ nie wiem skąd to się bierze, bo TZ zapewnia że jestem ładniejsza, mądrzejsza itp....I to sam z siebie, bo mu o swoich kompleksach nie mówiłam chyba taki już nasz charakter

no moj mężczyzna tez niby mi mowi ze ona jest za chuda i w ogole, ale chyba wkręcam sobie to przez fakt ze byla to jego pierwsza milosc, jest naprawde ladna i zadbana (nie nawidze jej, bo to jest taki typ dziewczyny ktora chce zeby kazdy chlopak sie na nia napalał ;/;/ )

Napisane przez Fame

oj dziewczynki przesadzacie. skoro wasze TŻ są z wami a nie ze swoimi bylymi to chyba wy jestescie atrakcyjniejsze .. poza tym nie tylko wyglad sie liczy przeciez.

A co do mnie to uwazam ze jestem duzo ładniejsza od bylej mojego TŻ

zazdroszę takiej pewności siebie ale bardzo dobrze ze tak myslisz- na pewno tak jest
a moj brak wiary w siebie w jej obecnosci moze bierze sie z tego, ze to ona zakonczyla ich zwiazek a nie on.. a laczac to z tym ze ona byla jego pierwsza dzieczyna i jakis senstyment do niej zawsze będzie mial to samoocena mi sie odbiża jak na nia ptrze diametralnie ;/
bo biuścik ma w miare a ja jak 15latka, wlosy dlugie a ja raczej srednia fryzurka...

[Fame]

Napisane przez Lougess

zazdroszę takiej pewności siebie ale bardzo dobrze ze tak myslisz- na pewno tak jest
a moj brak wiary w siebie w jej obecnosci moze bierze sie z tego, ze to ona zakonczyla ich zwiazek a nie on.. a laczac to z tym ze ona byla jego pierwsza dzieczyna i jakis senstyment do niej zawsze będzie mial to samoocena mi sie odbiża jak na nia ptrze diametralnie ;/
bo biuścik ma w miare a ja jak 15latka, wlosy dlugie a ja raczej srednia fryzurka...

hmm..no to co, że ona zakończyła związek.. u mnie też tak było, że to ona zerwała, a i tak myślę, że jest brzydka teraz mój TŻ też nie może przeboleć, że z nią był ( ale w sumie co ma teraz mówić ).. było minęło a co do wyglądu to czemu twierdzisz, że długie włosy są ładniejsze, a duże piersi też nie podobają się każdemu mężczyźnie

[wsiowy_gupek]

Witam w klubie...
Co powiecie na to że mój TŻ był niesamowitym kobieciarzem i miał wiele kobiet. Większość to 'piękności miasta' (czyli dziewczyny uznawane powszechnie za BARDZO atrakcyjne, piękne, takie przy których mężczyzni nie przechodzą obojętnie).
Wszytskie były szczupłe, opalone, czarne włosy/ciemne brązowe i najczęściej ciemne oczy- typ wymarzonej kobiety mojego TŻa.
A ja?
Figure mam raczej średnią, włosy blond, jasna karnacja i jasne niebieskie oczy...

Na dodatek ciągle siostra TŻa mówi mi coś w stylu "Boże nie wiem jak A się z Tobą zaczął spotykać, nigdy nie podobały mu się taki dziewczyny jak Ty"

Widocznie zaczęły się podobać...A przynajmniej podobam się ja

Ale jak tu czasem nie czuć się gorzej jak ulicą idzie śliczna czarnulka a mój TŻ widze żez trudem siępowstrzymuje żeby się nie oglądnąć?

Nie mówie że czuje siędzien w dzien gorzej od jego byłych, ale czasem mam taki dni, bo wiem, że nigdy nie będe ta idealna czarnula, o czym wszyscy mi jeszcze ciągle przypominają

[Fame]

Napisane przez wsiowy_gupek

Witam w klubie...
Co powiecie na to że mój TŻ był niesamowitym kobieciarzem i miał wiele kobiet. Większość to 'piękności miasta' (czyli dziewczyny uznawane powszechnie za BARDZO atrakcyjne, piękne, takie przy których mężczyzni nie przechodzą obojętnie).
Wszytskie były szczupłe, opalone, czarne włosy/ciemne brązowe i najczęściej ciemne oczy- typ wymarzonej kobiety mojego TŻa.
A ja?
Figure mam raczej średnią, włosy blond, jasna karnacja i jasne niebieskie oczy...

Na dodatek ciągle siostra TŻa mówi mi coś w stylu "Boże nie wiem jak A się z Tobą zaczął spotykać, nigdy nie podobały mu się taki dziewczyny jak Ty"

Widocznie zaczęły się podobać...A przynajmniej podobam się ja

Ale jak tu czasem nie czuć się gorzej jak ulicą idzie śliczna czarnulka a mój TŻ widze żez trudem siępowstrzymuje żeby się nie oglądnąć?

Nie mówie że czuje siędzien w dzien gorzej od jego byłych, ale czasem mam taki dni, bo wiem, że nigdy nie będe ta idealna czarnula, o czym wszyscy mi jeszcze ciągle przypominają

po 1. to nie moglabym być z kimś kto zaliczył połowe 'piekności miasta'- jak Ty to powiedziałaś. Zawsze miałabym obawy, że po mnie będzie następna i następna..

po 2. co masz na myśli mówiąc, że masz średnią figure? .. wiele mężczyzn nie lubi takich chudzinek co ledwie trzymają się na nogach. Poza tym nie martw się, skoro Twój chłopak ma taką opinie kobieciarza to nie wybrał by sobie kogoś nieatrakcyjnego, więc chyba nie jesteś zła tak jak piszesz

po 3. gratuluje udanej siostry TŻa ..

[wsiowy_gupek]

ad 1) Nie wnikam w przeszłość moich mężczyn. Powiem tyle w tym względzie ja i TŻ 'dobraliśmy się', obydwoje zanim się poznaliśmy byliśmy fanami wolnych związków
Zresztą nasz z założenia też miał taki być, a teraz jesteśmy zaręczeni

ad 2) Średnia figura mam na myśli że tu czy tam może i mam za dużo ale tragedii nie ma. Nie mówiłamo chudzinkach a szczupłych kobietach..
Płaski brzuch, wąska talia, szczupłe nogi. 2miesiącediety i ćwiczeń i jestem taka sama
Akurat właśnie mój TŻ nie jest facetem co lubi chudziny.. Uf

A co do swojej atrakcyjności nie mam wątpliwości.
Czuje się atrakcyjna, ale jak mam gorszy dzień (szczególnie przed okresem) to przykro mi, że nie tak wyobrażał sobie mój TŻ kobiete swojego życia.

ad 3) Siostra mojego TŻ to długi temat.
Ogólnie jest dla mnie super miła, uczynna i wogóle.
Mówi mi często że mnie lubi, że się cieszy, że jej brat w końcu ma fajną kobiete, nawet, że jestem piękna.
Kiedy spotykamy jakiś jej znajomych zawsze szybko mnie przedstawia, tak jakby się mną chwaliła(?) "To moja bratowa, patrz jaka piękna, prawda?" Ale to wszytsko jest takiemiłe nie ironiczne.
Ale czasem coś ją napadnie i mówi coś takiego jak napisałam w poprzednim poście, jakby nie rozumiała, że mi wtedy się robi głupio

Już czasem nie wiem czy ona jest po prostu taka mało kapująca, czy fałszywa

[Fame]

aha.. to skoro macie z TŻ podobną przeszłość to może on też ma jakieś obawy co do Twoich ex hehe

[wsiowy_gupek]

Ma, ma
Ale ja pod względem wyglądu nie gustowałam w jednym konkretnym typie męskiej urody

Prawda jest taka, że sobie chyba wyolbrzymiamy to dziewczyny, bo przecież nasz TŻ też nie zawsze jst spełnieniem naszych marzeń, a jest dla nas atrakcyjny
Kiedy siękocha chyba nagle zmienia się gust